Sun, 20 Jun 2004 17:20:15 +0200, w <cb49un$d34$1@kastor.ds.pg.gda.pl>, "MiCom"
<m...@w...org> napisał(-a):

> Q&^%, co to za bank? :/

Pewnie taki, który wpisuje to co mu klient podał, nie?

PS. Próbowałeś zadzwonić do Int.?

do góry

"MiCom" <m...@w...org> schrieb im Newsbeitrag
news:cb4l5q$8bi$1@kastor.ds.pg.ga.pl...

> Niby niewiarygodne, a jednak ostatni tydzień udowodnił, że furtka
> jest chociaż uchylona.
(...)
> Zanim rzucisz rotfla zastanów się czy myślisz - w ten sposób usługa
> InfoSMS może być wykorzystana do złamania tajemnicy bankowej w podstawowym
> zakresie.

to nie tak!
ja sie w pelni z Toba zgadzam!
smieje sie bo w smieszny sposob to oglosiles ze panu z Sulejowka zostalo
ilestam pln :-)
ale absolutnie nie najlepiej swiadczy to o banku i o fakcie, ze nie ma
procedur sprawdzajacych.
pelne poparcie!
pzdr,
rafal urbanelis

do góry

MiCom <m...@w...org> wrote:
> Jednak powinien być wprowadzony mechanizm weryfikacji - a Hameryce
> bank już szykowałby fundusze na spłatę roszczeń klienta, którego
> saldo rachunku zostało ujawnione. W końcu pomyłka może być po stronie
> klienta, ale klient ma prawo być głupi, a potem nie sposób udowodnić,
> czy to nie wina panienki z infolinii. A to już furtka do roszczeń,
> pomówień, utraty zaufania przez bank.

Piszesz tak na podstawie jakiegos konkretnego przypadku, czy tak sobie
wymyslasz?

--
Michał 'Amra' Macierzyński || wortal public relations:
http://www.PRnews.pl

do góry

"Rafal Urbanelis" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:cb4ntg$4eu$1@news.onet.pl...
> ale absolutnie nie najlepiej swiadczy to o banku i o fakcie, ze nie ma
> procedur sprawdzajacych.

Jesli to klient podal zly numer to nie ma tu zadnej winy banku. Bank nie
moze myslec za klienta. To juz sprawa tego pana z Sulejowka zeby tego
dopilnowac.

--

Piotr "Kazimierz" Kuźmiak

do góry

MiCom wrote:

> Oczywiście, że to była pomyłka. Jakoś w tym przypadku wykluczam inne
> możliwość.

No i byla to pomylka uzytkownika! Jezeli pan MiCom mialby chociaz blade
pojecie o procedurach inteligo wiedzialby, ze pomylka *musiala* byc po
stronie uzytkownika oraz ze *nie mogla* byc dokonana zmiana numeru bez
wiedzy posiadacza rachunku.

> Jednak powinien być wprowadzony mechanizm weryfikacji - a Hameryce bank już
> szykowałby fundusze na spłatę roszczeń klienta, którego saldo rachunku
> zostało ujawnione. W końcu pomyłka może być po stronie klienta, ale klient
> ma prawo być głupi, a potem nie sposób udowodnić, czy to nie wina panienki z
> infolinii. A to już furtka do roszczeń, pomówień, utraty zaufania przez
> bank.

No moze jednak przytocze procedure.. Klient zglasza chec zmiany numeru
tel. komorkowego. na 0 612 123 123. iLinka (po potwierdzeniu danych)
pyta sie czy klient potwierdza zmiane numeru komorkowego na
0 612 123 123. Jezeli klient potwierdzi, to proszony jest o podanie kodu
ze zdrapki. Dopiero wtedy zmiana jest dokonywana (na koniec dyspozycja
wraz z numerem telefonu powtarzana jest przez iLinke ponownie).
Oczywiscie wszystko jest nagrane i udowodnienie bledu klienta nie jest
problemem.

Pozdrawiam
Krzysztof

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński wrote:

> Piszesz tak na podstawie jakiegos konkretnego przypadku, czy tak sobie
> wymyslasz?

wymysla.

--

GideoN

----------------------------------
usun [NO_SPAM] aby napisac do mnie
----------------------------------

do góry

> Jednak powinien być wprowadzony mechanizm weryfikacji - a Hameryce bank już
> szykowałby fundusze na spłatę roszczeń klienta, którego saldo rachunku
> zostało ujawnione. W końcu pomyłka może być po stronie klienta, ale klient
> ma prawo być głupi...

Weryfikacja też niewiele pomoże jeśli np.
pan z Sulejówka rozwiązał umowę GSM i nie zawiadomił o tym banku,
a Ty otrzymałeś ten numer 'z odzysku'.
Wyobrażasz sobie weryfikację przed każdym wysłaniem SMSa?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Sun, 20 Jun 2004 20:24:16 +0200, w <cb4knn$7kd$1@kastor.ds.pg.gda.pl>, "MiCom"
<m...@w...org> napisał(-a):

> a potem nie sposób udowodnić, czy to nie wina panienki z
> infolini

Rozmowy są nagrywane.
Oczywiście może być tak jak w mBanku, że "panie, nic nie zostało
zarejestrowane" :))).

do góry

Piotr "Kazimierz" Kuźmiak wrote:

> Jesli to klient podal zly numer to nie ma tu zadnej winy banku. Bank nie
> moze myslec za klienta. To juz sprawa tego pana z Sulejowka zeby tego
> dopilnowac.

Mam osobiste konto w inteligo. Otwieram wspólne. Serię i numer dowodu
osobistego w systemie mają poprawny (werifikowałem). Na umowie o konto
wspólne zarówno ja jaki i żona otrzymujemy błednie wpisane serie i numer
mojego dowodu. I nie jakas tam literówka, komlpetnie inny numer.
Podobnie może być z numerem komórki, nieprawdaż? Klient podaje poprawny,
a SMS idą na jakis inny. Wcale bym się nie zdziwił.
Pozdrawiam, Bogusz.

do góry

Dla klientów dawnego e-pko numery do powiadomień brane są z ankiety jako
numery kontaktowe a te mogą być z przed pięciu lat.
Za dwa miesiące usługa będzie płatna i klient sam zablokuje sms albo poda
aktualny numer.
Pozdrawiam Mirekk.

do góry