eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiP...y ZUS
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 21. Data: 2009-12-29 17:43:00
    Temat: Re: btw...
    Od: rafal <r...@n...none>

    bzdreg wrote:

    > Przeczytaj mój pierwotny post. Nigdzie nie wylewałem żółci na panienkę
    > zza biurka.

    Gdybym czepiał się tego co napisałeś w pierwszym poście to odpisałbym
    właśnie na niego.


  • 22. Data: 2009-12-29 17:57:50
    Temat: Re: P...y ZUS
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Tue, 29 Dec 2009 15:54:01 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    >> Jesteś tego pewien? Bo np. pensje pracodawca musi wypłacić na twoje "jana
    >> Kowalskiego" konto. I możesz sobie do niego pisać różne pisma i tak nie
    >> przeleje na cudze. Przy emeryturach może być podobnie (nie wiem, nie chce
    >> mi się sprawdzać).
    > Z czego wynika ten obowiązek?

    Przy pensji? Z kodeksu pracy.
    Art. 84.
    Pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego
    prawa na inną osobę.

    --
    Kojer


  • 23. Data: 2009-12-29 18:21:26
    Temat: Re: btw...
    Od: "Valdi" <V...@v...pl>

    "rafal" news:hhdf34$3kq$1@inews.gazeta.pl

    > > Przeczytaj mój pierwotny post. Nigdzie nie wylewałem żółci na panienkę
    > > zza biurka.

    > Gdybym czepiał się tego co napisałeś w pierwszym poście to odpisałbym
    > właśnie na niego.

    Pomyliłeś autora z moją osobą - to ja pisałem o babie za ZUSowskiego biurka
    i nie mam zamiaru tego odszczekiwać ani wzbudzać w sobie smutek bo komuś w
    ZUSie jest ciężko.
    Jak się komuś w ZUSie praca nie podoba a petent jest dla niego złem
    koniecznym to niech złoży wypowiedzenie i ulży sobie i innym.

    Tyle.


  • 24. Data: 2009-12-29 18:47:41
    Temat: Re: P...y ZUS
    Od: "Bogdan B." <g...@r...pl>

    W dniu 2009-12-29 18:57, Robert Kois pisze:

    >>> Jesteś tego pewien? Bo np. pensje pracodawca musi wypłacić na twoje "jana
    >>> Kowalskiego" konto. I możesz sobie do niego pisać różne pisma i tak nie
    >>> przeleje na cudze. Przy emeryturach może być podobnie (nie wiem, nie chce
    >>> mi się sprawdzać).
    >> Z czego wynika ten obowiązek?
    >
    > Przy pensji? Z kodeksu pracy.
    > Art. 84.
    > Pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego
    > prawa na inną osobę.

    Wskazanie przez pracownika dowolnego konta IMHO nie znaczy że przeniósł
    prawo do wynagrodzenia na posiadacza tego rachunku.
    Mnie nigdy pracodawca nie pytał czyj jest rachunek do przelewów i nie
    było akcji "umowy rachunku do kontroli". Po prostu pisałem oświadczenie
    z podanym numerem.
    A co do byłego premiera: nie dostawał wypłaty w gotówce, ale na rachunek
    mamy. Swego czasu znana sprawa, nawet w CNN było :-).
    Jeżeli jest jak Ty piszesz to dziwne że mu brat, specjalista od prawa
    pracy, uwagi nie zwrócił.


  • 25. Data: 2009-12-29 18:52:11
    Temat: Re: btw...
    Od: rafal <r...@n...none>

    Valdi wrote:
    > "rafal" news:hhdf34$3kq$1@inews.gazeta.pl
    >
    >>> Przeczytaj mój pierwotny post. Nigdzie nie wylewałem żółci na panienkę
    >>> zza biurka.
    >
    >> Gdybym czepiał się tego co napisałeś w pierwszym poście to odpisałbym
    >> właśnie na niego.
    >
    > Pomyliłeś autora z moją osobą - to ja pisałem o babie za ZUSowskiego biurka

    Nic nie pomyliłem. Odpisałem Tobie, nie wiem jaki serwer grupuje wątek
    inaczej. U mnie wygląda wszystko ok.

    > i nie mam zamiaru tego odszczekiwać ani wzbudzać w sobie smutek bo komuś w
    > ZUSie jest ciężko.

    Jakoś nie jestem specjalnie zdziwiony...

    > Jak się komuś w ZUSie praca nie podoba a petent jest dla niego złem
    > koniecznym to niech złoży wypowiedzenie i ulży sobie i innym.

    Czy gdzieś napisałem, że petent to zło konieczne?
    Wydaje mi się, że moja wypowiedź dotyczyła zupełnie czegoś innego - a co
    jak co, ale Ciebie nie podejrzewałem dotychczas o problemy z czytaniem
    ze zrozumieniem. Wolałbym, żeby tak pozostało :)


  • 26. Data: 2009-12-29 18:53:08
    Temat: Re: P...y ZUS
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    "Bogdan B." <g...@r...pl> writes:

    [...]

    > A co do byłego premiera: nie dostawał wypłaty w gotówce, ale na
    > rachunek mamy. Swego czasu znana sprawa, nawet w CNN było :-).

    Przytoczony przeze mnie fragment jakby temu przeczył.

    Podasz może źródło?

    KJ

    --
    Anyone can make an omelet with eggs. The trick is to make one with none.


  • 27. Data: 2009-12-29 18:55:20
    Temat: Re: P...y ZUS
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Tue, 29 Dec 2009 19:47:41 +0100, Bogdan B. napisał(a):

    >> Przy pensji? Z kodeksu pracy.
    >> Art. 84.
    >> Pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego
    >> prawa na inną osobę.
    > Wskazanie przez pracownika dowolnego konta IMHO nie znaczy że przeniósł
    > prawo do wynagrodzenia na posiadacza tego rachunku.

    Pracodawcy to nie obchodzi. Pracodawca ma wypłacić pensję pracownikowi a
    nie komuś innemu.

    > Mnie nigdy pracodawca nie pytał czyj jest rachunek do przelewów i nie
    > było akcji "umowy rachunku do kontroli". Po prostu pisałem oświadczenie
    > z podanym numerem.

    I jako odbiorca przelewu byłeś wpisany ty. Pracodawca nie sprawdza czy
    konto jest twoje. Proponuję spróbować podać kadrom inne imie i nazwisko do
    przelewu wynagrodzenia, zobaczysz co powiedzą.

    > A co do byłego premiera: nie dostawał wypłaty w gotówce, ale na rachunek
    > mamy. Swego czasu znana sprawa, nawet w CNN było :-).
    > Jeżeli jest jak Ty piszesz to dziwne że mu brat, specjalista od prawa
    > pracy, uwagi nie zwrócił.

    Dostawał w gotówce. Link już podawano.

    --
    Kojer


  • 28. Data: 2009-12-29 19:10:25
    Temat: Re: P...y ZUS
    Od: "Valdi" <V...@v...pl>

    "Robert Kois" news:1vvx3hilj6q78$.dlg@kojer.kojer

    > I jako odbiorca przelewu byłeś wpisany ty. Pracodawca nie sprawdza czy
    > konto jest twoje. Proponuję spróbować podać kadrom inne imie i nazwisko do
    > przelewu wynagrodzenia, zobaczysz co powiedzą.

    W Polsce tego nie przerabiałem, ale w słonecznej Italii mieliśmy jedno konto
    na... 5 :) Nie było żadnego problemu z przelewami za wykonaną robotę he he.
    Może to z racji tego, że Włochy to jeszcze bardziej pokręcony kraj od PL :)


  • 29. Data: 2009-12-29 19:30:41
    Temat: Re: btw...
    Od: "Valdi" <V...@v...pl>

    "rafal" news:hhdj4s$kce$1@inews.gazeta.pl

    > > Pomyliłeś autora z moją osobą - to ja pisałem o babie za ZUSowskiego
    biurka

    > Nic nie pomyliłem. Odpisałem Tobie, nie wiem jaki serwer grupuje wątek
    > inaczej. U mnie wygląda wszystko ok.

    Ja widzę twoją wypowiedź jako... jako nie odpowiedź na mój post :)

    > > i nie mam zamiaru tego odszczekiwać ani wzbudzać w sobie smutek bo komuś
    w
    > > ZUSie jest ciężko.

    > Jakoś nie jestem specjalnie zdziwiony...

    :)

    > > Jak się komuś w ZUSie praca nie podoba a petent jest dla niego złem
    > > koniecznym to niech złoży wypowiedzenie i ulży sobie i innym.

    > Czy gdzieś napisałem, że petent to zło konieczne?
    > Wydaje mi się, że moja wypowiedź dotyczyła zupełnie czegoś innego - a co
    > jak co, ale Ciebie nie podejrzewałem dotychczas o problemy z czytaniem
    > ze zrozumieniem. Wolałbym, żeby tak pozostało :)

    Oczywiście, że nie - ja to napisałem, odnośnie niektórych (większości?)
    pracowników (starej daty i trochę młodej - zależy od oddziału), którzy
    siedzą i obsługują petentów.
    Do tej pory w 90% przypadków, w których miałem styczność/spotkanie z młodym
    pracownikiem "biurkowym" w ZUSie wspominam miło tj. to co chciałem załatwić
    załatwiłem, nie odczułem, że ktoś mi robi wielką łaskę i ogólnie jest zły na
    cały świat bo ja jako petent ośmielam mu się zawracać głowę i przeszkadzam w
    piciu herbatki i ploteczkach (to są prawdziwe przypadki z oddziałów
    krakowskiego ZUSu). A te 10% ww. przypadków to w moim odczuciu koneksje -
    mamusia pracuje to i córcię ściągnie do molocha. Jako, że mamusia jest
    przesiągnięta ZUSowską biurwą to i córeczka rykoszetem (albo i nie) ów skazę
    po swojej rodzicielce oddziedzicza.
    Zaś co do opinii twojej ładniejszej połowy, która pisze/mówi że praca do
    łatwych (na górze/centrali) nie należy. Ja tego nie neguję, bo wiem z
    dobrych źródeł informacji, że w każdym urzędzie (nawet w ZUSie - tak, tak!)
    znajdą się ludzie, którzy idą tam na osiem albo i więcej godzin i robią
    dobrą robotę. Nie zaprzeczysz jednak, że w każdym urzędzie (brrr!) znajdzie
    się taka grupka pracowników która będzie bąki zbijać a do pracy przychodzi
    głównie na ploty z koleżankami i picie herbatki/kawki.

    Podsumowując ogólne rozważania na temat relacji urzędnik - petent/"klient".
    Ja nie wymagam, że by ktoś mnie całował w łapkę, nawijał mi makaron na uszy
    (czy wkładał maliny w uszy - no z resztą coś w ten deseń), śpiewał mi
    serenady kiedy siadam po drugiej stronie urzędniczego biurka, z numerkiem w
    łapce. Oczekuję od urzędnika TRZEŹWEGO podejścia do sprawy, nie szukania
    problemów tam gdzie ich nie ma, plotkowania z koleżanką z sąsiedniego boksu
    o wczorajszym wypadzie do knajpki z Adamem, oraz tworzenia z czapy przepisów
    i regół, które mają chyba tylko na celu "dowartościowanie" się urzędnika (w
    większości przypadków dotyczy to urzędników tzw. starej daty, bądź tych
    którzy nie wiem skąd są tak przesiąknięci PRLem i iluzorycznym poczuciem
    jakiejś władzy, że na sam ich widok robi mi się niedobrze) i zgnojenie
    petenta.

    To chyba tyle. Ze swojej strony temat uważam za zamknięty.

    Pozdrawiam.


  • 30. Data: 2009-12-29 19:34:40
    Temat: Re: P...y ZUS
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Tue, 29 Dec 2009 20:10:25 +0100, Valdi napisał(a):

    >> I jako odbiorca przelewu byłeś wpisany ty. Pracodawca nie sprawdza czy
    >> konto jest twoje. Proponuję spróbować podać kadrom inne imie i nazwisko do
    >> przelewu wynagrodzenia, zobaczysz co powiedzą.
    > W Polsce tego nie przerabiałem, ale w słonecznej Italii mieliśmy jedno konto
    > na... 5 :) Nie było żadnego problemu z przelewami za wykonaną robotę he he.
    > Może to z racji tego, że Włochy to jeszcze bardziej pokręcony kraj od PL :)

    No ale PL to nie It. Kodeks pracy u nas nakłada sporo różnych obowiązków na
    pracodawcę. Pracodawca oczywiście przyjmie dowolny numer rachunku podany
    przez pracownika ale jako odbiorcę zawsze wpisze tego konkretnego. Tak samo
    jak nie wypłaci (przynajmniej teoretycznie) w kasie koledze pracownika.

    --
    Kojer

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1