-
1. Data: 2022-10-11 18:45:20
Temat: Re: Potężne eksplozje w Kijowie.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
W dniu 11.10.2022 o 12:53, Eneuel pisze:
>> Rosjanie strzelają rakietami z: samolotów, okrętów, samochodów,
>> pociągów, silosów...
>>
>> Zasięg ICBM do 10 000 km, szybkość do 25 000 km/h... Nie muszą
>> celować, mając głowice o energetycznym ekwiwalencie rzędu setek
>> tysięcy ton trotylu...
>> Szczęśliwi niechaj w swoich bańkach z tęczy śpią w spokoju, nim w
>> parę ich zmienią płonące wsie, młyny i zamczyska
>Tylko po pierwsze trzeba by wiedzieć, gdzie są cele.
Gdzie jest Kijów wiadomo. Gdzie jest Warszawa tez wiadomo.
> Potem w ogóle do nich dolecieć.
Na Ksiezyc dolecieli.
J.
-
2. Data: 2022-10-11 23:06:26
Temat: Re: Potężne eksplozje w Kijowie.
Od: jo44 <j...@T...PRECZ.o2.pl>
W dniu 11.10.2022 o 18:45, J.F pisze:
> Gdzie jest Kijów wiadomo. Gdzie jest Warszawa tez wiadomo.
Gdzie jest Eneuel - też wiadomo - Choroszcz.
Tylko wy się dajecie nabierać....
-
3. Data: 2022-10-11 23:21:35
Temat: Re: Potężne eksplozje w Kijowie.
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11.10.2022 o 18:45, J.F pisze:
>> Potem w ogóle do nich dolecieć.
> Na Ksiezyc dolecieli.
Tyle, że tam im nikt nie przeszkadzał.
--
Robert Tomasik
-
4. Data: 2022-10-16 23:34:48
Temat: Re: Potężne eksplozje w Kijowie.
Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
W dniu 11 paź 2022 o 18:45, J.F pisze:
> Na Ksiezyc dolecieli.
Latami [lotami?] obsługiwali ISS jako jedyni.
EMusk początkowo ganiał kilka dni ISS, zanim zacumował...
Przed laty wyjaśnialiśmy sobie zawiłości nadniebnej ,,żeglugi''...
Pierwsi zbudowali Saluty -- wczesne stacje orbitalne.
W pierwszych czterech (może pięciu?) klasach podstawówki
siedziałem w jednej ławce z synem (Jarkiem) jakiegoś ważniaka,
nawijającym sporo o kosmicznych lotach, dzięki czemu później
łatwiej to łykałem... Opowiadał o zawiłościach typu ,,czasowe
okienka'' i sumowaniu prędkości, członowatości rakiet...
Im starsi byliśmy, tym łatwiej łapaliśmy, że owe rakiety
latają nie tylko na Księżyc, ;) więc rozmowy stawały się
trudniejsze...
Jarek opowiadał o Concordzie lądującym w NY 3 godziny przed ;)
startem w Londynie. Na Księżyc zamierzał latać często w dorosłym
życiu (częściej niż ja teraz do Warszawy) i przymierzał się na
którąś ze stacji Salut...
Szybko (trudno mi dziś określić -- miał wówczas 12 lat czy nieco
więcej, ale zdecydowanie zanim skończył podstawówkę) nauczył się
jeżdżenia samochodem, pływał ponoć z panienkami w basenie przed
oficjalnym otwarciem i po oficjalnym zamknięciu... Korzystał
z życia...
Przysiadł się do mnie z uwagi na wady wzroku -- jako jedyni
w klasie patrzyliśmy na świat poprzez okulary... Inni nas
(może tylko mnie?) spisywali na straty z uwagi na wady wzroku,
ale Jarek nieźle sobie poczynał po powrocie ojca z Leningradu,
gdy przeniósł się do centrum Białegostoku...
--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.s
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/...