>> a jak jestes za granica i karta nie zadziala to co wtedy?
>> tez f-ra na przelew???
>
> Za granica staram sie miec zawsze rezerwowa gotowke. W kraju tez, ale
> tak jak mowie roznie bywa. KK mam przy sobie dwie, z roznych bankow i
> roznych systemow (VISA, MC). Jezeli obie nie beda dzialac to niech sie
> sprzedawca martwi bo to ewidentnie jego wina.
robie dokladnie tak samo, ale i w kraju i za granica zachowuje sie
identycznie, czasem technika zawodzi i trzeba byc na to przygotowanym...

oki, nie zostawisz fantu, a na stacji nie wystawia f-ry i co dalej?
bedziesz tam kwitl, az ktos zmądrzeje?
kazdy ma swoja racje

jeszcze inna sytuacja, karta nie zadzialala, bo cos padlo, nie masz
gotowki, ale na stacji jest bankomat, a Ty masz tylko kredytowki i co
wtedy? od razu zaznaczam, ze na stacji nie zgadzaja sie pokryc kosztow
prowizji...


> Jutro niech podjedzie po pieniadze jak nie ma wydac. Bo jak ktos wsiada,
> bez pieniedzy i nie ma zamiaru zaplacic to ja bym nie wiozl na policje
> tylko kawalek w ciemne miejsce i obil takiej osobie twarz. Moze sie
> nauczy na przyszlosc.
no to klient oskarzy Cie o pobicie i zamiast wozic ludzi i zarabiac kase
bedziesz sie tylal po sądach itd...
w tej sytuacji skoro masz gotowke, a on nie ma wydac to jest jego problem!


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

RobertS wrote:
> jeszcze inna sytuacja, karta nie zadzialala, bo cos padlo, nie masz
> gotowki, ale na stacji jest bankomat, a Ty masz tylko kredytowki i
> co
> wtedy? od razu zaznaczam, ze na stacji nie zgadzaja sie pokryc
> kosztow
> prowizji...

Wyplace gotowke KK. Ale nie bede jezdzil 50km w jedna strone szukac
bankomatu i nie bede zostawial w zastaw nic co jest warte wiecej niz
kwota zakupu.

> no to klient oskarzy Cie o pobicie i zamiast wozic ludzi i zarabiac
> kase bedziesz sie tylal po sądach itd...

Troche przesadzilem. Ale zawsze mozna taka osobe gdzies wywiezc i
nastraszyc.

> w tej sytuacji skoro masz gotowke, a on nie ma wydac to jest jego
> problem!

Dokladnie. Ale jak na stacji jest np. awaria terminala, a nikt nie
wywiesi info to tez jest to ich problem.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

>
> Troche przesadzilem. Ale zawsze mozna taka osobe gdzies wywiezc i
> nastraszyc.
to tez podlega pod paragrafy...

>
>> w tej sytuacji skoro masz gotowke, a on nie ma wydac to jest jego
>> problem!
>
> Dokladnie. Ale jak na stacji jest np. awaria terminala, a nikt nie
> wywiesi info to tez jest to ich problem.
>
jest, ale jak popsuje sie wlasnie przed Toba? to jest to wasz wspolny
problem
i trzeba sie jakos dogadac


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

> Hmm... ale jesli ja nie zgodze sie zostawic im zadnego fantu to oni de
> facto nie maja mozliwosci zeby mnie zmusic do tego. Moga mi jedynie
> wystawic fakturke i pozwolic na oplacenie przelewem. Jesli nie beda
> chcieli - przyjada panowie niebiescy i mysle ze przyznaja mi racje.

Przyjadą niebiescy (co pewnie trochę potrwa) i...

1. stacja - pan zatankował i nie chce zaplacic
2. klient - chce zaplacic, ale oni nie chca przyjac karty chociaz jest
info, ze akceptuja

i co dalej?
Najbardziej mozliwy scenariusz jest taki, ze niebiescy i pracownicy
stacji dobrze sie znaja, bo ci pierwsi np. codziennie rano dostaja tam
"promocyjną" kanapke i kawę. I komu przyznają rację?

Prawdopodobnie to wlasnie im trzeba bedzie zostawic np. dow. osobisty i
jechac szukac bankomatu z kasa...

Niestety - samo zycie ;-(


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

PiotrF napisał(a):
> Witam
> Nie przyjeto mojej płatności w terminalu Polcard ze względu na kwotę
> transakcji niższą niz 20zł
> Proszę o wyjaśnienie dlaczego ?

Ponieważ taką ma podpisaną umowę z Polcard. O akceptację kart
płatniczych powyżej Limitu > 20,00PLN

> I gdzie mam zgłosić tą bezprawną sytuację ?

Nigdzie. Nie jest to żadne bezprawie. Swoją drogą jak już inni
zasugerowali powinna być wywieszona informacja w czytelnym dla klientów
miejscu.

> Na jakiej podstawie sklep Lidl mieszczący sięw Zabrzu na ulicy Wolności 510
> nie pozwala mi płatności kartą na kwotę 19zł

Patrz wyżej.

>
> dziękuję za odpowiedź
>
> Piotr
>
>

do góry

RobertS wrote:
> jest, ale jak popsuje sie wlasnie przed Toba? to jest to wasz
> wspolny
> problem
> i trzeba sie jakos dogadac

Ale nie widze powodu, czemu ja mam ryzykowac zegarek za 1k czy tez
cokolwiek innego (nie mam pomyslu co innego moge dac, dokumentow z
oczywistych wzgledow nie oddam, nie chce splacac jakis kredytow na
moje dane), jezeli sprzedawca ryzykuje paliwo za kwote 80zl. To on
jest w tym przypadku przedsiebiorca i to on powinien poniesc wieksze
ryzyko, zwlaszcza ze ja nie musze sie znac na tym, ze terminal moze
nie dzialac. Skoro udostepnia platnosc karta i nie informuje mnie, ze
akurat karta placic w danym momencie nie mozna to nie jest to moja
wina i nie mam zamiaru ponosic tego konsekwencji czy jakichs
dodatkowych oplat.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

RobertS wrote:
> Prawdopodobnie to wlasnie im trzeba bedzie zostawic np. dow.
> osobisty
> i jechac szukac bankomatu z kasa...

Watpie. Nie wiem czemu policjant mialby sie mieszac w bezprawne
przetrzymywanie czyjegos dowodu osobistego.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Patrze, patrze a tu RobertS porozsypywal nastepujace haczki:
>> Hmm... ale jesli ja nie zgodze sie zostawic im zadnego fantu to oni de
>> facto nie maja mozliwosci zeby mnie zmusic do tego. Moga mi jedynie
>> wystawic fakturke i pozwolic na oplacenie przelewem. Jesli nie beda
>> chcieli - przyjada panowie niebiescy i mysle ze przyznaja mi racje.
> Przyjadą niebiescy (co pewnie trochę potrwa) i...
> 1. stacja - pan zatankował i nie chce zaplacic
> 2. klient - chce zaplacic, ale oni nie chca przyjac karty chociaz jest
> info, ze akceptuja
> i co dalej?
> Najbardziej mozliwy scenariusz jest taki, ze niebiescy i pracownicy
> stacji dobrze sie znaja, bo ci pierwsi np. codziennie rano dostaja tam
> "promocyjną" kanapke i kawę. I komu przyznają rację?
No niestety jest takie ryzyko
> Prawdopodobnie to wlasnie im trzeba bedzie zostawic np. dow. osobisty i
> jechac szukac bankomatu z kasa...
No dobrze. A co jesli nie zgodze sie zostawic im swojego dowodu
osobistego? Albo inaczej... zostawie im dowod osobisty, ale zamiast do
bankomatu, pojade na najblizsza komende i przestawie sytuacje. W do tego
jeszcze sie okaze ze podczas rozmowy z patrolem na stacji, przypadkiem
wlaczylo mi sie nagrywanie w telefonie?
Ale dyskusja juz chyba robi sie z lekka OT - wypadaloby przejsc na
pl.soc.prawo :)
--
badzio

do góry

> Watpie. Nie wiem czemu policjant mialby sie mieszac w bezprawne
> przetrzymywanie czyjegos dowodu osobistego.
>
>
bo taka jest szara rzeczywistosc, mieszkasz w Polsce ;-)
ale oczywiscie móglbys tez probowac kłócić sie z policjantami...

w kazdym razie (wcalej sytuacji) kluczowe jest ustalenie czyja jest wina:
czy na stacji nie wywieszono info, ze karty nie dzialaja
czy np. karta nie zadziala

i od tego uzaleznic kto powinien pojsc na ustepstwa

ciekawe tez czy w przypadku wystapienia takiej sytuacji na stacji
obowiazuje jakas procedura czy moze widzimisie pracownika/kierownika


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

RobertS wrote:
> bo taka jest szara rzeczywistosc, mieszkasz w Polsce ;-)
> ale oczywiscie móglbys tez probowac kłócić sie z policjantami...

Ale ja sie nie mam zamiaru klocic. Spisze sobie numer legitymacji,
stopien sluzbowy, imie oraz nazwisko i jesli policjant bedzie
postepowal niezgodnie z prawem, to dlugo nie popracuje w policji.

Zreszta jeszcze nigdy jakis posterunkowy czy tez sierzant (innych nie
spotkalem w patrolach) nie maja ochoty ze mna dyskutowac na temat
obowiazujacego prawa i procedur.

> ciekawe tez czy w przypadku wystapienia takiej sytuacji na stacji
> obowiazuje jakas procedura czy moze widzimisie pracownika/kierownika

Ja tankuje zawsze na tych samych stacjach, zawsze spotykam sie z mila
obsluga i kultura. Mysle, ze jakos bym sie dogadal.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry