eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPKO BP - pijawki lapczywe...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 11. Data: 2002-04-06 15:56:24
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "Jaco" <jaco@alphaSPAM___PREECZ.net.pl>


    Użytkownik "jo44" <j...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:a8mvps$bq6$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    > Użytkownik "Jaco" napisał w wiadomości ...
    > >
    > > Taaak? A co powiesz na ten tekscik z Gazety Bankowej? Jak dla mnie to
    nic
    > > dodać nic ująć.
    > >
    > > http://www.bankier.pl/wiadomosci/article.html?articl
    e_id=302873
    > >
    > Nie twierdzę, że nie jest to prawda, ale sądzę, że Pani Małgosia
    > Pokoiska mogłaby podać w swoim atrykule ile kopalń kredytują
    > PKO BP i BGŻ, oraz ile tych kredytów mają (i w jakim stanie)
    > te "paskudne" banki zagraniczne. Wtedy osąd byłby chyba i łatwiejszy
    > i trafniejszy.

    Pewnie trudno raczej byłoby wydobyć z banków takie informacje.
    Moim zdaniem nie chodzi tu jednak o to kto ile kopalń czy hut kredytuje ale
    szerzej o model prywatyzacji polskiego sektora bankowego, który jest raczej
    daleki od doskonałości.

    "Zagranicznym inwestorom banków trudno postawić jakikolwiek zarzut. Działają
    racjonalnie, w myśl powszechnie akceptowanych na świecie zasad. Nasuwa się
    jednak pytanie o sens prywatyzacji, która przekształciła zdecydowaną
    większość naszych banków w filie zagranicznych grup bankowych. Przez
    ostatnie lata banki w Polsce prywatyzowano wyłącznie jedną metodą -
    sprzedając większościowe pakiety akcji strategicznym inwestorom. Boleśnie
    odczuła to giełda i giełdowi inwestorzy, bo w wolnym obrocie ubyło
    atrakcyjnych akcji. Stracili krajowi menedżerowie, bo musieli ustępować
    miejsca zagranicznym kolegom. Straciły również rodzime firmy, bo znalazły
    się na końcu kolejki do branżowych limitów kredytowych."

    Jaco


  • 12. Data: 2002-04-06 15:58:16
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "AMRA" <a...@a...com>

    > Cwaniak =)

    Czemu sie tylko podpisales a nic nie napisales??? bez sensu... ;D


    --

    ------
    Amra the Freelancer
    www.amra.pl



  • 13. Data: 2002-04-06 16:03:27
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "minik" <m...@m...net>

    > Czemu sie tylko podpisales a nic nie napisales??? bez sensu... ;D

    Nie tylko cwaniak ale i wredna @ =)

    --
    minik
    m...@m...net
    www.minik.net
    --
    Nowosadecki portal internetowy - www.NowySacz.org



  • 14. Data: 2002-04-06 16:05:10
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "Jaco" <jaco@alphaSPAM___PREECZ.net.pl>

    > "Może należy ją zmodyfikować, prywatyzując wyłącznie w drodze oferty
    > publicznej, bez inwestora strategicznego? "
    >
    > To akurat jest jedna z wiekszych glupot. Przy tego typu prywatyzacji nie
    ma
    > jednego wlasciciela. Wielu wlascicieli oznacza ciagle konflikty, brak
    > jednorodnej strategii i funkcjonowanie na zasadzie "byle przetrwac". O ile
    > ta metoda zarzadzania ma szanse sprawdzic sie w szpitalach, bo te
    wlasciwie
    > wszystkie zarzadzane sa w ten sposob, o tyle bank zarzadzany w ten sposob
    > bedzie po prostu cienko przedl.

    Nie jestem fachowcem ale wydaje mi się, że taka jest właśnie istota
    działania spółek akcyjnych. W Polsce natomiast doszło do takiej sytuacji, że
    na dobrą sprawę to większość firm, po przejęciu przez tzw "inwestorów
    strategicznych" mogłaby zostać wycofana z giełdy, gdyż są de facto
    oddziałami zagranicznych koncernów i sens ich istnienia na rynku publicznym
    jest raczej niewielki.

    Jaco


  • 15. Data: 2002-04-06 17:31:24
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "Jamesi" <l...@f...onet.pl>

    > A tak z ciekawosci, kogo w Polsce zaliczsz do prawicy???
    > bo chcialbym sie posmiac??? :)

    Hmm - dla mnie scena polityczna nie dzieli się na dwie strony (jak dla
    niektórych- chyba znacznej wiekszości) prawica-lewica, co nie jest lewicą
    jest prawcią i na odwrót. Nie chodzi wszak tu o etykiety, które sobie można
    dowolnie przyczepiać np AWS - prawica (he he) PiS prawica (tez he he)-
    chodzi o sposób myślenia!!! - historia pokazuje ze tylko tzw liberalizm gosp
    jest gwarantem zdrowego rozwoju kraju (choć taki chyba nie istnieje - bo dla
    innych będzie to np. wstrętne i niesprawiedliwe jak dla Bugaja, Nałęcza,
    Millera (czyli rdzennego ale już europejskiego he he lewactwa) że prezes
    BIG BG zarabia 500 razy więcej niż tzw szary człowiek pracy (a dla mnie
    nie). Dopóki "miłośierdzie" i "wrażliwość społeczna" lewactwa będą polegały
    na rozdawaniu cudzego a lud mądry przyklaskiwał im będzie dopóty kraj nasz
    kochany w szarym ogonku ostanie...
    Kto zaś w Sejmie naszym wybranym za liberałów uchodzi to chyba wiesz... (nie
    chodzi mi o jakieś tam kwestie światopglądowe, małzeństwa pedziów itp tylko
    o kodeks pracy - na ten przykład...)...



  • 16. Data: 2002-04-06 17:41:33
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "AMRA" <a...@a...com>

    > Kto zaś w Sejmie naszym wybranym za liberałów uchodzi to chyba wiesz...
    (nie
    > chodzi mi o jakieś tam kwestie światopglądowe, małzeństwa pedziów itp
    tylko
    > o kodeks pracy - na ten przykład...)...

    No nie mow, ze PORP?
    Bo jednak najweicej z tego co pisales, o zgrozo ma... SLD!



  • 17. Data: 2002-04-07 00:48:28
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "MichalL" <m...@n...isn.pl>


    > Nie jestem fachowcem ale wydaje mi się, że taka jest właśnie istota
    > działania spółek akcyjnych. W Polsce natomiast doszło do takiej sytuacji,
    że
    > na dobrą sprawę to większość firm, po przejęciu przez tzw "inwestorów
    > strategicznych" mogłaby zostać wycofana z giełdy, gdyż są de facto
    > oddziałami zagranicznych koncernów i sens ich istnienia na rynku
    publicznym
    > jest raczej niewielki.
    >
    > Jaco
    >

    Tak moze wygladac spolka akcyjna. Nie koniecznie publiczna. Ale skupmy sie
    na takich.
    Wyobraz sobie zebranie 100 000 akcjonariuszy, a ktorych kazdy ma po 3 akcje.
    Powodzenia w podejmowaniu decyzji.

    W praktyce, przy duzym rozdrobnieniu akcjonariatu, jest na przyklad ktos,
    kto ma 20% akcji i stara sie rzadzic. Jest to trudne, ale zwykle sie da.
    Luksus podejmowania decyzji daje wiekszosc glosow na walnym zebraniu.
    A jezeli wszystko jest w jednych rekach ?
    Wtedy na gieldzie firma jest dlatego, ze spolka gieldowa ma wieksze
    zaufanie. Mozna ja przeswietlic i dac kredyt, albo podpisac kontrakt, albo
    ja kupic.
    I jawnosc jest najwieksza wada spolki publicznej. Konlurencja tez
    przeswietla wszelkie ruchy spolki.
    Dlatego zachodnie firmy kupuja dobre spolki, daja swoja dobra marke, a
    nastepnie wycofuja je z gieldy. Po co wtedy spolka ma byc jeszcze publiczna
    ?

    MichalL



  • 18. Data: 2002-04-07 08:23:20
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl>

    On Sat, 6 Apr 2002 01:03:41 +0200, "minik" <m...@m...net> wrote:

    >"Inaczej o PKO BP, czyli pijawki łapczywe i powściągliwe - Janusz Jankowiak
    >odpowiada Ryszardowi Bugajowi

    Minik, Ty chyba jeszcze za mlody na magisterke jestes :-) ?
    Chyba czas utworzyc pl.biznes.banki.prasa[AMRA&minik] :-)))
    --
    Wojtek Frabinski ICQ 50443653
    w...@a...net.pl
    Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
    galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/


  • 19. Data: 2002-04-07 08:40:00
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "AMRA" <a...@a...com>

    > Minik, Ty chyba jeszcze za mlody na magisterke jestes :-) ?
    > Chyba czas utworzyc pl.biznes.banki.prasa[AMRA&minik] :-)))

    ehehehehe ;)

    No wlasnie 12 stron skonczylem, jeszcze musze pare przypisow pododawac (a
    moze ma ktos jakas ksiazke do socjologii??? - ja swoja sprzedalem juz dawno
    :((( Cos duzo sie tego robi :)) A ja w polowie jeszcze nie jestem a juz 54
    strony :)))



  • 20. Data: 2002-04-07 09:24:56
    Temat: Re: PKO BP - pijawki lapczywe...
    Od: "pablos" <d...@p...onet.pl>

    > Tak moze wygladac spolka akcyjna. Nie koniecznie publiczna. Ale skupmy sie
    > na takich.
    > Wyobraz sobie zebranie 100 000 akcjonariuszy, a ktorych kazdy ma po 3
    akcje.
    > Powodzenia w podejmowaniu decyzji.
    >
    > W praktyce, przy duzym rozdrobnieniu akcjonariatu, jest na przyklad ktos,
    > kto ma 20% akcji i stara sie rzadzic. Jest to trudne, ale zwykle sie da.

    widocznie ludziom, którzy obecnie podejmują decyzje prywatyzacyjne jest to
    na rękę, dalej pozostają bowiem miejsca dla prezesów, rad nadzorczych
    których można mianowac z wyboru politycznego



strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1