Witam.
Może macie jakieś doświadczenia z 'polskimi' bankami dla Polaków, którzy nie
mają meldunku w Polsce?
Jak zachowują się banki, kiedy np. wymeldowujemy się z Polski?

--
Przemysław Maciuszko

do góry

Użytkownik "Przemysław Maciuszko" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:0t41cee493i397n3e8%sal@hell.hell.pl...
> Witam.
> Może macie jakieś doświadczenia z 'polskimi' bankami dla Polaków, którzy
nie
> mają meldunku w Polsce?
> Jak zachowują się banki, kiedy np. wymeldowujemy się z Polski?
>
> --
> Przemysław Maciuszko


Dla nierezydenta rachunek osobisty otwiera się bezproblemowo. Z kredytem
może być gorzej

Darek

do góry

> Dla nierezydenta rachunek osobisty otwiera się bezproblemowo. Z
> kredytem może być gorzej

Ale Polak, który nie ma meldunku to nie jest "nierezydent". Przecież jak nie
masz meldunku, to nie tracisz przez to obywatelstwa! 15 lat po komunie, a
święty meldunek wiecznie żywy - jak za "najlepszych" lat ZSRR :-)

do góry

Darek <0...@p...onet.pl> wrote:

> Dla nierezydenta rachunek osobisty otwiera się bezproblemowo. Z kredytem
> może być gorzej

Ale przecież ja nie będę rezydentem.
Wiem już, że jednym z wymogów jest posiadanie adresu korespondencyjnego w
Polsce.
Z kredytami i kartami może być faktycznie problem, ale tylko w przypadku
jeśli występujemy o ich wydanie.

--
Przemysław Maciuszko

do góry

Użytkownik "Glenn" <g...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cqonrg$8vu$1@news.onet.pl...
> > Dla nierezydenta rachunek osobisty otwiera się bezproblemowo. Z
> > kredytem może być gorzej
>
> Ale Polak, który nie ma meldunku to nie jest "nierezydent". Przecież jak
nie
> masz meldunku, to nie tracisz przez to obywatelstwa! 15 lat po komunie, a
> święty meldunek wiecznie żywy - jak za "najlepszych" lat ZSRR :-)
>

Polak, jeżeli stale zamieszkuje inny kraj jest nierezydentem. Zgodnie z
prawem dewizowym liczy sie zamiar (lub fakt) stałego pobytu w danym kraju.

Darek

do góry

On Mon, 27 Dec 2004 11:21:47 +0100, "Glenn" <g...@b...pl> wrote:

>> Dla nierezydenta rachunek osobisty otwiera się bezproblemowo. Z
>> kredytem może być gorzej
>
>Ale Polak, który nie ma meldunku to nie jest "nierezydent". Przecież jak nie
>masz meldunku, to nie tracisz przez to obywatelstwa! 15 lat po komunie, a
>święty meldunek wiecznie żywy - jak za "najlepszych" lat ZSRR :-)

Zebys wiedziala, prawo odnosnie meldunku sie zbytnio nie zmienilo, niestety.
Obywatelstwo, a bycie lub nie rezydentem to odrebne sprawy.

PS. A w ogole to nie powinnas sie przez miesiac odzywac na grupie
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.b
iznes.banki&aid=33252082,
bo pomimo, ze na priva Ci napisalem, ze mozesz sobie wybrac zupelnie dowolny
pseudonim sugerujacy, ze czytelnik ma do czynienia z kobieta, niekoniecznie
ten, ktory wygral w glosowaniu:
http://www.sonda.pl/wyniki.php3?id=301095&uid=236495
to dalej wprowadzasz w blad nowych czytelnikow grupy jak dawniej. :(

do góry

Darek wrote:
> Użytkownik "Przemysław Maciuszko" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
> news:0t41cee493i397n3e8%sal@hell.hell.pl...
>
>>Witam.
>>Może macie jakieś doświadczenia z 'polskimi' bankami dla Polaków, którzy
>
> nie
>
>>mają meldunku w Polsce?
>>Jak zachowują się banki, kiedy np. wymeldowujemy się z Polski?
>>
>>--
>>Przemysław Maciuszko
>
>
>
> Dla nierezydenta rachunek osobisty otwiera się bezproblemowo. Z kredytem
> może być gorzej

nie wszędzie. w multibanku niedysponentka stwierdziła że obywatel obcego
państwa na karcie czasowego pobytu nie może być współwłaścicielem mojego
konta, ba, nie może nawet być pełnomocnikiem.

pozdrav

maHo

do góry

> Polak, jeżeli stale zamieszkuje inny kraj jest nierezydentem. Zgodnie
> z prawem dewizowym liczy sie zamiar (lub fakt) stałego pobytu w danym
> kraju.

Ok -tu zgoda - obywatel polski mieszkający na stałe za granicą jest
nierezydentem. Pozostaje jeszcze przypadek obywatela polskiego nie
posiadającego meldunku - ten nie jest nierezydentem.

do góry

>Ok -tu zgoda - obywatel polski mieszkający na stałe za granicą jest
>nierezydentem. Pozostaje jeszcze przypadek obywatela polskiego nie
>posiadającego meldunku - ten nie jest nierezydentem.
>
>

Mam wrazenie, ze mamy tu do czynienia z pomieszaniem cechy formalnej
(meldunek) z cecha rzeczywista. Wedle obowiazaujacego prawa, rezydent to
osoba mająca miejsce stałego zamieszkania w Polsce (albo siedzibe jesli to
osoba prawna), a zatem wyznaczona przez ceche rzeczywista, a nie formalna.
Moze jakis prawnik by sie wypowiedzial, czy mam racje?
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

"inzynier nowak" <n...@x...pl> wrote in message
news:04122812552653@polnews.pl...
> Mam wrazenie, ze mamy tu do czynienia z pomieszaniem cechy formalnej
> (meldunek) z cecha rzeczywista. Wedle obowiazaujacego prawa, rezydent to
> osoba mająca miejsce stałego zamieszkania w Polsce (albo siedzibe jesli to
> osoba prawna), a zatem wyznaczona przez ceche rzeczywista, a nie formalna.
> Moze jakis prawnik by sie wypowiedzial, czy mam racje?

Nawet jesli jest tak jak piszesz (wydaje mi sie ze tak) to i tak nadal
istnieje obowiazek meldunkowy. Trzeba sie meldowac tam gdzie sie mieszka.
Bodajze w ciagu 3 dni.

--

Piotr "Kazimierz" Kuźmiak
GG 1213856
NoName - www.nnmag.net

do góry