-
51. Data: 2010-01-03 22:50:54
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "Anatol"
> No więc nie ma o czym dyskutować. Różnica pomiędzy utrzymywaniem dziadków
> i pradziadków bezpośrednim, za pośrednictwem ZUS, czy prywatnych form
> oszczędzania, bez radykalnego obniżenia udziału w konsumpcji PKB dziadków
> i pradziadków jest minimalna. Zmiana technicznej metody alokacji tego
> samego PKB dla tych samych osób będzie tylko mieszaniem tej samej zupy.
Nie do końca.
Przy różnych metodach jest różna ilość pasożytów żyjących z mieszania zupy.
-
52. Data: 2010-01-03 23:19:09
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: "Anatol" <c...@u...pl>
Użytkownik "skippy" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
news:hhr70i$2g0$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Anatol"
>
>> No więc nie ma o czym dyskutować. Różnica pomiędzy utrzymywaniem dziadków
>> i pradziadków bezpośrednim, za pośrednictwem ZUS, czy prywatnych form
>> oszczędzania, bez radykalnego obniżenia udziału w konsumpcji PKB dziadków
>> i pradziadków jest minimalna. Zmiana technicznej metody alokacji tego
>> samego PKB dla tych samych osób będzie tylko mieszaniem tej samej zupy.
>
> Nie do końca.
> Przy różnych metodach jest różna ilość pasożytów żyjących z mieszania
> zupy.
Koszty ZUS to 3,8 mld PLN wobec np. przychodów operacyjnych TFI = 2,561 mld
PLN w 2008 (dla zarządzanej sumy = ok. 100 mld PLN).
http://www.money.pl/fundusze/wiadomosci/artykul/zysk
i;tfi;spadly;prawie;o;polowe,17,0,485393.html
http://www.zus.pl/bip/pliki%5CRachunek.pdf
Anatol
-
53. Data: 2010-01-04 08:18:28
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: totus <t...@p...onet.pl>
Anatol wrote:
>
> Użytkownik "skippy" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
> news:hhr70i$2g0$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Anatol"
>>
>>> No więc nie ma o czym dyskutować. Różnica pomiędzy utrzymywaniem
>>> dziadków i pradziadków bezpośrednim, za pośrednictwem ZUS, czy
>>> prywatnych form oszczędzania, bez radykalnego obniżenia udziału w
>>> konsumpcji PKB dziadków i pradziadków jest minimalna. Zmiana technicznej
>>> metody alokacji tego samego PKB dla tych samych osób będzie tylko
>>> mieszaniem tej samej zupy.
>>
>> Nie do końca.
>> Przy różnych metodach jest różna ilość pasożytów żyjących z mieszania
>> zupy.
>
> Koszty ZUS to 3,8 mld PLN wobec np. przychodów operacyjnych TFI = 2,561
> mld PLN w 2008 (dla zarządzanej sumy = ok. 100 mld PLN).
>
>
http://www.money.pl/fundusze/wiadomosci/artykul/zysk
i;tfi;spadly;prawie;o;polowe,17,0,485393.html
>
> http://www.zus.pl/bip/pliki%5CRachunek.pdf
>
>
>
Skupiasz się na globalnym podejściu do problemu. W świetle dużych liczb masz
niewątpliwie rację. I koszty niezbyt wielkie w procentach choć bezwzględnie
już nie tak. I ludzi wyjętych z budowania realnego PKB też procentowo
niewielu choć bezwzględnie już nie tak. Dla Ciebie nie jest ważne kto
odkłada na emeryturę, a kto ją potem dostaje i nie jest ważne, kto płaci za
usługę medyczną, a kto ją otrzymuje. Dla mnie te sprawy są kluczowe. Ja
chciałbym te i takie usługi medyczne za jakie zapłacę i chciałbym taką
emeryturę jaką ja odłożę bez Twojej pomocy. Nie chcę również płacić nawet
względnie mało za banalne czynności, które mogę robić sam. Mógłbyś mi kroić
chleb za 30 groszy dziennie i wiązać buty za 15 groszy dziennie. To nie jest
wiele, wolę zrobić to jednak sam i za te pieniądze kupić sobie bułkę.
Rozmawialiśmy na zupełnie innych poziomach. Ciągle zastanawiasz się co
zrobić by załatać niedobory i jak przekierować strumienie pieniędzy. Ja
natomiast jestem zdania, żeby pojedyncza osoba dupy sobie tym nie zawracała.
Niech każdy zajmie się swoimi sprawami. Każdy najlepiej wie o co mu chodzi.
Nie potrzebny mi jest wielki mądry sternik od finansów, który to za mnie
rozwiąże globalnie. Który będzie od mnie lepiej wiedział co dla mnie jest
najlepsze i jak mnie uszczęśliwić. Do tej pory wychodziło tak, że sternik
uszczęśliwiał siebie, a mnie miał w dupie i jeszcze musiałem za to płacić.
Tu się różnimy.
-
54. Data: 2010-01-04 10:00:40
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: "viper" <v...@o...pl>
> >
> Skupiasz się na globalnym podejściu do problemu. W świetle dużych liczb masz
> niewątpliwie rację. I koszty niezbyt wielkie w procentach choć bezwzględnie
> już nie tak. I ludzi wyjętych z budowania realnego PKB też procentowo
> niewielu choć bezwzględnie już nie tak. Dla Ciebie nie jest ważne kto
> odkłada na emeryturę, a kto ją potem dostaje i nie jest ważne, kto płaci za
> usługę medyczną, a kto ją otrzymuje. Dla mnie te sprawy są kluczowe. Ja
> chciałbym te i takie usługi medyczne za jakie zapłacę i chciałbym taką
> emeryturę jaką ja odłożę bez Twojej pomocy. Nie chcę również płacić nawet
> względnie mało za banalne czynności, które mogę robić sam. Mógłbyś mi kroić
> chleb za 30 groszy dziennie i wiązać buty za 15 groszy dziennie. To nie jest
> wiele, wolę zrobić to jednak sam i za te pieniądze kupić sobie bułkę.
> Rozmawialiśmy na zupełnie innych poziomach. Ciągle zastanawiasz się co
> zrobić by załatać niedobory i jak przekierować strumienie pieniędzy. Ja
> natomiast jestem zdania, żeby pojedyncza osoba dupy sobie tym nie zawracała.
> Niech każdy zajmie się swoimi sprawami. Każdy najlepiej wie o co mu chodzi.
> Nie potrzebny mi jest wielki mądry sternik od finansów, który to za mnie
> rozwiąże globalnie. Który będzie od mnie lepiej wiedział co dla mnie jest
> najlepsze i jak mnie uszczęśliwić. Do tej pory wychodziło tak, że sternik
> uszczęśliwiał siebie, a mnie miał w dupie i jeszcze musiałem za to płacić.
> Tu się różnimy.
totus, ale mów za siebie... ja na przykłąd chcę, żeby ktoś za mnie myślał... ty
masz inne podejście do życia, ja mam inne... ty ciułasz każdy grosz, odmawiasz
sobie wszystkiego, piszę na podstawie tego co napisałeś... i zrozumiałę jest,
że wkurza cię że musisz pomagac innym, wolałbyś wiele rzeczy zrobic sam żeby
tylko zaoszczędzic kolejną złotówkę... a jaj mam to w dupie... jak system nie
będzie za mnie myślał, to ja wszystko przeputam... nie przepiję, bo jestem
nietrunkowy, ale przepuszczę inaczej... inni przepiją... nie będę się tym
martwił bo nie mam pewności czy do emerytury dożyję... i jak system za mnie nie
pomyśli to złośliwy los może sprawic, że do tej emerytury jednak dożyję... i
wtedy będę miał dylemat... czy z godnością umrzec pod mostem, czy poszukac
jakiegoś łomu i udac się do rezydencji totusa... totus może sobie zapewniac
ochronę jaką chce, ale jak my się z kumplami skrzykniemy to ochroniarze będą
wiali jak zajączki... dlatego totus, nie naprawiaj systemu bo go tylko
popsujesz... czy ci się to podoba czy nie musisz uznac, że jednak masz jakiś
dług wobec społeczeństwa...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
55. Data: 2010-01-04 10:20:38
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: "Endriu" <n...@i...pl>
> a jaj mam to w dupie... jak system nie
> będzie za mnie myślał, to ja wszystko przeputam...
Ech Viper, ty nieodpowiedzialna jednostko .... :).
--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/
-
56. Data: 2010-01-04 10:22:23
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: totus <t...@p...onet.pl>
viper wrote:
>> >
>> Skupiasz się na globalnym podejściu do problemu. W świetle dużych liczb
>> masz niewątpliwie rację. I koszty niezbyt wielkie w procentach choć
>> bezwzględnie już nie tak. I ludzi wyjętych z budowania realnego PKB też
>> procentowo niewielu choć bezwzględnie już nie tak. Dla Ciebie nie jest
>> ważne kto odkłada na emeryturę, a kto ją potem dostaje i nie jest ważne,
>> kto płaci za usługę medyczną, a kto ją otrzymuje. Dla mnie te sprawy są
>> kluczowe. Ja chciałbym te i takie usługi medyczne za jakie zapłacę i
>> chciałbym taką emeryturę jaką ja odłożę bez Twojej pomocy. Nie chcę
>> również płacić nawet względnie mało za banalne czynności, które mogę
>> robić sam. Mógłbyś mi kroić chleb za 30 groszy dziennie i wiązać buty za
>> 15 groszy dziennie. To nie jest wiele, wolę zrobić to jednak sam i za te
>> pieniądze kupić sobie bułkę. Rozmawialiśmy na zupełnie innych poziomach.
>> Ciągle zastanawiasz się co zrobić by załatać niedobory i jak przekierować
>> strumienie pieniędzy. Ja natomiast jestem zdania, żeby pojedyncza osoba
>> dupy sobie tym nie zawracała. Niech każdy zajmie się swoimi sprawami.
>> Każdy najlepiej wie o co mu chodzi. Nie potrzebny mi jest wielki mądry
>> sternik od finansów, który to za mnie rozwiąże globalnie. Który będzie od
>> mnie lepiej wiedział co dla mnie jest najlepsze i jak mnie uszczęśliwić.
>> Do tej pory wychodziło tak, że sternik uszczęśliwiał siebie, a mnie miał
>> w dupie i jeszcze musiałem za to płacić. Tu się różnimy.
>
> totus, ale mów za siebie... ja na przykłąd chcę, żeby ktoś za mnie
> myślał... ty masz inne podejście do życia, ja mam inne... ty ciułasz każdy
> grosz, odmawiasz sobie wszystkiego, piszę na podstawie tego co
> napisałeś... i zrozumiałę jest, że wkurza cię że musisz pomagac innym,
> wolałbyś wiele rzeczy zrobic sam żeby tylko zaoszczędzic kolejną
> złotówkę... a jaj mam to w dupie... jak system nie będzie za mnie myślał,
> to ja wszystko przeputam... nie przepiję, bo jestem nietrunkowy, ale
> przepuszczę inaczej... inni przepiją... nie będę się tym martwił bo nie
> mam pewności czy do emerytury dożyję... i jak system za mnie nie pomyśli
> to złośliwy los może sprawic, że do tej emerytury jednak dożyję... i wtedy
> będę miał dylemat... czy z godnością umrzec pod mostem, czy poszukac
> jakiegoś łomu i udac się do rezydencji totusa... totus może sobie
> zapewniac ochronę jaką chce, ale jak my się z kumplami skrzykniemy to
> ochroniarze będą wiali jak zajączki... dlatego totus, nie naprawiaj
> systemu bo go tylko popsujesz... czy ci się to podoba czy nie musisz
> uznac, że jednak masz jakiś dług wobec społeczeństwa...
>
Otóż o to właśnie chodzi. O tym pisałem. Każdy ma swoje potrzeby i styl
życia. Państwo powinno stworzyć możliwości i Tobie i mnie. Stworzyć
możliwości, a nie kuć wszystkich według sztancy jaką wymyśli najbardziej
światły urzędnik. Absolutnie nie odmawiam Ci prawa wynająć kogoś kto by
pilnował Twoich spraw za Ciebie. Wcale nie chcę by sposób, który dla mnie
jest najlepszy był obowiązkowy, a odstępstwo było ścigane przez policję.
Piszę wyłącznie za siebie. Mnie chodzi tylko o to by był wybór. Nie
wykluczam takiej możliwości, że po stworzeniu takiego wyboru wszyscy zostali
by w starym systemie tylko ja byłbym na zewnątrz. Dlaczego większości to
przeszkadza? Co we mnie jest takiego niezwykłego by angażować państwowy
aparat nacisku by mnie zmusić do tego abym działał jak większość sobie to
wymyśliła?
-
57. Data: 2010-01-04 10:33:44
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: "viper" <v...@o...pl>
> viper wrote:
> Otóż o to właśnie chodzi. O tym pisałem. Każdy ma swoje potrzeby i styl
> życia. Państwo powinno stworzyć możliwości i Tobie i mnie. Stworzyć
> możliwości, a nie kuć wszystkich według sztancy jaką wymyśli najbardziej
> światły urzędnik. Absolutnie nie odmawiam Ci prawa wynająć kogoś kto by
> pilnował Twoich spraw za Ciebie. Wcale nie chcę by sposób, który dla mnie
> jest najlepszy był obowiązkowy, a odstępstwo było ścigane przez policję.
> Piszę wyłącznie za siebie. Mnie chodzi tylko o to by był wybór. Nie
> wykluczam takiej możliwości, że po stworzeniu takiego wyboru wszyscy zostali
> by w starym systemie tylko ja byłbym na zewnątrz. Dlaczego większości to
> przeszkadza? Co we mnie jest takiego niezwykłego by angażować państwowy
> aparat nacisku by mnie zmusić do tego abym działał jak większość sobie to
> wymyśliła?
tu akurat masz całkowitą słusznośc... ale ja zrobiłbym tak, że system jest
systemem domyślnym, he he... ale jeżeli ktoś chce się z tego systemu wypisac,
to powinien miec taką możliwośc, na własną odpowiedzialnośc... państwo powinno
określic, że aby spłącic swoje zobowiązania wobec społeczeństwa powinieneś
zrobic to i to, a za przyszłe dobrodziejstwa systemu, jeżeli ich sobie nie
życzysz to płacic nie musisz... tylko że wtedy wszyscy alkoholicy natychmiast
się będą chcieli wypisac z systemu...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
58. Data: 2010-01-04 12:21:30
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: "Emeryt" <w...@p...onet.pl>
Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hhsfh2$f0r$1@inews.gazeta.pl...
> Otóż o to właśnie chodzi. O tym pisałem. Każdy ma swoje potrzeby i styl
> życia. Państwo powinno stworzyć możliwości i Tobie i mnie. Stworzyć
> możliwości, a nie kuć wszystkich według sztancy jaką wymyśli najbardziej
> światły urzędnik. Absolutnie nie odmawiam Ci prawa wynająć kogoś kto by
> pilnował Twoich spraw za Ciebie. Wcale nie chcę by sposób, który dla mnie
> jest najlepszy był obowiązkowy, a odstępstwo było ścigane przez policję.
> Piszę wyłącznie za siebie. Mnie chodzi tylko o to by był wybór. Nie
> wykluczam takiej możliwości, że po stworzeniu takiego wyboru wszyscy
> zostali
> by w starym systemie tylko ja byłbym na zewnątrz. Dlaczego większości to
> przeszkadza? Co we mnie jest takiego niezwykłego by angażować państwowy
> aparat nacisku by mnie zmusić do tego abym działał jak większość sobie to
> wymyśliła?
Większość nie tylko wymyśliła lecz przez wiele lat przećwiczyła.
Ty dajesz tylko teoretyczne hipotezy.
Przykład:
Ty mając 32 lata zachorowałeś na stwardnienie rozsiane. Z odłożonych
dotychczas pieniedzy stać Cie na wózek inwalidzki i co dalej???
Wg Twojego systemu żadnej renty inwalidzkiej nie masz. Więc zrobisz huk w
mediach aby pokazali jaki Twój los, jak przymierasz głodem itd. Pewnie
utworzysz stowarzyszenie którego celem będzie system w którym z składek
innych ludzi Ty będziesz dostawał kase na życie!!!
Tak wygląda Twoje wymądrzanie się.
-
59. Data: 2010-01-04 13:05:54
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: totus <t...@p...onet.pl>
Emeryt wrote:
>
> Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:hhsfh2$f0r$1@inews.gazeta.pl...
>> Otóż o to właśnie chodzi. O tym pisałem. Każdy ma swoje potrzeby i styl
>> życia. Państwo powinno stworzyć możliwości i Tobie i mnie. Stworzyć
>> możliwości, a nie kuć wszystkich według sztancy jaką wymyśli najbardziej
>> światły urzędnik. Absolutnie nie odmawiam Ci prawa wynająć kogoś kto by
>> pilnował Twoich spraw za Ciebie. Wcale nie chcę by sposób, który dla mnie
>> jest najlepszy był obowiązkowy, a odstępstwo było ścigane przez policję.
>> Piszę wyłącznie za siebie. Mnie chodzi tylko o to by był wybór. Nie
>> wykluczam takiej możliwości, że po stworzeniu takiego wyboru wszyscy
>> zostali
>> by w starym systemie tylko ja byłbym na zewnątrz. Dlaczego większości to
>> przeszkadza? Co we mnie jest takiego niezwykłego by angażować państwowy
>> aparat nacisku by mnie zmusić do tego abym działał jak większość sobie to
>> wymyśliła?
>
> Większość nie tylko wymyśliła lecz przez wiele lat przećwiczyła.
> Ty dajesz tylko teoretyczne hipotezy.
> Przykład:
> Ty mając 32 lata zachorowałeś na stwardnienie rozsiane. Z odłożonych
> dotychczas pieniedzy stać Cie na wózek inwalidzki i co dalej???
Myli Ci się wszystko i żółć zalewa oczy. Przypadek który opisujesz
rozwiązany jest przez ubezpieczenie zdrowotne. Opłacał bym ubezpieczenie
zdrowotna, które w takim przypadku wypłaciłoby pieniądze. Nie podoba mi się,
że teraz nie mam wyboru, jest jedna ubezpieczalnia i do tego państwowa. To
jest trudne ale może się postaraj. Chodzi o wybór. Powtarzam to do
wyrzygania. Wybór. Co złego jest w możliwości wyboru. Dlaczego wszyscy muszą
być tacy sami? I do tego Emeryt ma mi mówić co jest najlepsze?
> Wg Twojego systemu żadnej renty inwalidzkiej nie masz. Więc zrobisz huk w
> mediach aby pokazali jaki Twój los, jak przymierasz głodem itd. Pewnie
> utworzysz stowarzyszenie którego celem będzie system w którym z składek
> innych ludzi Ty będziesz dostawał kase na życie!!!
> Tak wygląda Twoje wymądrzanie się.
Twoje metody nacisku społecznego mnie się nie podobają. Dla mnie umowy
obowiązują. Twoje wzorce i schematy wyciągania pieniędzy społecznych mnie
nie interesują. Pokazują jednak jakie jest podejście do wspólnych funduszy.
Co wyrwiesz to Twoje. Co do wymądrzania się to, dla mnie, Twoje wygląda
gorzej.
-
60. Data: 2010-01-04 17:06:38
Temat: Re: Polska A.D. 2009.
Od: "Anatol" <c...@u...pl>
Użytkownik "viper" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5588.000001e1.4b41c408@newsgate.onet.pl...
> tu akurat masz całkowitą słusznośc... ale ja zrobiłbym tak, że system jest
> systemem domyślnym, he he... ale jeżeli ktoś chce się z tego systemu
> wypisac,
> to powinien miec taką możliwośc, na własną odpowiedzialnośc...
Taki system od razu upadnie, bo w pierwszej kolejności wypiszą się z niego
jego główni sponsorzy a zostaną przede wszystkim biorcy świadczeń netto.
Anatol