eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Prawdziwy koszt kredytu w bankach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 1. Data: 2006-12-16 13:24:02
    Temat: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: a...@o...pl

    Banki epatują klientów niskim oprocentowaniem, rzekomo 12-14% rocznie.
    Jednak proponowane spłaty miesięcznymi ratami są z powyższym jaskrawo
    sprzeczne !
    A oto wywód:
    Kwota 4800 zł złożona (zainwestowana) na 12% rocznie po 4 latach wzrasta o 57%
    ( % składany ).
    Tyle wypadałoby więc żądać bankowi za pożyczkę 4800 spłaconą w całości dopiero
    po 4 latach.
    Banki z reguły proponują jednak spłaty miesięczne w mniej więcej równych
    ratach, tak że klient dysponuje stopniowo coraz mniejszym kapitałem, zatem
    koszt tej pożyczki powinien być mniejszy.
    Jaki ?
    Pożyczając 4800 na 4 lata co miesiąc powinno się oddawać bankowi 100 zł +
    procent składany za okres dysponowania tymi 100 zł (ze stopą 1% miesięcznie, bo
    roczna wynosi 12%).
    Sumując spłaty za wszystkie 48 miesięcy wyjdzie łączny koszt pożyczki tak
    spłacanej = 29%.
    Tymczasem we wszystkich ofertach raty są takie że koszt wynosi 42-44% !
    P.S.
    Tzw prowizja jest tu bez znaczenia, bo niby za co ma być ta prowizja ? To tylko
    dodatkowy zakamuflowany koszt.
    P.S.2
    A może gdzieś pobłądziłem? Proszę sprawdzić.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2006-12-16 16:32:06
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    a...@o...pl wrote:
    > P.S.2
    > A może gdzieś pobłądziłem? Proszę sprawdzić.

    Nie sprawdzalem, ale sie zastanawiam, czy w tych obliczeniach uwzgledniles
    stale koszty funkcjonowania banku, a przede wszystkim ryzyko.
    Jesli nie, to je uwzglednij. Tak jak koszt pieniadza (przeciez musisz
    zaplacic oprocentowaniem lokat, a i rezerwa obowiazkowa jest).
    No i dlaczego do obliczen wziales najdrozszy produkt? Przeciez masz kredyt w
    ROR, np. w PKO BP. I bedzie jak znalazl.

    --
    Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRNews.pl
    Banki nie mają dla nas tajemnic!


  • 3. Data: 2006-12-16 17:07:24
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: emmar <m...@w...pl>

    Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
    > Nie sprawdzalem, ale sie zastanawiam, czy w tych obliczeniach
    > uwzgledniles stale koszty funkcjonowania banku, a przede wszystkim ryzyko.

    [Uwaga: prowokacja]

    Ryzyko? Przecież bank bierze weksel i żyrantów. Narażają się na jeszcze
    jakieś ryzyko? To taki wic propagandowy z tym ryzykiem, przyznaj Amra.

    pzdr Maciek


  • 4. Data: 2006-12-16 17:25:57
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>

    Dnia 2006-12-16 18:07, emmar stwierdził, że:
    > Ryzyko? Przecież bank bierze weksel i żyrantów. Narażają się na jeszcze
    > jakieś ryzyko? To taki wic propagandowy z tym ryzykiem, przyznaj Amra.

    Oczywiście, że jest ryzyko. Co z tego, że jest weksel, skoro nie ma z
    czego go zrealizować, albo niewypłacalny żyrant? Koszty windykacji też
    są spore.
    Poza tym, te najdroższe kredyty i pożyczki nie są zabezpieczone ani
    wekslami, ani tym bardziej poręczeniami, stąd ich cena. Kontrprzykładem
    niech będzie kredyt hipoteczny. Dobre zabezpieczenie, więc i cena jego
    jest niewielka...

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 5. Data: 2006-12-16 17:30:41
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    a...@o...pl napisał(a):
    > P.S.2
    > A może gdzieś pobłądziłem? Proszę sprawdzić.

    Pomijajac obliczenia (nie chce mi sie liczyc) to oczywiscie masz racje.
    Co z tego, ze oprocentowanie w reklamie albo ulotce jest 10% jak czesto
    trzeba zaplacic iles tam % prowizji co np. zwieksza koszta kredytu o
    dodatkowe 10% co juz daje nam calkiem pokazna kwote, a i rowniez odsetki
    liczone sa od calosci kwoty, a nie od tego co zostalo do splaty (tak
    wiec w ostatniej racie splacamy odsetki od calosci kredytu pomimo, ze
    juz splacilismy go w 95%).


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 6. Data: 2006-12-16 17:36:49
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Marcin Nowakowski napisał(a):
    > Oczywiście, że jest ryzyko. Co z tego, że jest weksel, skoro nie ma z
    > czego go zrealizować, albo niewypłacalny żyrant? Koszty windykacji też
    > są spore.

    Malo jest osob, u ktorych nie ma z czego zrealizowac weksla. Poza tym
    jesli jest poreczyciel, to pewnie ten musi cos miec. A jak nikt nic nie
    ma, to znaczy ze bank zatrudnia partaczy i musi zniknac z rynku.


    > Poza tym, te najdroższe kredyty i pożyczki nie są zabezpieczone ani
    > wekslami, ani tym bardziej poręczeniami, stąd ich cena. Kontrprzykładem
    > niech będzie kredyt hipoteczny. Dobre zabezpieczenie, więc i cena jego
    > jest niewielka...

    Niewielka cena kredytu hipotecznego wynika po czesci z tego, ze jest na
    te kredyty straszny popyt i olbrzymia konkurencja.
    Co z tego ze taki kredyt jest dobrze zabezpieczony, skoro w mieszkaniu
    ktos mieszka, a zeby odzyskac pieniadze trzeba mieszkanie sprzedac (z
    lokatorem to nie takie proste) i cala procedura jest bardzo uciazliwa.


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 7. Data: 2006-12-16 17:49:56
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>

    Dnia 2006-12-16 18:36, Mithos stwierdził, że:
    > Niewielka cena kredytu hipotecznego wynika po czesci z tego, ze jest na
    > te kredyty straszny popyt i olbrzymia konkurencja.

    To samo napiszesz na temat kredytów na samochody (~8-10%), tych
    zabezpieczonych (~12%)? Drogie są te szybkie gotówki, co to przychodzisz
    i po 10 minutach masz kasę w portfelu. Ryzyko duże, to i kredyt drogi.
    Coś za coś.

    > Co z tego ze taki kredyt jest dobrze zabezpieczony, skoro w mieszkaniu
    > ktos mieszka, a zeby odzyskac pieniadze trzeba mieszkanie sprzedac (z
    > lokatorem to nie takie proste) i cala procedura jest bardzo uciazliwa.

    Ale możliwa do przeprowadzenia.

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 8. Data: 2006-12-16 18:14:37
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Marcin Nowakowski napisał(a):
    > To samo napiszesz na temat kredytów na samochody (~8-10%), tych
    > zabezpieczonych (~12%)? Drogie są te szybkie gotówki, co to przychodzisz
    > i po 10 minutach masz kasę w portfelu. Ryzyko duże, to i kredyt drogi.
    > Coś za coś.

    Nie uzywam szybkich kredytow gotowkowych. A inne kredyty sa niestety
    drogie (poza jakimis promocyjnymi np. w Media Markt, gdzie faktycznie
    caly koszt kredytu to 10% lub nic).

    > Ale możliwa do przeprowadzenia.

    Wszystko jest teoretycznie mozliwe. Niewielki gotowkowy kredyt tez
    pewnie kiedys bedzie dalo sie od dluznika sciagnac, bo przeciez jakas
    legalna prace pewnie kiedys bedzie mial.


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 9. Data: 2006-12-17 09:46:54
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: "Mario" <k...@p...fm>


    a...@o...pl napisał(a):
    > Banki epatują klientów niskim oprocentowaniem, rzekomo 12-14% rocznie.
    > Jednak proponowane spłaty miesięcznymi ratami są z powyższym jaskrawo
    > sprzeczne !
    > A oto wywód:
    > Kwota 4800 zł złożona (zainwestowana) na 12% rocznie po 4 latach wzrasta o 57%
    > ( % składany ).

    12% w skali roku - czy bank ma Ci podawać st. proc. w skali 4 lat?
    Zaciągnij sobie pożyczkę tylko na rok.

    > Tyle wypadałoby więc żądać bankowi za pożyczkę 4800 spłaconą w całości dopiero
    > po 4 latach.

    Jeżeli masz taki kredyt, że cały kapitał z narosłymi odsetkami
    spłacasz po 4 latach, to tak jest. Kwestia czy po 4 latach płacisz
    procent składany czy prosty to sprawa regulacji w umowie kredytowej
    i/lub regulaminie.

    > Banki z reguły proponują jednak spłaty miesięczne w mniej więcej równych
    > ratach, tak że klient dysponuje stopniowo coraz mniejszym kapitałem, zatem
    > koszt tej pożyczki powinien być mniejszy.
    > Jaki ?
    > Pożyczając 4800 na 4 lata co miesiąc powinno się oddawać bankowi 100 zł +
    > procent składany za okres dysponowania tymi 100 zł (ze stopą 1% miesięcznie, bo
    > roczna wynosi 12%).
    > Sumując spłaty za wszystkie 48 miesięcy wyjdzie łączny koszt pożyczki tak
    > spłacanej = 29%.
    > Tymczasem we wszystkich ofertach raty są takie że koszt wynosi 42-44% !

    Z reguły kredyty spłacane są w równtych ratach miesięcznych. Przy
    kwocie kredytu 4.800 zł, rocznej stopie procentowej 12%, 4 latach (48
    ratach), zerowej prowizji i zerowych opłatach rata stała miesięczna
    wynosi 126,40zł. W takim przypadku pierwsza i ostatnia rata jest
    kwotowo taka sama, ale:
    - do połowy okresu kredytu udział odsetek jest wiekszy w racie niż
    udział kapitału
    - od 24-tej raty jest odwrotnie /mniej więcej/
    Zatem zmienia się tylko s t o s u n e k kwoty odsetek i kapitału w
    racie.
    Pamiętaj, że płacisz odsetki od całej pozostałej kwoty
    dospłacenia, a nie tylko od 100-złotowej raty kapitałowej. Te 29% -
    nie wiem jak to wykombinowałeś :-)

    Jeżeli chcesz płacić mniej odsetek bankowi /rozsądne/ to weź sobie
    raty malejące.

    > P.S.
    > Tzw prowizja jest tu bez znaczenia, bo niby za co ma być ta prowizja ? To tylko
    > dodatkowy zakamuflowany koszt.

    No właśnie - p r o w i z j a. To jest gwóźdź programu. Często
    są one b. wysokie i windują koszty kredytów, szczególnie tych
    zaciąganych na krótki okres i "promocyjnych". To prawda, że jest to
    dodatkowy zakamuflowany koszt.
    Np. Kredyt: 1.000 zł; oprecowtanie (PROMOCJA!) 9,99% p.a.; prowizja
    6%; spłata po 9 miesiącach w całosci. Jaka rzeczywista roczna stopa
    procentowa? Nieporomocyjna.

    > P.S.2
    > A może gdzieś pobłądziłem? Proszę sprawdzić.

    Trochę pobłądziłeś, ale ważne że szukasz i chcesz znaleźć :-)


    A propos ryzyka - bank ponosi ryzyka - odsyłam do literatury fachowej.

    MARIO


  • 10. Data: 2006-12-17 10:05:02
    Temat: Re: Prawdziwy koszt kredytu w bankach
    Od: zbig <z...@p...com>

    a...@o...pl napisał(a):

    > A może gdzieś pobłądziłem? Proszę sprawdzić.

    zasadniczo masz rację, ale:
    - jeżeli pożyczka jest na 4 lata to po co próbujesz wyliczać jakieś
    całkowite oprocentowanie dla 4 lat (prawdopodobnie nie ujmując czasu
    wpływu raty), podczas gdy jest przyjęte przeliczanie oprocentowania per
    annum (to tak jakby producent samochodu napisał zużycie paliwa 6L/100km
    a Ty byś kombinował jak to jest, że po 300 kilometrach spalił 18L.
    - to co proponujesz to spłata rat malejących a taki kredyt jest zawsze
    tańszy (ceteris paribus) od kredytu z ratami równymi. Szukając analogii
    (trochę na siłę ;-)) z samochodem to tak jakbyś pierwsze 100 km
    przejechał trochę pod górkę, a kolejne 200 na minimalnym gazie zjeżdżał
    z górki, podczas gdy sąsiad z kredytem o ratach równych cały czas jedzie
    po równym, no ale sam wybrał taką drogę

    pozdrawiam,
    zk

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1