eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPłatność kartą "na podpis"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 122

  • 41. Data: 2009-09-05 10:15:41
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    Użytkownik "MarekZ" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:h7tcj6$bm5$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    >
    > Edit: Przesadziłem z tym "nie zdarzyło". Zdarzyło mi się kilka razy
    > (bodajże w Hiszpanii lub Portugalii) w każdym razie sporadycznie się to
    > zdarza w porównaniu do częstości w dużych sklepach.

    Tak Hiszpania niestety jest tak zboczona przy stykaniu sie z karta
    zagraniczna, ale rozwiazaniem jest uzywanie karty Citi, bo karty wzor taki
    sam :). Oczywiscie za wygode trzeba wiecej zaplacic ;). Jak wejdziemy kiedys
    do eurozone to ten koszt alternatywny zniknie...

    MK


  • 42. Data: 2009-09-05 10:22:15
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: "MarekZ" <b...@a...pl>

    "MK" <m...@i...pl> wrote in message news:h7tdol$h31$1@news.wp.pl...

    Ja płacę tam hiszpańskimi kartami, ale niestety nie znam hiszpańskiego i po
    tym poznają. :)


  • 43. Data: 2009-09-05 10:27:59
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: Jooseff <g...@g...com>

    Dnia 05-09-2009 o 11:39:47 MK <m...@i...pl> napisał(a):

    >
    > No, ale co z tego wynika? Jesli nie chce przyjac platnosci to jego
    > sprawa. Pozwie mnie do sadu za to, ze nie chcial przyjac platnosci?
    > Jedyne co moze zrobic to wezwac policje :). A jesli to zrobi to jestem
    > pewien, ze obiad czy tankowanie mialbym za darmo. Slyszales kiedys
    > powiedzenie "nasz klient, nasz pan"?
    >
    > MK

    Weż pod uwagę, że karta nie jest podstawowym środkiem płatniczym.
    Co zrobisz jeśli zatankujesz i okaże się, że terminal po prostu się zepsuł?
    Akceptant nie ma obowiązku przyjęcia płatności kartą. Jest to tylko, wg
    prawa, udogodnienie. Wg prawa podstawowym środkiem płatniczym jest gotówka
    - cała reszta jest li tylko dobrą wolą ;)
    Co do wezwania policji i tankowania za darmo. Oj możesz się naciąć...

    --
    Pozdrowienia,
    Jooseff


  • 44. Data: 2009-09-05 10:36:31
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    Użytkownik "Jooseff" <g...@g...com> napisał w wiadomości
    news:op.uzr4oxbq2av2ao@maciej...
    >
    > Weż pod uwagę, że karta nie jest podstawowym środkiem płatniczym.
    > Co zrobisz jeśli zatankujesz i okaże się, że terminal po prostu się
    > zepsuł?
    > Akceptant nie ma obowiązku przyjęcia płatności kartą. Jest to tylko, wg
    > prawa, udogodnienie. Wg prawa podstawowym środkiem płatniczym jest
    > otówka - cała reszta jest li tylko dobrą wolą ;)
    > Co do wezwania policji i tankowania za darmo. Oj możesz się naciąć...
    >

    I co z tego? NIech sobie wypompuje paliwo :). Biorac towar z polki, tam
    gdzie mam informacje, ze moge skorzystac z innej formy platnosci, nie musze
    miec gotowki w kieszeni, a przedsiebiorca prowadzacy stacje benzynowa, jako
    profesjonalista, doskonale sobie z tego zdaje sprawe. Jesli chce sie przed
    tym zabezpieczyc to zmienia proces sprzedazy, najpierw przyjmuje platnosc a
    potem wydaje towar.

    MK


  • 45. Data: 2009-09-05 11:22:03
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl> writes:

    > Dziś postanowiłam za zakupy zapłacić kartą. Nie jestem posiadaczem karty na
    > PIN, ale tej na podpis, gdzie teoretycznie sprzedawca przed zatwierdzeniem
    > transakcji powinien sprawdzić zgodność podpisu na karcie z tym, który
    > skłądam na wydruku z terminala.

    Glupia teoria. Ta oryginalna, bez takich utopii, byla korzystniejsza.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 46. Data: 2009-09-05 11:26:38
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Olgierd <n...@n...problem> writes:

    > Przecież wiadomo, że do momentu autoryzacji klient może się wycofać z
    > transakcji. A warunkiem autoryzacji jest albo podanie pina, albo złożenie
    > podpisu.

    Nope. Klient "autoryzuje" transakcje podajac karte sprzedawcy. PIN lub
    podpis to tylko technikalia.

    > (I jeszcze raz przypomnę: wszelkie "automaty" są w Polsce
    > nielegalne, w tym sensie, że nie można klienta obciążyć skutkami takiej
    > transakcji.)

    Oczywiscie ze mozna, i przeciez klienci normalnie sa obciazani.

    W przypadku reklamacji klient moze twierdzic, ze to nie on dokonal
    transakcji. Zycze powodzenia, jesli sprzedawca dostarczy jego zdjecie
    i np. zdjecie samochodu z widocznymi tablicami.

    Oczywiscie, w ogole da sie taki system oszukac, ale to nie powod zeby
    byl on nielegalny.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 47. Data: 2009-09-05 11:29:19
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Tolek <t...@N...gazeta.pl> writes:

    > W sklepie nie jest nikt w stanie
    > zweryfikować mojego wzoru podpisu w banku, ale właśnie tylko ten z
    > wzorem na karcie.

    Nic z tych rzeczy, sprzedawca nie ma nawet cienia kompetencji by
    przeprowadzac taka weryfikacje.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 48. Data: 2009-09-05 11:34:56
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>

    szczurwa wrote:

    >> Podobnie z paliwem. Mają mi nakazać wylanie go z baku?
    >>
    >> Gdzie tu jest jakiś realny problem dla mnie a nie dla sprzedawcy? Mają może
    >> wezwać policję w celu zweryfikowania tożsamości?
    >
    > To nie takie proste, bo w grę wchodzi zatrzymanie i pozbawienie
    > chwilowe wolności. Jeśli się okaże, że bezpodstawne - będą kłopociki
    > dla akceptanta..;-)

    Jakie niby kłopociki? Klient nie chciał zapłacić - sprzedawca wezwał
    policję. Koniec. Obowiązującym środkiem płatniczym jest złoty polski
    (tudzież jakaś inna lokalna waluta) - sprzedawca nie ma obowiązku
    przyjmować zapłaty w innej formie. W szczególności nie ma obowiązku
    honorować kart płatniczych.

    --
    MiCHA


  • 49. Data: 2009-09-05 11:45:43
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: "MarekZ" <b...@a...pl>

    Przecież klient chciał zapłacić. To sprzedawca nie chciał obciążyć karty, bo
    ubrdał sobie, że chce sobie pooglądać jakiś dowód tożsamości klienta.
    Sprzedawca deklaruje przyjmowanie płatności kartą. Owszem ma prawo mieć
    kaprys i w konkretnym przypadku nie chcieć przyjąć karty. Niech sobie zatem
    wyssie z baku zatankowane paliwo, klient mu tego zapewne nie zabroni.
    Natomiast trudno oczekiwać aby klient sam je wysysał, skoro wcześniej
    sprzedawca deklarował (choćby za pośrednictwem naklejek), że honoruje
    płatności kartami.


  • 50. Data: 2009-09-05 12:04:00
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>

    MarekZ wrote:

    > Przecież klient chciał zapłacić.

    Jeszcze raz: Prawnym środkiem płatniczym jest złoty polski. Jak coś
    kupujesz, to masz mieć odpowiednią liczbę banknotów, wyemitowanych przez
    NBP. Koniec i kropka.

    *Obie* *strony* transakcji mogą się umówić, że zapłata zostanie przyjęta
    w innej formie - np. w walucie obcej, w muszelkach, w makulaturze albo
    poprzez szybki numerek na pięterku. Może to się odbyć także za pomocą
    karty płatniczej. Istotne jest tu to, że to właśnie obie strony
    transakcji muszą się na to zgodzić (zwłaszcza na ten numerek na
    pięterku...). Jak sprzedawca Ci powie, że od Ciebie karty nie przyjmie,
    to to jest jego prawo, a Twój problem.

    > To sprzedawca nie chciał obciążyć karty,

    Ma do tego prawo.

    > bo ubrdał sobie, że chce sobie pooglądać jakiś dowód tożsamości
    > klienta.

    Ma do tego prawo.

    > Sprzedawca deklaruje przyjmowanie płatności kartą. Owszem ma
    > prawo mieć kaprys i w konkretnym przypadku nie chcieć przyjąć karty.

    No właśnie. Ma prawo.

    > Niech sobie zatem wyssie z baku zatankowane paliwo, klient mu tego
    > zapewne nie zabroni. Natomiast trudno oczekiwać aby klient sam je
    > wysysał, skoro wcześniej sprzedawca deklarował (choćby za pośrednictwem
    > naklejek), że honoruje płatności kartami.

    Niestety, ale chyba na jakimś innych świecie żyjesz. Jak podjedziesz na
    stację z napisem "Visa", zatankujesz pełny bak, a potem się okaże że
    terminal zepsuty, albo telefon nie działa, albo autoryzacji nie
    dostałeś, albo prąd wyłączyli to...? Wszak "sprzedawca deklarował za
    pośrednictwem naklejek, że honoruje płatności kartami". Niczego to
    jednak nie zmienia. Jak sprzedawca nie przyjmuje karty, bo nie może /
    nie chce / nie lubi blondynów, to go nie zmusisz. A ty masz obowiązek
    zapłacić gotówką lub w inny sposób, na który sprzedawca się zgodzi
    (pięterko?). Jak zapłaty odmówisz, to sprzedawca jak najbardziej może
    wezwać policję, a kłopoty będziesz mieć ty, a nie on.

    --
    MiCHA

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1