Użytkownik "Krzysztofsf " <k...@g...pl> napisał w
wiadomości news:f1teag$5oh$1@inews.gazeta.pl...

>(...) ze karta moge placic powyzej 5 zl :)

No i w sumie bardzo slusznie ;-D
Platnosc karta w malym sklepie to zajecie kasy (polaczenie telefoniczne) i
koszt (owszem, groszowy w sensie % od 5 PLN ale oplata za impuls
telefoniczny jest tez kosztem). Szybsze i o wiele tansze jest zaplacenie 5
PLN gotowkowo. Chociaz na miesjcu sklepu bym sie za bardzo nie upieral
;-)) - w sumie kasjerki znaja wiekszosc stalych klientow i sadze, ze tym
klientom mozna zapomniec brak przekroczenia "limitu" (zasadniczo jako staly
klient bym w razie braku takiej mozliwosci zmienil sklep - oczywiscie to
jest mozliwie jak jest inny sklep do wyboru ;-)) ).

Belin (w rozrywkowym nastroju w kwestii sklepow)

do góry

"ra9om1ak" <r...@o...pl> wrote in message
news:f1tc3r$bmg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
>
> W archiwum grupy mozna odnalezc link do pliku doc, w ktorym urzednik z
> UOKiK twierdzi, iz limit platnosci to sprawa indywidualna wlasciciela
> sklepu.
>
> Prosze - odpowiedzi udzielila Pani Izabela Dąbrowska Prawnik Federacji
> Konsumentów Krajowa Rada

Ile razy słyszę lub czytam coś z federacji konsumentów to za każdym razem są
to jakieś bzdury.

do góry

Użytkownik "Belin" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:f1ti1a$1jp$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Szymon" <vivacity@wytnij_epf.pl> napisał w wiadomości
> news:f1tcfk$i2i$1@news.dialog.net.pl...
> > ciekawe, bo sieci takie jak carrefour (...)
>
> Od jakiej? Informacji przy kasie nie widzialem a i problemow tez nie
mialem.

Przy kasie nie - w informacji u mnie stoi. Jest to bodaj >5zl.

do góry

Dnia Wed, 9 May 2007 22:48:27 +0100, ra9om1ak napisał(a):

> konsumentów z tytułu jakiś dziwnych opłat.

Nie wierzyłbym komuś, kto w oficjalnej korespondencji sadzi ortografy. Aż
dziw, że kilku trendy apostrof'ów nie użyto.

Wojtek

do góry

Dnia Wed, 09 May 2007 23:08:31 +0200, Szymon napisał(a):

> A czy w ogóle sprzedawca ma obowiązek sprzedawać tak czy inaczej towar?

Tak. Ma taki obowiązek.

> Wydaje mi się, że tu panuje duża swoboda... Tak jak w marketach niektóre
> tanie towary można nabyć tylko do pewnej wartości (patrz nawet cena wody
> latem)... Zatem jeśli sprzedawca ma prawo odmówić sprzedaży towaru pow.
> iluś tam sztuk to czemu nie miałbym odmówić płatności kartą poniżej X
> złotych.

Nie ma prawa odmówić sprzedaży powyżej iluś sztuk. Tak się tylko niektórym
wydaje, że jeśli napiszą coś takiego na kartce to będzie to obowiązywało
klientów. Ja w wypadku takiej odmowy proponuję od razu wzywać policję.

> Na tej samej zasadzie niektóre firmy w ogóle nie honorują kart,
> albo

A to ich sprawa. Nie ma w Polsce prawa nakazującego przyjmowane opłat
kartą.

> jedyną możliwą zapłata jest przelew na konto, a nie gotówka...

"Prawnym środkiem płatniczym w Polsce są ...." i mają obowiązek przejąć
zapłatę gotówką. Z wyjątkiem wypadku gdy ustawa tego zabrania (np
płatności między firmmami powyżej 15k EUR)

do góry

Użytkownik "Kamil Jońca" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnf44dbm.tp2.kjonca@kjonca.kjonca...
>
>> kartą doliczyć nam jakieś kwoty lub wymagać od nas zakupu powyżej
>> określonej
>> kwoty. Jest to złamanie przepisów Kodeksu Cywilnego w zakresie
>> ,,oferty" -
>> wiążącej strony w toku postępowania. Jak i złamanie przepisów
>> rozporządzenia
>> o cenach, które to wyraźnie zaznacza, że przedstawione przez sprzedawcę
>> ceny
>> są ostateczne i muszą zawierać już wszystkie opłaty elementy itp.
>> Podobnie
>
> Ale to jest troche odpowiedź nie na temat.
> Stosuje sie do sytuacji, gdy jest na wystwie cena X,
> ty wybierasz towar, wyjmujesz kartę i wtedy kasjer Ci mówi, "aaa to
> będzie +2%"

to sie tez da obejsc. Kiedys cwiczylem to w pewnej hurtowni budowlanej. Robi
sie to tak: platnosc gotowka: rabat 15%, platnosc karta rabat 13% i nikt sie
nie ma do czego przyczepic rabaty to indywidualna negocjacja sprzedawcy i
klienta. Dziwie sie ze sklepy nie stosuja: "rabatu przy platnosci gotowka
2%" bo wtedy nikt by nie mogl sie doczepic wyzszych cen za platnosci karta.

do góry

>Dziwie sie ze sklepy nie stosuja: "rabatu przy platnosci gotowka
>2%" bo wtedy nikt by nie mogl sie doczepic wyzszych cen za platnosci
>karta.

mądre sklepy stosują np. www.znak.pl

pozdr.
RobertS

do góry

Użytkownik "ra9om1ak" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f1v8q5$ie$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dzis dostalem drugiego maila z Federacji Konsumentow.
>
> Brzmi on tak:
>
> Szanowny Panie,
> Nie zgadzam się z opinią UOKiK. Ponieważ, czy pan też otrzymał pismo nie
> podpisane? Jeżeli tak, uprzejmie proszę o wskazanie personaliów osoby,
> która je podpisała.
>
> Z poważaniem-
> Izabela Dąbrowska
> Prawnik Federacji Konsumentów

Nie zgadzam się z panią prawnik.Ponieważ, czy pan też w sandałach?

Pozdr..
Ar

do góry

Dzis dostalem drugiego maila z Federacji Konsumentow.

Brzmi on tak:

Szanowny Panie,
Nie zgadzam się z opinią UOKiK. Ponieważ, czy pan też otrzymał pismo nie
podpisane? Jeżeli tak, uprzejmie proszę o wskazanie personaliów osoby,
która je podpisała.

Z poważaniem-
Izabela Dąbrowska
Prawnik Federacji Konsumentów
Krajowa Rada
tel. 0 (22) 826 72 94

--
P.
radomiak[MALPA]o2.pl

do góry

Dnia Thu, 10 May 2007 12:58:49 +0200, xviper napisał(a):
[...]
>> Ale to jest troche odpowiedź nie na temat. Stosuje sie do sytuacji, gdy
>> jest na wystwie cena X, ty wybierasz towar, wyjmujesz kartę i wtedy
>> kasjer Ci mówi, "aaa to będzie +2%"
>
> to sie tez da obejsc. Kiedys cwiczylem to w pewnej hurtowni budowlanej.
> Robi sie to tak: platnosc gotowka: rabat 15%, platnosc karta rabat 13% i
> nikt sie nie ma do czego przyczepic rabaty to indywidualna negocjacja
> sprzedawcy i klienta. Dziwie sie ze sklepy nie stosuja: "rabatu przy
> platnosci gotowka 2%" bo wtedy nikt by nie mogl sie doczepic wyzszych
> cen za platnosci karta.

Wtedy cena 14.99 stałaby się 15.29, co już nie wygląda tak atrakcyjnie :)

p. m.

do góry