-
11. Data: 2017-04-29 19:33:43
Temat: Re: Płatność kartą
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 28 Apr 2017 12:11:34 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
> W dniu 2017-04-28 o 08:41, s...@g...com pisze:
>> Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a moze
rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska są
rzadkie.
>>
> A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
> Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już
> nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie
> samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
> Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam
> kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak
> skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.
Dziwny sprzedawca sie rzuca w oczy - wiekszosc codzienne zakupy robi w
kilku skleach. A szczegolnie sie rzuca, jak bedzie w innej walucie :-)
Oczywiscie pod warunkiem, ze ktos zechce swoje transakcje sprawdzic
... ale nawet jak 10% zechce, to masowe fraudy zmusza banki do
lepszych zabezpieczen, bo za duzo reklamacji trzeba bedzie obrobic :-)
Pierwsze zabezpieczenie to chyba sami sprzedawcy.
Musza miec z bankiem umowe, jakby masowo frady robili, to szybko bank
namierzy, ze u tego cos dziwnie duzo.
Zostaja wiec sprzedawcy wysylkowi, tam mozna numerki zamienic na inne
dobra. Ale zostaje adres dostawy.
Wiec albo dobra niematerialne, ale to bardziej zabawa dla smarkaczy,
albo trzeba sobie adres zorganizowac.
U nas gorzej, w Anglii czy USA nie ma takiej manii legitymowania.
Co juz nam daje jakies marginalne ilosci ... i moze da sie z tym zyc.
Choc ponoc sumarycznie w wizie to miliardy $ fraudow byly ... ale to
tylko kwestia obrotow i zysku.
> Zakładam, że ktoś kto miałby dostęp do takich danych wielu kart będzie
> ich używał z głową - każda kolejna, jakaś nieduża płatność na dane innej
> karty.
Ja sie tam bardziej boje, ze ktos sprzegnie dwa telefony,
jedna osoba placi, a druga przyklada komus do torebki/kieszeni.
I nawet nie musza byc blisko ... ale jak beda, to kogo zdziwi, ze ma
ze sklepu dwa rachunki ? Moze i zastanowi niektorych, ale przeciez
bank powie, ze zaplacono, wiec moze i tak bylo.
J.
-
12. Data: 2017-04-30 01:52:33
Temat: Re: Płatność kartą
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 27 Apr 2017 23:41:09 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
> Kiedys mozna bylo sobie sprawic karte "internetowa" i ją niejako do?
> ?adować przed zakupem. Wtedy jesli nawet ktoś miał wszystk
> ie dane do jej wykorzystania to jak jej konto było puste to niczym
ci
> nie zaszkodził.
A niby takiej nie można obciążyć pomijajac autoryzacje w ogóle?
--
Marek
-
13. Data: 2017-04-30 02:41:07
Temat: Re: Płatność kartą
Od: s...@g...com
W dniu sobota, 29 kwietnia 2017 10:26:57 UTC+2 użytkownik Bogdan B. napisał:
> W dniu 2017-04-28 o 23:33, s...@g...com pisze:
> > W dniu piątek, 28 kwietnia 2017 16:08:21 UTC+2 użytkownik Bogdan B. napisał:
> >> W dniu 2017-04-28 o 08:41, s...@g...com pisze:
> >>>
> >>> Zabezpieczeniem jest tzw. Charge back dla karty kredytowej.
> >>> Dla debetówki ryzykujesz swoimi pieniedzmi w takim wypadku i ewentualnym sądem
jesli ktos cos kupi na twój rachunek.
> >>
> >> Twierdzisz że dla kart debetowych nie ma chargeback?
> >>
> > Było/jest różnie.
> >
> > Internet opowiada różne historie.
>
> Ale z tego nie wynika że dla kart debetowych nie ma chargeback.
>
>
>
Oczywiście. To było raczej uogólnienie bo tak jak napisał cef jak na debetówce ktos
zrobi transakcje to obciąża się konto klienta (choć pieniądze nie są jego ale to inna
sprawa i trzeba by tu zastosować skrót myslowy). A transakcja na kredytówce obciąża
pieniądze banku.
Taki zgrubny skrót myslowy.
A w praktyce to w sumie mozna by sie kłócić dosyć długo czyje pieniądze są w każdym
przypadku i kto tak naprawde je ryzykuje.
-
14. Data: 2017-04-30 02:55:19
Temat: Re: Płatność kartą
Od: s...@g...com
W dniu niedziela, 30 kwietnia 2017 01:52:37 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
> On Thu, 27 Apr 2017 23:41:09 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
> > Kiedys mozna bylo sobie sprawic karte "internetowa" i ją niejako do?
> > ?adować przed zakupem. Wtedy jesli nawet ktoś miał wszystk
> > ie dane do jej wykorzystania to jak jej konto było puste to niczym
> ci
> > nie zaszkodził.
>
> A niby takiej nie można obciążyć pomijajac autoryzacje w ogóle?
>
>
Nie wiem i w sumie technikalia czy formalia nie są istotne. Istotne dla
klienta/uzytkownika jest to ze zgodnie z regulaminem nie mial na powiazanym z nia
koncie funduszy, o kredyt nie zabiegał a bank w taki sposob reklamował te karte.
Czy technicznie sie na niej debet zrobil to nie problem klienta. Jak bank by
podskakiwał to sąd sprawnie w oparciu o sam regulamin bank wyprostuje.
Taka przynajmniej była logika tej karty. Albo tak przynajmniej byla reklamowana :)
-
15. Data: 2017-05-01 18:59:26
Temat: Re: Płatność kartą
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Sat, 29 Apr 2017 08:04:44 +0200, cef <c...@i...pl> wrote:
>Tutaj na grupie
>ktoś kiedyś po wizycie w Stanach miał obce obciążenia z kredytówki,
>której dane ktoś sobie tam skopiował i też mu nie uznali.
Ja opisywałem tu pod koniec 2014 r. swoją historię z USA, z tymże było
to na karcie Debit Alior Kantor USD i bank uznał reklamację i zwrócił
kasę. ZTCP to zwrot był w ciągu 2 tygodni od złożenia w banku
potwierdzenia zgłoszenia sprawy z policji.
WAM
--
www.nawakacje.pl ?
pokoje w górach www.wpolskichgorach.pl
pokoje na Mazurach www.spanienamazurach.pl
pokoje nad morzem www.nadmorze.pl
-
16. Data: 2017-05-02 10:51:34
Temat: Re: Płatność kartą
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-04-29 o 19:33, J.F. pisze:
>>> Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a moze
rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska są
rzadkie.
>>>
>> A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
>> Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już
>> nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie
>> samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
>> Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam
>> kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak
>> skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.
>
> Dziwny sprzedawca sie rzuca w oczy - wiekszosc codzienne zakupy robi w
> kilku skleach. A szczegolnie sie rzuca, jak bedzie w innej walucie :-)
> Oczywiscie pod warunkiem, ze ktos zechce swoje transakcje sprawdzic
> ... ale nawet jak 10% zechce, to masowe fraudy zmusza banki do
> lepszych zabezpieczen, bo za duzo reklamacji trzeba bedzie obrobic :-)
>
> Pierwsze zabezpieczenie to chyba sami sprzedawcy.
> Musza miec z bankiem umowe, jakby masowo frady robili, to szybko bank
> namierzy, ze u tego cos dziwnie duzo.
Ja pisałem o sytuacji, że od jakiegoś sprzedawcy wyciekłyby raz dane
wielu kart, a ktoś, kto wszedł w ich posiadanie zrobiwszy sobie kopie
kart robi zakupy w losowych sklepach używając kolejnych kart.
Reklamacje nie dotyczyły by jednego sprzedawcy.
Pewnie jakieś BIGDATA pozwoliłoby te wszystkie reklamacje (z różnych
banków) skorelować z listą dawniejszych transakcji u jakiegoś
konkretnego sprzedawcy, ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.
> Ja sie tam bardziej boje, ze ktos sprzegnie dwa telefony,
> jedna osoba placi, a druga przyklada komus do torebki/kieszeni.
Nie jestem pewien, ale chyba w mifare pytanie zadane przez czytnik
bardzo precyzyjnie określa moment w którym ma się pojawić odpowiedź
karty. Możliwe, że czasu jest za mało, aby taki numer się udał.
P.G.
-
17. Data: 2017-05-02 11:42:04
Temat: Re: Płatność kartą
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 2 maja 2017 10:51:38 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
> W dniu 2017-04-29 o 19:33, J.F. pisze:
>
> >>> Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a
moze rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska
są rzadkie.
> >>>
> >> A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
> >> Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już
> >> nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie
> >> samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
> >> Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam
> >> kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak
> >> skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.
> >
> > Dziwny sprzedawca sie rzuca w oczy - wiekszosc codzienne zakupy robi w
> > kilku skleach. A szczegolnie sie rzuca, jak bedzie w innej walucie :-)
> > Oczywiscie pod warunkiem, ze ktos zechce swoje transakcje sprawdzic
> > ... ale nawet jak 10% zechce, to masowe fraudy zmusza banki do
> > lepszych zabezpieczen, bo za duzo reklamacji trzeba bedzie obrobic :-)
> >
> > Pierwsze zabezpieczenie to chyba sami sprzedawcy.
> > Musza miec z bankiem umowe, jakby masowo frady robili, to szybko bank
> > namierzy, ze u tego cos dziwnie duzo.
>
> Ja pisałem o sytuacji, że od jakiegoś sprzedawcy wyciekłyby raz dane
> wielu kart, a ktoś, kto wszedł w ich posiadanie zrobiwszy sobie kopie
> kart robi zakupy w losowych sklepach używając kolejnych kart.
> Reklamacje nie dotyczyły by jednego sprzedawcy.
> Pewnie jakieś BIGDATA pozwoliłoby te wszystkie reklamacje (z różnych
> banków) skorelować z listą dawniejszych transakcji u jakiegoś
> konkretnego sprzedawcy, ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.
>
To akurat dosyc proste zapytanie. Tak daleko jak widze to wyjąć z bazy wspólne
miejsca odwiedzin dla wielu kart nie jest trudno.
Trudniej sie robi jak mamy 10 000 transakcji i wśród nich 1000 różnych oszustw.
Bo inicjalnie założylismy że mamy jednego złodzieja i 1000 transakcji i wspólne
żródło przecieku. Tak jest prosto je znaleźć.
Gorzej jak mamy kilka miejsc przecieku i niezależne oszustwa w jednym zbiorze danych.
Ale i tu sie raczej da zakombinować tak że wybieramy podejrzanych a potem robimy test
ile z reklamujących najpierw u podejrzanego zrobiło transakcje a potem miało
transakcje reklamowane. I ile trwała przerwa między tymi akcjami.
Masz dane to możesz pływać, w praktyce tych danych nie trzeba duzo eksportować aby
analize zrobić dobrą...
W ubezpieczalniach maja do tego softy które sprawdzaja pare poziomów kto z kim szkode
zgłaszał i sa w stanie takich ludków flagowac że podejrzani są...
-
18. Data: 2017-05-02 11:49:04
Temat: Re: Płatność kartą
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 2 May 2017 10:51:34 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
> W dniu 2017-04-29 o 19:33, J.F. pisze:
>>>> Troche smierdzące jest to ze sie o tym nie mówi. Moze bankom to nie pasuje a
moze rzeczywiscie przypadki kradzieży gdzie człowiek niewinny pieniedzy nie odzyska
są rzadkie.
>>> A może są częste, tylko przechodzą nie zauważone.
>>> Niektórzy mają bardzo dużo płatności - jak obniżyli prowizje to już
>>> nawet za bochenek chleba przyjmują płatność kartą, za zaparkowanie
>>> samochodu też można zapłacić te 2zł kartą, bilet na tramwaj itd.
>>> Jak miesięczny wyciąg ma 3 strony i raz na kilka miesięcy pojawi się tam
>>> kilkanaście/ kilkadziesiąt złotych to nie wyobrażam sobie jak
>>> skrupulatnym trzeba być aby to wyczaić.
>>
>> Dziwny sprzedawca sie rzuca w oczy - wiekszosc codzienne zakupy robi w
>> kilku skleach. A szczegolnie sie rzuca, jak bedzie w innej walucie :-)
>> Oczywiscie pod warunkiem, ze ktos zechce swoje transakcje sprawdzic
>> ... ale nawet jak 10% zechce, to masowe fraudy zmusza banki do
>> lepszych zabezpieczen, bo za duzo reklamacji trzeba bedzie obrobic :-)
>>
>> Pierwsze zabezpieczenie to chyba sami sprzedawcy.
>> Musza miec z bankiem umowe, jakby masowo frady robili, to szybko bank
>> namierzy, ze u tego cos dziwnie duzo.
>
> Ja pisałem o sytuacji, że od jakiegoś sprzedawcy wyciekłyby raz dane
> wielu kart, a ktoś, kto wszedł w ich posiadanie zrobiwszy sobie kopie
> kart robi zakupy w losowych sklepach używając kolejnych kart.
> Reklamacje nie dotyczyły by jednego sprzedawcy.
Ale ja od drugiej strony - problemem jest zamiana tych numerow na
gotowke. Mozesz firemke zalozyc i rzekome sprzedaze ksiegowac,
ale wtedy szybko wyjdzie, ze tu jakos dziwnie duzo spraw.
A jak kupujesz towar wysylkowo w sklepie X,
to szybko wpadniesz, bo sklep po reklamacji ma twoj adres.
co prawda ... w USA czy w Anglii mozna zamowic na hotel, u nas mozna
podac adres jakiegos biurowca i kurier dokumentow nie sprawdzi, tylko
telefon wystarczy. No i na swiecie zaczeli odmawiac wysylki na inny
adres niz ten w banku podany.
> Pewnie jakieś BIGDATA pozwoliłoby te wszystkie reklamacje (z różnych
> banków) skorelować z listą dawniejszych transakcji u jakiegoś
> konkretnego sprzedawcy, ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.
Moze i analizuje, ale to dopiero poczatek drogi.
Mamy podejrzenie, i nie wiadomo - hacker, czy nieuczciwy pracownik,
ale ktory ? A moze nieuczciwy szef ?
>> Ja sie tam bardziej boje, ze ktos sprzegnie dwa telefony,
>> jedna osoba placi, a druga przyklada komus do torebki/kieszeni.
>
> Nie jestem pewien, ale chyba w mifare pytanie zadane przez czytnik
> bardzo precyzyjnie określa moment w którym ma się pojawić odpowiedź
> karty. Możliwe, że czasu jest za mało, aby taki numer się udał.
To by bylo jakies zabezpieczenie.
J.
-
19. Data: 2017-05-02 13:35:27
Temat: Re: Płatność kartą
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-05-02 o 11:42, s...@g...com pisze:
>> ale czy ktoś tak analizuje dane z wielu banków.
>>
>
> To akurat dosyc proste zapytanie. Tak daleko jak widze to wyjąć z bazy wspólne
miejsca odwiedzin dla wielu kart nie jest trudno.
>
Ja sobie pod hasło BIGDATA (nie wiem czy słusznie) podciągam dwie rzeczy:
- olbrzymie ilości danych wymagające bardzo dużej pamięci i mocy
obliczeniowej do przetworzenia,
- mniejsze ilości danych, ale zazwyczaj nie łączone ze sobą do wspólnego
przetwarzania.
Tu chodziło mi o ten drugi przypadek - czy banki udostępniają takie
dane, co by umożliwiło wspólną ich analizę.
Nie mam pojęcia czy udostępniają i stąd moja 'zaduma' - czy ktoś tak
analizuje dane z wielu banków.
P.G.
-
20. Data: 2017-05-02 13:39:56
Temat: Re: Płatność kartą
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-05-02 o 11:49, J.F. pisze:
>
> Ale ja od drugiej strony - problemem jest zamiana tych numerow na
> gotowke. Mozesz firemke zalozyc i rzekome sprzedaze ksiegowac,
> ale wtedy szybko wyjdzie, ze tu jakos dziwnie duzo spraw.
>
Ja myślałem o zwykłym kupowaniu w sklepach w realu, ale masz rację mowa
jest o numerkach do zakupów w internecie, a ich znajomość nie pozwala
przecież podrobić karty o czym łaskaw byłem zapomnieć :).
P.G.