eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPoparłem rząd interweniując na rynku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2009-02-19 13:02:50
    Temat: Re: Poparłem rząd interweniując na rynku
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Thu, 19 Feb 2009 12:54:53 +0000, xbartx napisał(a):

    > Dnia Wed, 18 Feb 2009 18:36:21 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
    >
    >> i też interwencyjnie sprzedałem kilka euro. ;-)
    >
    > To ja pójdę jeszcze dalej. W sobotę jadę do Berlina po znajomych.
    > Wypłacę z bankomatu na lotnisku euro przywiozę do kraju, dam tutaj newsa
    > o interwencyjnej sprzedaży no i puszczę na rynek w poniedziałek :)

    A swoją drogą to byłby ciekawy eksperyment jakby tak zrobić pospolite
    ruszenie (w tym jako naród jesteśmy bardzo dobrzy!) mniej więcej tak:

    Każdy bierze jakieś pieniądze na wymianę na euro (można też rozszerzyć na
    usd, gbp, chf), do siatki wrzuca butelkę vodki i sztangę fajek i jedzie/
    leci do Niemca/Słowaka (lub gdzie tam chce) opyla zabrane precjoza
    tudzież umilają mu one drogę, jak ma daleko, wyciąga z bankomatu euro
    jeżeli ma kartę polskiego banku czyli Alior, BOŚ, BGK (nie wiem czy coś
    jeszcze), a jeżeli nie to kupuje w kantorze lub u jakiegś waluciarza. Po
    czym wraca i sprzedaje. Znając nasze narodowe zdolności nawet JP Morgan
    lub inny "wybrany" nie da rady! To jak? Ruszamy ;)



    --
    xbartx


  • 12. Data: 2009-02-19 13:04:50
    Temat: Re: Poparłem rząd interweniując na rynku
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Thu, 19 Feb 2009 13:58:16 +0100, Jan Werbiński napisał(a):

    > Tylko, że ja jestem (na razie) sporo do przodu, a Ty na paliwo stracisz.
    > :-)

    Paliwo tankują przyjezdni a więc królowa Ela płaci ;)



    --
    xbartx


  • 13. Data: 2009-02-19 13:07:06
    Temat: Re: Poparłem rząd interweniując na rynku
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Thu, 19 Feb 2009 13:02:50 +0000, xbartx napisał(a):

    > A swoją drogą to byłby ciekawy eksperyment jakby tak zrobić pospolite
    > ruszenie (w tym jako naród jesteśmy bardzo dobrzy!) mniej więcej tak:
    >
    > Każdy bierze jakieś pieniądze na wymianę na euro (można też rozszerzyć
    > na usd, gbp, chf), do siatki wrzuca butelkę vodki i sztangę fajek i
    > jedzie/ leci do Niemca/Słowaka (lub gdzie tam chce) opyla zabrane
    > precjoza tudzież umilają mu one drogę, jak ma daleko, wyciąga z
    > bankomatu euro jeżeli ma kartę polskiego banku czyli Alior, BOŚ, BGK
    > (nie wiem czy coś jeszcze), a jeżeli nie to kupuje w kantorze lub u
    > jakiegś waluciarza. Po czym wraca i sprzedaje. Znając nasze narodowe
    > zdolności nawet JP Morgan lub inny "wybrany" nie da rady! To jak?
    > Ruszamy ;)

    PS Jeżeli taknujemy paliwo to tylko na Orlenie/Lotosie, jeżeli jedziemy
    to tylko PKS/PKP, jeżeli lecimy to only LOT, jak robimy bułki na drogę to
    tylko od piekarza za rogiem, co do vodki to oczywiste, że > każdy wspiera
    swój Polmos!!!



    --


  • 14. Data: 2009-02-19 13:39:23
    Temat: Re: Poparłem rząd interweniując na rynku
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    xbartx pisze:
    > Dnia Thu, 19 Feb 2009 12:54:53 +0000, xbartx napisał(a):
    >
    >> Dnia Wed, 18 Feb 2009 18:36:21 +0100, Jan Werbiński napisał(a):
    >>
    >>> i też interwencyjnie sprzedałem kilka euro. ;-)
    >> To ja pójdę jeszcze dalej. W sobotę jadę do Berlina po znajomych.
    >> Wypłacę z bankomatu na lotnisku euro przywiozę do kraju, dam tutaj newsa
    >> o interwencyjnej sprzedaży no i puszczę na rynek w poniedziałek :)
    >
    > A swoją drogą to byłby ciekawy eksperyment jakby tak zrobić pospolite
    > ruszenie (w tym jako naród jesteśmy bardzo dobrzy!) mniej więcej tak:
    >
    > Każdy bierze jakieś pieniądze na wymianę na euro (można też rozszerzyć na
    > usd, gbp, chf), do siatki wrzuca butelkę vodki i sztangę fajek i jedzie/
    > leci do Niemca/Słowaka (lub gdzie tam chce) opyla zabrane precjoza
    > tudzież umilają mu one drogę, jak ma daleko, wyciąga z bankomatu euro
    > jeżeli ma kartę polskiego banku czyli Alior, BOŚ, BGK (nie wiem czy coś
    > jeszcze), a jeżeli nie to kupuje w kantorze lub u jakiegś waluciarza. Po
    > czym wraca i sprzedaje. Znając nasze narodowe zdolności nawet JP Morgan
    > lub inny "wybrany" nie da rady! To jak? Ruszamy ;)


    Przecież to zupełnie bez sensu - najpierw kupujesz euro w niemieckim
    banku za złotówki, a potem sprzedajesz euro w Polsce, operacja zupełnie
    neutralna dla obu walut.

    --
    Liwiusz

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1