eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Pismo z banku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 21. Data: 2007-01-30 07:28:23
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: kuba <k...@k...onet.pl>

    Marcin Nowakowski pisze:

    > Ale oni nie kradną. Ty zawaliłeś sprawę, a winę zrzucasz na kogoś innego.
    > Ktoś przytoczył dobry przykład z telefonami. Kup komórkę, nie dzwoń z
    > niej. Czy jak Ci operator policzy za abonament, to też Cię okradnie?

    Oczywiscie ze autorka zawalila,ale nie mozna tak bezkrytycznie patrzyc
    na poczynania bankow.
    Z telefonem to zly przyklad bo jesli spoznisz sie z zaplaceniem rachunku
    to co kilka dni dostajesz smsa o zaleganiu z platnoscia.Chyba ze telefon
    jest wylaczony,ale pewnie cos listownie wtedy przychodzi?
    Bank to olewa bo kasa leci,w firmowkach w styczniu przysylaja listem
    poleconym wyciag i potem cisza.List moze sie zapodziac,albo mozna
    zmienic adres itd..Mijaja dwa lata i kilka tysiecy za prowadzenie konta.
    To ma byc normalne?



  • 22. Data: 2007-01-30 07:42:08
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: kuba <k...@k...onet.pl>

    kuba pisze:
    > Marcin Nowakowski pisze:
    >
    >> Ale oni nie kradną. Ty zawaliłeś sprawę, a winę zrzucasz na kogoś innego.
    >> Ktoś przytoczył dobry przykład z telefonami. Kup komórkę, nie dzwoń z
    >> niej. Czy jak Ci operator policzy za abonament, to też Cię okradnie?
    >
    > Oczywiscie ze autorka zawalila,ale nie mozna tak bezkrytycznie patrzyc
    > na poczynania bankow.
    > Z telefonem to zly przyklad bo jesli spoznisz sie z zaplaceniem rachunku
    > to co kilka dni dostajesz smsa o zaleganiu z platnoscia.Chyba ze telefon
    > jest wylaczony,ale pewnie cos listownie wtedy przychodzi?
    > Bank to olewa bo kasa leci,w firmowkach w styczniu przysylaja listem
    > poleconym wyciag i potem cisza.List moze sie zapodziac,albo mozna
    > zmienic adres itd..Mijaja dwa lata i kilka tysiecy za prowadzenie konta.
    > To ma byc normalne?

    Listem zwyklym oczywiscie a nie poleconym.


  • 23. Data: 2007-01-30 08:55:21
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>

    Dnia 2007-01-30 08:28, kuba stwierdził, że:
    > To ma byc normalne?

    Normalne tak, chociaż "humanitarne" nie do końca.
    Z drugiej zaś strony, jeśli czegoś nie potrzebujesz, to co za problem
    iść i zamknąć taki rachunek.
    Sprawa byłaby zupełnie inna, jakby ona zamknęła go, po czym by się
    okazało, że któryś z pracowników nie dopełnił wszystkich formalności i
    dlatego naliczała się opłata.
    Jeśli zaś kobieta pisze, że 3 lata temu założyła konto, 1.5 roku temu
    dostała monit o zaległościach (pewnie o połowę mniejszych) i nadal nic
    nie zrobiła w kierunku likwidacji rachunku, to jak to nazwiesz? Dla mnie
    to tylko i wyłącznie głupota.

    Co do przykładu z telefonią - operator wysyła Ci smsy, ale takie też
    czasem nie dochodzą, albo np zgubiłeś aparat i nie masz jak ich odczytać
    (ani sprawdzić, że już Ci wyłączyli), a abonament jak był naliczany, tak
    jest.
    Jak widzisz, to nie do końca zły przykład.

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 24. Data: 2007-01-30 11:03:29
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Tue, 30 Jan 2007 07:42:43 +0100, ianus napisał(a):

    > A w polsce mamy 2 podobnie brzmiace banki ktorych wiekszosc ludzi nie
    >> rozroznia:
    >
    > Widać zaliczasz się do tej "większości". PKO to PKO - tak trudno odróżnić od
    > Pekao? A jeszcze trudniej przyznać się do pomyłki? Zaraz trzeba się
    > większością podpierać...

    No to przeczytaj na głos te dwie nazwy:
    PKO
    Pekao

    Jeśli jesteś taki mądry, to wyjaśnij nam z łaski swojej, jaka pomiędzy
    nimi jest różnica w wymowie?
    Bo ja z pokora przyznaję się, że nie jestem w stanie na słuch rozróżnić
    tych dwóch banków.
    A w dodatku jestem przekonany, ze autorka wątku miała na myśli bank
    Pekao, czyli "bank z krową".

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 25. Data: 2007-01-30 11:18:53
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Tue, 30 Jan 2007 09:55:21 +0100, Marcin Nowakowski napisał(a):

    > Jeśli zaś kobieta pisze, że 3 lata temu założyła konto, 1.5 roku temu
    > dostała monit o zaległościach (pewnie o połowę mniejszych) i nadal nic
    > nie zrobiła w kierunku likwidacji rachunku, to jak to nazwiesz? Dla mnie
    > to tylko i wyłącznie głupota.

    Kobieta złożyła pismo z prośbą o wyjaśnienie, skąd wziął sie debet na
    rachunku. Bank żadnego wyjaśnienia nie przysłał.
    Więc czyja to wina? Klienta?
    Jeśli bank nie odpowiedział, to miała podstawy przypuszczać, że debet
    był spowodowany błędem ze strony banku, bank błąd usunął i sprawę uznał
    za niebyłą.
    Zwracam uwagę, że już od jakiegoś czasu brak odpowiedzi na reklamację w
    przeciągu 30 dni, jest w świetle prawa traktowany jako pozytywne
    rozpatrzenie tej reklamacji.

    > Co do przykładu z telefonią - operator wysyła Ci smsy, ale takie też
    > czasem nie dochodzą, albo np zgubiłeś aparat i nie masz jak ich odczytać
    > (ani sprawdzić, że już Ci wyłączyli), a abonament jak był naliczany, tak
    > jest.
    > Jak widzisz, to nie do końca zły przykład.

    Właśnie, że całkiem zły!
    Jeśli abonent nie zapłaci kilku rachunków, to operator przysyła
    upomnienie, potem wyłącza telefon i przestaje naliczać abonament. Bank
    przez 3 lata nie przestał pobierać wątpliwych opłat, natomiast nawet nie
    zechciał przysłać wyjaśnienia odnośnie źródła debetu!

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 26. Data: 2007-01-30 11:45:11
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> writes:

    > No to przeczytaj na głos te dwie nazwy:
    > PKO
    > Pekao
    >
    > Jeśli jesteś taki mądry, to wyjaśnij nam z łaski swojej, jaka pomiędzy
    > nimi jest różnica w wymowie?
    > Bo ja z pokora przyznaję się, że nie jestem w stanie na słuch rozróżnić
    > tych dwóch banków.
    > A w dodatku jestem przekonany, ze autorka wątku miała na myśli bank
    > Pekao, czyli "bank z krową".

    Nawiasem mówiąc, za czasów PRL-u ten bank od książeczek
    osczędnościowych nazywał się Powszechna Kasa Oszczędności (w skrócie
    "PKO"), a ten od bonów dolarowych Polska Kasa Opieki S.A. i co prawda
    miał logo "Pekao" (z globusem w środku P), ale jako skrótu używał
    "PKO S.A.".

    http://www.polskaludowa.com/pieniadze/pewex/jpg/bon7
    9-01ca.jpg

    MJ



  • 27. Data: 2007-01-30 13:44:57
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: " Joanna" <j...@g...pl>

    rsa127 <r...@p...onet.pl> napisał(a):

    > A dlaczego bank powinien byc jasnowidzem i wiedzieć kiedy klient już nie
    > chce używać konta, a kiedy tylko zrobił sobie przerwę? Choć odrobinę
    > rozsądku. Czy oczekujesz też, ze jak nie wykonasz żadnego telefonu to TPSA
    > przestanie Ci naliczać abonament?
    >
    > ....................................................
    .....................

    To chyba nienajlepszy przykład - bo po 3-ch miesiącach "ciszy" we wpłatach
    TPSA przysyła informację o zadłużeniu i potem - na brak reakcji - blokuje
    telefon.

    W moim przypadku bank nie raczył przysłać przez 2 lata żadnej informacji...
    Ja od razy odpisałam na pismo z banku, ale odpowiedzi nie dostałam. Tak się
    tam traktuje klienta...W 2003 r zdjęli mi z konta pieniądze / zajęcie na
    US /, gdzieś przesłali a informacji żadnej. Byłam w US i tam też wpłat nie
    było. W banku - nikt nic nie wie. Odpuściłam po 3-ch miesiącach szykania i
    wyjasniania, na szczęście były to 2 małe kwoty, po 200 zł, ale zawsze :(

    Co by było, gdybym w tym czasie np. zmarła ? I nie miał by kto zamknąć
    rachunku?


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 28. Data: 2007-01-30 13:50:02
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: RobertS <r...@x...pl>


    > Co by było, gdybym w tym czasie np. zmarła ? I nie miał by kto zamknąć
    > rachunku?
    wtedy bank ma podstawę, aby rachunek zamknąć...

    jezeli nie mialas zamiaru korzystac z konta to nalezalo je zamknąć, nie
    zrobilas tego wiec bank pobieral oplate za jego prowadzenie

    w umowie rachunku masz napisane kiedy bank moze (nie musi) zamknąć
    rachunek, na ktory nie ma obrotow, reguluje to rowniez PB

    jezeli zrezygnowalas z wysylania wyciagow to bank ich nie wysylal i nie
    informowal o saldzie na rachunku

    niestety, ale w przedstawionej sytuacji to bank ma racje, pomysl co by
    bylo, gdyby sobie o Tobei przypomnial za 10lat?


    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 29. Data: 2007-01-30 13:50:10
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: " Joanna" <j...@g...pl>

    Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl> napisał(a):

    > > Oczywiscie kobieta zawinila,ale bank swiety nie jest.Rocznego bilansu
    > > nie przysylali?
    >
    > Fakt, powinni. Może przysłali, tylko autorka zapomniała ;)
    >
    ....................................................
    ............

    Nie, nie zapomniała - byłam 2 lata temu w banku chcąc otrzymać wyciągi, bo
    księgowa się o nie umpominała - NIE BYŁO ! z okresu 3-ch miesięcy. Wtedy
    pomyślałam, ze nie ma żadnych obciążeń. Mam również Inteligo, ale tam nie ma
    podobnych historii - nie ma "ruchu" na koncie, nie ma opłat. Rok czasu
    miałam uspione konto i - żadnych opłat !
    Pozdr

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 30. Data: 2007-01-30 13:53:59
    Temat: Re: Pismo z banku
    Od: "Mithos" <f...@a...pl>

    Joanna wrote:
    > Nie, nie zapomniała - byłam 2 lata temu w banku chcąc otrzymać
    > wyciągi, bo księgowa się o nie umpominała - NIE BYŁO ! z okresu 3-ch
    > miesięcy. Wtedy pomyślałam, ze nie ma żadnych obciążeń. Mam również
    > Inteligo, ale tam nie ma podobnych historii - nie ma "ruchu" na
    > koncie, nie ma opłat. Rok czasu miałam uspione konto i - żadnych
    > opłat !

    A co masz zapisane w umowie o prowadzenie rachunku ? Przeciez to nie
    bank zawinil tylko Ty. Moglas konto zamknac, a tego nie zrobilas.
    Gdzie tu wina banku ?


    --
    pozdrawiam
    Mithos

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1