-
51. Data: 2009-03-08 22:59:39
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 8 Mar, 18:43, Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> wrote:
> > Chlopie! Z lodowka? Z Amsterdamu? I Ty sie dziwisz?? :)
>
> Hm... Jeśli tak na to spojrzeć... :-)
Na pewno mysla ze napakowales suwenirow z coffee shopow abo i jeden
wiekszy suwenir z Red Light District - zwlaszcza ze piszesz, ze nie
przyznajesz sie do zony przy kontroli. Sam bym Cie sprawdzil na ich
miejscu :)
> Kurde... Ale na pocieszenie mogę napisać, że jak kiedyś wracałem
> Lufthansą z NY, siedziałem obok jakiejś miłej amerykańskiej starszej
> pani. W połowie lotu kapitan zaczął coś tam nawijać o prędkości,
> temperaturze, czasie przylotu i takich tam... Oczywiście z niemieckim
> akcentem, ale każde słowo czysto i wyraźnie - tak że rozumiałem nawet
> przecinki. Po wszystkim amerykańska pani zagadnęła "What did he say? I
> didn't understand a word..."
Chyba tylko mniej niz 10% Amerykanow ma paszporty, a podrozuje jeszcze
mniej. Pani mila starsza zapewne nie oblatana z "obcymi" akcentami. :)
Ja kiedys w ramach zabijania nudy podczas lotu wcisnalem sasiadowi z
fotela obok, ze jestem Irlandczykiem. Zapewniam, ze nie wygladam ani
nie brzmie jak Irlandczyk. :) Sasiad widocznie tez nie byl oblatany...
-
52. Data: 2009-03-09 00:04:17
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Przemyslaw Kwiatkowski wrote:
> Kurde... Ale na pocieszenie mogę napisać, że jak kiedyś wracałem
> Lufthansą z NY, siedziałem obok jakiejś miłej amerykańskiej starszej
> pani. W połowie lotu kapitan zaczął coś tam nawijać o prędkości,
> temperaturze, czasie przylotu i takich tam... Oczywiście z niemieckim
> akcentem, ale każde słowo czysto i wyraźnie - tak że rozumiałem nawet
> przecinki. Po wszystkim amerykańska pani zagadnęła "What did he say? I
> didn't understand a word..."
>
a nie dokończyła później, ".. bo nie włączyła aparatu słuchowego."
A ja lubie lufthanse za wielojezycznosc.
"Witamy państwa we Wrocławiu"
"Welcome to Wroclaw"
"Willkommen in Breslau".
-
53. Data: 2009-03-09 11:06:13
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Mem" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gou2p3$kbe$1@nemesis.news.neostrada.pl...
W Polsce jeszcze się nie spotkałem z takim żądaniem, natomiast zdarzyło mi
się coś takiego dwa razy w Czechach.
-
54. Data: 2009-03-09 22:17:04
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
witek wrote:
> A ja lubie lufthanse za wielojezycznosc.
>
> "Witamy państwa we Wrocławiu"
> "Welcome to Wroclaw"
> "Willkommen in Breslau".
E tam - te teksty lecą z nagrania. Wypowiedzi załogi "na żywo" są tylko
po niemiecku i angielsku - tak samo jak i w każdej innej linii.
Tzn. oczywiście w innych liniach zamiast niemieckiego - lokalny język
przewoźnika: w polskich liniach - polski, we francuskich - francuski, w
amerykańskich - hiszpański. :-)
--
MiCHA
-
55. Data: 2009-03-09 22:22:59
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
bradley.st wrote:
> Na pewno mysla ze napakowales suwenirow z coffee shopow abo i jeden
> wiekszy suwenir z Red Light District
To mogliby też sprawdzić, że miałem np. 40 min na przesiadkę... :-)
> - zwlaszcza ze piszesz, ze nie
> przyznajesz sie do zony przy kontroli. Sam bym Cie sprawdzil na ich
> miejscu :)
A jej to już nie? :-O
>> Kurde... Ale na pocieszenie mogę napisać, że jak kiedyś wracałem
>> Lufthansą z NY, siedziałem obok jakiejś miłej amerykańskiej starszej
>> pani. W połowie lotu kapitan zaczął coś tam nawijać o prędkości,
>> temperaturze, czasie przylotu i takich tam... Oczywiście z niemieckim
>> akcentem, ale każde słowo czysto i wyraźnie - tak że rozumiałem nawet
>> przecinki. Po wszystkim amerykańska pani zagadnęła "What did he say? I
>> didn't understand a word..."
>
> Chyba tylko mniej niz 10% Amerykanow ma paszporty, a podrozuje jeszcze
> mniej. Pani mila starsza zapewne nie oblatana z "obcymi" akcentami. :)
> Ja kiedys w ramach zabijania nudy podczas lotu wcisnalem sasiadowi z
> fotela obok, ze jestem Irlandczykiem. Zapewniam, ze nie wygladam ani
> nie brzmie jak Irlandczyk. :) Sasiad widocznie tez nie byl oblatany...
Hm... No, ale pani mnie rozumiała bez problemu, a akcent to ja mam jak
dziecko w polskiej podstawówce... Zresztą miałem okazję porozmawiać z
nią już wcześniej - stała przede mną w kolejne na lotnisku i przeczytała
na ekranie informację, że odlot będzie o 21:30. Zapytała mnie co to
znaczy 21:30, więc musiałem jej wyjaśnić, że chodzi o 9:30... :-)
--
MiCHA
-
56. Data: 2009-03-09 23:05:02
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Przemyslaw Kwiatkowski wrote:
> witek wrote:
>
>> A ja lubie lufthanse za wielojezycznosc.
>>
>> "Witamy państwa we Wrocławiu"
>> "Welcome to Wroclaw"
>> "Willkommen in Breslau".
>
> E tam - te teksty lecą z nagrania. Wypowiedzi załogi "na żywo" są tylko
> po niemiecku i angielsku - tak samo jak i w każdej innej linii.
I z nagrania i na żywo.
To akurat było na żywo w samolocie po wylądowaniu.
>
> Tzn. oczywiście w innych liniach zamiast niemieckiego - lokalny język
> przewoźnika: w polskich liniach - polski, we francuskich - francuski, w
> amerykańskich - hiszpański. :-)
>
wczytaj sie dokładnie jeszcze raz i zobacz GDZIE nas witają.
-
57. Data: 2009-03-09 23:32:32
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 9 Mar, 19:05, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> A ja lubie lufthanse
Dziwie sie. Naprawde sie dziwie. ;) Czy to nie te linie w ktorych
Polak nie moze powiesic zonie plaszcza w business class? :D
> >> "Witamy państwa we Wrocławiu"
> >> "Welcome to Wroclaw"
> >> "Willkommen in Breslau".
>
> wczytaj sie dokładnie jeszcze raz i zobacz GDZIE nas witają.
Do mnie dotarlo :) Ale mysle, ze jak LOT laduje w Paryzu, to po polsku
nie leci: "Witamy w Paris", prawda? Ani w Nowym Jorku "Witamy w New
York"?
Jakby byly loty z Warszawy do Ratyzbony to tez watpie zeby szlo
"Witamy w Regensburg" zeby Niemcow nie urazic. :)
-
58. Data: 2009-03-09 23:54:56
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
bradley.st wrote:
> On 9 Mar, 19:05, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
>> A ja lubie lufthanse
>
> Dziwie sie. Naprawde sie dziwie. ;) Czy to nie te linie w ktorych
> Polak nie moze powiesic zonie plaszcza w business class? :D
>
>>>> "Witamy państwa we Wrocławiu"
>>>> "Welcome to Wroclaw"
>>>> "Willkommen in Breslau".
>> wczytaj sie dokładnie jeszcze raz i zobacz GDZIE nas witają.
>
> Do mnie dotarlo :) Ale mysle, ze jak LOT laduje w Paryzu, to po polsku
> nie leci: "Witamy w Paris", prawda? Ani w Nowym Jorku "Witamy w New
> York"?
Spodziewałem się takiego argumentu
To jest troszkę coś innego.
Paris, Paryż, New York, Nowy Jork, Warszawa, Warsaw, to są nazwy
danego miasta w danym języku wynikające z tłumaczenia.
Breslau nie jest tłumaczeniem nazwy Wrocław na język niemiecki.
Ja tam nie mam nic "naprzeciwko", bo Wrocław jaki by nie był w próźnię
przez 700 lat się nie zapadł. Tylko fajnie to brzmi.
>
> Jakby byly loty z Warszawy do Ratyzbony to tez watpie zeby szlo
> "Witamy w Regensburg" zeby Niemcow nie urazic. :)
No widzisz a tu "na złość kaczynskiemu" poszło.
-
59. Data: 2009-03-10 00:15:56
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 9 Mar, 19:54, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Spodziewałem się takiego argumentu
> To jest troszkę coś innego.
> Paris, Paryż, New York, Nowy Jork, Warszawa, Warsaw, to są nazwy
> danego miasta w danym języku wynikające z tłumaczenia.
>
> Breslau nie jest tłumaczeniem nazwy Wrocław na język niemiecki.
OK, ja patrzylem na to nie z punktu widzenia etymologiczno-
historycznego: co bylo pierwsze: Wroclaw czy Breslau, ale raczej jaka
nazwa funkcjonuje powszechnie w danym jezyku.
Dla Niemcow to bedzie Breslau, Danzig i Regensburg, tak jak dla
Polakow jest Kowno - nazwa absolutnie niezrozumiala np. w Stanach,
gdzie funkcjonuje Kaunas.
-
60. Data: 2009-03-10 00:23:05
Temat: Re: Platnosc karta, a okazywanie ID ze zdjeciem
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
bradley.st wrote:
> On 9 Mar, 19:54, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
>> Spodziewałem się takiego argumentu
>> To jest troszkę coś innego.
>> Paris, Paryż, New York, Nowy Jork, Warszawa, Warsaw, to są nazwy
>> danego miasta w danym języku wynikające z tłumaczenia.
>>
>> Breslau nie jest tłumaczeniem nazwy Wrocław na język niemiecki.
>
> OK, ja patrzylem na to nie z punktu widzenia etymologiczno-
> historycznego: co bylo pierwsze: Wroclaw czy Breslau, ale raczej jaka
> nazwa funkcjonuje powszechnie w danym jezyku.
> Dla Niemcow to bedzie Breslau, Danzig i Regensburg, tak jak dla
> Polakow jest Kowno - nazwa absolutnie niezrozumiala np. w Stanach,
> gdzie funkcjonuje Kaunas.
>
zgadza się
dotyczy to wszystkich miast, których nazwy się zmieniały.
New York nigdy się nie nazywał Nowy Jork, a Warszawa - Warsaw. I takie
tłumaczenia nikomu nie przeszkadzają.
Natomiast nazwanie Hali Ludowej Halą Stulecia (dla przypomnienia:
stulecia bitwy pod Lipskiem, a może powienienem napisać Leipzig) co
niektórym podnosi ciśnienie.