-
41. Data: 2015-01-13 17:56:09
Temat: Re: Offforsa
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-01-13, dddddddd <f...@e...com> wrote:
[...]
> mi do konta firmowego też wcisnęli zbliżeniówkę. Z podobnego powodu
> zrezygnowałem z ING (brak weryfikacji sms przelewu na niską kwotę do
> odbiorcy do którego nigdy wcześniej nie przelewałem!)
Do konta firmowego (zwłaszcza na działalności), to się zwyczajnie nie
bierze karty.
> Podobnie mam z kartą kredytową - nie czytam co miesiąc wyciągów - ale ja
> tankuję sobie na nią paliwo firmowe i robię firmowe zakupy, więc i obrót
> większy niż te 3000zł
Wszystko to kwestia organizacji. Ja mam miesięcznie ponad 200 transakcji
i jakoś je kojarzę. I nie zajmuje to dramatycznie dużo czasu (raptem
może pół godziny raz, dwa razy w tygodniu).
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
42. Data: 2015-01-13 17:58:23
Temat: Re: Offforsa
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-01-13, Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
[...]
>> Powszechność PINu weszła z chipem. I nie muszę "mieć informacji",
>> tylko pamiętam. I pamiętam dramat jaki towarzyszył wprowadzaniu
>> oPINowania.
>
> Obiektywnie (na ile potrafię) rzecz biorąc wprowadzenie PINu przerzuca
> odpowiedzialność za fraudy ze sprzedawcy (nie jest grafologiem) na klienta
> (dał sobie podejrzeć pin).
IMHO podpis to za mało by się grafolog jakoś mógł wiarygodnie wypowiedzieć.
A kwestia tego "gdzie" jest odpowiedzialność, to oczywiście kwestia kultury
banku. Niektóre żyłują na każdej złotówce i utrudniają reklamacje jak mogą.
> Myślałem, że tak jest nadal. Przedostatnio (czyli na wiosnę 2014) jak
> zmieniałem opony to mi gość dał ten druczek z pełnym numerem. Zwróciłem mu
> uwagę, że normalnie w sklepach dają ten drugi, a gość mi na to, że według
> niego to po co on ma znać numer mojej karty więc woli dać to mi.
No to tym bardziej. Zostawiany jest ten numer (karty) w naprawdę pierdyliardzie
miejsc, a tu dramaty idą.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
43. Data: 2015-01-13 17:59:03
Temat: Re: Offforsa
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-01-12, Kamil Jońca <k...@p...onet.pl> wrote:
[...]
>> akurat łatwo odsprzedać, a te automaty umożliwiały zakup tegoż).
>> Było do końca się dowiadywać, mBank, czy mennica (ta od automatów)
>
> Ale tutaj banki nie miały podkulać ogonka tylko nie stawać okoniem gdy
> ktoś zgłosił reklamację. A z tego co wiem, to tak różowo dla klienta nie
> było.
No to problemem nie jest sama transakcja, tylko kultura reklamacyjna banku.
Zdaje się Citibank jest pod tym względem bardzo ok.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
44. Data: 2015-01-13 19:51:36
Temat: Re: Offforsa
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2015-01-13 o 17:56, Wojciech Bancer pisze:
> On 2015-01-13, dddddddd <f...@e...com> wrote:
>
> [...]
>
>> mi do konta firmowego też wcisnęli zbliżeniówkę. Z podobnego powodu
>> zrezygnowałem z ING (brak weryfikacji sms przelewu na niską kwotę do
>> odbiorcy do którego nigdy wcześniej nie przelewałem!)
>
> Do konta firmowego (zwłaszcza na działalności), to się zwyczajnie nie
> bierze karty.
a jak przy przelewach nie chcą autoryzacji to się wyłącza bankowość
elektroniczną?
>
>> Podobnie mam z kartą kredytową - nie czytam co miesiąc wyciągów - ale ja
>> tankuję sobie na nią paliwo firmowe i robię firmowe zakupy, więc i obrót
>> większy niż te 3000zł
>
> Wszystko to kwestia organizacji. Ja mam miesięcznie ponad 200 transakcji
> i jakoś je kojarzę. I nie zajmuje to dramatycznie dużo czasu (raptem
> może pół godziny raz, dwa razy w tygodniu).
skoro dla ciebie strata godziny na przeglądanie bankowych papierów to
mało...
może po prostu to lubisz, a może masz to szczęście, że jak przychodzi
weekend to nie zastanawiasz się czy spędzić czas z rodziną i mieć
zaległości w pracy, czy jednak popracować...
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
45. Data: 2015-01-13 22:51:32
Temat: Re: Offforsa
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-01-13, dddddddd <f...@e...com> wrote:
[...]
>>> Podobnie mam z kartą kredytową - nie czytam co miesiąc wyciągów - ale ja
>>> tankuję sobie na nią paliwo firmowe i robię firmowe zakupy, więc i obrót
>>> większy niż te 3000zł
>>
>> Wszystko to kwestia organizacji. Ja mam miesięcznie ponad 200 transakcji
>> i jakoś je kojarzę. I nie zajmuje to dramatycznie dużo czasu (raptem
>> może pół godziny raz, dwa razy w tygodniu).
>
> skoro dla ciebie strata godziny na przeglądanie bankowych papierów to
> mało...
Mało. Robię przy okazji budżet, więc wpisuję sobie transakcje do programu.
Samo przejrzenie "czy moje" to kwestia kilku (5 minut)
> może po prostu to lubisz, a może masz to szczęście, że jak przychodzi
> weekend to nie zastanawiasz się czy spędzić czas z rodziną i mieć
> zaległości w pracy, czy jednak popracować...
To nie jest kwestia szczęścia.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl