W dniu 22 lut 2023 o 10:22, J.F pisze:

>> ...wymienne na towary i usługi... -- bez 'inne'.
>> [pieniądz prawem -- nie towarem!?]

> Jak to nauki ekeonomiczne mowią "pieniądz ma tyle cech "towaru",
> ze mozna przyjąć, ze jest towarem.
> Towarem dosc specyficznym".

Zgoda... Szukam i szukam -- jaki VAT na pieniądz?... ;)

> No ale to bylo 40 lat temu, moze sie zmieniło :-)

40 lat temu obowiązującą walutą w Polsce były flaszki wódki.

>>> Masz pieniądze, to jakby inni byli ci winni równowartosc
>>> w towarach i usługach.
>> Żyd w Polsce miał pieniądz podczas IIWW -- co z tego, skoro
>> nie potrafił pierścionkiem zapłacić za bochenek chleba...

> Potrafil potrafil.

Słabo...

> Tylko go tam Niemcy regularnie z tych pierscionkow ograbiali.

Słusznie! Po co komu pieniądz na ,,tamtym świecie''?...

>>> A oni ci pokażą figę, i nawet prawdziwej figi nie skosztujesz :-)
>> Wielu umarło, mając fortuny na bankowych kontach...

>> Jak z ubezpieczeniem -- płacę co rok, ale nie ,,korzystam''.
>> Tzn. moją korzyścią jest święty spokój...

> Wylacznie, bo jak dojdzie do szkody, to sie spokój skonczy :-)

Mając AC spowodowałem wypadek -- spokoju nie straciłem.
Spowodowałem na skrzyżowaniu zarośniętym krzakami i drzewCami...
Gdyby nie AC -- nie wjeżdżałbym tam...

>> Paliwa w samochodowym zbiorniku też nie wypalasz do ostatniej kropli...

> Co nie znaczy, ze z kazdego tankowania marnuje sie pare litrow.

Owszem... To nie był zbyt dobry przykład...
Nawiązałem, bo nie wykorzystasz oszczędności po swej śmierci...

Kiedyś (pół wieku temu?) uczono mnie, że należy idąc spać -- jakby
przekazać wszystko komuś, kto po mnie to przejmie -- w szczególności
sobie. ;) Za jakiś czas ktoś (może ja) przejmie zapas paliwa... ;)

>> Nierzadko pieniądze są jak katalizator -- umożliwiają coś,
>> choć nie biorą bezpośredniego udziału w transakcji...

> No ba - jedną z cech pieniądza jest "miernik wartosci", czyli
> wyrażanie wartosci innych towarow. Bez tego to bys sie musial
> zastanawiac np ile kur jest warty komputer - bo chcesz komputer,
> a masz kury ...

Nie rozumiem...

Mnie chodziło o scenariusz:
- musimy szanować go, bo jest bogaty
- nie musimy szanować go, bo jest biedny
- choć teraz nie zapłaci, musimy mu dobrze
wykonać usługę (ściąć włosy bez ścinania
uszu) bo następnym razem zapłaci
- choć teraz zapłaci, nie musimy mu dobrze
wykonać usługi (możemy ściąć włosy wraz
z uszami) bo nigdy później nam nie
zapłaci, gdyż nie będzie miał czym


>> - (w DHI) pokazałem, że na koncie mam obrotowy
>> szmal, więc dostałem komputery na krechę
>> (qmpel popsuł potwierdzony czek)
>> - za jakiś czas (w różnych miejscach) nie musiałem wykazywać
>> posiadania obrotowego szmalu, by dostać towar na krechę
>> (wierzono mi na słowo w posiadanie tego szmalu)

> No widzisz - pieniądze niepotrzebne

W pewnym momencie obrotne pieniądze stają się niezbyt istotne.
Z tamtych czasów mam zwyczaj nazywania pieniędzy -- makulaturą...

>> - później już nawet nie potrzebowałem tego szmalu
>> (wierzono mi na słowo w wywiązanie się; obrotowy
>> szmal nie jest potrzebny do regulowania -- można
>> płacić szmalem odbieranym od klientów...)

>> Dzisiejszy pieniądz (fiat) jest oparty o wiarę...

> Dokladnie, choc twoje przyklady pokazują, ze wiara to cos więcej.

Mniej. :)
Mając pieniądz -- wierzymy w wiarę ogółu.
Znając kogoś -- wierzymy jemu na słowo...

Teraz mam mieszkania -- wówczas nie miałem. :)
(teraz można mi wierzyć na piękne me oczęta)
Wierzono mi na słowo (powierzano szmal, za który można by było kupić
kilka mieszkań naraz) gdy miałem niewiele więcej niż to, co miałem na
sobie. :) (ubranie -- niezbyt wiele warte; zegarek za kilka USD -- mam
go do tej pory, od 40 lat; okulary; czasami złoty pierścień niewładzy
kupiony w warszawskich podziemiach niedaleko Centralnego, u jubilera...
pierścień ów pękł i został naprawiony niemal za freeko przez
białostockiego złotnika, który wykonał mi później masę złotych
pierścieni tej samej wielkości, ale bez prążkowania za bezcen...
obdarowywałem tymi pierścieniami tych, których lubiłem -- miały
średnicę ~taką, jak dziura :) w CD/DVD i malutką średnicę drutu...)


-=-

Dzieją się rzeczy dziwne...

Podczas pielęgnacyjnych czynności nagle i niespodziewanie laptop
wyłączył się, co mu nie przytrafiało się dotąd... Acer z Intelem
wyłącza się chyba tylko wówczas, gdy traci elektryczne zasilanie
a ze srebrzonym Athlonem -- dotąd ani razu...

Aby namacać problem Thunderbirda -- przed paroma dniami wywaliłem
na RAMdysk pliki z grupami dyskusyjnymi... Jakież było moje
zdziwienie, gdy po ponownym uruchomieniu -- miałem niemal
kompletny post pisany wtedy, gdy laptop zgasł...

Czyżby Thunderbird zapisywał swe tymczasówki na HDD?...

Może namacam lepiej i wywalę na SSD?...

Z jakiegoś powodu TB laguje co jakiś czas...
Najwyraźniej zatyka się CPU, ale może także HDD?...

Księgowy TM3 zastanawia się czasami bardzo długo po aktualizacji...
Pojęcie nie mam -- dlaczego... Umieszczenie na SSD nie pomogło...
TB zamraża się (na parę sekund -- na dwie, na jedną, a bywa, że
na trzy, co jest makabrycznie nieprzyjemne) podczas pisania...


Tuż przed padnięciem lapka -- zaktualizowała się Opera do 96.0.4693.20,
dwa (jeden od dźwięku) sterowniki, oczywiście 64W10, zacząłem wywalać
poaktualizacyjne pozostałości itp. śmieci z dysków i z rejestru...

I nagle -- ciemność, zobaczyłem ciemność...

>> Czasami jednak wierni ;) przeżywają kryzys wiary... ;)

> Dokladnie.

>> Oficjalnie polskie państwo zyskuje na inflacji -- ponoć
>> 3 mld pln na każdym ,,punkcie procentowym'' inflacji...
>> Tracą podatnicy -- i kredytujący, i kredytowani...

> Sa jeszcze obligacje i inne zadłuzenie.
> Kazdy wzrost inflacji to posrednio wzrost kosztow obslugi tego
> zadluzenia - bo na niski procent nikt pożyczac nie chce.

Te 3 mld pln to ponoć bilans -- tyle ponoć zyskuje rząd RP na czysto...

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..c

do góry

W dniu 22 lut 2023 o 11:44, J.F pisze:

> Ci, co cięzko pracują, to mało zarabiają :-)

Brak im powołania!!!
Pracując BARDZO lekko -- zarabiałem bardzo dużo. :)
Gdybym dziś (w przeliczeniu na polskie średnie krajowe
pensje; na wartość pieniądza; na różne ceny itd.)
zarabiał 10% tego, co 30 lat temu -- byłby bogaty!!!

[nie gadałbym z nimi -- kazałbym do siebie mówić 'PROSZĘ
Pana' lub jakoś podobnie... szalałbym z radości... może
trochę bym smucił się -- musiałbym płacić niezłe PITy...]

Nowe Volvo S40 wymieniłbym na kolejne po ~5 latach...
[niebezpiecznie jeździć starociem...]

Trochę rozmarzyłem się... Remoncik mieszkania...
Wykończenie garażu... Funkcjonalne mebelki...
Częste wypady za miasto, nad morze, może ;) do ciepłych krajów...

Nic z tego? -- kupiłbym dom w czystym miejscu, by mieć czym oddychać. :)
Prysznic nie miałby brodzika -- podłoga i składane drzwi kabiny...
Pełnowymiarowa pralka do prania masy pieniędzy i suszarka...
[mokre pieniądze zaraz przylepią się komuś do rąk...]
Węże, koty, jaskółki... Ale wiewiórkami też nie pogardziłbym,
choć są gryzoniami -- nie drapieżnymi mordercami...

Spłacałbym jakiś kredyt -- frankami, markami, czy innymi juankami...
Chadzałbym na protesty, krzyczał głośno -- precz z liCHFą!! Itd...
Żądałbym podwyżek płac i krzyczałbym -- INFLACJA!!!!

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..c

do góry

W dniu 22 lut 2023 o 11:42, J.F pisze:

> A probowałeś juz odebrac dług?
> Łatwo było?

Bardzo łatwo -- choć niezbyt skutecznie. ;)
Nawet nie chcę liczyć, ile bym miał, gdyby mi zwrócono jakąś
część mych dóbr -- pieniędzy i rzeczy pożyczonych ode mnie...

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..c

do góry

W dniu 22 lut 2023 o 17:59, J.F pisze:

>> Owszem -- oficjalnie teraz 1 ,,punkt procentowy'' to
>> 3mld pln rocznego zysku...

> Zaraz zaraz - inflacja zródlem finansowania,
> czy finansowanie przez emisję pustego pieniądza źródlem inflacji?

Toż obecną inflację stworzył Putin!!! ;)

Inflacja jest źródłem finansowania -- i efektem pieniężnej polityki...

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..c

do góry

To może napisz na koniec co sądzisz o pomyśle podatku od skutków
realizacji umowy z bankiem.

do góry

W dniu 2023-02-23 o 07:52, _Master_ pisze:
> To może napisz na koniec co sądzisz o pomyśle podatku od skutków
> realizacji umowy z bankiem.

Ja się w tym temacie nie wypowiadałem na temat podatku,
tylo na temat osoby pewnej osoby.
Ale jeśli chcesz o podatkach, to powiem tak - każdy podatek jest zły.
Przecież widać, że to pismaki wypuściły sondę,
żeby zobaczyć jak Mastery będą kłapać.
Już sama wysokość podatku wskazuje, że poprzez
publikację w Pulsie Biznesu testuje się rynek.
Za chwilę zaczną ukazywać się artykuły, że ci co brali kredyty złotówkowe
będą ciągać banki po sądach, że zostali oszukani, bo kredyt frankowy
okazał się być finalnie bezkosztowy itd, itp

do góry

On 2023-02-22, Dawid Rutkowski <d...@w...pl> wrote:

[...]

>> to nie, nie trzeba było się. I bez tego jak widać żyję. Chciałem sobei
>> uczynić życie lekko wygodniejszym.
>>
>> I nie ruszyłaby mnie odmowa z prawdziwym powodem. To co mi przedstawiono
>> jako powód, to było oczywiste i bezczelne kłamstwo, albo ignorancja
>> analityka, bo zdolność po prostu mam. Nieistotne jak bardzo by wykręcali
>> dane dochodowe.
>
> Hmm, jakbym miał na ew. spłatę kredytu to bym reklamował.
> Choćby z troski o bank - zatrudniają durnia, a nie "analityka".

Zrobię sobie drugie podejście jak już skończę wakacje kredytowe,
czyli pod koniec roku. Bo byłem w tym momencie wredny i stwierdziłem,
że w takim razie biorę. I sobie nadpłacam w tych miesiącach :]

> Chyba że ma takie wytyczne - np. dochody z DG na ryczałcie liczy jako 10%
przychodów.
> Ale w sumie jak oni tylko wytycznymi jadą, to po co w ogóle analitycy?

Nie mam dochodów na ryczałcie, co najwyżej IP Box i to stabilnie rosnąco
od lat. Ale nawet bez liczenia dochodów z IP Box, te pozostałe są "na
drugiej skali". Z innych zobowiązań mam kartę kredytową (jedną) i
leasingi na kilka stówek (pod IP Box). Ale całościowo to nie przekracza
10% moich dochodów, jakkolwiek by nie liczyć.

> No cóż, płacą za nich kredytobiorcy, ale jak bankom schudną profity,
> to może przestanie je być stać na takich "analityków".

Odchudzają sobie oddziały póki co, więc jeszcze długo tak mogą ciągnąć.

> Albo może już przestało - kredyty spadły, więc i mniej
> analityków potrzeba, zostali wiec albo najtańsi albo
> pociotki - tak czy siak najgorsi.
>
> Szkoda że opcja przeniesienia kredytu do innego banku nie wchodzi
> w grę - koszty początkowe + zapewne ze 2 razy większa marża.

Wchodzi, jak się nie ogarną po wakacjach kredytowych, to sobie ten
kredyt przeniosę. I powiedziałem to im wprost przy ostatniej rozmowie.
Nawet licząc z wyższą marżą, przejście na malejące się opłaca bardziej.

> Z drugiej strony to właściwie jeśli "nie masz zdolności" to dobrze,
> że nie wyskoczyli z koniecznością "dodatkowego zabezpieczenia".

LTVm na poziomie 60%, powodzenia. :)

--
Wojciech Bańcer
w...@g...com

do góry

On 2023-02-22, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:

[...]

>> Odpowiedź banku?
>> Nie mam zdolności kredytowej.
>> Czemu? Bo analityk tak zdecydował.
>> A czemu tak zdecydował? Pan pobierający dokumenty
>> i reprezentujący bank przede mną "nie wie". Albo
>> wie i nie powie.
>
> Nie ma ostatnio jakiegos przepisu, ze musi to ujawnic?

Musi coś ujawnić. Nie musi ujawnić nic konkretnego.

>> Młodzi mogą frankowiczom podziękować za znaczący wkład
>> w uealstycznienie warunków kredytowych w Polsce.
>
> Ale klientom, czy bankom ktore takich kredytow udzielaly?

Klientom.

> Zreszta widzisz - dzis Wibor 2% i rata niska, a jutro moze byc 10%.
> Te "dziś" to oczywiscie tak symboliczne.

Jakby weszło euro, to by nie mieli ani problemu z WIBOREM, ani z kredytami
na 30 lat, na stałą stopę, ani z frankami. :)

--
Wojciech Bańcer
w...@g...com

do góry

czwartek, 23 lutego 2023 o 11:52:37 UTC+1 Wojciech Bancer napisał(a):
> On 2023-02-22, Dawid Rutkowski <d...@w...pl> wrote:
>
> [...]
>
> >> to nie, nie trzeba było się. I bez tego jak widać żyję. Chciałem sobei
> >> uczynić życie lekko wygodniejszym.
> >>
> >> I nie ruszyłaby mnie odmowa z prawdziwym powodem. To co mi przedstawiono
> >> jako powód, to było oczywiste i bezczelne kłamstwo, albo ignorancja
> >> analityka, bo zdolność po prostu mam. Nieistotne jak bardzo by wykręcali
> >> dane dochodowe.
> >
> > Hmm, jakbym miał na ew. spłatę kredytu to bym reklamował.
> > Choćby z troski o bank - zatrudniają durnia, a nie "analityka".
>
> Zrobię sobie drugie podejście jak już skończę wakacje kredytowe,
> czyli pod koniec roku. Bo byłem w tym momencie wredny i stwierdziłem,
> że w takim razie biorę. I sobie nadpłacam w tych miesiącach :]

No to też ładna kara dla banku.
Pamiętam, jak ktoś pisał, że ustawił sobie tak ze 100 przelewów codziennych na 1
grosz
z opisem "kara dla getinbanku za głupie zachowania" - czy coś w tym stylu - podobno
zadzwonił do niego ktoś z zarządu banku, żeby to wyłączył ;>
Ale nie wiem, czy przeprosił ;>

> > Chyba że ma takie wytyczne - np. dochody z DG na ryczałcie liczy jako 10%
przychodów.
> > Ale w sumie jak oni tylko wytycznymi jadą, to po co w ogóle analitycy?
>
> Nie mam dochodów na ryczałcie, co najwyżej IP Box i to stabilnie rosnąco
> od lat. Ale nawet bez liczenia dochodów z IP Box, te pozostałe są "na
> drugiej skali". Z innych zobowiązań mam kartę kredytową (jedną) i
> leasingi na kilka stówek (pod IP Box). Ale całościowo to nie przekracza
> 10% moich dochodów, jakkolwiek by nie liczyć.

No to może mają wytyczne żeby DG dzielić na 10. Nie poradzisz.

> > No cóż, płacą za nich kredytobiorcy, ale jak bankom schudną profity,
> > to może przestanie je być stać na takich "analityków".
>
> Odchudzają sobie oddziały póki co, więc jeszcze długo tak mogą ciągnąć.

W którym banku taka obserwacja?
W santim można - ale to z powodu przejęć, bo jak łyknęli w krótkim czasie
kredyt bank i deutsche bank, to np. na Bródnie był oddział naprzeciw
szpitala (duży KB - ten został), obok szpitala (BZWBK) i za rogiem (DB),
a na Gocławiu to nawet trzy na jednej ulicy,
a u mnie jeden w biurowcu obok (DB) a drugi przez kładkę nad mini-obwodnicą (WBK.
Szkoda, że ten post-DB zlikwidowali, taka fajna blondyneczka tam pracowała,
a jeszcze fajniej było przez ten krótki czas jak był przejęty przez santiego,
bo pracownice dostały o wiele ładniejsze mundurki - takie sukienki przed kolano,
zamiast "garniturów" (ze spodniami) - tyle że było to plusem w wypadku
tej blondyneczki, bo w tym oddziale post-WBK to jakieś te wszystkie
"doradczynie" nieco zbyt duże na taki ubiór (najprawdopodobniej przyczynę
można wykryć spoglądając na szefową oddziału ;)- i chyba jakiś czas później
te mundurki im znów zmienili.

No i w citku, który oddziałów prawie nie ma.
mBąk przez jakiś czas rozbudowywał, ale potem przyciął (a jakie kosmity tam
przychodzili,
zawsze jak tam byłem to można było coś niesamowitego usłyszeć).

Hmm, alior też likwiduje.
No i francuz bnpp, po łyknięciu raifiego i bgż.

> > Albo może już przestało - kredyty spadły, więc i mniej
> > analityków potrzeba, zostali wiec albo najtańsi albo
> > pociotki - tak czy siak najgorsi.
> >
> > Szkoda że opcja przeniesienia kredytu do innego banku nie wchodzi
> > w grę - koszty początkowe + zapewne ze 2 razy większa marża.
>
> Wchodzi, jak się nie ogarną po wakacjach kredytowych, to sobie ten
> kredyt przeniosę. I powiedziałem to im wprost przy ostatniej rozmowie.
> Nawet licząc z wyższą marżą, przejście na malejące się opłaca bardziej.

Eeee, no nie.
Jeśli jedynym "kosztem" nadpłacania jest odklikanie formularza,
to do wyższej marży dopłacisz, niezależnie jak liczysz.
Bo "ratę malejącą" możesz sobie sam zrobić.
A odwrotnie się nie da - "raty równej", jeśli masz w umowie "malejącą",
samemu zrobić nie możesz.
Zaś w razie potrzeby finansowania nie ma tańszej długoterminowej kasy niż hipo.
KK ma mniejsze kwoty i jest krótkoterminowa - no chyba że chcesz co miesiąc chodzić
do castoramy,
kupować coś dużego a potem zwracać ;>
Tylko jeszcze trzeba sprawdzić, czy akurat w danym banku zwroty spłacają
kwotę minimalną - np. w santim tak jest, ale w citku OIDP nie.

> > Z drugiej strony to właściwie jeśli "nie masz zdolności" to dobrze,
> > że nie wyskoczyli z koniecznością "dodatkowego zabezpieczenia".
>
> LTVm na poziomie 60%, powodzenia. :)

LTV przy braku zdolności kredytowej nie ma żadnego znaczenia.
Niskie wręcz jest okolicznością obciążającą - bank chętniej zlicytuje
mieszkanie z niższym LTV, bo ma większą pewność, że odzyska 100% swojej kasy ;P
To, że klient będzie stratny, banku nie interesuje - i tak już u nich nigdy kredytu
nie weźmie, a i tak nie ma zdolności ;>

Hmm, w sumie nie wiem jak to jest w hipo, ale czy bank nie powinien rzeczywiście
co jakiś czas sprawdzać zdolności?
Musiałbym zerknąć w umowę KK - ale mam tak ostatnio miała, że jej citek kazał
przynieść dokument dochodowy, "bo inaczej rozwiążą z nią umowę".
Może i jakaś podstawa była, bo to akurat taki wiek, że się przechodzi
na emeryturę (ZTCP to jak brała tą KK to jeszcze pracowała, ale emeryturę
chyba już miała, a od kilku lat już tylko emerytura) - ale uzyskali tyle,
że mama tą KK zamknęła - i tak jej włąściwie nie używała, wzięła, bo darmowa
i dawali telefon - więc właściwie powinna ją już dawno zamknąć, bo na ten
sam PESEL byłby w tym czasie jeszcze jeden telefon (a może i stówka - albo i kilka -
za "niezamykanie").

do góry

W dniu 2023-02-22 o 11:44, J.F pisze:

> Nie cieżko, tylko drogo :-)

Nie drogo tylko uczciwie.

Kolejne Twoje zdanie świadczy o tym że nie wiesz co to znaczy ;-)

do góry