On 22.12.2010 17:00, quwert wrote:
>> Na moj gust maja podpisana umowe w wersji protected payment z weryfikacja (nie
>> wiem na jakiej podstawie, do policyjnej bazy wjazdu nie maja przeca) osob
>> placacych.
Ale co to jest za umowa "protected payment z weryfikacją"? Kto
weryfikuje kogo i z czym? Play był tylko przykładem, ja akurat płaciłem
gdzie indziej, komuś kto na pewno nie posiada mojego PESEL-u i nie
będzie go w stanie sprawdzić. Z tego zauważyłem przy każdej płatności
kartą przez PayU wymagają nru PESEL.

> Przecież tam można podać dowolne dane nawet inne niż na stronie
> transakcyjnej, zgadzać się tylko musi bodajże cyfra kontrolna w numerze
> PESEL.
>
> Na mój gust robią sobie bazę danych i to jest oczywiste, ciekawsza byłaby
> odpowiedź PO CO
Podzielam pogląd.

do góry

On 2010-12-22 17:12, XYZ wrote:
>> Na mój gust robią sobie bazę danych i to jest oczywiste, ciekawsza byłaby
>> odpowiedź PO CO
> Podzielam pogląd.

Przechodziłem to z dziadami z platnosci.pl. Numeru nie weryfikują z
faktyczną bazą pesel, ale zapisują sobie. Myślę, że wygląda to tak:
- weryfikacja poprawności numeru wg sumy kontrolnej
- weryfikacja "na logike" (raczej nie możesz mieć >99 lat lub <10)
- płeć
- zapis do bazy razem z numerem karty. Następnym razem musisz podać
ten sam.

Wygenerowałem kiedyś numer 'z dupy' - poprawny technicznie, ale z
dziwnym wiekiem, składał się w większości z tej samej cyfry. Przyczepili
się - płatność odrzucona. Następnie podałem inny - również się
przyczepili, bo był inny niż poprzednio. Obecnie podaję (już z innymi
kartami) - numer z Wikipedii (jest tam przykładowy numer pod hasłem
PESEL i ten wklejam) i jest OK. Nie zamierzam im podawać prawdziwego numeru.

P.

do góry

On 22.12.2010 17:27, Piotr C. wrote:
> On 2010-12-22 17:12, XYZ wrote:
>>> Na mój gust robią sobie bazę danych i to jest oczywiste, ciekawsza
>>> byłaby
>>> odpowiedź PO CO
>> Podzielam pogląd.
>
> Przechodziłem to z dziadami z platnosci.pl. Numeru nie weryfikują z
> faktyczną bazą pesel, ale zapisują sobie. Myślę, że wygląda to tak:
> - weryfikacja poprawności numeru wg sumy kontrolnej
> - weryfikacja "na logike" (raczej nie możesz mieć >99 lat lub <10)
> - płeć
> - zapis do bazy razem z numerem karty. Następnym razem musisz podać ten
> sam.
>
> Wygenerowałem kiedyś numer 'z dupy' - poprawny technicznie, ale z
> dziwnym wiekiem, składał się w większości z tej samej cyfry. Przyczepili
> się - płatność odrzucona. Następnie podałem inny - również się
> przyczepili, bo był inny niż poprzednio. Obecnie podaję (już z innymi
> kartami) - numer z Wikipedii (jest tam przykładowy numer pod hasłem
> PESEL i ten wklejam) i jest OK. Nie zamierzam im podawać prawdziwego
> numeru.
To co piszesz jest interesujące. Ciekawe w takim razie jaki sobie
ustalili "limit wieku" na PESEL-e. Usiłowałem zapłacić za coś składkę i
pola imię i nazwisko były wypełnione (danymi z formularza na stronie
odbiorcy płatności) a PESEL trzeba było podać. Czy płacąc za kogoś mam
podać PESEL posiadacza karty czy osoby na rzecz której płacę (co jest
sugerowane przez częściowe wypełnienie tego formularza jej danymi). Na
stronie PayU przed przejściem do Polcardu nie ma żadnych informacji co
wpisać -- tylko "dane osobowe". Ciekawe, zwłaszcza, że brakuje tej
informacji a z Twojej praktyki wynika, że PESEL wpisany po raz pierwszy
w połączeniu z daną kartą jest używany jako wzorzec wg którego
sprawdzane są kolejne próby płatności daną kartą.

A jak wyglądało odrzucenie płatności? Po powrocie na stronę sklepu
dostałeś informację, że nie otrzymano autoryzacji, czy pojawiła się
blokada, lecz środki nigdy nie zostały ściągnięte?

do góry

quwert wrote:
>> Na moj gust maja podpisana umowe w wersji protected payment z
>> weryfikacja (nie wiem na jakiej podstawie, do policyjnej bazy wjazdu
>> nie maja przeca) osob placacych.
>
> Przecież tam można podać dowolne dane nawet inne niż na stronie
> transakcyjnej, zgadzać się tylko musi bodajże cyfra kontrolna w
> numerze PESEL.

pokazcie zrzut ekranu, posiadam konto na platnosci.pl i przejscie odemnie
nastepuje na polcard (po drodze ich serwer ale tego zwykly lamer nie widzi). Na
polcard nigdy peselu nie chcieli.

Polcard zreszta to tez taki wiekszy beton lamerska strona, nie ladna, kaza
podawac informacji sporo (a sa sklepy gdzie starcza same numery). Do tego
czasami ktos moze placic z zagranicy a ci kaza podawac kody pocztowy, w
niektorych krajach sa dziwaczne albo ludzie nie znaja w ogole kodu pocztowego
itp itd.

Ciekawe jak ktos urodzony w USA albo Chile (przyklad) ma cos kupic w polskim
sklepie jak on nawet nie wie co to pesel...

Mysle ze chodzi o protected payment ale ze duzy operator telefoniczny nie wzial
express az dziwne!

do góry