eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 51. Data: 2023-02-20 21:48:48
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: _Master_ <M...@...pl>

    W dniu 2023-02-20 o 20:31, J.F pisze:
    > A ten Gwiazdowski to kto?

    Archanioł od rozmnażania piniendzy ;-)


    PS. Na temat nie wyrabiasz, o mnie już nie masz pomysłu napisać, znajdź
    sobie dziecko piaskownicę.


  • 52. Data: 2023-02-20 21:51:28
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: _Master_ <M...@...pl>

    W dniu 2023-02-20 o 19:29, J.F pisze:
    > A jak kupiles ten nieruchomosci?

    W barterze za pańszczyznę ;-)

    Ja i moja rodzina ciężko pracowaliśmy.

    Ty potrafisz PRACOWAĆ czy tylko przeliczać?

    Bo Dawid to przeliczanie ma w genach ;-)


  • 53. Data: 2023-02-20 22:03:44
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: _Master_ <M...@...pl>

    W dniu 2023-02-20 o 19:27, J.F pisze:
    > No wiesz, jak jestes winien bankowi czy komus pieniądze,
    > to bank ma wiekszy problem niz ty

    Tutaj w Polsce?

    Pierdolisz ;-)


  • 54. Data: 2023-02-20 22:24:40
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2023-02-20 o 21:45, _Master_ pisze:
    > W dniu 2023-02-20 o 18:12, cef pisze:
    >> I ja nie jestem z branży bankowej.
    >
    > "Co drugi z branży bankowej jest."

    Na ile osób szacujesz zatem branżę bankową?
    Chciałbym oszacować ile osób wg mnie jest mądrzejszych
    od tego pana.
    Ja znam osobiście ze dwie, może trzy osoby:
    kasjerkę w banku i specjalistę
    od finansowania. Kasjerka się liczy? Pytać?
    Czy sam sprawdzisz?


  • 55. Data: 2023-02-20 23:48:58
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    > Kredyt Alicja? Klienci już się sądzą :-)
    > A poza tym - po jakiej stopie - stalej, Wibor, czy inflacja?

    Przecież drukarnie działają cały czas - takiej, po jakiej da się to
    robić z zyskiem.

    > Tak jest. No ale chwilowo mamy co mamy.
    > A stabilnie mialo byc we franku :-)

    Przecież było. Tylko że akurat złotówka się "przypadkowo" osłabiła, więc
    kredytobiorcy byli w porównaniu do złotówkowych stratni.

    > Nic. Tylko jesli bank bedzie mial pieniadze z depozytow, to nie
    > wiadomo kto zarobi.

    Depozyty poniżej inflacji - wiadomo, kto nie zarobi.

    > No, jak slysze w radiu "ceny kupu jablek są skandalicznie niskie - po
    > 50gr", a w sklepie widzę 2.50 (to dawno bylo), to widzę wroga.
    > Ale to podobno jakies inne jablka.

    Swoją drogą, akurat to mi kompletnie nie sprawia różnicy. Chociaż lubię
    jabłka.

    > "To jest amoralne, aby masło kosztowało 3,00-3,50 zł za kostkę.

    A kosztuje?

    > W
    > takiej sytuacji rolnicy - producenci mleka - za litr mleka musieliby
    > dostać poniżej 1 zł, a to nie pokryłoby nawet kosztów produkcji.

    To tu nie jest napisane wprost, ale chyba ma spowodować, że ktoś
    wyobrazi sobie takiego rolnika z dwiema krowami i jednym koniem.

    > Z uwagi na krótki termin przydatności do spożycia mleczarnie nie mogą
    > pozwolić sobie na jego zmarnowanie i siłą rzeczy akceptują warunki
    > marketów. Tymczasem te narzucają marże sięgające nawet 40-45 proc. To
    > jest dla nas oburzające "

    Jak to "narzucają marże"? Markety dokonały zmowy cenowej, czy mamy
    totalną nadprodukcję i nikt za granicą nie chce kupić? Jeszcze niedawno
    masło było naprawdę po 3 zł.

    > To kogo mam uwazac za wroga, jak podrozeje? :-)

    A musisz kogoś koniecznie?

    Może masło jest niezdrowe, tak jak to tłumaczyli za komuny (nie jestem
    pewien czy to był Urban). Tak jak margaryna :-)

    Samemu można zrobić, jak ktoś lubi.

    Producentom MUSI się opłacać produkcja, a sklepom sprzedaż. Inaczej
    towaru nie będzie w sklepie.

    To może nie być opłacalność bezpośrednia, tak jak być może w części
    sklepów z pieczywem (sklepy kalkulują, że jak ktoś przyjdzie po
    pieczywo co max parę dni, to zrobi większe zakupy i nie pójdzie do
    konkurencji). Ale jakaś opłacalność musi być. Reszta to bajki z mchu
    i paproci.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 56. Data: 2023-02-20 23:52:56
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    > Problemem frankowiczow jest/było to, ze frank podrozał dwukrotnie.
    > Taki obiektywny fakt.

    Nic podobnego.
    Frank podrożał względem złotówki, owszem. IOW, złotówka się dwukrotnie
    osłabiła.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 57. Data: 2023-02-21 04:01:57
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>

    W dniu 20 lut 2023 o 23:48, Krzysztof Halasa pisze:

    >> A stabilnie mialo byc we franku :-)

    Chyba jest -- jeśli ktoś stabilnie zarabia we frankach...

    > Przecież było. Tylko że akurat złotówka się "przypadkowo" osłabiła, więc
    > kredytobiorcy byli w porównaniu do złotówkowych stratni.

    >> Nic. Tylko jesli bank bedzie mial pieniadze z depozytow, to nie
    >> wiadomo kto zarobi.

    > Depozyty poniżej inflacji - wiadomo, kto nie zarobi.

    Rzekomo kredytobiorcy -- ale zarazem stracą w innych miejscach
    z uwagi na inflację... Ogólnie wysoka inflacja szkodzi wszystkim
    dookoła, dlatego *zazwyczaj* jest tępiona... Problem w tym, że
    jakoś ;) AGlapiński (szef straży wartości polskiego pieniądza)
    i DObajtek (szef regulatora posługującego się węglowodorową
    monopolizacją) nie wiedzą o szkodliwości wysokiej inflacji...

    Narodowy Bank Polski odpowiada za wartość polskiego pieniądza
    https://arslege.pl/narodowy-bank-polski/k15/a5462/

    Ustawa budżetowa nie może przewidywać pokrywania deficytu budżetowego
    przez zaciąganie zobowiązania w centralnym banku państwa


    Opatrznościowy Mąż (jakoś tak DObajtek został nazwany przez
    Naczelnika) Polskiego Narodu niezbyt chętnie poddaje się
    kontrolom NIK



    Wg mnie sprawa prosta -- coś (czego potrzebuję) tanieje, więc to coś
    kupuję... Tak z masłem, mlekiem i z pralką do prania pieniędzy...
    Właśnie w Whirlpool znów potaniały -- ale co z rozpakowaniem?...
    (przez tydzień czy dwa interesująca pralka mnie była droższa
    o kilka stówek niż jest teraz...)

    Mleko będzie zbyt drogie -- ograniczę tak zwaną aktywność życiową,
    by przetrwać zwyżkę cenową...

    Ceny idą w górę, gdy jest popyt...
    Krzywa popytu, krzywa podaży -- przecięcie, rynkowa cena... ;)


    Mleko musiało zdrożeć, bo bydlaki więcej płaciły za paliwo itd...
    Paliwo nie musiało drożeć -- bo nie było drożej kupowane...
    Ale podrożało... Na początku roku potaniało za sprawą magii...

    Bydlak kupował paliwo za ileś w grudniu i odliczał 8% VAT;
    Za tyle samo (lub taniej) kupował w styczniu -- kiedy odliczał
    23% VAT... Ciekawa tarcza antyinflacyjna... Bydlak (ja kto
    bydlak) nie przejmował się -- niedoliczony VAT doliczał do
    ceny mleka -- płaconą przez mleczne pijaczyny...

    BTW -- od dawna nie piję hurtowo (więcej niż 3 litry dziennie) mleka!!!
    Wzorem rządu daję bakteriom swoiste 500+ -- by pochłaniać bakteryjne
    odchody, :) jogurtem i kefirem nazywane...

    Aby moje życie nie było zbyt słodkie -- skusiłem się niedawno na gorzka
    czekoladę... Potwornie drogą... 7 pln za 80 gramów 100% czekolady...


    >> Z uwagi na krótki termin przydatności do spożycia mleczarnie nie mogą

    Masło ma krótki termin?... (parę miesięcy?)
    Mleko UHT -- jeszcze ,,krótszy''... ;)

    >> pozwolić sobie na jego zmarnowanie i siłą rzeczy akceptują warunki
    >> marketów. Tymczasem te narzucają marże sięgające nawet 40-45 proc. To
    >> jest dla nas oburzające "

    Nie oburzaj się -- to wiedzie tylko do złego...

    https://biblia.gosc.pl/rozdzial.php?id=870

    > Jak to "narzucają marże"? Markety dokonały zmowy cenowej, czy mamy
    > totalną nadprodukcję i nikt za granicą nie chce kupić? Jeszcze niedawno
    > masło było naprawdę po 3 zł.

    >> To kogo mam uwazac za wroga, jak podrozeje? :-)

    Niechaj drożeje -- choćby o 20% rocznie, ale niech konsekwentnie:
    - depozyty bankowe zyskują więcej niż 20% rocznie
    - kredyty kosztują zdecydowanie więcej niż 20% rocznie
    - pensje rosną więcej niż 20% rocznie
    - itd...

    Tymczasem mamy do czynienia ze stalinowskim mykiem -- kiedy to
    wymieniono polskie pieniądze tak, iż deponujący w bankach otrzymali
    więcej niż trzymający w pończochach... (PPK itp. dają lepsze warunki
    niż oszczędności bankowe -- przynajmniej oficjalnie i teoretycznie;
    w istocie zapewne będzie podobnie do OFE...)


    MMorawiecki uspakaja -- inflacja jest wysoka, ale pensje rosną szybciej
    niż wynikałoby to z inflacji... Pytanie:
    - czyje pensje?! (moje, moich podatników?...)
    - co z depozytami? (żyjmy z dnia na dzień! -- w razie
    czego (w razie choroby czy wypadku) ZUS nam ;) pomoże;
    emerytury też ;) będą bardzo wysokie -- może nawet nie
    starczą na opłacanie własnego mieszkania; jeść będziemy
    trawę, jak bydło na łące...)

    > A musisz kogoś koniecznie?

    > Może masło jest niezdrowe, tak jak to tłumaczyli za komuny (nie jestem
    > pewien czy to był Urban). Tak jak margaryna :-)

    > Samemu można zrobić, jak ktoś lubi.

    > Producentom MUSI się opłacać produkcja, a sklepom sprzedaż. Inaczej
    > towaru nie będzie w sklepie.

    Otóż to -- krowy po obu stronach pastwiska muszą radośnie ryczeć!!!
    Każdy zdrowy na umyśle człowiek zna skutki nieuczciwości... Chwilowe
    zyski łamiące ,,dobre obyczaje'' (krzywdzące którąś ze stron transakcji)
    zazwyczaj prowadzą do niestabilności i szkodzą wszystkim, także rzekomo
    zyskującym na nieuczciwości... Dlatego społeczeństwa moralnie zdrowe
    budują sądownictwo itp... W Polsce (wg mnie!) ów aparat sądowniczy
    przypomina cyrk, gdyż wg JKaczyńskiego (niekwestionowanego ;) Naczelnego
    Wodza Polskiego Narodu) tylko ci sędziowie są dobrzy, którzy wyrokują
    (choćby absurdalnie -- przykładowo zaprzeczając samym sobie) pod
    dyktando tegoż NWodza!

    > To może nie być opłacalność bezpośrednia, tak jak być może w części
    > sklepów z pieczywem (sklepy kalkulują, że jak ktoś przyjdzie po
    > pieczywo co max parę dni, to zrobi większe zakupy i nie pójdzie do
    > konkurencji). Ale jakaś opłacalność musi być. Reszta to bajki z mchu
    > i paproci.

    Piekarz musi zarabiać -- bez zarobków umrze z głodu i nie będzie
    piekarzem, lecz trupem... Jeśli piekarz musi więcej (niż do tej
    pory) zapłacić za gaz czy inne paliwo -- musi podnieść cenę
    pieczonego chleba, by nadal zarabiać...

    Tutaj gałeczką (potencjometrem?) regulującą inflację jest cena paliwa...
    Choć w minionym roku (kiedy to zaszalała inflacja) paliwo (chyba i ropa
    naftowa, i gaz ziemny) było kupowane z zagranicy taniej niż przed wojną
    -- cena na polskich stacjach drastycznie wzrosła...

    Znaczną część potrzebnej energii można by czerpać z OZE -- są jednak
    potrzebne stosowne rozwiązania techniczne i prawne... MMorawiecki
    i spółka ;) ciężko i wytrwale wypracowują przeróżne trudności
    i wytłumaczenia smutnej sytuacji... (odsuwają wiatraki od zabudowy,
    nie znajdują możliwości magazynowania nadmiarów energii, od lat
    budują ;) polski samochód elektryczny itd...)

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..c


  • 58. Data: 2023-02-21 05:20:08
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>

    W dniu 20 lut 2023 o 15:11, J.F pisze:

    >> Bankstery co najwyżej proponują mi rozkład kart [na stół?]
    >> kredytowych... Jak zapłacę taką kartą za pralkę, będę mógł
    >> spłacać ratalnie, niewiele płacąc (zdecydowanie mniej niż
    >> banki płacą za oszczędności) za obsługę...

    > Widzisz, jakie dobre banki ...
    > Swoja drogą, ciekawe czemu tak ... wolą miec opinie dobrych niż złych,
    > liczą na to, ze na KK znow się zadłuzysz, czy gdzies tam
    > w sprawozdaniu kredyt lepiej wygląda niz zadłuzenie na KK ...

    Lalki nie znasz? -- pieniądzem trzeba nieustannie obracać...

    >>> A nawiasem mowiąc - znajomej rata kredytu wzrosla dwukrotnie.
    >>> Wrobiona w Wibor :-)

    >> W połowie 90 lat ubr. za dom moim rodzice otrzymali około 80 kpln.

    >> W latach 90 ubr. i na początku XXI wieku **co najmniej tyle** samo
    >> wpłaciłem Kościołowi (co kiedyś policzyłem) w dobrowolnych ofiarach,
    >> myśląc, iż dobrze czynię. Nie uwzględniłem w mych obliczeniach inflacji
    >> (przez par lat była bardzo wysoka) i uwzględniłem denominację.

    >> Przykładowo sumowałem
    >> 50 pln,
    >> wpłacając na początku 90 lat
    >> 500 kplz...

    >> Tyle samo pln kosztowało mieszkanie, z którego teraz nadaję.

    Tyle samo -- czyli 80 tysięcy PLN. (800 milionów PLZ)

    > Bogaty czlowiek z Ciebie,

    Byłem bogaty -- zanim mi ,,Matka Boska'' nie ,,pomagała''...

    > ale kościół tez musi z czegos żyć :-)

    Z mojej nędzy? Nie z mego dobrobytu?!

    > Czasami ksiądz błąd popelnia i mówi np "nowy kosciól bedzie kosztował
    > 10mln, to wychodzi 10 tys na kazdego parafianina ...
    > Hm, czasy sie zmieniły i to juz nie szokuje tak jak kiedys?
    > Czy teraz koscioly to po 100 mln?

    Nie wiem...

    > Taki parafialny mam na mysli, bo swiatynia Opatrznosci to 220mln,
    > sanktuarium w Licheniu tez podobno 200mln, ale to stare czasy były.

    Licheńska ,,Matka Boska'' potępiła samą siebie przed kamerami...
    Sporo i na Licheń płaciłem. Płaciłem, drukowałem bankowe blankiety
    ułatwiające wpłacanie, kolportowałem te blankiety po: bankach,
    pocztach, kościołach... Wypraszałem ;) w bankach zwolnienia
    z bankowych opłat... Kustoszowi nie chciało się nawet przejść
    kilkuset metrów na pobliską pocztę w tej (zwolnieniowej) sprawie...
    (*chyba* gdzieś ;) na poczcie powiedziano mi, że być może zwolnią
    z opłat, o ile kustosz osobiście pofatyguje się choćby na najbliższą
    pocztę i osobiście zaproponuje takowe zwolnienie)

    Do tej pory mam jeszcze kilka kilogramów ;) blankietów...
    Rzecz jasna już niezbyt ;) aktualnych...
    Do Wielkopolskiego Banku Kredytowego?...

    Dziś z szafy wypadła mi kartka -- wzór dany gdzieś ;) drukarzom
    do pokazania, czego mi potrzeba w sprawie tych blankietów...
    (bardzo delikatny, ale wyraźny wydruk -- tło...)

    Ciekawa była uległość bankierek -- zgadzały się na wszystko...
    Na obrazi, brak miejsca na rewersie itd...

    Kustosz nawet nie współpracował z fotografią...
    Dał jakąś pocztówkę, uważając ją za wystarczającą...
    Na nic spełzły moje tłumaczenia, że ,,matryca'' musi mieć
    wysoką jakość, by ostateczny wydruk miał sens...

    > Hm, miejska parafia w blokowisku, to chyba moze lekko miec 10 tys
    > mieszkanców ... bo wiernych ubywa.

    Nie wiem...

    >> Dziś, jak w innym wątku ktoś pisze, ~takie mieszkanie kosztuje
    >> 100 średnich pensji polskich, a jak podają białostockie gazety
    >> internetowe -- od 500 kpln do 700 kpln...

    > i to jest 100 pensji brutto czy netto?

    Diabli wiedzą...

    Przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych
    w grudniu 2022 roku wyniosło 7329,96 zł brutto i było nominalnie
    (tzn. bez uwzględnienia inflacji) o 10,3 proc. wyższe niż przed
    rokiem - poinformował Główny Urząd Statystyczny

    Czyli od netto do brutto? ;)
    Moje dochody niemal nie rosną od przełomu wieków!
    Bankowe wisienki stanowią spory udział!!!
    Tak pobłogosławiły mi Matki Boskie!!!

    Zarabiam od czasów, gdy miałem kilka lat; zanim skończyłem czternaście
    lat -- prowadziłem księgowość na własny rachunek, wykazując nawet coś
    na kształt >>środków trwałych<<... (powiększalnik czy kuwety...)
    Ceny miałem skandalicznie niskie, chętnie dawałem drakońskie ;)
    gratisy, nie zbijałem mojej ceny zakupu a mimo tego wszystkiego
    -- nieźle zarabiałem...

    >> Problem niektórych kredytojuserów polega na ciekawym myśleniu:
    >> - dziś wezmę 100kpln (równowartość średniego mieszkania)
    >> - po 30 latach spłacę 100kpln (równowartość: pralki piorącej
    >> pieniądze w programie steam, telewizor lub komputer) i będzie OK

    >> W zdrowym społeczeństwie takie myślenie jest tępione; w PRLi -- było
    >> rozwijane, nagradzane, chwalone...

    > PRL utrzymywal niskie odsetki. I niską inflacje.
    > Trochę sztucznie.

    Zwłaszcza za EGierka i WJaruzelskiego była niska... ;)
    Co z tego, że Wiesław chciał deflacji -- skoro wyszło
    (jak niedawno z AGlapińskim?) nieco ;) inaczej...

    > No i budowa domu na kredyt to nie było w PRL chwalone.

    Jakże nie?! Nierzadko tylko na kredyt!!!
    Były nawet kredyty dla >>młodych małżeństw<< na pralki [już
    wówczas prano pieniądze?] czy inne [do mrożenia cen?] lodówki...
    [może do studzenia społecznych nastrojów?]

    Bez kredytu nie można było kibla :) kupić...
    Nie można było też dostać kolejnej ,,transzy'' (bezgotówkowej -- więc,
    co to za transza?) bez wykazania postępów budowy zgodnych z partyjnym
    (każdy dom na ulicy musiał byś tak samo brzydki) harmonogramem...

    > Obywatel mial grzecznie czekac w kolejce na mieszkanie ze społdzielni,
    > albo szukac pracy ze słuzbowym mieszkaniem.

    Moja matka bez łachy dostała mieszkanie w pracy -- ale musiała
    zrezygnować z tego mieszkania, bo wyszła za mąż za faceta z domem...

    Mieszkanie bez łachy; dojazdy do pracy -- dalej miała do przystanku
    miejskiej komunikacji niż do przystanku zakładowego autobusu; bez
    łachy wakacje dzieciom i pracownikom; korzystne kredyty; wysokie
    wynagrodzenia... Nawet ;) w soboty krócej pracowała niż w pozostałe
    dni tygodnia a w niedziele nie pracowała... ;) Wszyscy :) na prawo
    i lewo kradli... -- dyrekcja i magazynierzy też... Ja także tam
    kradłem -- aparaty telefoniczne chociażby... Ale zadowolałem się
    jakoś zużytymi... Co najmniej jeden nie był zużyty -- pamiętam
    go do tej pory... Żółty. :) Złocisty. :) Był mój! Siostrze dałem
    różowy... Gdzie mogłem stawiałem w domu aparaty telefoniczne...
    Niestety wszystkie podłączane do jednej :) linii telefonicznej...
    U siebie miałem przycisk odłączający inne aparaty... Na samym
    początku dałem przekaźnik sterowany właśnie u mnie, w moim telefonie...
    Wiedziałem jak bezśladowo ;) (trzeba było rozłączyć przewód w tarczy)
    podsłuchiwać, nagrywałem rozmowy...

    Któregoś razu wymknęła się mi napięta sprężyna tarczy -- ostry
    koniec głęboko spenetrował ;) mój palec i nadal wkręcał ;) się
    a ja miałem dyle_mat... Krew obficie lała się dookoła... Czas
    uciekał... Musiałem wyjąć koniec *napiętej* sprężyny z palca
    ręki -- czyli miałem tylko jedną rękę do dyspozycji... Lejąca
    się krew nie ułatwiała sprawy -- było strasznie ślisko...

    Czego te moje palce nie przeżyły?! Nawet co najmniej dwa razy
    paliły się... Paliło się lepiszcze ;) wewnątrz palców... Raz
    obciąłem sobie koniuszek (pół centymetra?) kciuka... ;)
    Palce rąk są (wbrew pozorom?) cholernie ukrwione...

    Ból szybko wsiąka w ziemię, strach zabija czas!

    W oryginale jest:

    Krew szybko wsiąka w ziemię, strach zabija czas!

    Ból wsiąkał szybciej niż krew... Rany u mnie goiły się tak
    szybko, że stać mnie było na pokazówki *drobnych* samookaleczeń...

    > Ale faktem jest, ze jak ktos skonczył na początku lat 80-tych,
    > to potem inflacja ratę zjadla, az w roku 1990 spłącil reszte z jednej
    > pensji.

    Z jednej pensji?! ,,Reszta'' (niemal całość zaciągniętej sumki) była
    równowartością bułki z masłem -- nie
    bułki z kostką masła
    ale
    kajzerki posmarowanej masłem...

    Latami spłacano (z pensji -- która być może pod taki kredyt była
    specjalnie podwyższana) głównie odsetki (1% rocznie) z jakąś
    mikroratą...

    >> Nowe Volvo S40, którym jeżdżę ponad 14 lat kosztowało z VATem
    >> niespełna 100 kpln w salonie. Wiesz, jakie dziś Volvo można kupić
    >> za 100kpln? -- używane! :) Nadal będzie mogło mieć w nazwie Nowe...

    > No ale o co chodzi?
    > Inflacja jest na calym swiecie, u nas przez 14 lat była nieduża.

    Gubisz wątek staruszku? ;) -- gdy potrzebuję pomocy w SVG, to czasami ;)
    tak jakoś się kończy... Dzieciaki zasuwają tak szybko, że nie nadążam...
    Wg nich to wszytko jest *bajecznie* proste...

    Tedy (jak te dzieciaki) nachylam się nad Tobą... ;)

    Niektórzy ludzie (tacy jak Master czy z) chcieliby skończyć ;)
    z lichwiarskimi praktykami... ;) Chcieliby pożyczyć ze 100 kpln
    na samochód i tyleż ;) zwrócić po latach... Problem w tym, że
    wziąć chcą szmal przykładowo na
    całe Nowe Volvo S40
    a zwrócić chcą na
    całe Nowe, ale używane :) Volvo S40...

    Chcą wziąć ze 300 kpln, kupić mieszkanie, pomieszkać lub wynająć,
    sprzedać za 700 kpln i zwrócić (bez lichwy!!!) tyle, ile ;) wzięli...

    -=-

    Samochody drożeją i tanieją -- ponoć od września 21 r.
    do września 22 r. podrożały w Polsce średnio o 34%...

    Ceny mieszkań też falują...

    Pralki [do pieniędzy?] też drożeją i tanieją...

    Muszę rozwiązać problem depakowania...
    Candy rozwaliła mi kolana tak mocno, że nie stać ;)
    mnie powtórkę z rozrywki... Dosłownie mam czasami
    trudności z utrzymaniem się na tych kolankach...

    Mam tak czasami ;) od lat... Od kilkudziesięciu lat...

    Mogę kupić w EuroAGD lub podobnym miejscu, ale wolałbym mieć
    pięcioletnią gwarancję producencką... Mogę wybrać Kernau, ale
    nie wiem, co to jest i wiem, że ma szczotki [zamiast magnesów
    w komutatorze?] a kręci tylko na 1krpm...

    Kernau nie jest wstydliwa -- można ją rozebrać...
    By wymienić łożysko... [i odciąć pępowinę?...]

    Whirlpool mam magnesy ;) -- ale nie jest rozbieralna...
    To znaczy -- rozebrać łatwo, ale gorzej z ubraniem... ;)

    Indesit (radomskie Whirlpoole) z miotłami [czy szczotkami?]
    na 1krpm kosztują teraz nieco ponad 1kpln...

    -=-

    https://youtu.be/2F4_hLhWFJ4

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..c


  • 59. Data: 2023-02-21 09:42:38
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2023-02-20, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:

    [...]

    >> Tak jest. No ale chwilowo mamy co mamy.
    >> A stabilnie mialo byc we franku :-)
    >
    > Przecież było. Tylko że akurat złotówka się "przypadkowo" osłabiła, więc
    > kredytobiorcy byli w porównaniu do złotówkowych stratni.

    W latach 2004-2007 się wzmacniała i tamci byli do przodu.
    I o stopę procentową, i o kurs.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 60. Data: 2023-02-21 10:29:29
    Temat: Re: PiS w zmowie z banksterką Widziały gały co podpisywały ma działać tylko w jedną stronę
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    wtorek, 21 lutego 2023 o 09:42:41 UTC+1 Wojciech Bancer napisał(a):
    > On 2023-02-20, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
    >
    > [...]
    > >> Tak jest. No ale chwilowo mamy co mamy.
    > >> A stabilnie mialo byc we franku :-)
    > >
    > > Przecież było. Tylko że akurat złotówka się "przypadkowo" osłabiła, więc
    > > kredytobiorcy byli w porównaniu do złotówkowych stratni.
    > W latach 2004-2007 się wzmacniała i tamci byli do przodu.
    > I o stopę procentową, i o kurs.

    O stopę, o ile oprocentowanie nie było "ustalane decyzją zarządu" ;>
    A czy przypadkiem złotówka nie osłabiła się o tyle, o ile się właśnie w okresie
    2004-2007 "wzmocniła" (a raczej napompowała - w ten sam sposób co bańka kredytów hipo
    w Irlandii, Islandii - chałupy nie możba było kupić, bo Irlandczycy wykupywali na
    pniu całe bloki)?

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1