-
1. Data: 2002-01-03 14:15:18
Temat: Re: PKO SA i konto VIP
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@p...com>
Niestety, za wyjatkiem... kasy wlasnie. A do kasy akurat zawsze sa
najwieksze kolejki. Poza tym wszytko sie zgadza - uklony, usmiechy,
pracownicy pamietajacy nazwisko klienta i w ogole
T.
-
2. Data: 2002-01-03 16:51:03
Temat: Re: PKO SA i konto VIP
Od: "inkoguto" <p...@b...pl>
Użytkownik "Tomasz Nowicki" <t...@p...com> napisał w wiadomości
news:a11oq2$gka$1@news.tpi.pl...
> Niestety, za wyjatkiem... kasy wlasnie. A do kasy akurat zawsze sa
> najwieksze kolejki. Poza tym wszytko sie zgadza - uklony, usmiechy,
> pracownicy pamietajacy nazwisko klienta i w ogole
A co za problem kolejka do kas ????:-)
"U siebie": Dzwonie do miłej pani, ze za chwile będę i mówię po co przyjdę
Jeśli mam cokolwiek do zrobienia "kasowego" to miła pani to zleci
"koleżance" kasjerce, a ja sobie miło z nią w przyjemnym pokoju gawędzę.
Chwile to trwa jak na sali operacyjnej tłok, ale jak któraś kasjerka
dokończy obsługę aktualnego klienta, to "robi" mnie (następny w kolejce stoi
i czeka)
A w "pipidówce": jak tłok na sali, to szukam jakiegoś kierownika, albo
jakiegokolwiek wolnego pracownika. Mówię cicho i grzecznie o co mi chodzi,
pokazuję plastik. Stoję z boku, albo siedzę jak jest na czym i gdzie, i
czekam, aż pani kasjerka dokończy aktualną czynność i za chwilę mnie zawoła
albo numer wyświetli...:-)
Tak jest w PKO BP SA. Tym "beznadziejnym"(?)i oplutym banku :-))
Ja jednak ten bank lubię najbardziej ze wszystkich jakie mam.
Ja już zapomniałem jak to jest stać w kilkuset osobowej kolejce .
Na dodatek staram się omijać banki w dniu największego tłoku (czyli 10-tego)
Jak kolejka znikoma, to się nie "wychylam" i stoję.