eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiOszust? A co na to bank?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2002-09-06 17:20:57
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: "Jacek" <j...@p...fm>

    niestety masz rację
    Jacek



  • 22. Data: 2002-09-06 22:51:33
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@REMOVE_IT.krak.eu.org>

    "BUCKS" <b...@u...to.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:alamcv$red$1@news.tpi.pl

    > Jedynym punktem zaczepienia okazal sie numer konta, bo reszta byla
    > zmyslona. Nie wchodzac w szczegoly, po wielu bojach i jakis 8
    > miesiacach dowiedzialem sie, ze bank powolal sie na tajemnice bankowa
    > i nie chcial udostepnic danych wlasciciela, z tego powodu sprawe
    > umorzono.

    No to byłeś frajer, że dałeś sie tak spławić. Miałeś 7 dni na złożenie
    odwołania od decyzji o umorzeniu i trzeba był z tego skorzystać.
    Prokuratura umarza po miesiacu wszystkie sprawy "z automatu", a dalej
    prowadzi tylko te, na które wpłynęło odwołanie.

    --
    Pozdrowienia

    Krzysztof K. Maj
    (Uwaga na pułapkę w adresie!)


  • 23. Data: 2002-09-07 19:04:16
    Temat: Re: Oszust? Ja frajer albo prawo do d...
    Od: "BUCKS" <b...@u...to.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof K. Maj" <kmaj@REMOVE_IT.krak.eu.org> napisał w
    wiadomości news:albbhq$i6t$1@news.tpi.pl...
    >
    > No to byłeś frajer, że dałeś sie tak spławić. Miałeś 7 dni na złożenie
    > odwołania od decyzji o umorzeniu i trzeba był z tego skorzystać.
    > Prokuratura umarza po miesiacu wszystkie sprawy "z automatu", a dalej
    > prowadzi tylko te, na które wpłynęło odwołanie.

    Jedno odwolanie juz skladalem, bo Prokuratura stwierdzila, ze podany adres
    oszusta nie istnieje. Nawet nie raczyli "spytac" sie Poczty w jaki sposob
    ona przekazala pieniadze oszustowi, skoro odbieralem paczke za pobraniem.

    Za drugim razem podalem im numer jaki otrzymalem nieoficjalnie od pracownika
    Poczty, jako jedyny punkt zaczepienia.
    W uzasadnieniu czytam:
    ... bank poinformowal Prokurature, ze zgodnie "Prawem Bankowym" Bank ma
    obowiazek udzielic informacji stanowiacych tajemnice bankowa na zadanie
    Prokuratora, dotyczacych posiadacza rachunku bankowego TYLKO, gdy przeciwko
    temu posiadaczowi toczy sie postepowanie przygotowawcze. Bank twierdzil, ze
    samo wszczecie postepowania w sprawie nie jest wystarczajace.
    Dodatkowo Bank poinformowal, ze podany numer konta jest niekompletny i
    brakuje 1 cyfry

    W toku dalszego postepowania Prokuratura ustalila prawidlowy (pelny) numer
    konta.
    Prokuratura zwrocila sie do banku zwalniajac odpowiednich pracownikow z
    zachowania tajemnicy bankowej i podkreslila, ze ujawnienie danych
    personalnych jest niezbedne dla wykrycia sprawcy przestepstwa.
    Bank ponownie odmowil ujawniania zadanych informacji powolujac sie na Prawo
    Bankowe argumentujac, ze mozna zadac ujawnienia danych osoby fizycznej,
    bedacej posiadaczem rachunku bankowego TYLKO w przypadku toczacego sie
    przeciwko niej postepowania przygotowawczego.
    Z uwagi iz w przedmiotowej sprawie postepowanie nie toczy sie przeciwko
    posiadaczowi konta, wiec nie istnieje podstawa do podania danych przez Bank.

    W sumie wyszlo na to, ze aby dowiedziec sie jakie sa dane posiadacza konta
    to musialoby sie toczyc postepowanie przygotowawcze przeciwko posiadaczowi
    konta. Natomiast, aby postepowanie przygotowawcze moglo w ogole sie toczyc
    to musialbym znac dane owego posiadacze konta :-/
    Poprostu BLEDNE KOLO, PARANOJA.

    Moze bylem frajer ale ja ocenilem, ze nie mam tutaj zadnych szans i dalem za
    wygrana, aby o tym szybciej zapomniec.
    Wyszlo na to, ze mozna bezkarnie oszukiwac innych. Wystarczy, ze ludzie beda
    wplacac kase na konto i za razem nikt nie bedzie znal prawidlowych danych
    wlasciciela (oszusta).
    Jak widac nie trzeba sie nawet meczyc i zakladac konta na lewe
    dowody/pijaczkow itp.

    Kto wie moze gdybym zlozyl odwolanie ale czym mialem to uzasadnic. Pewnie
    dostalbym te sama dowpiedz, ze bank nie chce podac danych, bo powoluje sie
    na Prawo Bankowe i koniec piesni. Bez danych wlasciciela owego konta to ja
    sobie moglem...
    Co innego gdyby oszust podal prawdziwe dane ale glupi to on nie byl.

    Pozdrawiam



  • 24. Data: 2002-09-07 19:21:09
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: "BUCKS" <b...@u...to.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert" <m...@w...ppll> napisał w wiadomości
    news:alan0i$c38$1@topaz.icpnet.pl...
    >
    > Napiszesz, jakie sygnały, ku przestrodze innym?
    >

    Kazda sprawa ma swoje indywidualne. Jak troche kupujesz i sprzedajesz w
    sieci to mniej wiecej jestes w stanie ocenic druga osobe.

    Gosciu tweirdzil, ze kontakt z I-netem ma tylko przez kawiarenke.
    W miescinie, gdzie mieszka nie ma telefonu stacjonarnego, ani nie ma
    komorki. Uspilem swoja czujnosc, bo moj kuzyn tez nie mial ani stacjonarnego
    ani komorki. Komorke kupil sobie dopiero w zeszlym roku a stacjonarny maja
    od pol roku.

    Dodatkowo pilnie potrzebowalem akurat proca i nie myslalem do konca
    racjonalnie ;-)
    Pocieszeniem jest to, ze na wiele zakupow w sieci tylko jedna wpadka.

    Wczesniej to mialem tez spektakularna akcje z trefnym telefonem GSM. Przez
    przypadek zgadalem sie telefoncznie z inna osoba, ktora tez sprzedawala
    telefon i rownoczesnie zamowila telefon u tego samego goscia. Aparat mial
    byc jeden a tu mamy juz 2 kupujacych. Dodatkowo owa osoba powiedziala, ze
    jego kumpel tez zamowil telefon u tego goscia, wiec bylo wielce
    prawdopdobne, ze to przekret.

    W dniu doreczenia paczki, sprawdzilem ja ze znajomym doreczycielem. Jak
    sadzilem paczka byla trefna i po telefonie ani sladu.
    Wtedy nie dalem sie nabrac, a dzieki szybkiej informacji w I-necie
    uratowalem kilka osob przed oszustwem i utrata 450zl.

    To wszystkie przykre niespodzianki jakie mnie spotkaly przy zakupach w
    I-necie, nie liczac paru przypadkow kiedy to twar byl nieco w innym stanie
    niz przedstawial to opis i sam sprzedajacy.

    Nie ma recepty na rozpoznawanie oszustow i kretaczy. Zawsze jest ryzyko
    zakupu w sieci.

    Pozdrawiam



  • 25. Data: 2002-09-07 19:36:21
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: piotrek <p...@r...net.pl>

    BUCKS wrote:
    > [...]
    > Nie ma recepty na rozpoznawanie oszustow i kretaczy. Zawsze jest ryzyko
    > zakupu w sieci.
    >

    Masz prawo do komissyjnego otwarcia paczki na poczcie.
    Jezeli zawartosc jest inna niz sie spodziewasz to spokojnie mozesz
    odmowic przyjecia - jest wtedy spisywany protokol i paczka wraca do
    nadawcy a protokol moze byc dowodem w sprawie przeciwko oszustowi.

    Zawsze mnie dziwilo, ze ludzie nie potrafia korzystac ze swoich praw ...

    Pozdrawiam

    P.


  • 26. Data: 2002-09-07 20:10:24
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: Karol Marks <K...@k...net.pl>

    On Sat, 07 Sep 2002 21:36:21 +0200, piotrek <p...@r...net.pl>
    wrote:

    >BUCKS wrote:
    >> [...]
    >> Nie ma recepty na rozpoznawanie oszustow i kretaczy. Zawsze jest ryzyko
    >> zakupu w sieci.
    >>
    >
    >Masz prawo do komissyjnego otwarcia paczki na poczcie.
    >Jezeli zawartosc jest inna niz sie spodziewasz to spokojnie mozesz
    >odmowic przyjecia - jest wtedy spisywany protokol i paczka wraca do
    >nadawcy a protokol moze byc dowodem w sprawie przeciwko oszustowi.
    >
    >Zawsze mnie dziwilo, ze ludzie nie potrafia korzystac ze swoich praw ...
    Ja probowalem, dwa razy.
    Raz byla to przesylka Pocztex. Sprawa wygladala nastepujaco:
    Pani w kasie (odbior na poczcie) bardzo niechetnie wezwala starszego
    kasjera. Ta powiedziala, ze zanim wydadza przesylke musze ja oplacic i
    jesli cos bedzie nie tak, to i tak nie dostane pieniedzy (domyslam
    sie, ze od reki). Na szczescie wszystko bylo OK. Innym razem to samo
    (tylko zwykla paczka za pobraniem) - najpierw zaplata, potem odbior.
    Co bedzie jak zaplace, a zawartosc bedzie nie taka jak sie spodziewam?
    Protokol? Policja? I co dalej?
    Czy to ze dwie kasjerki (zwykla i starszy kasjer) patrza jak otwieram
    i ogladaja zawartosc starczy, zeby spisac protokol?
    Czy ktos zostal kiedys oszykany, ale udalo mu sie odzyskac pieniadze?
    Prosze o szczegoly.

    Pozdrawiam,
    Kamil


  • 27. Data: 2002-09-07 20:48:16
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: "BUCKS" <b...@u...to.poczta.onet.pl>

    Uzytkownik "piotrek" <p...@r...net.pl> napisal w wiadomosci
    news:aldkfp$3ji$1@news.onet.pl...
    >
    > Masz prawo do komissyjnego otwarcia paczki na poczcie.
    > Jezeli zawartosc jest inna niz sie spodziewasz to spokojnie mozesz
    > odmowic przyjecia - jest wtedy spisywany protokol i paczka wraca do
    > nadawcy a protokol moze byc dowodem w sprawie przeciwko oszustowi.
    >
    > Zawsze mnie dziwilo, ze ludzie nie potrafia korzystac ze swoich praw ...

    A Ty korzystales z tego prawa.
    Inni juz kiedys wypowiadali sie na ten temat i wyszlo, ze nie jest to takie
    proste i oczywiste jak opisujesz.

    Pozdrawiam



  • 28. Data: 2002-09-08 07:57:58
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: "PB" <d...@u...priv.onet.pl>

    > Masz prawo do komissyjnego otwarcia paczki na poczcie.
    > Jezeli zawartosc jest inna niz sie spodziewasz to spokojnie mozesz
    > odmowic przyjecia - jest wtedy spisywany protokol i paczka wraca do
    > nadawcy a protokol moze byc dowodem w sprawie przeciwko oszustowi.
    >
    > Zawsze mnie dziwilo, ze ludzie nie potrafia korzystac ze swoich praw ...

    otóz wyobraz sobie ze NIE MASZ TAKIEGO PRAWA !!!!!

    to ze akurat na Twojej poczcie pracownik BLEDNE zrozumial zasady i pozwolil
    Ci otworzyc paczke przed jej oplaceniem nie oznacza ze taki jest regulamin
    swiadczenia uslug pocztowych.

    Jakies 3 mce temu red. Waiss rozmawial w tej sprawie z rzecznikiem poczty,
    który po konsultacji z ich prawnikami potwierdzil ze nie ma takiej prawnej
    mozliwosci. Poczta wylacznie swiadczy uslugi przesylania i nie odpowiada za
    zawartosc paczki. Odpowiada tez przed nadawca paczki który zyczy sobie by
    odbiór nastapil dopiero po zaplaceniu kosztów.

    Inna sprawa, ze poczta jak kazdy moloch nie nadaza za naszymi czasami -
    powinni poprostu wprowadzic taka usluge w której nadawca zgadzalby sie na
    otwarcie przesylki celem weryfikacji zawartosci - no ale na to nikt jakos u
    nich nie wpadl, bo po co.



  • 29. Data: 2002-09-08 08:36:15
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: Karol Marks <K...@k...net.pl>

    On Thu, 05 Sep 2002 22:59:05 +0200, No Name <v...@w...pl>
    wrote:

    >Użytkownik p...@p...onet.pl napisał:
    >(...)Podane konto, ktore rzekomo mialo by sie znajdowac w Pekao
    >> SA wskazuje na calkiem inny bank (Inteligo). Poza tym, jest jeszcze kilka
    >> innych watpliwosci ale....to moze pozniej.
    >(...)
    >
    >Na Allegro jest misiek, który sprzedaje program pozwalający wytypować
    >liczby w grze typu totolotek, pozwlające na uzyskanie dochodu na
    >poziomie 500-1500zł miesięcznie. Ludzie to kupują (15-20 zł) i
    >wystawiają pozytywne oceny. Swoisty podatek od głupoty. Jednakże po
    >takim doświadczeniu nic nie jest mnie w stanie zaskoczyć, a najmniej
    >fałszywy dowód, konto czy coś podobnego.
    >Ludzie aż proszą się, by ich oszukiwać - nic dziwnego, że znajdują się
    >luje, co to robią. Dopóki nie trafią na lepszego od siebie.
    >
    >Zdarzyła mi się ostatnio taka przygoda: adres, którego używam
    >praktycznie tylko na grupach został wpisany pewnemu Bogu ducha winnemu
    >osobnikowi jako aderes zwrotny w jego mailach (atak na jego serwer)
    >dodatkowo postarano się, by jego poczta rozsyłała wirusy. O całej
    >sprawie dowiedziałem się, ponieważ zacząłem dostawać maile z informacją,
    >że to ja wysyłam wirusy (dotyczyło to tylko jednego konta). Ustalenie
    >osoby, której serwer zaatakowano, łacznie z tel. komórkowym, miejscem
    >pracy, GG, etc. zajęło mi ok. 2 godzin, a nie jestem specjalistą w tej
    >materii.
    >Jeżeli ktoś robi durniów z innch na Allegro, to zapewne nie zdaje sobie
    >sprawy z tego, że anonimowym w sieci nie da się być wiecznie. Kwestia
    >czasu i chęci.
    Mozna i to bez wiekszego wysilku, tylko psssss.
    Pozdrawiam,
    Kamil
    PS. Ja nie staram sie byc anonimowy ;-)


  • 30. Data: 2002-09-08 21:37:12
    Temat: Re: Oszust? A co na to bank?
    Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@REMOVE_IT.krak.eu.org>

    "Karol Marks" <K...@k...net.pl> napisał w wiadomości
    news:gsmknuov2t8fs7urds3jipbk39g5g2p4bc@4ax.com

    > Ja probowalem, dwa razy.
    > Raz byla to przesylka Pocztex. Sprawa wygladala nastepujaco:
    > Pani w kasie (odbior na poczcie) bardzo niechetnie wezwala starszego
    > kasjera. Ta powiedziala, ze zanim wydadza przesylke musze ja oplacic i
    > jesli cos bedzie nie tak, to i tak nie dostane pieniedzy

    Dokładnie!

    > Czy to ze dwie kasjerki (zwykla i starszy kasjer) patrza jak otwieram
    > i ogladaja zawartosc starczy, zeby spisac protokol?

    Ten protokół jest Ci potrzebny, bo oszust przed sądem może twierdzić, że on
    w paczce wysłał zamówiony towar, a Ty tylko usiłujesz go wrobić.
    Tak samo przy dostawie do domu jeśli jest to przesyłka o większej wartości,
    to wskazane jest aby otworzyć ją przy doręczycielu - wtedy mamy przynajmniej
    jednego świadka.

    > Czy ktos zostal kiedys oszykany, ale udalo mu sie odzyskac pieniadze?
    > Prosze o szczegoly.

    Ja sam nie, ale dwie osoby z pośród moich bliskich znajomych - tak. W obu
    przypadkach udało się po kilku miesiącach odzyskać pieniądze.
    Jak postępować w tak nieprzyjemnej sytuacji, możesz przeczytać tu:
    http://groups.google.com/groups?ie=UTF-8&oe=UTF-8&as
    _umsgid=9nj9g5%24b0p%241
    @news.tpi.pl&lr=&hl=pl.

    Oczywiście bedziesz musiał sobie posklejać linka, bo głupi OE go poszatkuje.

    --
    Pozdrowienia

    Krzysztof K. Maj
    (Uwaga na pułapkę w adresie!)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1