-
31. Data: 2006-10-14 19:36:59
Temat: [OT] Re: RACHUNEK NIEZGODNY Z BRZMIENIEM BRAK DANYCH KREDYTOBIORCY
Od: m...@g...com
FW wrote:
[...]
> Ja jestem urodzony za Gomółki (tak mi się z kaczorami ten okres kojarzy),
Chodzi o tego Gomółkę -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikołaj_Gom%C3%B3%C5%82
ka ? No to musisz być
niesamowicie stary, a swoją drogą to i wielki komplement dla kaczorów :)
BP NMSP
p. m.
-
32. Data: 2006-10-14 19:59:01
Temat: Re: [OT] Re: RACHUNEK NIEZGODNY Z BRZMIENIEM BRAK DANYCH KREDYTOBIORCY
Od: "FW" <f...@W...gazeta.pl>
m...@g...com napisał(a):
> FW wrote:
> [...]
> > Ja jestem urodzony za Gomółki (tak mi się z kaczorami ten okres kojarzy),
>
> Chodzi o tego Gomółkę -
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikołaj_Gom%C3%B3%C5%82
ka ? No to musisz być
> niesamowicie stary, a swoją drogą to i wielki komplement dla kaczorów :)
>
> BP NMSP
Wyszło szydło z worka, kto cofnął przelew.
Pisałem poprzedni, że żadna firma nie może w pełni się ustrzec przed
popełnianiem błędów i zatrudnianiem nie tych co trzeba na danym stanowisku,
ale powinna wdrażać procedury eliminujące takie osoby już na starcie.
O, na przykład test w którym kandydat miałby do rozwiązania pewien niejasny i
skomplikowany problem. W tekście umieścić należy kilka błędów, np. Zamiast MB,
czy km napisać mb i Km. O tych, którzy w radosnym MSPANCach skupią się tylko
na tych błędach, będzie od razu wiadomo, że co jak co, ale do kontaktów z
klientem się nie nadają.
Zamknąć ich w sali z komputerami, awansować miejscem bliżej okna, ale pod
żadnym pozorem nie dopuszczać do kontaktów z klientem, nawet nie bezpośrednim,
ale i przy akceptacji/weryfikacji przelewów. :-)
Przeczytałem jeszcze pozostałe dwie wypowiedzi Mvoicem w tym wątku i naprawdę,
to musiał być on(a) w tym nieszczęsnym GE Money.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
33. Data: 2006-10-14 20:46:49
Temat: Re: RACHUNEK NIEZGODNY Z BRZMIENIEM BRAK DANYCH KREDYTOBIORCY
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"FW" <f...@g...SKASUJ-TO.pl> writes:
> Złożyłem dwukrotnie reklamację w moim banku, raz w pobliskiej placówce,
> raz na
> infolinii.
> Bank stwierdził dwa razy, ze przelew był prawidłowy.
No bo przeciez byl. Przeciez reklamacja powinna dotyczyc cofniecia
przelewu, a nie jego wyslania. Alternatywnie mozna bylo w GE
powiedziec "nie dostaliscie pieniedzy? Tu macie kwit z mojego banku
ze przelew poszedl, chyba autentyczny?".
Fakt, troche wymaga dzialania znajomego.
> A sprawa i tak by się zakończyła bez winy banku. Dlaczego? No cóż, jestem
> pewien, że bank przytoczyłby odpowiedni punkt regulaminu, w którym całą
> odpowiedzialność zrzuciłby na klienta.
Bardzo watpie.
> Przypominają mi się od razu legendarne[1] wpłatomaty mBanku, których
> działanie
> polega na zawieszaniu się i blokowaniu pieniędzy.
Wplatomaty i w ogole bankomaty, faktycznie, to jest lekka zdrada.
Zwlaszcza jesli ktos chcialby ich uzywac w powiazaniu z gotowka
wieksza niz symboliczna. Zasadniczo uzywanie gotowki wiekszej niz
symboliczna jest zawsze problemem, choc czasem operacje bezgotowkowe
maja wad jeszcze wiecej.
--
Krzysztof Halasa