Użytkownik "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl> napisał
> DLa mnie to jakies kuriozalne- dlaczego zapytanie ma mi obnizac skoring
> jesli nie mam nigdzie np przeterminowanych zadnych rat? To znaczy ze nie
> wolno mi szukac jak najnizszej oferty?

Od dawna wiadomo, że kredyt dostanie najszybciej ten, kto wykaże, iż ten
kredyt nie jest mu w ogóle potrzebny.

Biegając do kilkunastu banków pokazujesz, że kredytu potrzebujesz
koniecznie -> jesteś biedny -> stanowisz ryzyko.
Może nie działa to wprost i tak jak tu opisano (odejmowanie punktów za każdą
wizytę w banku) ale banki tego typu aktywnością klienta są na pewno
zainteresowane od dawna. Obecnie wciśnięto to w formułę scoringu aby
uprościć ocenę ryzyka.

Jeśli dodać do tego fakt, że mając w 100% pozytywną historię kredytową
również bez problemu dostaniesz kredyt (zakłądam, że wciąż są tacy, którzy
mają po kilkadziesiąt pożyczek i dostają kolejne) to faktycznie może Cię
głowa rozboleć. Ale może o to chodzi...? Lepszy ból głowy przed podpisaniem
umowy niż po? ;)






--
M.

do góry

Użytkownik "Maciek." <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:j9thk1$cg1$1@inews.gazeta.pl...
>
> Biegając do kilkunastu banków pokazujesz, że kredytu potrzebujesz
> koniecznie -> jesteś biedny -> stanowisz ryzyko.
> Może nie działa to wprost i tak jak tu opisano (odejmowanie punktów za
> każdą wizytę w banku) ale banki tego typu aktywnością klienta są na pewno
> zainteresowane od dawna. Obecnie wciśnięto to w formułę scoringu aby
> uprościć ocenę ryzyka.

Ale zauwaz ze skladajac wnioski o kredyt musze wszedzie przedstawic
zaswiadczenia o dochodach i to z nich wynika bezposrednio czy jestem biednym
czy bogatym i na tej podstawie bank ocenia ryzyko (tak wiem ze dochodzi do
tego czy etat czy wlasna firma oraz jaka branza itp) wiec stanowie ryzyko
przez to ze dbam o swoje pieniadze??
To chyba tylko bankowcy mogli wymyslic....

do góry

On 11/15/2011 6:15 AM, Przemek wrote:

> To chyba tylko bankowcy mogli wymyslic....
>
>
mniej wiecej,
algorytmy nie pochodzą od ruskich, tylko raczej z przeciwnego kierunku.
a tam myslenie jest troche inne i sprzed wielu wielu lat.
tam sie kazdy bardziej trzymal sowjego banku, zreszta zwykle jedynego w
okolicy.
jezdzenie po innym bankach i pytanie o kredyt bylo dosyc mocno
skorelowane z ryzykiem, ze ten kredyt nei zostanie splacony.
I neistety tak juz zostalo, mimo, ze sensu to troche nie ma w
dzisiejszych czasach.

do góry

W dniu 2011-11-15 03:51, witek pisze:
> On 11/14/2011 4:00 PM, RobertS wrote:
>>
>> każde zapytanie kredytowe do BIK kosztuje klienta 17 punktów
>
> a skąd to wytrzasnąłeś?
>
>
dowiedziałem się od doradców finansowych, a następnie sam sprawdziłem, w
zasadzie każdy może to potestować na sobie, jak ktoś nie wierzy to
polecam ;-)

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

> DLa mnie to jakies kuriozalne- dlaczego zapytanie ma mi obnizac skoring
> jesli nie mam nigdzie np przeterminowanych zadnych rat? To znaczy ze nie
> wolno mi szukac jak najnizszej oferty?
> To tak jak pojde do Kauflanda i chce kupic bulke za 0,50zl a kasjerka mi
> powie ze dla mnie kosztuje 1,0zl bo ona wczesniej widziala przez okno jak
> wychodzilem z piekarni.
>
>
nie pytaj mnie dlaczego tak jest, bladego pojęcia nie mam, stwierdzam
tylko fakty, im więcej wniosków (zapytań) tym gorsza punktacja

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

> Ale zauwaz ze skladajac wnioski o kredyt musze wszedzie przedstawic
> zaswiadczenia o dochodach i to z nich wynika bezposrednio czy jestem biednym
> czy bogatym i na tej podstawie bank ocenia ryzyko (tak wiem ze dochodzi do
> tego czy etat czy wlasna firma oraz jaka branza itp) wiec stanowie ryzyko
> przez to ze dbam o swoje pieniadze??
> To chyba tylko bankowcy mogli wymyslic....
>
>
zaświadczenie o zarobkach to nie wszystko, pamiętaj jeszcze o
zobowiązaniach oraz historii kredytowej

podam przykład:
1. pani, 40 lat, umowa o pracę w kwocie 3000 zł netto - kredyt dostała
bez żadnego problemu
2. pani, 35 lat, manager w dużej firmie, 9500 zł netto i negat ;-/

ktoś zgadnie dlaczego?


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

W dniu 2011-11-15 00:21, RobertS pisze:
>
>>> każde zapytanie kredytowe do BIK kosztuje klienta 17 punktów
>>
>> Hm... a co to jest zapytanie kredytowe? To samo co złożony wniosek?
>> Jeżeli pochopnie zarejestrowałem się w "aukcjekredytowe.pl" ale nie
>> skorzystałem
>> z żadnych ofert na mojej aukcji, to też poleciały mi zapytania kredytowe?
>
> zapytanie kredytowe występuje wtedy kiedy złożysz WNIOSEK kredytowy i
> bank zbada jaki masz BIK, wtedy takie zapytanie będzie widoczne na raporcie
>
> jeżeli wniosków nie składałeś to w BIK nic Ci nie ubyło

Zrozumiałam teraz, że nie należy wysyłać pochopnie żadnych wniosków
przez internet.
Tyle tego dziadostwa z banków przychodzi na skrzynkę, że człowiek może
się pokusić na kredycik, wypełnić wniosek przez internet i potem dzwoni
konsultant z banku. Następnie okazuje się, ze to była pomyłka, realia
całkiem inne niż w reklamie banku i z kredyciku rezygnujemy. No i mamy o
jedno zapytanie do BIK więcej.


animka
--
Pamiętajmy, że zwierzęta są bezbronne wobec człowieka, cierpią tak jak
ludzie. "Człowiek jest królem zwierząt, gdyż przewyższa je w
okrucieństwie, ale przyjdzie czas, kiedy będzie traktował mordowanie
zwierząt w ten sam sposób, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten,
kto nie szanuje i nie ceni życia, nie zasługuje na to, aby żyć".
Leonardo da Vinci

do góry

> Tzn Multi i mBank chyba ma jakiś cache i nie jest tak, że jeden wiosek = to
> jedno zapytanie, ale teraz mi się nie chce grzebać po tych pdf-ach.

oni mają podgląd i widzą jak wygląda klient w BRE, przykład (świeży),
klientka złożyła wniosek w Multi (mBank odradzam, bo to masakra),
wszystko ok, ale analityk COŚ znalazł w mBanku

okazało się, że klientka ma eKonto + debetówkę, z której nie korzysta,
we wrześniu i październiku naliczyła się opłata 2 x 2zł i zrobił się
debet, wpłata 10 zł załatwiła temat, ale gdyby taki stan trwał ileś
miesięcy + zmiana adresu zamieszkania, monity, wezwania itp...z powodu
takiej głupoty byłby negat i zapieprzona historia w BIK

dlatego jeżeli ktoś ma konto w jakimś banki, i z niego nie korzysta, to
warto je zamknąć, aby po jakimś czasie nie obudzić się z ręką w nocniku
>
> Ale na miejscu autora wątku bym się nie zastanawiał ze złożeniem wniosku
> w 3-4 bankach.
> KJ
>
>
3 to minimum!
a jeżeli nie chce się biegać po bankach to warto pójść do doradcy
finansowego ;-)


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

On 11/15/2011 2:48 PM, RobertS wrote:
> W dniu 2011-11-15 03:51, witek pisze:
>> On 11/14/2011 4:00 PM, RobertS wrote:
>>>
>>> każde zapytanie kredytowe do BIK kosztuje klienta 17 punktów
>>
>> a skąd to wytrzasnąłeś?
>>
>>
> dowiedziałem się od doradców finansowych, a następnie sam sprawdziłem, w
> zasadzie każdy może to potestować na sobie, jak ktoś nie wierzy to
> polecam ;-)
>

czyli ne kosztuje 17 puntkow, a tylko tobie na jednym przypadku tak wyszlo.

to wez precyzuj nastepnym razem, ze gdybasz.

do góry

>
> czyli ne kosztuje 17 puntkow, a tylko tobie na jednym przypadku tak wyszlo.
>
> to wez precyzuj nastepnym razem, ze gdybasz.
>
nie gdybam, inni sprawdzali a mój test tylko to potwierdził, bo też
jakoś uwierzyć nie mogłem, bo niby dlaczego mieliby odejmować za
sprawdzanie BIKu...

dodam, że jak ktoś poprosi o raport (indywidualnie) to punktów nie traci ;-)

--
pozdrawiam
RobertS

do góry