On 12 Lut, 11:08, k...@o...pl wrote:
> On 12 Lut, 07:40, krzysztofsf <k...@w...pl> wrote:
>
> > Moze pin byl trywialny - typu data urodzenia, ktora widnieje w rowniez
> > ukradzionym dowodzie.
>
> Musiałby być taki sam na wszystkich kartach, w tym na tej służbowej -
> mało prawdopodobne...

na kartach online byla kiedys notatka o "pinie uniwersalnym" - ze
wiekszosc Brytyjczykow stosuje ten sam pin przy wszystkich posiadanych
kartach, zeby nie miec trudnosci z zapamietaniem. Jesli karta sluzbowa
byla przydzielona indywidualnie z mozliwoscia zmiany pin przez
posiadacza w bankomacie, nie jest to nieprawdopodobne, ze miala ten
sam numer.

do góry

"Piotr Gralak" <g...@g...pl> wrote in message
news:gmvhap$b9s$1@inews.gazeta.pl...
> Virck napisał(a):
>> Ja mysle, ze jednak sciemniasz i idziesz w zaparte z tymi PIN-ami a
>> jednak je tam gdzies miales....Jezeli kase wyplacili z bankomatu od razu
>> po kradziezy to musieli miec PIN-y i nie ma zlituj...Bank nie uzna
>> reklamacji jezeli pieniadze zostaly wyplacone przy uzyciu PIN....Inna
>> sytuacja gdyby bankomat mial jakis fake i okradziono wiele osob, ale
>> jezeli ukradli ci karty i wyplacili, nie mylic z transakcjami
>> bezgotowkowymi to oni tych pinow nie wymyslili pod bankomatem a musieli
>> je miec....Oczywiscie mozesz isc w zaparte, bank odrzuci na 100%...Mozesz
>> zlozyc sprawe w sadzie cywilnym i tez przegrasz.....Sorry
>
> Przegra albo i nie przegra. Ustawa mówi o 150 EUR przed zastrzeżeniem.
>
> PG

Ja sie tu nie doczytalem, ze bylo zgloszone zastrzezenie i po tym fakcie
konto zostalo wyczyszczone.....

do góry

k...@o...pl pisze:
> On 12 Lut, 07:59, "Szymon" <n...@o...pl> wrote:
>
>> Tak, np. Multibank. W mBanku też ustalasz w systemie transakcyjnym, więc
>> pewnie możesz go tam też zmienic.
>
> Jeśli bank posiada możliwość zmiany numeru PIN w systemie
> transakcyjnym to ma zablokowany na karcie pin off-line.

A nie jest tak (lub: a nie powinno być tak) , że po kilku próbach
autoryzacji PIN off-line pos łączy się z bankiem, sprawdza pin on-line i
w razie potrzeby uaktualnia PIN na karcie?

do góry

On 12 Lut, 11:32, rafal <r...@n...none> wrote:

> A nie jest tak (lub: a nie powinno być tak) , że po kilku próbach
> autoryzacji PIN off-line pos łączy się z bankiem, sprawdza pin on-line i
> w razie potrzeby uaktualnia PIN na karcie?
Być może powinno tak być.
W BZWBK po jednej próbie pin-off line następna próba jest on-line.
Natomiast zna ktoś bank gdzie można zmieniać PIN do karty przez net
a jednocześnie da się płacić pin off-line.
Regulamin visy chyba tego zabrania.

do góry

Użytkownik "rafal" <r...@n...none> napisał w wiadomości
news:gn0trr$3mu$2@inews.gazeta.pl...
>
> A nie jest tak (lub: a nie powinno być tak) , że po kilku próbach
> autoryzacji PIN off-line pos łączy się z bankiem, sprawdza pin on-line i w
> razie potrzeby uaktualnia PIN na karcie?

Mniej więcej tak. A ile to jest prób? Czy jak hipotetycznie zmieniłbym PIN,
to oznacza, że będę musiał wpisywać w sklepie PIN kilka razy jak idiota?

do góry

Użytkownik "corner" <c...@i...TOTEZpl> napisał w
wiadomości news:gn17bi$n9q$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "rafal" <r...@n...none> napisał w wiadomości
> news:gn0trr$3mu$2@inews.gazeta.pl...
>>
>> A nie jest tak (lub: a nie powinno być tak) , że po kilku próbach
>> autoryzacji PIN off-line pos łączy się z bankiem, sprawdza pin on-line i
>> w razie potrzeby uaktualnia PIN na karcie?
>
> Mniej więcej tak.

Skad wiesz?

do góry

"corner" <c...@i...TOTEZpl> wrote in message
news:gn17bi$n9q$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Mniej więcej tak. A ile to jest prób? Czy jak hipotetycznie zmieniłbym
> PIN, to oznacza, że będę musiał wpisywać w sklepie PIN kilka razy jak
> idiota?

A po co kilka razy? Wystarczy 2, jesli klient wpisze bledny PIN za pierwszy
razem komunikat o blednym PINie, jesli drugi raz wpisal ten sam PIN to
nastepuje zadanie autoryzacji online. W przypadku pozytywnej autoryzacji
nastepuje aktualizacja danych na karcie, jak bledna to komunikat bledny PIN.

MK

do góry

"Grzegorz" <g...@o...pl> wrote in message
news:gmuioo$2ha$1@news.onet.pl...
> Przedstawie temat, zostałem okradziony w pociągu PKP na tzw. śpiocha,
> faktem jest że przysiadła się grupka, ale jak pamiętam kilka stacji dalej
> wysiedli i powiedzieli nawet "miłej podróży". Obudził mnie konduktor
> kontrolujący bilety.
> Skradziono mi dokumenty, portfel i tel. kom. w portfelu były zwykłe karty
> bankomatowe (debetowe), SEDNO sprawy, zanim udało się zablokować karty,
> złodzieje wyczyścili moje konto i konto mojego szefa (miałem też kartę
> służbową) do limitów dziennych, zgłosiłem okradzenie na Policje i do
> banku, ten jednak uporczywie twierdzi że musiałem gdzieś mieś mieć
> zapisane kody pin do kart i tylko dlatego możliwe było pobranie gotówki w
> bankomacie, (pomimo moich zapewnień że PINy były tylko w mojej głowie)
> gdyby to chodziło tylko o moją kasę, pewnie bym odpuścił, ale księgowa w
> firmie mówi że muszę to wyjaśnić, a wg. opinii banku zaniedbałem ochronę
> kodu PIN i Ona (księgowa) traktuje to jako pobranie zaliczki w bankomacie.
> Może kto śmiał podobny problem i poradzi jak wygrać tę prawe z bankiem.
> jakie procedury umożliwią mi odzyskanie pieniędzy, bo szczerze wątpię w
> skuteczność Policji.


Jesteś PEWIEN, że wypłata nastąpiła w bankomacie, a nie w okienku? Np. w
okienku pocztowym, które rozlicza transakcje jako wypłata gotówki (a jak się
ma znajomą, to można autoryzować podpisem)?

Dowiedz się w banku konkretnie w którym bankomacie nastąpiła wypłata.
Czasami to nawet widać w systemie transakcyjnym / na wyciągu.

Pozdr,.
k.

do góry

On 11 Lut, 14:10, "Grzegorz" <g...@o...pl> wrote:

> ten jednak uporczywie twierdzi że musiałem gdzieś mieś mieć zapisane kody
> pin do kart i tylko dlatego możliwe było pobranie gotówki w bankomacie,
> (pomimo moich zapewnień że PINy były tylko w mojej głowie)
ciekawe czy można odwrócić sytuację:
to bank udostępnił (celowe lub przez zaniedbanie) PIN złodziejom :)

w końcu jeśli "ja" złodziejom nie przekazałem tej danej, a jedyną inną
stroną która PIN "zna"=ma zapisany-zakodowany, jest bank, to znaczy,
że to bank "nie zachował należytej staranności" a teraz próbuje zwalić
winę na klienta. ;)

do góry

k...@o...pl wrote:

>
> w końcu jeśli "ja" złodziejom nie przekazałem tej danej, a jedyną inną
> stroną która PIN "zna"=ma zapisany-zakodowany, jest bank, to znaczy,
> że to bank "nie zachował należytej staranności" a teraz próbuje zwalić
> winę na klienta. ;)

skąd wiesz, że bank zna pin lub przechowuje go w postaci jawnej?

do góry