-
31. Data: 2004-04-10 17:56:03
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: "Michal Zapalowski" <n...@m...com>
Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał:
> Generalnie nagranie nie jest dowodem dla sadu.
Generalnie, to sad ma swobode oceny czy cos
jest dowodem czy tez nim nie jest. Odnosze wrazenie,
ze sie naczytales powiesci Chandlera, w ktorych
takie teksty sie pojawiaja. Z tym, ze dotycza one
rzeczywistosci amerykanskiej z lat czterdziestych
ubieglego wieku...
Pozdrowienia,
--
Michal Zapalowski
g...@g...de
GG: 70574
-
32. Data: 2004-04-10 18:33:39
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: "Michal Zapalowski" <n...@m...com>
Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał:
> Mi nie. A tak swoja droga, to nie podpada to pod tajemnice korespondencji?
Zaraz! Chcesz powiedziec, ze tresc rozmowy ktora przeprowadzasz
jest dla ciebie tajemnica??? Chyba, ze chorujesz na schizofrenie
i jest cie dwoch.... :-)
Pozdrowienia (dla obydwu),
--
Michal Zapalowski
g...@g...de
GG: 70574
-
33. Data: 2004-04-10 18:34:46
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
news:c58t5p$s84$1@inews.gazeta.pl...
> Generalnie nagranie nie jest dowodem dla sadu. Sa od tego pewne wyajtki,
> ale jak to wyjatki potwierdzaja tylko regule. Generalnie chodzi o to, ze
> sad musi miec pewnosc, ze nagrane osoby sa tymi, ktorymi byc powinny. I
> to jest podstawowy klopot.
W razie wątpliwości powołuje się biegłych. Głos ludzki jest niepowtarzalny
i można indywidualnie określić, do kogo należy. Tak jak w przypadku
odbitki linii papilarnych trzeba mieć jedynie z kim porównać. No i
konieczne jest w miarę poprawne technicznie nagranie.
-
34. Data: 2004-04-10 18:52:12
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
news:c5947l$iso$1@inews.gazeta.pl...
> OK. Jesli nagrasz swoja rozmowe z kims i ja upublicznisz bez jego zgody
> to bekniesz za to (pod warunkiem, ze ten ktos nie jest osoba publiczna).
Podasz odpowiedni przepis z łaski swojej.
> Jesli zaniesiesz te rozmowe na policje lub prokurature, to Cie wysmieja.
Nie sądzę. Do protokołu zawiadomienia dołącza się kasetę. Dowód, jak każdy
inny i od jego oceny jest sąd. Skoro zeznanie świadka jest dowodem, to tym
bardziej nagranie. Świadek może się pomylić, magnetofon nie.
> Jesli bedziesz chcial wykorzystac te rozmowe do szantarzu, to tez za to
> w koncu bekniesz.
To zależy, co rozumiesz pod słowem "szantaż". Jeśli nagranie ma posłużyć
do tego, by zagrozić, że w razie niewywiązania się z danego telefonicznie
zobowiązania powiadomię organa ścigania albo wniosę powództwo do sądu, to
nie jest to karalny w polskim prawie szantaż.
> To po licho w ogole nagrywac?
By mieć dowód treści przeprowadzonej rozmowy.
>
> Mi nie. A tak swoja droga, to nie podpada to pod tajemnice
korespondencji?
Nie. Tajemnica korespondencji chroni korespondencję przed osobami nie
biorącymi w niej udziału. Jak nagram swoją własną rozmowę, to przecież
tajemnicy korespondencji nie naruszam, bo rozsądnie rzecz ważąc powinienem
treść tej rozmowy znać.
-
35. Data: 2004-04-10 20:23:47
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: "<buraxta>" <b...@o...pl>
Robert Tomasik wrote:
> W razie wątpliwości powołuje się biegłych. Głos ludzki jest niepowtarzalny
> i można indywidualnie określić, do kogo należy. Tak jak w przypadku
> odbitki linii papilarnych trzeba mieć jedynie z kim porównać. No i
> konieczne jest w miarę poprawne technicznie nagranie.
Czytałem ostatnio, że jednak linie papilarne nie są unikalne...
--
// \\
// // // http://www.buraxta.prv.pl \\ \\ \\
\\ \\ \\ GG#: 421503 // // //
\\ //
-
36. Data: 2004-04-10 20:25:27
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
>>
>>Tak. Tylko problem jak to udowodnic.
>
> JAk to zrobiono w wypadku Rywina? Jakoś nie było z tym kłopotów.
ZTCW obaj przyznali, ze to ich rozmowa zaostala nagrana, a biegli
stwierdzili, ze nikt przy nagraniu nie majstrowal.
Bartol
-
37. Data: 2004-04-10 20:26:41
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
>>Tak. Tylko problem jak to udowodnic.
>
> chyba się da, skoro banki nagrywają rozmowy z klientami
Bank ma odpowiednie procedury uprawdopodabniajace fakt odbycia rozmowy z
konkretnym klientem. Ty korzystajac z dyktafonu raczej takich procedur
wiarygodnych dla sadu) nie masz.
Bartol
-
38. Data: 2004-04-10 20:27:34
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Michal Zapalowski napisał:
>
>>Generalnie nagranie nie jest dowodem dla sadu.
>
> Generalnie, to sad ma swobode oceny czy cos
> jest dowodem czy tez nim nie jest. Odnosze wrazenie,
> ze sie naczytales powiesci Chandlera, w ktorych
> takie teksty sie pojawiaja. Z tym, ze dotycza one
> rzeczywistosci amerykanskiej z lat czterdziestych
> ubieglego wieku...
Strzele dokladnie taki sam argument jak Ty: jestes glupi.
Bartol
-
39. Data: 2004-04-10 20:29:16
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Michal Zapalowski napisał:
>
>>Mi nie. A tak swoja droga, to nie podpada to pod tajemnice korespondencji?
>
> Zaraz! Chcesz powiedziec, ze tresc rozmowy ktora przeprowadzasz
> jest dla ciebie tajemnica??? Chyba, ze chorujesz na schizofrenie
> i jest cie dwoch.... :-)
Wcale nie zmadrzales od ostatniego posta, ale z okazji swiat bede
milosierny.
Napisz do mnie list. Najlepiej osobisty. Ja go opublikuje np. na 3
stronie gazety wyborczej. Rozumiem, ze nie bedziesz mial nic przeciwko temu.
Bartol
-
40. Data: 2004-04-10 20:33:46
Temat: Re: Provident Polska - kłamstwa na infolinii
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
>>OK. Jesli nagrasz swoja rozmowe z kims i ja upublicznisz bez jego zgody
>>to bekniesz za to (pod warunkiem, ze ten ktos nie jest osoba publiczna).
>
> Podasz odpowiedni przepis z łaski swojej.
Zadzwon do mnie, nagraj rozmowe i ja opublikuj. Wtedy sie dowiesz.
>>Jesli zaniesiesz te rozmowe na policje lub prokurature, to Cie wysmieja.
>
> Nie sądzę. Do protokołu zawiadomienia dołącza się kasetę. Dowód, jak każdy
> inny i od jego oceny jest sąd. Skoro zeznanie świadka jest dowodem, to tym
> bardziej nagranie. Świadek może się pomylić, magnetofon nie.
Sad swiadka widzi i sprawdza jego tozsamosc. Skad ma wiedziec kto gadal
do mikrofonu?
>>Jesli bedziesz chcial wykorzystac te rozmowe do szantarzu, to tez za to
>>w koncu bekniesz.
>
> To zależy, co rozumiesz pod słowem "szantaż". Jeśli nagranie ma posłużyć
> do tego, by zagrozić, że w razie niewywiązania się z danego telefonicznie
> zobowiązania powiadomię organa ścigania albo wniosę powództwo do sądu, to
> nie jest to karalny w polskim prawie szantaż.
Najpierw bedziesz musial udowodnic, ze nagrane jet to, co jest nagrane.
Jak Ci sie uda 1:0 dla Ciebie. Jesli nie, to bekniesz.
>>To po licho w ogole nagrywac?
>
> By mieć dowód treści przeprowadzonej rozmowy.
Na wlasny uzytek jak najbardziej. Jak ktos ma krotka pamiec lub nie
potrafi notowac.
>>Mi nie. A tak swoja droga, to nie podpada to pod tajemnice
> korespondencji?
>
> Nie. Tajemnica korespondencji chroni korespondencję przed osobami nie
> biorącymi w niej udziału. Jak nagram swoją własną rozmowę, to przecież
> tajemnicy korespondencji nie naruszam, bo rozsądnie rzecz ważąc powinienem
> treść tej rozmowy znać.
Tajemnica korespondencji dotyczy wszystkich. Jesli napiszesz do kogos
list, to on nie ma prawa go opublikowac bez Twojej zgody (lub zgody sadu).
Bartol