-
11. Data: 2023-08-21 18:46:04
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: Kris <k...@g...com>
poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 15:04:59 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
> poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 14:22:25 UTC+2 Kris napisał(a):
> > poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 13:04:23 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
>
> > > Dla mnie "o to chodzi", oprócz "płacimy i działa", powinno zawierać jeszcze
"bez przepłacania".
> > Tak pi razy drzwi ok 2000euro bezgotówkowo na jeden wyjazd wydajemy(to kasa która
zostaje w Albani).
> > 2 % z tego to 40euro jeśli dobrze liczę- wychodzi poniżej 2 stów w PLN..
> No, to jednak nie jest tylko 2% - chyba że ktoś ma fart i konto w pekao (tym "z
żubrem") - bo tam
> płatności zagranicznych nawet pisiory (chyba) nie popsuły, lub ew. którąś z dość
ekskluzywnych kart kredytowych.
>
> Średnia to jest ok. 5%, a zakres to przedział od 3,5% do nawet 7,5% - więc można
mieć naprawdę duży niefart,
> jeśli "konto podstawowe" masz w którymś z tych "złych" banków.
> > Nie ma sensu tracić min. godziny czasu aby zdoktoryzować się z toip innych
banków, pewnie trzeba by było zakładać kolejne konto itp dla oszczędności 150-200 zl.
> > Czas to pieniądz, szkoda go tracic
> Tyle ze nie musisz się doktoryzować samodzielnie, skoro i tak
tracisz/wykorzystujesz czas na czytanie p.b.b.
> A rozwiązania są tu podane na tacy - chyba że nie ufasz, na to nic nie poradzę.
>
> Nie twierdzę, że są trywialne, choć np. konto w "żubrze" to dość łatwa sprawa - i
nic więcej nie trzeba robić
> (ew. jakieś tam niewielkie warunki na bezpłatność).
>
> W kantorze aliora jak ktoś choć trochę "umie w internet" to sobie poradzi,
> a jak jeszcze masz konto w innym banku to i bez kuriera się obejdzie.
> Do tej kategorii wpada też citek - konto zakładasz przez kuriera lub selfie.
> Pewne utrudnienie w stosunku do żubra to konieczność wcześniejszego zakupu euro -
oba banki
> mają kantory z bardzo zbliżonym dobrym kursem, no ale trzeba to euro kupić, bo
mając
> tylko złotówki wpada się w najwyższe prowizje (alior 7,5%, citek 6,8% - na pewno na
kredytówkach,
> na debetówce to właściwie nawet nie wiem ile).
>
> W N26 trzeba się jeszcze mniej bać internetu, ale nawet nie jest wymagany lengłydż
- wystarczy
> wystarczająco długo na videoczacie pytać "polski?", a w razie przeczenia mówić
"next, please",
> i w końcu się na Polaka trafi.
> Do kompletu potrzebne jeszcze konto w polskim banku, gdzie można kupić euro po
dobrym kursie
> i przesłać je do N26.
> Dla niedowiarków napiszę, że nawet żonie się udało założyć i z zadowoleniem
korzystała w Finlandii ;P
>
> Trzy powyższe bezwarunkowo darmowe (oprócz bankomatów - tzn. citek 4 razy w
miesiącu darmowe,
> IKA raz w miesiącu, N26 3 razy w miesiącu w strefie euro).
>
> Obecnie jest jeszcze promocja kredytówki mc world w citku - na 3 lata karta
darmowa, w każdym z tych
> 3 lat można wybrać dwa 30-dniowe okresy, w których zwracają prowizję za wydatki
"turystyczne".
> Dodatkowo mogę cię polecić - a za te 200zł (albo nawet 2*200zł, bo za wyrobienie
tej karty i płacenie
> min. 10 razy miesięcznie przez rok też możesz dostać 200zł) napijemy się jak w
końcu spotkamy
> się na jakimś owsiakowie - Juliusz za rok będzie miał 10 lat (a już teraz ma 2
karty,
> mógłby 4 ale czekam na promocje ;) to może się wybierzemy.
>
> Ew. jeszcze karta mc world z santandera - co prawda prowizja spada jedynie z tych
średnich 5% do ok. 3,5%,
> ale, oprócz "kredytowości" (co czasem jest jeszcze ważne w wypożyczalniach
samochodów),
> dochodzi ubezpieczenie podróżne - wystarczy np. zapłacić tą kartą za samolot lub
hotel.
> Co prawda już nie jest niesamowite - kiedyś NNW było na 5 milionów, choć był to
zapewne jakiś błąd - ale
> odpowiada takiemu, które kosztuje min. 10zł/dziennie (a może sumy ubezpieczeń
> odpowiadają i tym droższym) - i obejmuje również małżonka i dzieci.
> Lub zostając na 5% - visa platinum z santandera, co prawda wchodząc z ulicy trzeba
wykazać min. 10k
> dochodu miesięcznie, ale po pół roku posiadania konta dają ją w ofercie na klik,
bez papierów.
> Tutaj jeszcze lepsze ubezpieczenie podróżne, ubezpieczenie zakupów oraz assistance
w Polsce - hydraulik i lekarz.
> Oraz 4 wejścia do saloników rocznie - echh, jeszcze nie udało mi się skorzystać,
teraz mieliśmy
> z DC wylot o 6 rano, więc na Okęciu jeszcze zamknięte, a w Tiranie nawet udało mi
się ten salonik
> odnaleźć, ale miałem tylko wolny kwadrans, więc nawet nie wchodziłem...
> Żona też nie skorzystała jak im we Frankfurcie uciekł samolot :(
> No ale może w końcu będzie okazja.
> Aha, karty z santandera darmowe przy min. 10 pykach miesięcznie - i liczą się też
transakcje kartami dodatkowymi
> (które same są bezwarunkowo d
Swoim wpisie wymieniłeś kilka kart /banków z różnymi warunkami
Czyli musiałbym stracić czas na czytanie tabel opłat i prowizji jakiś warunków do
zwolnienia, przelewać między nimi środki żeby zmieścić się w jakimś okresie bez
odsetkowym czy uzyskać zwolnienie z opłaty czy jakias inną pierdole.
No i mysialb zakładać konta, zamawiać te karty i później pilnować tego wszystkiego.
Właśnie dlatego uważam że ewentualne 2% przepłacenia jest dla mnie tańsze jak
pilnowanie i zastanawianie się czy w Albanii zapłacić tą kartą w Chorwacji tamtą w
Biedronce ta za paliwo tamtą za turystyczne usługi może jeszcze inną a za zakupy via
net czy innego netflixa jakąś skarbonką cokolwiek to znaczy
Ps1
Ci do.polandrocka to bywam tam co roku.
Teraz mam jeszcze lepiej bo do Czaplinka około połowę bliżej jak do Kostrzyna
Ps2
Moja córa ma 20 lat(od kilku lat regularnie na polandrockach bywa) ponad dwa lata
temu dopiero założyła sobie pierwszą kartę(w mBanku bodajże)ale mówi ze korzysta z
niej niej tylko za granicą bo w Polsce większość potrzebnych jej rzeczy/uusług opłaca
blikiem
-
12. Data: 2023-08-21 19:18:16
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2023-08-21 o 14:22, Kris pisze:
> Tak pi razy drzwi ok 2000euro bezgotówkowo na jeden wyjazd wydajemy(to kasa która
zostaje w Albani).
> 2 % z tego to 40euro jeśli dobrze liczę- wychodzi poniżej 2 stów w PLN..
> Nie ma sensu tracić min. godziny czasu aby zdoktoryzować się z toip innych banków,
pewnie trzeba by było zakładać kolejne konto itp dla oszczędności 150-200 zl.
> Czas to pieniądz, szkoda go tracic
Ja nie szlajam się po całym świecie, ale minimum opcji niskokosztowych warto
mieć opanowane i to zapewnia czytanie choćby tej grupy - ewentualnie jakieś
sezonowe artykuły na bankierowo-biznesowych stronach.
Nawet jak się obraca tylko jedną walutą, to jednak wybór rozwiązań
optymalnych
daje już widoczne gołym okiem profity (i to nie żadne wisienki).
Zawsze jak mam możliwość zapłacić poza strefą euro różnymi kartami,
to tak robię, żeby sobie potem posprawdzać gdzie najbardziej skubią
a potem albo zapominam przeliczyć albo kwoty płatności są tak niewielkie,
że różnice nie robią wrażenia, albo nie da się zapłacić czymś innym.
Ogólnie potwierdzam to co pisał Dawid - czyli, że w strefie euro warto
mieć kartę eurową
i nią płacić a poza nią wiedzieć czym zapłacić, żeby przeliczyli z
najmniejszymi stratami.
Ja najczęściej płacę N26 poza strefą euro ale często gdzie logistycznie
mi pasuje czyli
wiem, że wystarczy mi kasy na jakiejś karcie a inną będę chciał wypłacić
z bankomatu,
to żeby zostało płacę inną i cały plan oszczędności idzie w p...:-)
-
13. Data: 2023-08-21 20:19:18
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 21 Aug 2023 17:21:21 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 21.08.2023 o 14:22, Kris pisze:
>> Nie ma sensu tracić min. godziny czasu aby zdoktoryzować się z toip
>> innych banków, pewnie trzeba by było zakładać kolejne konto itp dla
>> oszczędności 150-200 zl.
>
> Zgadzam się z Tobą i rozwinę temat. Uważam, że rachunek bankowy należy
> założyć w takim banku, w którym nam najwygodniej. Oczywiście, między
> bankami są różnice w opłatach, ale najczęściej przy standardowym
> sposobie użytkowania rachunku różnice nie są zbyt wielkie sumarycznie.
> Nie są, bo inaczej klienci odejdą.
Emeryci z PKO BP odchodzą dluuugo.
> Dlatego przy wyborze banku sugeruję raczej zastanowienie się, czy mamy w
> naszym mieście jakiegoś lokalnego przedstawiciela, do którego będzie
> można wygodnie podjechać.
I tu tak - mbank starał sie trzymac z dala od marmurów,
marmury w koncu otworzył, a chyba wszystko daje sie załatwić
elektronicznie lub na telefon.
Ale juz np do BZ/Santandera z rzadka trzeba pójść.
> Od "zawsze" wyjeżdżając za granicę po prostu płaciłem kartą oraz by
A od paru lat duuuza prowizja, rzedu 5-6%.
> zapłacić gotówkę wybierałem pieniądze w miejscowym bankomacie.
Za wypłate z bankomatu prowizja jeszcze większa.
Ale bywa, ze miejscowa waluta potrzebna od razu - np winieta
autostradowa, toaleta za granicą, parking ...
> Pewnie
> dałoby się na tym zaoszczędzić kilka złotych wożąc złoto, albo w inny
> sposób kombinując.
Złoto raczej nie. Czasem euro lub dolary ...
> Teraz zaczyna się możliwość rozważenia waluty wirtualnej. Z tym, że jak
> obserwuję to z boku, to tam się zaczyna jakieś zamieszanie.
Na wycieczkę raczej mało użyteczne.
Moze kiedys zaczną powszechnie akceptować.
> Kiedyś były
> tylko BitCoiny. Gdy się okazało, że dostarczyły jakiś ogromnych zysków
> natworzyło się masę takich walut. Bo skoro "oni" zarobili, to ja też.
> Wszyscy wiedzą, że zarobić można na początku. Zatem skoro nie można się
> cofnąć do początków BTC, to należy stworzyć nową walutę.
BTC ma jeszcze pare innych wad, co zachęca do tworzenia nowej.
Ale te nowe bedą jeszcze mniej powszechnie akceptowane.
No a nie mając jakiego w miare stałego kursu, to w ogóle nie będą tak
powszechnie akceptowane.
Chyba, ze w miare upowszechnienia i kurs sie ustabilizuje.
J.
-
14. Data: 2023-08-21 20:59:28
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21.08.2023 o 20:19, J.F pisze:
>>> Nie ma sensu tracić min. godziny czasu aby zdoktoryzować się z
>>> toip innych banków, pewnie trzeba by było zakładać kolejne konto
>>> itp dla oszczędności 150-200 zl.
>> Zgadzam się z Tobą i rozwinę temat. Uważam, że rachunek bankowy
>> należy założyć w takim banku, w którym nam najwygodniej.
>> Oczywiście, między bankami są różnice w opłatach, ale najczęściej
>> przy standardowym sposobie użytkowania rachunku różnice nie są zbyt
>> wielkie sumarycznie. Nie są, bo inaczej klienci odejdą.
> Emeryci z PKO BP odchodzą dluuugo.
Bo u mnie wmieście oddzialów PKO BNP SA jesskim miejscu, ale nie można
mieć wszystkiego. t chyba kilkanaście. Zawsze można iść do okienka.
>
>> Dlatego przy wyborze banku sugeruję raczej zastanowienie się, czy
>> mamy w naszym mieście jakiegoś lokalnego przedstawiciela, do
>> którego będzie można wygodnie podjechać.
> I tu tak - mbank starał sie trzymac z dala od marmurów, marmury w
> koncu otworzył, a chyba wszystko daje sie załatwić elektronicznie lub
> na telefon.
Pod tym względem ALIOR mi pasuje. Większość rzeczy daje się załatwić
przez sieć. Mam jeden Oddział w mieście jeśli bardzo potrzebuję. Jedyny
problem, że w kretyńskim miejscu, ale nie można mieć wszystkiego.
>
> Ale juz np do BZ/Santandera z rzadka trzeba pójść.
>
>> Od "zawsze" wyjeżdżając za granicę po prostu płaciłem kartą oraz
>> by
> A od paru lat duuuza prowizja, rzedu 5-6%.
>> zapłacić gotówkę wybierałem pieniądze w miejscowym bankomacie.
> Za wypłate z bankomatu prowizja jeszcze większa. Ale bywa, ze
> miejscowa waluta potrzebna od razu - np winieta autostradowa, toaleta
> za granicą, parking ...
I kartą się nie da?
>
>> Pewnie dałoby się na tym zaoszczędzić kilka złotych wożąc złoto,
>> albo w inny sposób kombinując.
> Złoto raczej nie. Czasem euro lub dolary ...
Mam banknot 200 EURO w portfelu "na wszelki wypadek". Już chyba od 5 lat
:-)>
>> Teraz zaczyna się możliwość rozważenia waluty wirtualnej. Z tym, że
>> jak obserwuję to z boku, to tam się zaczyna jakieś zamieszanie.
> Na wycieczkę raczej mało użyteczne. Moze kiedys zaczną powszechnie
> akceptować.
No właśnie już tak podobno w niektórych krajach jest. Są przykładowo
BitoMaty. JA pamiętam, że jak wchodziłem do osiedlowego sklepu
spożywczego, to obsługa krzycząca na cały sklep "Pani Kierowniczko! Bo
przyszedł ten pan z kartą!". I w kasie obsługiwały mnie trzy osoby.
teraz użytkownik karty nie wzbudza już takiej sensacji.
>
>> Kiedyś były tylko BitCoiny. Gdy się okazało, że dostarczyły jakiś
>> ogromnych zysków natworzyło się masę takich walut. Bo skoro "oni"
>> zarobili, to ja też. Wszyscy wiedzą, że zarobić można na początku.
>> Zatem skoro nie można się cofnąć do początków BTC, to należy
>> stworzyć nową walutę.
> BTC ma jeszcze pare innych wad, co zachęca do tworzenia nowej. Ale te
> nowe bedą jeszcze mniej powszechnie akceptowane.
> No a nie mając jakiego w miare stałego kursu, to w ogóle nie będą
> tak powszechnie akceptowane. Chyba, ze w miare upowszechnienia i kurs
> sie ustabilizuje.
Mam znajomego, co od wielu lat jest gorącym zwolennikiem BTC. I jak mu
mówię, że ten BTC jest problemem, bo nie jest powszechnie akceptowany
przy normalnych zastosowaniach, to on twierdzi, ze to źle, ze nie jest
powszechnie akceptowany i dlatego wszyscy powinni go używać, to by
sprzedawcy zaczęli akceptować. I tak się już chyba kilkanaście lat
"przepychamy". :-)
--
(~) Robert Tomasik
-
15. Data: 2023-08-21 22:19:54
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: ąćęłńóśźż <c...@b...pl>
No bo przecież bitcoiny to trzymam w Fort Knox ;-)
-----
> W ogóle trzymasz jakąś kasę na tym Cyprze?
-
16. Data: 2023-08-23 17:51:56
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 22:19:58 UTC+2 ąćęłńóśźż napisał(a):
> > W ogóle trzymasz jakąś kasę na tym Cyprze?
> No bo przecież bitcoiny to trzymam w Fort Knox ;-)
Jeśli masz bitcoiny, to "trzyma się" je tylko i wyłącznie w blockchainie.
Ale niestety wielu anonimowych dawców kapitału "posiada bitcoiny"
dokładnie w takim stopniu, jak wpłacający do amber gold "posiadali złoto".
Dlatego pytam, czy pożyczasz jakiejś tam cypryjskiej spółce kasę,
lub tej drugiej, żeby ew. móc wydać kartą, czy też pitolisz o tym wynalazku
tylko dla pitolenia.
Co komu z karty, która ma super ofertę, ale którą nie zapłacisz,
bo "nie ma na niej środków"?
Dokładnie w taki sam sposób może być "bogaty" wierzytelnościami,
których się nie da odzyskać.
A nawet możesz być do tyłu, lub spadkobiercy, bo jak nie będą w "zerowej"
grupie albo zapomną o SD-Z2, to od tych wierzytelności mogą jeszcze musieć zapłacić
podatek - a tego nie da się zrobić barterem, odpalając urzędowi skarbowemu udział w
tej makulaturze.
Hehe, tak mi się skojarzyło, że u mnie we wspólnocie mieszkaniowej pojawił się jako
współwłaściciel
Skarb Państwa, bo skonfiskowali takim jednym aferzystom 4 mieszkania.
-
17. Data: 2023-08-23 18:08:54
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 18:46:06 UTC+2 Kris napisał(a):
> poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 15:04:59 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
> > poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 14:22:25 UTC+2 Kris napisał(a):
> > > poniedziałek, 21 sierpnia 2023 o 13:04:23 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
> >
> > > > Dla mnie "o to chodzi", oprócz "płacimy i działa", powinno zawierać jeszcze
"bez przepłacania".
> > > Tak pi razy drzwi ok 2000euro bezgotówkowo na jeden wyjazd wydajemy(to kasa
która zostaje w Albani).
> > > 2 % z tego to 40euro jeśli dobrze liczę- wychodzi poniżej 2 stów w PLN..
> > No, to jednak nie jest tylko 2% - chyba że ktoś ma fart i konto w pekao (tym "z
żubrem") - bo tam
> > płatności zagranicznych nawet pisiory (chyba) nie popsuły, lub ew. którąś z dość
ekskluzywnych kart kredytowych.
> >
> > Średnia to jest ok. 5%, a zakres to przedział od 3,5% do nawet 7,5% - więc można
mieć naprawdę duży niefart,
> > jeśli "konto podstawowe" masz w którymś z tych "złych" banków.
> > > Nie ma sensu tracić min. godziny czasu aby zdoktoryzować się z toip innych
banków, pewnie trzeba by było zakładać kolejne konto itp dla oszczędności 150-200 zl.
> > > Czas to pieniądz, szkoda go tracic
> > Tyle ze nie musisz się doktoryzować samodzielnie, skoro i tak
tracisz/wykorzystujesz czas na czytanie p.b.b.
> > A rozwiązania są tu podane na tacy - chyba że nie ufasz, na to nic nie poradzę.
> >
> > Nie twierdzę, że są trywialne, choć np. konto w "żubrze" to dość łatwa sprawa - i
nic więcej nie trzeba robić
> > (ew. jakieś tam niewielkie warunki na bezpłatność).
> >
> > W kantorze aliora jak ktoś choć trochę "umie w internet" to sobie poradzi,
> > a jak jeszcze masz konto w innym banku to i bez kuriera się obejdzie.
> > Do tej kategorii wpada też citek - konto zakładasz przez kuriera lub selfie.
> > Pewne utrudnienie w stosunku do żubra to konieczność wcześniejszego zakupu euro -
oba banki
> > mają kantory z bardzo zbliżonym dobrym kursem, no ale trzeba to euro kupić, bo
mając
> > tylko złotówki wpada się w najwyższe prowizje (alior 7,5%, citek 6,8% - na pewno
na kredytówkach,
> > na debetówce to właściwie nawet nie wiem ile).
> >
> > W N26 trzeba się jeszcze mniej bać internetu, ale nawet nie jest wymagany
lengłydż - wystarczy
> > wystarczająco długo na videoczacie pytać "polski?", a w razie przeczenia mówić
"next, please",
> > i w końcu się na Polaka trafi.
> > Do kompletu potrzebne jeszcze konto w polskim banku, gdzie można kupić euro po
dobrym kursie
> > i przesłać je do N26.
> > Dla niedowiarków napiszę, że nawet żonie się udało założyć i z zadowoleniem
korzystała w Finlandii ;P
> >
> > Trzy powyższe bezwarunkowo darmowe (oprócz bankomatów - tzn. citek 4 razy w
miesiącu darmowe,
> > IKA raz w miesiącu, N26 3 razy w miesiącu w strefie euro).
> >
> > Obecnie jest jeszcze promocja kredytówki mc world w citku - na 3 lata karta
darmowa, w każdym z tych
> > 3 lat można wybrać dwa 30-dniowe okresy, w których zwracają prowizję za wydatki
"turystyczne".
> > Dodatkowo mogę cię polecić - a za te 200zł (albo nawet 2*200zł, bo za wyrobienie
tej karty i płacenie
> > min. 10 razy miesięcznie przez rok też możesz dostać 200zł) napijemy się jak w
końcu spotkamy
> > się na jakimś owsiakowie - Juliusz za rok będzie miał 10 lat (a już teraz ma 2
karty,
> > mógłby 4 ale czekam na promocje ;) to może się wybierzemy.
> >
> > Ew. jeszcze karta mc world z santandera - co prawda prowizja spada jedynie z tych
średnich 5% do ok. 3,5%,
> > ale, oprócz "kredytowości" (co czasem jest jeszcze ważne w wypożyczalniach
samochodów),
> > dochodzi ubezpieczenie podróżne - wystarczy np. zapłacić tą kartą za samolot lub
hotel.
> > Co prawda już nie jest niesamowite - kiedyś NNW było na 5 milionów, choć był to
zapewne jakiś błąd - ale
> > odpowiada takiemu, które kosztuje min. 10zł/dziennie (a może sumy ubezpieczeń
> > odpowiadają i tym droższym) - i obejmuje również małżonka i dzieci.
> > Lub zostając na 5% - visa platinum z santandera, co prawda wchodząc z ulicy
trzeba wykazać min. 10k
> > dochodu miesięcznie, ale po pół roku posiadania konta dają ją w ofercie na klik,
bez papierów.
> > Tutaj jeszcze lepsze ubezpieczenie podróżne, ubezpieczenie zakupów oraz
assistance w Polsce - hydraulik i lekarz.
> > Oraz 4 wejścia do saloników rocznie - echh, jeszcze nie udało mi się skorzystać,
teraz mieliśmy
> > z DC wylot o 6 rano, więc na Okęciu jeszcze zamknięte, a w Tiranie nawet udało mi
się ten salonik
> > odnaleźć, ale miałem tylko wolny kwadrans, więc nawet nie wchodziłem...
> > Żona też nie skorzystała jak im we Frankfurcie uciekł samolot :(
> > No ale może w końcu będzie okazja.
> > Aha, karty z santandera darmowe przy min. 10 pykach miesięcznie - i liczą się też
transakcje kartami dodatkowymi
> > (które same są bezwarunkowo d
> Swoim wpisie wymieniłeś kilka kart /banków z różnymi warunkami
> Czyli musiałbym stracić czas na czytanie tabel opłat i prowizji jakiś warunków do
zwolnienia, przelewać między nimi środki żeby zmieścić się w jakimś okresie bez
odsetkowym czy uzyskać zwolnienie z opłaty czy jakias inną pierdole.
> No i mysialb zakładać konta, zamawiać te karty i później pilnować tego wszystkiego.
> Właśnie dlatego uważam że ewentualne 2% przepłacenia jest dla mnie tańsze jak
pilnowanie i zastanawianie się czy w Albanii zapłacić tą kartą w Chorwacji tamtą w
Biedronce ta za paliwo tamtą za turystyczne usługi może jeszcze inną a za zakupy via
net czy innego netflixa jakąś skarbonką cokolwiek to znaczy
> Ps1
> Ci do.polandrocka to bywam tam co roku.
> Teraz mam jeszcze lepiej bo do Czaplinka około połowę bliżej jak do Kostrzyna
>
> Ps2
> Moja córa ma 20 lat(od kilku lat regularnie na polandrockach bywa) ponad dwa lata
temu dopiero założyła sobie pierwszą kartę(w mBanku bodajże)ale mówi ze korzysta z
niej niej tylko za granicą bo w Polsce większość potrzebnych jej rzeczy/uusług opłaca
blikiem
Wymieniłem kilka kart/banków z różnymi warunkami, żeby można sobie było wybrać
coś pod własne preferencje.
JEDNO coś.
NIE, że trzeba mieć wszystkie. Ja mam, ale po prostu tak lubię.
Nic mnie to nie kosztuje, a korzystam ze wszystkich przywilejów/dodatków.
Próbujesz stworzyć wrażenie, jakby założenie konta było jakąś trudnością.
Kurtałka, oddziałów banków od groma, całe dnie stoją puste, panie w środku
aż przebierają nogami, żeby jakiś klient przyszedł i mogły wykonać plan sprzedaży.
Prawda, że w citku jest nieco trudniej niż w żubrze, bo oddziały są tylko
w największych miastach, a nie każdy musi umieć w internet - no ale chyba
ktoś, kto opanował newsy, na tyle umie.
IKA też tylko przez net - ale j.w.
Citek, IKA i N26 DARMOWE - więc mogą sobie leżeć w szufladzie i czekać na wyjazd,
a z TOiP musisz sprawdzić jedynie, czy nie kłamię w sprawie płacenia za granicą.
Zakupić euro też trzeba tylko na największe wydatki - i to też takie, których suma
będzie z dokładnością do 5% znana z góry - czyli hotel, ew. wynajem samochodu.
To przecież jest >80% wydatków - resztę można sobie płacić dowolną kartą,
będziesz do przodu 4% a nie 5%.
Więc żadne "tą kartą tu, tą tam i mnóstwo na pamięć" - a zysk jest znaczący,
tych 350zł przepić nie musisz, ale lepiej dać na orkiestrę a nie bankowi.
I ciągle się upierasz przy tych 2%, podczas gdy jest to raczej 5%.
No chyba że napiszesz, jaką kartą płacisz, to będzie można sprawdzić.
Co do blika - w PL jest OK, zwłaszcza odkąd jest zbliżeniowe płacenie telefonem,
bo te kody to się może sprawdzają w necie, ale w sklepie to porażka (zresztą
na basenie widziałem taki piękne komunikat: "w związku z wymianą terminali
płatności blik przyjmujemy tylko zbliżeniowo" - mastercard jednak zabija
"polską myśl techniczną" ;> której szczytem był pomysł hot-spotów w biedronkach).
Tyle że tak będzie do pierwszego fraudu.
Karta mbąka za granicą - cóż, życzę szczęścia, ale raczej nie należy się nastawiać
np. na możliwość zapłacenia nią w samolocie.
A propos, czy płacenie blikiem zwalnia z opłaty za kartę mbąkową? Czy może młodych
teraz stać?
Podsumowując - blik jest tak jak mieszkanie na 15 piętrze z windą lub na Kabatach "bo
jest metro".
Wszystko pięknie póki się winda albo metro nie popsuje (a popsuło się np. wczoraj).
-
18. Data: 2023-08-23 19:44:54
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: Kris <k...@g...com>
środa, 23 sierpnia 2023 o 18:08:57 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
>.
> Karta mbąka za granicą - cóż, życzę szczęścia, ale raczej nie należy się nastawiać
> np. na możliwość zapłacenia nią w samolocie.
Nie da się?
> A propos, czy płacenie blikiem zwalnia z opłaty za kartę mbąkową? Czy może młodych
teraz stać?
Uczyliśmy młodą że zamiast tracić czas na szukanie wątpliwych oszczędności ma ten
czas jeśli już to wykorzystać aby wiecej zarobic.
> Podsumowując - blik jest tak jak mieszkanie na 15 piętrze z windą lub na Kabatach
"bo jest metro".
> Wszystko pięknie póki się winda albo metro nie popsuje (a popsuło się np. wczoraj).
Jak się blok.popsuje to wyjmujesz gotówkę i płacisz
Zamiast zastanawiać się jakiej karty użyć( bo w tej brakuje do wyrobienia limitu a w
tamtej jakis procent zwrotu może dadzą)
Z tych samych powodów przestaliśmy używać karty biedronkowa i lidliwr.
Lidlowe bo niby coś taniej ale jakieś kupony trzeba było aktywować itp a biedronkowaa
bo jak coś niby tańsze było to pod warunkiem że zrobisz zakupów za np 40 zł.
Tak raz zrobiłem, rabat nie wszedł bo w tych 40 zł wino miałem kupione a alkohol
wykluczał z promocji.
Więc karta/aplikacja poszła w niebyt.
-
19. Data: 2023-08-24 19:08:32
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: Waldek <m...@n...dam>
W dniu 2023-08-23 o 19:44, Kris pisze:
> środa, 23 sierpnia 2023 o 18:08:57 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
>> .
>> Karta mbąka za granicą - cóż, życzę szczęścia, ale raczej nie należy się nastawiać
>> np. na możliwość zapłacenia nią w samolocie.
> Nie da się?
Jak ostatnio leciałem na Malte to ztcw
tylko Revolut był "na cenzurowanym" w samolocie
Pozdro
-
20. Data: 2023-08-24 20:35:58
Temat: Re: Płacenie za granicą.
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
czwartek, 24 sierpnia 2023 o 19:08:34 UTC+2 Waldek napisał(a):
> W dniu 2023-08-23 o 19:44, Kris pisze:
> > środa, 23 sierpnia 2023 o 18:08:57 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
> >> .
> >> Karta mbąka za granicą - cóż, życzę szczęścia, ale raczej nie należy się
nastawiać
> >> np. na możliwość zapłacenia nią w samolocie.
> > Nie da się?
> Jak ostatnio leciałem na Malte to ztcw
> tylko Revolut był "na cenzurowanym" w samolocie
Hmm, to, że się rewolwerem nie dało, to jedno.
Ale ważniejsze jest to, czym widziałeś, że się dało.