eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › KK Eurobank Premium Club - bez KFC
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2010-01-30 21:51:53
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: "k...@g...pl" <k...@g...pl>

    On 29 Sty, 22:23, "corner" <c...@i...TOTEZpl> wrote:
    > Użytkownik <k...@g...pl> napisał w
    wiadomościnews:218e8bfd-e767-40ec-883e-0ca9714d6e45@
    o28g2000yqh.googlegroups.com...
    >
    >
    >
    > > Skąd masz informację, że PC rezygnuje z Eurobanku? Jak dla mnie
    > > wiadomość niezbyt dobra.
    >
    > Ale on nic takiego nie napisał. KFC się wycofuje. Ale pośrednio wpłynęło to
    > na ubycie jednej kredytówki z puli Eurobanku ;-).

    Masz rację, czytałem pobieżnie wypowiedź. Stąd mój błąd. Dzięki za
    zwrócenie uwagi.


  • 12. Data: 2010-01-31 01:15:28
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: "m1ch4l.j" <m...@g...com>

    On 29 Sty, 22:00, "corner" <c...@i...TOTEZpl> wrote:

    > PremiumClub juz od jakiegos czasu sie sypie.

    Owszem, z tego co pamiętam najpierw odszedł EMPIK, teraz KFC. Zostanie
    im trzech partnerów. Myślałem, że po starcie PAYBACKa będą budować
    silną konkurencję. Tymczasem już wygląda to żałośnie a jeśli wycofa
    się jeszcze Eurobank albo Statoil to pozamiatane.


  • 13. Data: 2010-01-31 04:51:53
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>

    k...@g...pl pisze:

    >>>> No chińczyka to można zdecydowanie częściej. :-)
    >>> Otóż to :) Podobno (za Lindą w filmie "Tata") kuchnia chińska jest najlepsza
    >>> na świecie ;)
    >> Nie będę z tym dyskutował. Jakość kuchni jest proporcjonalna do długości
    >> istnienia danej cywilizacji. :-)
    >
    > NIe ma czegoś takiego jak kuchnia chińska :) Każdy region Chin ma
    > swoją własną kuchnię i to tak zróżnicowaną.

    Jest "kuchnia chińska", czy może raczej "kuchnia dalekowschodnia" (bo i
    koreańska i wietnamska, czy nawet japońska się do niej zalicza) - w tym
    samym sensie, co jest "kuchnia europejska". Dla przeciętnego chińczyka
    nie ma różnicy między kuchnią polską i niemiecką (a i francuskiej by
    pewnie nie odróżnił...). :-)

    --
    MiCHA


  • 14. Data: 2010-01-31 07:22:55
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: "Valdi" <V...@v...pl>

    <k...@g...pl>
    news:76e5fe99-41de-4ccf-b19d-a31195ccd6ac@g1g2000yqi
    .googlegroups.com


    > NIe ma czegoś takiego jak kuchnia chińska :) Każdy region Chin ma
    > swoją własną kuchnię i to tak zróżnicowaną.
    > Gdyby tak znalazło się dwóch dyskutantów, jeden kosztujący kuchni w
    > rejonie miasta Harbin, a drugi w Seczuanie, to ich zdanie na temat
    > kuchni chińskiej byłoby zupełnie odmiennie, a w szczególności co do
    > pikantności potraw :)

    OK. Zgadzam się co nie zmienia faktu, że Chińczyka (jeżeli ma się sprawdzone
    knajpki) można wcinać codziennie, czego o KFC, MCplastikach i innych
    śmieciowych "restauracjach" powiedzieć nie można :)

    Co nie zmienia faktu, że najlepsze i tak są polskie pierogi, szczególnie jak
    mamunia zrobi i da na drogę kiedy przyjedzie się ją odwiedzić he he he :)


  • 15. Data: 2010-01-31 11:13:21
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: RobertS <b...@x...pl>


    > OK. Zgadzam się co nie zmienia faktu, że Chińczyka (jeżeli ma się sprawdzone
    > knajpki) można wcinać codziennie, czego o KFC, MCplastikach i innych
    > śmieciowych "restauracjach" powiedzieć nie można :)

    szkoda tylko, ze do wszystkiego co podaja dodają takie ilości
    glutaminianu sodu, wiekszosc potraw smakuje tak samo...ale to nie musi
    byc przeciez wada

    a KFC? te ich skrzydelka to przeciez panierka + kosci...jak mozna to jesc?


    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 16. Data: 2010-01-31 11:39:21
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: "Valdi" <V...@v...pl>

    "RobertS" news:hk3oki$1ktj$2@opal.icpnet.pl

    > szkoda tylko, ze do wszystkiego co podaja dodają takie ilości
    > glutaminianu sodu, wiekszosc potraw smakuje tak samo...ale to nie musi
    > byc przeciez wada

    Niestety. Dlatego też stołuję się u Azjaty wtedy kiedy muszę - nacodzień sam
    sobie przygotowywuję posiłek :) Przynajmniej wiem co jem (jako tako) :)

    > a KFC? te ich skrzydelka to przeciez panierka + kosci...jak mozna to jesc?

    Nie do mnie to pytanie - ja od takich przybytków trzymam się z daleka.
    Jeżeli już coś muszę zjeść "na mieście" to wolę dopłacić trochę więcej
    grosza i pójść do jakiejś orientalnej knajpki czy baru mlecznego, zamiast
    kupować nadmuchaną bułkę z zawartością niewiadomego mi pochodzenia.


  • 17. Data: 2010-01-31 11:57:32
    Temat: Re: [OT] KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: "corner" <c...@i...TOTEZpl>


    Użytkownik "Valdi" <V...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:hk3oig$b4e$3@news.interia.pl...
    >
    > Nie do mnie to pytanie - ja od takich przybytków trzymam się z daleka.
    > Jeżeli już coś muszę zjeść "na mieście" to wolę dopłacić trochę więcej
    > grosza i pójść do jakiejś orientalnej knajpki czy baru mlecznego, zamiast
    > kupować nadmuchaną bułkę z zawartością niewiadomego mi pochodzenia.

    A w barze mlecznym, o zgrozo!, zawartość talerza masz wiadomego pochodzenia?


  • 18. Data: 2010-01-31 12:24:07
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: Brzezi <b...@g...com>

    nie, 31 sty 2010 o 12:13 GMT, RobertS napisał(a):

    > szkoda tylko, ze do wszystkiego co podaja dodają takie ilości
    > glutaminianu sodu, wiekszosc potraw smakuje tak samo...ale to nie musi
    > byc przeciez wada

    Nie generalizuj, sa miejsca gdzie na prawde kazda potrawa smakuje w swoj
    niepowtarzalny sposob, i po zjedzeniu kurczaka w ciescie kokosowym nie masz
    potem cierpkiego jezyka po proszku do pieczenia...

    > a KFC? te ich skrzydelka to przeciez panierka + kosci...jak mozna to jesc?

    Ironia Ci sie udala...

    Pozdrawiam
    Brzezi


  • 19. Data: 2010-01-31 12:44:07
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: RobertS <b...@x...pl>


    > Nie generalizuj, sa miejsca gdzie na prawde kazda potrawa smakuje w swoj
    > niepowtarzalny sposob, i po zjedzeniu kurczaka w ciescie kokosowym nie masz
    > potem cierpkiego jezyka po proszku do pieczenia...

    fakt, nie odnosi się to do wszystkich, ale jak nie muszę to wolę sobie
    sam żarcie przygotować...jadanie na miescie w sytuacjach wyjątkowych

    --
    pozdrawiam
    RobertS

    ps
    lubie bary mleczne, czasem sie tam wybieram, aby "poczuc klimat" i zjesc
    cos rodem z innej epoki oraz przypomniec sobie stare, dobre czasy ;-)


  • 20. Data: 2010-01-31 19:30:38
    Temat: Re: KK Eurobank Premium Club - bez KFC
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>

    Hello,

    Valdi pisze:

    > OK. Zgadzam się co nie zmienia faktu, że Chińczyka (jeżeli ma się sprawdzone
    > knajpki) można wcinać codziennie,

    Nie można. Jak podróżowałem po USA i codziennie jadłem w innym miejscu,
    to miałem do wyboru w zasadzie tylko fastfoody i wszechobecnych
    chińczyków (fakt, że w tych okolicznościach nie mogły to być "sprawdzone
    knajpki"). Wybór oczywiście zawsze padał na żółtków, ale po 6 tygodniach
    miałem już dosyć... Po powrocie miesiącami nie mogłem patrzeć na
    chińszczyznę... :-)

    --
    MiCHA

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1