-
61. Data: 2009-09-05 14:02:12
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
"witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
news:h7tpp2$7dm$8@inews.gazeta.pl...
> potoczyłoby się tak, że za jakiś czas dostałbyś wezwanie na policję w
> związku z toczącym się postępowaniem o kradzież paliwa.
Że teoretycznie mogłoby zostać wysłane to ja wiem. Ich problem polegałby
raczej na tym, że nie mieliby za bardzo gdzie wysłać żeby to zostało
skutecznie doręczone.
-
62. Data: 2009-09-05 14:03:39
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
"witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
news:h7tpl6$7dm$7@inews.gazeta.pl...
> Czym chciał zapłacić. Koralikami?
>
> Karta to nie pieniądz i nie musi być akceptowana.
Co jest niejasnego w tym co napisał Olgierd? Przelew to też nie pieniądz?
Albo nie-daj-boże czek?
-
63. Data: 2009-09-05 14:13:07
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Olgierd <n...@n...problem> writes:
> Nie, albowiem gdyby tak było, to już w tym momencie doszłoby do dokonania
> transakcji. Tymczasem brak akceptacji jest jedną z przesłanek odmowy
> przyjęcia zapłaty (art. 9 pkt 5 ustawy EIP).
EIP to nie jest prawo miedzynarodowe oraz umowy w ramach organizacji.
Nawet mi sie nie chce sprawdzac co ten artykul mowi bo to bez znaczenia.
> To, że "są" nie oznacza jeszcze, że jest to prawidłowe.
Oczywiscie ze nie. Nie ma jednak zadnego powodu by to bylo nielegalne,
a wiec jest legalne.
> Art. 5 EIP plus zasady potwierdzania transakcji (podpis lub pin).
Oficjalne zasady potwierdzania transakcji: podpis, PIN lub nic :-)
--
Krzysztof Halasa
-
64. Data: 2009-09-05 14:14:23
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Olgierd <n...@n...problem> writes:
>> Nic z tych rzeczy, sprzedawca nie ma nawet cienia kompetencji by
>> przeprowadzac taka weryfikacje.
>
> A to jest akurat bardzo ciekawe. Znów odeślę do przepisu: art. 9 pkt 3
> EIP.
Tzn. jakis tam artykul magiczna moca spowoduje, ze osoba "na kasie"
bedzie miala kwalifikacje grafologa? To ladnie.
--
Krzysztof Halasa
-
65. Data: 2009-09-05 14:41:18
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
MarekZ wrote:
>> Jeszcze raz: Prawnym środkiem płatniczym jest złoty polski. Jak coś
>> kupujesz, to masz mieć odpowiednią liczbę banknotów, wyemitowanych przez
>> NBP. Koniec i kropka.
>
> Nie zauważyłeś najprawdopodobniej, że w tym subwątku rozmawiamy o
> transakcjach poza granicą pl.
Ty nie zauważyłeś, że w poprzednim mailu napisałem o dowolnej walucie, a
potem ograniczyłem się do pln, bo to upraszcza dyskusję, a niczego nie
zmienia. Bo czym miałaby się różnić odmowa w Polsce od odmowy w Hiszpanii?
>> Niestety, ale chyba na jakimś innych świecie żyjesz. Jak podjedziesz na
>> stację z napisem "Visa", zatankujesz pełny bak, a potem się okaże że
>> terminal zepsuty, albo telefon nie działa, albo autoryzacji nie
>> dostałeś, albo prąd wyłączyli to...? Wszak "sprzedawca deklarował za
>> pośrednictwem naklejek, że honoruje płatności kartami". Niczego to
>> jednak nie zmienia. Jak sprzedawca nie przyjmuje karty, bo nie może /
>> nie chce / nie lubi blondynów, to go nie zmusisz. A ty masz obowiązek
>> zapłacić gotówką lub w inny sposób, na który sprzedawca się zgodzi
>> (pięterko?). Jak zapłaty odmówisz, to sprzedawca jak najbardziej może
>> wezwać policję, a kłopoty będziesz mieć ty, a nie on.
>
> Jakie kłopoty? Konkretnie i bez tworzenia mitów. Co mi się stanie?
Co najmniej stracisz mnóstwo czasu. A jak nie zapłacisz, to i za
kratkami możesz wylądować.
> Policjant każe mi wysysać paliwo czy co? Zostanę zatrzymany, bo
> sprzedawca chciał sobie obejrzeć mój paszport?
Nie dlatego.
Dlatego, że nie zapłaciłeś.
Sprzedawca chciał obejrzeć paszport, a ty go nie pokazałeś. To rodzi
uzasadnione podejrzenie co do możliwości posługiwania się kradzioną
kartą. Dlatego sprzedawca zażądał zapłaty gotówką. Co w tym dziwnego? A
to że nie miałeś gotówki, to nie wina sprzedawcy.
> Z praktyki w pl: podjechałem na stację, zatankowałem, nie zauważyłem
> naklejonej kartki, że karty nie działają, podchodzę zapłacić a tu zonk.
> Zaproponowałem przeprowadzenie autoryzacji przez telefon albo przelew.
> Sprzedawca wybrał to pierwsze. Gdyby powiedział, że interesuje go tylko
> gotówka (na stacji był bankomat, ale nie miałem żadnej debetowej przy
> sobie środkami przy sobie, a wypłata z kredytowej obciążona jest
> prowizją), powiedziałbym mu, że chcę w takim razie zniżkę ze 4%, jakby
> odmówił (bo pewnie tak) powiedziałbym, że może się pocałować w dupę i
> bym pojechał. Dalej mogłoby się różnie potoczyć, w każdym razie gdybym
> się zaparł, kasy by nie zobaczył.
To się nazywa kradzież.
Z własnej praktyki: Terminal na stacji nie działał, pokazałem więc
sprzedawcy dowód osobisty, spisał sobie moje dane i wytłumaczył jak
dojechać do najbliższego bankomatu. Po 3 minutach byłem z powrotem i
sprawa załatwiona. No, ale u Ciebie to by nie przeszło, bo nie
pokazujesz dokumentów...
> I teraz: wyobrażasz sobie realnie podobny scenariusz tylko z takiego
> powodu, iż klient twierdzi, że nie ma paszportu przy sobie, ale ma
> działająca kartę?
Oczywiście. Sprzedawca ma prawo żądać dokumentu tożsamości. Jak go nie
masz, to Twój problem, nie jego.
--
MiCHA
-
66. Data: 2009-09-05 14:42:41
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
MarekZ wrote:
>> potoczyłoby się tak, że za jakiś czas dostałbyś wezwanie na policję w
>> związku z toczącym się postępowaniem o kradzież paliwa.
>
> Że teoretycznie mogłoby zostać wysłane to ja wiem. Ich problem polegałby
> raczej na tym, że nie mieliby za bardzo gdzie wysłać żeby to zostało
> skutecznie doręczone.
Zważywszy, że akurat na stacjach jest zwykle monitoring, to... Hm... Po
numerze samochodu nie tak trudno kogoś zidentyfikować. :-)
--
MiCHA
-
67. Data: 2009-09-05 14:48:07
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:h7tpfo$7dm$6@inews.gazeta.pl...
> nszoczi wrote:
>> Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykowaa strate
>> czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone ?wiat3o na
>> ewntualn? kradzie?...???
>
> Chłopie wyrzuć wszystkie karty bo sobie jeszcze krzywdę zrobisz
Jeśli masz kartę na podpis to oddaj mi ją na godzinę a może wtedy zrozumiesz
o czym piszę!!!
Albo lepiej, niech ktos CI zeskanuje kartę... W końcu mam wrażenie, że
reklamacje to sama przyjemność, bo wszystko odbywa się w bardzo krótkim
czasie łącznie z ewentualnym zwrotem pieniędzy oczywiście...
A i rozumiem,że jak zauważysz,że jest okradana bliska CI osoba to również
nie zareagujesz w myśl,że przecież jest Kodeks Karny i jego narzędzia, tak?
-
68. Data: 2009-09-05 14:50:35
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
"Przemyslaw Kwiatkowski" <m...@m...waw.pl> wrote in message
news:h7ttd1$65r$2@inews.gazeta.pl...
> Zważywszy, że akurat na stacjach jest zwykle monitoring, to... Hm... Po
> numerze samochodu nie tak trudno kogoś zidentyfikować. :-)
Osobę tak (pomijając drobne problemy związane z leasingiem po drodze).
Prawidłowy adres nie. :-)
-
69. Data: 2009-09-05 14:52:50
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Gr <g...@g...com>
nszoczi pisze:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:h7tpfo$7dm$6@inews.gazeta.pl...
>> nszoczi wrote:
>>> Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykowaa strate
>>> czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone ?wiat3o na
>>> ewntualn? kradzie?...???
>> Chłopie wyrzuć wszystkie karty bo sobie jeszcze krzywdę zrobisz
>
> Jeśli masz kartę na podpis to oddaj mi ją na godzinę a może wtedy zrozumiesz
> o czym piszę!!!
> Albo lepiej, niech ktos CI zeskanuje kartę... W końcu mam wrażenie, że
> reklamacje to sama przyjemność, bo wszystko odbywa się w bardzo krótkim
> czasie łącznie z ewentualnym zwrotem pieniędzy oczywiście...
>
> A i rozumiem,że jak zauważysz,że jest okradana bliska CI osoba to również
> nie zareagujesz w myśl,że przecież jest Kodeks Karny i jego narzędzia, tak?
O co Ci w ogóle chodzi? Co za problem dla złodzieja podpisać się
podobnie skoro na rewersie karty jest wzór? Kasjerka powinna analizować
grafologicznie każdy slip? A może grafolog powinien być zatrudniany w
marketach? Weź się do jakiejś roboty, a nie twórz problemów. I wyrób
sobie kartę z chipem.
-
70. Data: 2009-09-05 14:55:13
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
"Przemyslaw Kwiatkowski" <m...@m...waw.pl> wrote in message
news:h7ttag$65r$1@inews.gazeta.pl...
>> I teraz: wyobrażasz sobie realnie podobny scenariusz tylko z takiego
>> powodu, iż klient twierdzi, że nie ma paszportu przy sobie, ale ma
>> działająca kartę?
>
> Oczywiście. Sprzedawca ma prawo żądać dokumentu tożsamości. Jak go nie
> masz, to Twój problem, nie jego.
No zobaczymy. Ja tam uważam, że z taką sytuacją się nigdy w realnym świecie
nie spotkam.