-
81. Data: 2009-02-17 00:01:34
Temat: Re: Okradziony!!! POMOCY
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Virck wrote:
>
> Nie okradna mnie bez wlamania na moje konto internetowe i bez znajomosci
> kodow itd.......Stosuje bowiem jeszcze kilka innych sposobow, ktorych nie
> ujawnie...
to się poważnie zastanów czy ty gdzieś przypadkiem nie widzisz "układu".
Bo objawy podobne.
> Dlatego, ze sie 'nie wyglupiasz' to cie okradaja....Jak to sie mowi glupich
> nie sieja, sami sie rodza...Dobrej nocy...-;)
>
mniej więcej.
to robisz w portki bojąc się o własne pieniądze i wymyślając przedziwne
systemy zapadni i tajnych korytarzy.
ja się spokojnie, bo dla mnie sprawa nieautoryzowanych transakcji kończy
się na jednym telefonie do banku.
-
82. Data: 2009-02-17 09:58:10
Temat: Re: Okradziony!!! POMOCY
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 16 Feb 2009 22:44:23 +0100, Virck napisał(a):
>> Maszynie? Jak mogę sprawdzić, że TYLKO maszynie? Skąd mam pewność, że
>> MASZYNA nie przesyła go dalej, komuś niepowołanemu?
>
> No tak maszyna jest wirtualna i podlaczona do netu rozsyla dalej......Uff...
Wykluczysz taką możliwość? Dowiedź, że nei jest możliwe, aby pinpad podawał
PIN nieuprawnionej osobie.
Ba, jestem w stanie pokazać Ci, jak to zrobić bez fizycznej i innej
ingerencji w pinpad.
>> Niekoniecznie, może po cichu przesłać go. Można też, co Cie pewnie zdziwi,
>> odczytać Twój PIN z klawiatury bankomatu tuż po tym, jak odejdziesz -
>> palce
>> sa ciepłe, wystarczy bardzo czuła kamera termowizyjna.
>
> Od 15 lat mam taki zwyczaj, ze na sam koniec po wyjeciu cashu z dziury
> zawsze sobie jeszcze klikam na pusto w klawiature....przypadkowe cyfry...
Czyli przyznajesz, że jest możliwość przejęcia PIN-u bez zaniedbania ze
strony posiadacza karty.
>> Wystarczy, że płaciłem na dworcu.
>> Znowu - dowiedź, że PIN został przechwycony przez moje zaniedbanie.
>
> Sprawa sie wyjasnila....Ta Pani w okienku PKP wspolpracuje z zorganizowana
> szajka....Pewnie podejrzala twoj pin, dala cynk rabusiom, oni cie ciach,
> cashu brak....
Pani może współpracować.
PIN MOŻNA przechwycić pomimo tego, że posiadacz karty nie dopuścił się
zaniedbania.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ GG: 3524356
-
83. Data: 2009-02-17 10:26:10
Temat: Re: Okradziony!!! POMOCY
Od: "Virck" <V...@v...net>
"Chris" <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote in message
news:gnctun$ogk$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Dnia Mon, 16 Feb 2009 22:44:23 +0100, Virck napisał(a):
>
>>> Maszynie? Jak mogę sprawdzić, że TYLKO maszynie? Skąd mam pewność, że
>>> MASZYNA nie przesyła go dalej, komuś niepowołanemu?
>>
>> No tak maszyna jest wirtualna i podlaczona do netu rozsyla
>> dalej......Uff...
>
> Wiesz, my tu na grupie pamiętamy czasy, gdy banki tak samo jak teraz Ty,
> stanowczo i zgodnie twierdziły, że jeśli komuś z konta zginęły
> pieniądze, to musiał albo sam je podjąć, albo udostępnić złodziejowi
> kartę oraz PIN.
> I nie było żadnego "zmiłuj się" aż do czasu, gdy gazety zaczęły opisywać
> proceder z instalowaniem kamerek oraz nakładek na klawiaturę.
>
Ale my tu opisujemy przypadek, ze dla goscia ukradli karty w pociagu i zaraz
po tym fakcie wyczyscili konta....
-
84. Data: 2009-02-17 10:28:37
Temat: Re: Okradziony!!! POMOCY
Od: "Virck" <V...@v...net>
"witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
news:gncupa$jml$1@inews.gazeta.pl...
> Virck wrote:
>
>>
>> Nie okradna mnie bez wlamania na moje konto internetowe i bez znajomosci
>> kodow itd.......Stosuje bowiem jeszcze kilka innych sposobow, ktorych nie
>> ujawnie...
>
> to się poważnie zastanów czy ty gdzieś przypadkiem nie widzisz "układu".
> Bo objawy podobne.
Ja po prostu tylko jestem ostrozny....
>
>
>> Dlatego, ze sie 'nie wyglupiasz' to cie okradaja....Jak to sie mowi
>> glupich nie sieja, sami sie rodza...Dobrej nocy...-;)
> mniej więcej.
> to robisz w portki bojąc się o własne pieniądze i wymyślając przedziwne
> systemy zapadni i tajnych korytarzy.
> ja się spokojnie, bo dla mnie sprawa nieautoryzowanych transakcji kończy
> się na jednym telefonie do banku.
>
Polak to jest jednak zawsze glupi nawet po fakcie....I dlatego coz...pozniej
placz, ze okradli mnie....A ja w portki nigdy nie robilem...Mam swoje zasady
i dlatego nigdy nie bylem okradziony jak wielu tu frajerow....
-
85. Data: 2009-02-17 10:32:49
Temat: Re: Okradziony!!! POMOCY
Od: "Virck" <V...@v...net>
"Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> wrote in message
news:r1i8ry73mpmp.dlg@oldfield.org.pl...
> Dnia Mon, 16 Feb 2009 22:44:23 +0100, Virck napisał(a):
>> Od 15 lat mam taki zwyczaj, ze na sam koniec po wyjeciu cashu z dziury
>> zawsze sobie jeszcze klikam na pusto w klawiature....przypadkowe cyfry...
>
> Czyli przyznajesz, że jest możliwość przejęcia PIN-u bez zaniedbania ze
> strony posiadacza karty.
Zaniedbaniem jest rowniez to, ze wpisujac PIN robisz to nieostroznie i ktos
z tylu moze go podpatrzyc a nastepnie ci skroic portfel....
> PIN MOŻNA przechwycić pomimo tego, że posiadacz karty nie dopuścił się
> zaniedbania.
Podroze na ksiezyc tez sa mozliwe...Sa tylko troche klopotliwe...Tak samo z
PIN....Jak ktos sie bardzo prosi...A wiesz, ze polowa polakow nosi PINy
razem z kartami? Maja np. zapisane na wewnetrznej stronie portfela
dlugopisem....Szczegolnie dotyczy to takich starszych ludzi....
Nie ma co ciagnac tematu...Skroili goscia, okradli, teraz niech sie z
bankiem szarpie...Trzeba pilnowac kart. Ot i tyle....
-
86. Data: 2009-02-17 12:21:37
Temat: Re: Okradziony!!! POMOCY
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 17 Feb 2009 11:32:49 +0100, Virck napisał(a):
>> Czyli przyznajesz, że jest możliwość przejęcia PIN-u bez zaniedbania ze
>> strony posiadacza karty.
>
> Zaniedbaniem jest rowniez to, ze wpisujac PIN robisz to nieostroznie i ktos
> z tylu moze go podpatrzyc a nastepnie ci skroic portfel....
Tak? Według jakiego artykułu?
Podaj podstawę prawną.
>> PIN MOŻNA przechwycić pomimo tego, że posiadacz karty nie dopuścił się
>> zaniedbania.
>
> Podroze na ksiezyc tez sa mozliwe...Sa tylko troche klopotliwe...Tak samo z
> PIN....Jak ktos sie bardzo prosi...A wiesz, ze polowa polakow nosi PINy
PIN przechwycić jest bardzo łatwo.
Prościutki przykład.
Biorę dowolny (np. uszkodzony) terminal z PIN-padem albo kupuje (legalnie)
sam pin-pad. Wybebeszam go dokładnie zostawiając tylko klawiaturę. Do
styków tejże podpinam prościutki układ elektroniczny, który steruje
znajdującymi się na drugim końcu kabelka elektromagnesami.
Elektromagnesy te zaś umieszczam na klawiaturze prawdziwego pin-pada, który
jest schowany pod ladą.
Efekt - podchodzisz do kasy, dajesz kartę, dostajesz pin-pad (ten
przerobiony), wbijasz PIN. Elektromagnesy naciskają na prawdziwym
pin-padzie te same cyferki, jak Ty nad podstawionym.
Możesz sobie robić co chcesz, a i tak elektronika zarejestrowała Twój PIN.
Masz możliwość uchronienia się przed tym?
Czy też dopuściłeś się niezachowania należytej ostrożności?
> razem z kartami? Maja np. zapisane na wewnetrznej stronie portfela
> dlugopisem....Szczegolnie dotyczy to takich starszych ludzi....
> Nie ma co ciagnac tematu...Skroili goscia, okradli, teraz niech sie z
> bankiem szarpie...Trzeba pilnowac kart. Ot i tyle....
Jest - bank udostępnia instrument który jest potencjalnie niebezpieczny i
narażony na przechwycenie, a odpowiedzialność, wbrew ustawie, chce
przenieść na klienta.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ GG: 3524356
-
87. Data: 2009-02-17 15:10:08
Temat: Re: Okradziony!!! POMOCY
Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
Dnia Tue, 17 Feb 2009 11:26:10 +0100, Virck napisał(a):
>> Wiesz, my tu na grupie pamiętamy czasy, gdy banki tak samo jak teraz Ty,
>> stanowczo i zgodnie twierdziły, że jeśli komuś z konta zginęły
>> pieniądze, to musiał albo sam je podjąć, albo udostępnić złodziejowi
>> kartę oraz PIN.
>> I nie było żadnego "zmiłuj się" aż do czasu, gdy gazety zaczęły opisywać
>> proceder z instalowaniem kamerek oraz nakładek na klawiaturę.
>>
>
> Ale my tu opisujemy przypadek, ze dla goscia ukradli karty w pociagu i zaraz
> po tym fakcie wyczyscili konta....
No i co z tego?
Jedyna różnica pomiędzy tymi dwoma przypadkami polega na tym, że w
pierwszym już wiemy na czym polegał numer, w drugim jeszcze nie wiemy.
--
Pozdrowienia,
Krzysztof