Witam!

Wybieram się za granicę i chcę się zabezpieczyć
przed ewentualnymi kłopotami.
Moje obawy związane są z moim doświadczeniem
z płaceniem kartą Visa w Barcelonie i w Nowym Jorku.
W obu przypadkach karta się nie czytała, pomimo,
że na przykład w Nowym Jorku, czytała się po chwili
przy płaceniu za dostęp do terminala internetowego,
który znajdował się w tej samej sali co recepcja.
W obu przypadkach skończyło się na płaceniu gotówką.
Dla ścisłości dodam, że w tych dwóch przypadkach
fizycznie były to różne karty, bo miało to miejsce
w różnych latach.
Oczywiście na koncie była wystarczająca ilość pieniędzy.
Tym razem jednak nie chcę zabierać tyle gotówki,
stąd moje pytanie - jak można się zabezpieczyć przed
takimi przypadkami?
Bardzo proszę o Państwa rady w tym względzie.

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "XXX" <X...@Z...eu> napisał w wiadomości
news:gd7a5m$pj1$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Moje obawy związane są z moim doświadczeniem
> z płaceniem kartą Visa w Barcelonie i w Nowym Jorku.

W BCN dziesiątki razy płaciłem różnymi kartami i nie doświadczyłem żadnych
problemów. Może więc to jednak w jakiś sposób wina karty.

marekz

do góry

Użytkownik "MarekZ" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gd7a6p$q39$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Użytkownik "XXX" <X...@Z...eu> napisał w wiadomości
news:gd7a5m$pj1$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Moje obawy związane są z moim doświadczeniem
>> z płaceniem kartą Visa w Barcelonie i w Nowym Jorku.
>
> W BCN dziesiątki razy płaciłem różnymi kartami i nie doświadczyłem żadnych
problemów. Może więc to jednak w jakiś sposób wina
> karty.

Ja też dziesiątki razy w różnych miejscach tymi samymi kartami
z pozytywnym skutkiem. Jak jednak widać pewności nie ma.
Sprawa jest stosunkowo prosta gdy zdarzy się to w kraju.
Za granią sprawa wygląda inaczej. Bo co w takiej sytuacji zrobić
gdy nie ma się przy sobie gotówki?

Pozdrawiam

do góry

MarekZ wrote:

>> Moje obawy związane są z moim doświadczeniem
>> z płaceniem kartą Visa w Barcelonie i w Nowym Jorku.
>
> W BCN dziesiątki razy płaciłem różnymi kartami i nie doświadczyłem
> żadnych problemów. Może więc to jednak w jakiś sposób wina karty.

Ja też płaciłem różnymi i doświadczałem, aż do resetu automatu biletowego w
metrze włącznie :-)
BTW: w metrze nie zapłaciłem żadną kartą z posiadanych dwóch wypukłych i
trzech płaskich.
Też wina kart?

do góry

"Bogdan B." <b...@w...pl> wrote in message
news:gd7b1r$d6r$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Ja też płaciłem różnymi i doświadczałem, aż do resetu automatu
> biletowego w metrze włącznie :-)
> BTW: w metrze nie zapłaciłem żadną kartą z posiadanych dwóch wypukłych i
> trzech płaskich.
> Też wina kart?

Metro w BCN ma jakies lipne automaty, bo mi nie chcial przeczytac delfina
z mbanku -- karta wyjezdzala i wjezdzala z powrotem kilka razy, w koncu
zlapalem ja i wyjalem, w automacie obok natychmiast zostala przeczytana.

do góry

Użytkownik "Bogdan B." <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gd7b1r$d6r$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> Ja też płaciłem różnymi i doświadczałem, aż do resetu automatu biletowego
> w metrze włącznie :-)
> BTW: w metrze nie zapłaciłem żadną kartą z posiadanych dwóch wypukłych i
> trzech płaskich.
> Też wina kart?

Nie mam pojęcia, pewnie raczej tak. Ja płaciłem kartami ING, Multibank,
Raiffeisen. Nigdy żadnych problemów. Oprócz tego płaciłem kartami
hiszpańskkimi i też bez kłopotów.

marekz

do góry

Użytkownik "ygreko" <...@...com> napisał w wiadomości
news:gd7iqm$9h9$1@node2.news.atman.pl...
> "Bogdan B." <b...@w...pl> wrote in message
news:gd7b1r$d6r$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Ja też płaciłem różnymi i doświadczałem, aż do resetu automatu biletowego w metrze
włącznie :-)
>> BTW: w metrze nie zapłaciłem żadną kartą z posiadanych dwóch wypukłych i trzech
płaskich.
>> Też wina kart?
>
> Metro w BCN ma jakies lipne automaty, bo mi nie chcial przeczytac delfina z mbanku
-- karta wyjezdzala i wjezdzala z powrotem
> kilka razy, w koncu zlapalem ja i wyjalem, w automacie obok natychmiast zostala
przeczytana.

W moim przypadku był to hotel w Barcelonie, jeden z lepszych hoteli
w tym mieście. W Nowym Jorku też spotkało mnie to w hotelu.
Z zakupów można zrezygnować. Natomiast gdy zdarzy się to gdy
wreszcie po całym dniu późnym wieczorem trafia się do hotelu,
to perspektywa szukania bankomatu jest mało ciekawa. Jeszcze gorzej
gdy trzeba zapłacić w restauracji i już odwrócić się tego nie da. :-)

Nie szukam tutaj potwierdzenia, że karty lub czytniki bywają zawodne,
bo to wiem. Chodzi o to co można zrobić przed wyjazdem żeby za granicą
nie znaleźć się w takiej sytuacji.
Może można wykupić jakieś bony podróżne, które w razie niewykorzystania
można odsprzedać po powrocie bez strat?
Jakieś inne sprawdzone pomysły?

Proszę o rady. Chyba nie jestem pierwszą osobą która się nad tym zastanawia.

Pozdrawiam

do góry

MarekZ wrote:
>> Ja też płaciłem różnymi i doświadczałem, aż do resetu automatu
>> biletowego w metrze włącznie :-)
>> BTW: w metrze nie zapłaciłem żadną kartą z posiadanych dwóch
>> wypukłych i trzech płaskich.
>> Też wina kart?
>
> Nie mam pojęcia, pewnie raczej tak. Ja płaciłem kartami ING,
> Multibank, Raiffeisen. Nigdy żadnych problemów.

Raczej nie. Jedna z moich była z Multibanku.
Za to w tej regionalnej kolejce dojazdowej działała mi tylko kredytowa karta
BPH.
Ogólnie: dziwnie mi się tam płaciło kartami.

do góry

Użytkownik "Bogdan B." <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gd7phn$jm4$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Raczej nie. Jedna z moich była z Multibanku.
> Za to w tej regionalnej kolejce dojazdowej działała mi tylko kredytowa
> karta BPH.

Masz na myśli, to co się T-10 kupuje na przykład? Czyli metro? W automacie
na końcowej stacji na lotnisku kupowałem kartą dużo razy.

Bo w Renfe chyba nie płaci się kartami w automatach, przynajmniej tych od
biletów media dinstancia czyli regionalnych - tam tylko gotówka...

> Ogólnie: dziwnie mi się tam płaciło kartami.

Ja nie mam żadnych negatywnych wspomnnień. Moja karta z Multi to była
kredytowa Visa wypukła. BPH chyba nigdy nie użyłem w BCN. :-)

marekz

do góry

Dziękuję za liczne odpowiedzi, ale one nie rozwiązuję mojego problemu.
To, że większość kart nie powoduje problemu, ale czasami się zdarzają
jest faktem.
Nie wybieram się do Barcelony, więc doświadczenia akurat stamtąd nic
mi nie pomogą.

Pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć moją prośbę:
Chodzi o to co można zrobić przed wyjazdem żeby za granicą nie znaleźć
się w takiej sytuacji gdy karta się nie czyta, nieważne czy z powodu karty
czy czytnika.
Może można wykupić jakieś bony podróżne, które w razie niewykorzystania
można odsprzedać po powrocie bez strat?
Jakieś inne sprawdzone pomysły?

Pozdrawiam

do góry