-
101. Data: 2011-01-09 09:47:16
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 9 Jan 2011 02:13:19 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):
> Jasne, ale ceny wynajmu też są _znacznie_ niższe.
> Wręcz dwu-trzykrotnie, mieszkania nie chca tanieć proporcjonalnie.
Ja tam nie narzekam - wynajem mieszkania w Kęszycy spokojnie pokrywa ratę
10-letniego kredytu oraz inne opłaty.
Czyli inwestycja zwraca sie po 10 latach i od tego momentu masz czysty
zysk.
> Rurka pęknie, pralka padnie, lokatorzy zostawią po sobie syf, którego nie
> pokryje kaucja, dużo się może wydarzyć.
Ubezpieczenie ca. 120zł / rok.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
102. Data: 2011-01-09 09:57:15
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: Clegan <c...@g...com>
On 9 Sty, 07:13, "Jan Werbinski" <ja @tralala.bez.maj.la> wrote:
> Bzdury prawisz. Starzy pomagają, ale za to i Ty im pomagasz. Największe
> firmy rodzinne też tak działają. W Chinach tak jest i dlatego to oni będą
> rządzić światem.
Jak się ma forsiastych rodziców to można takie brednie prawić.
Poza tym czytaj co komentujesz - tam był spójnik 'oraz'.
-
103. Data: 2011-01-09 09:58:32
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:igbs0m$emq$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Jan Werbinski napisał:
>
>> Mi 30 latek zadłużony po uszy na kilkadziesiąt lat kojarzy się z głupcem.
>>
>
> Ty na prawdę dziwny jesteś Werbiński...
> Nie mogę zrozumieć Ciebie i tych Twoich wystąpień.
> Lepiej nie mieć kredytu niż go mieć, to oczywista oczywistość, ale w
> sytuacji, kiedy nie masz wyjścia, wybierasz po prostu mniejsze zło - dla
> mnie to jasne.
Kredyt konsumpcyjny jest dobry, jeżeli jest krótki i tani, i jak się ma
dobre dochody. Ja krytykuję branie kredytu na długi okres w celu kupienia
nieruchomości na szczycie bańki spekulacyjnej, przez osoby które za mało
zarabiają.
> Z innych Twoich wypowiedzi wynika, że jednak kredyty bierzesz... i to
> hipoteczne na 1 proc... to znaczy, że jakieś tam nieruchomości
> zadłużasz... To o co Tobie chodzi...?
Pomieszałeś cytaty. Sprawdź od nowa.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
104. Data: 2011-01-09 10:02:18
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:igbsm6$glq$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Jan Werbinski napisał:
>
>> Wszystko fajnie dopóki noga się nie powinęła i masz kredyt dużo poniżej
>> zdolności kredytowej. Byli tacy, co nie mogą spojrzeć sobie w twarz, bo
>> po dwukrotnym wzroście raty kredytu brakuje im na jedzenie i opłaty.
>>
>
> Nooo właśnie...
>
> Nie pisz zatem, że wszystkie kredyty są 'Bee!'...
Gdzie ja to napisałem?
Pokaż palcem gdzie?
> Bierzesz kredyt - najkorzystniejszy jaki się da - masz trochę wkładu
> własnego... i budujesz dom.
>
> Raty kredytu są mniej więcej na poziomie Twoich wcześniejszych kosztów
> stałych związanych z utrzymaniem lokalu, który zajmowałeś dotychczas...
> Sytuacja się praktycznie nie zmienia - masz dalej koszty stałe na podobnym
> poziomie, a masz gdzie mieszkać i możesz dalej realizować swoje cele i
> dążenia życiowe...
Nie zawsze.
Gdyby wziąć kredyt na 5 lat, to rata byłaby zabójcza. Więc biorą kredyty na
30 lat. Tylko że wtedy zamieniają wysoką ratę na WYSOKIE RYZYKO. Nikt nie
wie czy będzie zdrowy przez 30 lat i co się wydarzy. To złudzenie.
> Te koszty Cię nie zarzynają, bo stanowią nie więcej jak 25 - 30 procent
> Twojego miesięcznego budżetu...
Teraz, a za 20 lat?
> Dalej uważasz, że ktoś taki to niewolnik.... ???
> Takim samym niewolnikiem był przecież przed wzięciem kredytu... miał nawet
> gorzej, bo nie miał gdzie mieszkać.
Kto nie miał gdzie mieszkać? Pokaż mi ludzi, którzy żyli na ulicy albo w
namiocie i wzięli kredyt bo nie mieli gdzie mieszkać. Daj konkretne
przykłady. Ja nie spotkałem ani jednej takiej osoby. Wszyscy kredytobiorcy,
których znam mieli gdzie mieszkać przed wzięciem kredytu.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
105. Data: 2011-01-09 10:18:01
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 9 Sty, 06:58, "Jan Werbinski" <ja @tralala.bez.maj.la> wrote:
> U ytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisa w wiadomo ci
> news:852bcaa9-64d3-4147-a0a6-
> tego mieszkania, po 10-ciu latach oszczedzania, dalej Cie na niego nie
> stac, bo oszczedziles 100 tys pln a ono juz kosztuje 200 tys pln !
> Zeby je kupic znowu musisz wziasc 100 tys pln kredytu i jeszcze wydac
> oszczednosci z 10-ciu lat.. Ktory wariant w TAMTYM konkretnym wypadku
>
> ===========
>
> B dnie zak adasz e oszcz dzanie polega na dok adaniu got wki do skarpety.
> Ot od lat na rynku s lokaty oferuj ce zysk wy szy od inflacji. Z odrobin
Ale cena mieszkania w ciagu 10 lat wzrosla o 100%. Inflacja tyle nie
wyniosla. Mimo ze zarabiasz na tych oszczednosciach powyzej inflacji i
tak nie bedzie Cie stac na to mieszkanie po 10-ciu latach. Poprostu
cena "uciekla" w kosmos :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
106. Data: 2011-01-09 10:27:05
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 9 Sty, 07:09, "Jan Werbinski" <ja @tralala.bez.maj.la> wrote:
> > najmniej 3 lata po rozwodzie, bo nic tak nie rozbija małżeństwa jak
> > mieszkanie z rodzicami w m3,
>
> Chyba że brak pieniędzy, bo rata kredytu wzrosła a Ty przypadkiem straciłeś
> pracę.
Bo oprocz raty kredytu trzeba tez troche oszczedzac (taaak). Tak
mniejwiecej polowe raty kredytu odkladac na "fundusz" (pisze w
cudzyslowiu bo "fundusz" to moze byc cokolwiek co w miare bezpieczne,
byle nie skarpeta ;) I tak - biorac kredyt - wiemy na czym stoimy -
mamy prace, wiemy dokladnie ile zarabiamy, znamy swoje perspektywy (te
krotkoterminowe sa dosc pewne). Jestesmy goli (bo wszystko wydalismy
na nasz dom) ale tez jest stosunkowo niskie ryzyko ze stracimy robote.
Im dalej tym ryzyko rosnie (nikt nie jest wrozka i nie wie co bedzie)
ale w tym samym czasie rosna nasze oszczednosci. Juz po dwoch latach
mamy naoszczedzane tyle, ze starczy na caly rok splacania rat.
Naprawde mozna brac kredyty i robic to rozsadnie (i jak widac wcale
nie jestem przeciwnikiem oszczedzania - tylko zdecydowanie lepiej zyje
sie w swoim wlasnym domu i oszczedza, niz na 50-ciu m2 z rodzicami,
zona i dziecmi :-) J. Werbinski - a mieszkanie ktore jak stwierdzasz
dostanie sie w spadku lepiej pozniej spieniezyc i splacic szybciej
kredyt, niz kotlowac sie w kilka osob w bloku na takim malym metrazu..
pozdr.
--
Adam Sz.
-
107. Data: 2011-01-09 10:29:03
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
>> fotograficznego, rowerów i tym podobnych rzeczy. Młody byłem, miałem
>> konkretne potrzeby, a rodzice przez 12 lat budowali dom bez kredytu i każda
>> złotówka szła właśnie tam, a my mieszkaliśmy w 48 metrach. Niestety, w nowym
>> domu nie zdążyłem już zamieszkać, choć się przy nim sporo narobiłem (nawet
>> kumple pomagali mi
>
> Jak starzy wykorkują, to dom zabiorą do grobu, czy dostaniesz w spadku? No jak
> myślisz?
Nie myślę. Nie zakładam, że dostanę cokolwiek w spadku, bo inaczej dojdzie do
tego, że zacznę liczyć kiedy byłby najlepszy moment na śmierć rodziców. Niech
sobie żyją długo i szczęśliwie, ja od nich pierogi chcę na Święta, pomocy ojca
przy pewnych pracach budowlanych i tyle. Już jestm im wdzięczny za to co od nich
dostałem.
A co do meritum: faktycznie, niektórzy kredytobiorcy biorą kredyty bez myślenia,
albo... nie mają innego wyjścia.
Moja koleżanka się rozwiodła, musiała kupić mieszkanie w 2009r. Okres był
kiepski, zdolność miała chyba w 2 bankach.
Udało się, wzięła kredyt na złodziejskich warunkach w PLN, ale rok później
przeniosła kredyt do innego banku, w CHF i teraz spokojnie spłaca ratę.
--
Bartek
-
108. Data: 2011-01-09 10:34:25
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 9 Sty, 11:02, "Jan Werbinski" <ja @tralala.bez.maj.la> wrote:
> > Te koszty Cię nie zarzynają, bo stanowią nie więcej jak 25 - 30 procent
> > Twojego miesięcznego budżetu...
>
> Teraz, a za 20 lat?
Na kazdym kroku podkreslasz, ze "kazdy ma gdzie mieszkac", ze mamy
babcie, rodzicow, ktorzy nie beda zyc wiecznie i po nich dostaniemy w
spadku mieszkanie. I tam proponujesz nam zyc. Jednak zupelnie juz tego
faktu nie biezesz pod uwage gdy dyskutujemy o kredytobiorcach
zadluzonych na 30lat. Przeciez oni tez odziedzicza te mieszkania i
beda je mogli wynajac (splacajac wynajmem rate kredytu) lub sprzedac
(splacajac wiekszosc swojego kredytu). Czyli ryzyko maleje :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
109. Data: 2011-01-09 10:35:49
Temat: Re: O tym jakimi baranami sa niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujacy mieszkanie za 200 000 zl
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
zytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:c3b1cd1f-f910-4149-8fdf-3be4545c7f23@f20g2000vb
c.googlegroups.com...
> On 9 Sty, 06:58, "Jan Werbinski" <ja @tralala.bez.maj.la> wrote:
>> U ytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisa w wiadomo ci
>> news:852bcaa9-64d3-4147-a0a6-
>> tego mieszkania, po 10-ciu latach oszczedzania, dalej Cie na niego nie
>> stac, bo oszczedziles 100 tys pln a ono juz kosztuje 200 tys pln !
>> Zeby je kupic znowu musisz wziasc 100 tys pln kredytu i jeszcze wydac
>> oszczednosci z 10-ciu lat.. Ktory wariant w TAMTYM konkretnym wypadku
>>
>> ===========
>>
>> B dnie zak adasz e oszcz dzanie polega na dok adaniu got wki do skarpety.
>> Ot od lat na rynku s lokaty oferuj ce zysk wy szy od inflacji. Z odrobin
>
> Ale cena mieszkania w ciagu 10 lat wzrosla o 100%. Inflacja tyle nie
> wyniosla. Mimo ze zarabiasz na tych oszczednosciach powyzej inflacji i
> tak nie bedzie Cie stac na to mieszkanie po 10-ciu latach. Poprostu
> cena "uciekla" w kosmos :)
> pozdr.
WZROST CENY O 100% PRZEZ 10 LAT TO 7% ROCZNIE.
Dodaj do tego fakt, ze trafiles akurat na szczyt banki spekulacyjnej i przez
nastepne 10 lat mieszkania beda taniec. :-)))
--
Jan Werbinski O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
110. Data: 2011-01-09 10:40:35
Temat: Re: O tym jakimi baranami są niektórzy kredytobiorcy w Polsce kupujący mieszkanie za 200 000 zł
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:74b706dd-acdf-449e-8317-166294aa5698@m7g2000vbn
.googlegroups.com...
===============
Ty i ja to wiemy, że trzeba mieć fundusz awaryjny. 90% kredytobiorców
lewarujących się na krawędzi tego nie wie.
Kupić mieszkanie za 60 000 to nie jest nic złego. Nawet na kredyt jeśli się
ma go z czego spłacać w najbardziej niekorzystnym wariancie.
Kupowanie takiego samego mieszkania za 200 000, to głupota. Byli tacy co
kupili mieszkania za 300 tys w moim mieście.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/