Użytkownik "Slawek Kos" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:d0ni36$s20$1@inews.gazeta.pl...

>> I ksieguje je jako "odsetki bankowe"? Kurcze
>> kwota 3,20 wpisana bedzie powalajaca ;-).
>
> bywaja mniejsze...

to wiem ;-(
Kurcze, jakos ogolnie nie pomyslalem nigdy o koncie w kwesti zyskow/strat w
firmie. Rozmowa z ksiegowa nie bedzie mila - w sumie troche oplat za
przelewy / karty itp sie "zmarnowalo" :-(.
Jak widac ksiegowym nalezy ufac w sposob ostrozny ;-)

Dzieki za info i naprowadzenie na wlasciwa droge :-)

Belin

do góry

In article <d0ns9a$q3c$1@nemesis.news.tpi.pl>, Belin wrote:

> Kurcze, jakos ogolnie nie pomyslalem nigdy o koncie w kwesti zyskow/strat w
> firmie. Rozmowa z ksiegowa nie bedzie mila - w sumie troche oplat za
> przelewy / karty itp sie "zmarnowalo" :-(.

To to "rybka".
Slyszalem dosc dawno o pewnym wydarzeniu z tym zwiazanym (nie wiem czy to
prawda i nie znam detali, moze ktos siedzacy w tej specjalizacji doda
komentaz):

Firma robila inwestycje zanim osiagnela jakikolwiek dochod. Zgodnie z
jakims przepisem mogla sobie je odliczac. Za 4+troche lat kontrola stwierdzila
ze jednak dochod w tym okresie w firmie byl, te grosze z odsetek.
I w takim wypadku firma nie miala prawa do odliczen.
A ze odliczenia byly duze - spoooro odsetek im policzono, firma chyba padla.
--

czeslawATdemonDOTslpDOTpl

do góry

"CzeslawEm." <n...@d...slp.peel> writes:

> Firma robila inwestycje zanim osiagnela jakikolwiek dochod. Zgodnie z
> jakims przepisem mogla sobie je odliczac.

Raczej chodzilo o ulgi inwestycyjne. Bo normalnie koszty (w sensie ustawy)
mozna odliczac (jak, to juz inna sprawa).

> Za 4+troche lat kontrola stwierdzila
> ze jednak dochod w tym okresie w firmie byl, te grosze z odsetek.
> I w takim wypadku firma nie miala prawa do odliczen.

Dochod to pewnie byl i bez tego, bo watpie by grosze z odsetek zmienily
strate w dochod. Natomiast pewnie ulgi przestaly im sie nalezec, bo
mieli zaleglosci w podatkach...

> A ze odliczenia byly duze - spoooro odsetek im policzono, firma chyba padla.

Dziwne ze sie nie odwolali. Pewnie cos by znalezli, np. przepis
o dopuszczalnych bledach.
--
Krzysztof Halasa

do góry