eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Przejście na Euro .
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 179

  • 111. Data: 2008-11-10 20:57:37
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st> writes:

    > Zawsze może dostać w rozliczeniu fakturę na paciorki lub samorodki
    > złota.

    Tylko w zwiazku z dostawa tychze.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 112. Data: 2008-11-10 20:59:18
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st> writes:

    > Weź na to spójrz z drugiej strony, waluta będzie ta sama,
    > ograniczenia w dostępie do rynków pracy się skończą i... będą musiały
    > wzrosnąć zarobki. Bo inaczej pracodawca usłyszy, "za tyle to sobie sam
    > zapierd..., po drugiej stronie Odry za to samo dają 3x więcej".

    Cos w tym jest, ale nie jest to proces natychmiastowy - nawet dla
    Niemcow, mowiacych tym samym jezykiem po obu stronach.

    Z tym, ze akurat przyjecie euro nie jest tu warunkiem - ten proces
    nastepuje od momentu, w ktorym ceny pracy zaczal wyznaczac rynek,
    niezaleznie od euro i UE.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 113. Data: 2008-11-10 21:11:12
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "L" <...@...pl>


    Użytkownik "Szymon" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:gfa5oe$2ip$1@news.dialog.net.pl...
    > Wiem. Zauwazam tylko, ze jesli ktos wyjedzie na jakis czas to moze miec
    > duzy problem, by nie stracic oszczednosci. To samo gdy pewnego dnia corka
    > rozbije swinke, a babcia na lozu smierci odda walizke zlotowek gromadzona
    > od 15 lat.

    Popatrz na Anglików o Islandczykach nie wspominając.
    Nie mają Euro, a ich waluta dramatycznie zmniejszyła wartość.
    Każda waluta traci, wszędzie jest inflacja
    Za kilogram złota 1000 czy 100 lat temu wygodniej na tle ówczesnych ludzi
    byś żył niż dziś.
    Niektóre kraje miały muszelki czy inne płacidła jako walutę - dziś nic nie
    warte nawet kolekcjonersko.


  • 114. Data: 2008-11-10 21:25:56
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Szymon" <n...@o...pl> writes:

    > Nie do konca. Zwroc uwage, ze przewalutowanie wedlug oficjalnego
    > przelicznika na pewno bedzie na naszych kontach. GDYBY faktycznie wszyscy
    > przeliczyli idealnie tak samo, nie wykorzystujac okazji do "skorygowania"
    > cen, to tylko wtedy moglibysmy mowic, ze nic nie stracilismy.

    Ale ja nie mowie ze nikt nic nie straci. Tylko ze to na dluzsza mete
    nie zalezy od przyjecia lub nie euro.

    > bardzo dziwne, ze przewiduja wzrost cen,

    Spodziewales sie deflacji?

    > skoro wprowadzenie euro nie ma na
    > to wplywu,

    To, ze cos nie ma wplywu na cos innego nie oznacza jeszcze, ze to
    ostatnie nie istnieje. Poza tym, nie twierdze ze nikt po etapie
    przejsciowym nie bedzie "zaokraglal" cen. Tyle ze to na dluzsza mete
    nic nie zmieni, prawdziwym powodem inflacji nie jest zmiana waluty.

    > a inflacja oscyluje w okolicach 2-3% z tendencja malejaca.

    Co nie znaczy, ze z euro mozna sobie pozwolic na wszystko.

    > Słowackie monety będzie można wymienić w bankach komercyjnych na Słowacji do
    > 30.06.2009 a banknoty do 31.12.2009."

    Jasne, to jest zreszta korzystne rozwiazanie, ale obawiam sie ze
    w Polsce ten okres bedzie dluzszy.

    >> Nie ma czegos takiego jak "nie do konca mozliwe". Albo cos jest
    >> mozliwe, albo nie. To, co napisalem, jest nie tylko mozliwe, ale nawet
    >> wystapi z prawdopodobienstwem wiekszym niz 99%.
    >
    > Prawie wystapi. Wedlug Ciebie 99% na Tak, dla mnie 99% na Nie.

    Chyba mnie nie zrozumiales.

    >> Mozna tez dodac, ze jesli nie jezdzi, to nie wie, tak dla rownowagi.
    >
    > I tu jestem w dosc ciekawej sytuacji, bowiem Slowacje nawiedzam min. 2 razy
    > do roku, majac tez licznych znajomych tam jezdzacych. Wszyscy zgodnie
    > twierdza, ze z kazdym rokiem jest coraz drozej.

    Ale zakladam ze to nie jest wzrost cen wywolany przyjeciem euro?

    >> Jesli kurs wynosi 1:30,126 to nie wynosi 1:30.
    >> Dla ludzi, ktorzy np. sprawdzaja czy sprzedawca zawsze wydaje paragon,
    >> jest to roznica zasadnicza.
    >
    > Jestem pewien, ze ten kurs bedzie dotyczyl oszczednosci w bankach.

    Co do tego chyba nikt nie ma watpliwosci? Ale nie "tylko".

    >> Problemem jest brak analogii. Analogia byla na Zachodzie, gdy
    >> przechodzili na euro - ceny podawane byly zgodnie z oficjalnym
    >> przelicznikiem, nie po jakichs uproszczeniach.
    >
    > ano zobaczymy.

    Nie "zobaczymy", ale zobaczylismy, gdy przechodzili na euro.

    > Przelicznik dla Slowacji zostal ustalony w maju.

    To bez znaczenia, no moze poza tym, ze teraz nikt nie sprzeda koron
    ponizej tego kursu (z uwzglednieniem wszelkich kosztow, m.in. kosztu
    oczekiwania do 1 stycznia).

    > Jednak uwazam, ze dla przecietnego Slowaka wazniejszy jest kurs kantorowy
    > niz NBP.

    W czym wazniejszy? Slowak sprzeda korony taniej wiedzac, ze za chwile
    bedzie je mogl wymienic drozej? Podejrzane.

    > O ile uplynnienie skk po 1 stycznia bedzie proste. Bo wcale byc nie musi -
    > szczegolnie bilonu na przyklad i niekoniecznie w samej Slowacji.

    Dlatego cena skupu koron moze byc nizsza.

    > Ale przeciez ja mowilem, ze nie ma zadnego ryzyka kursowego juz od pewnego
    > czasu.

    To nie tak, ryzyko kursowe w ogole jest caly czas. Nie ma tylko ryzyka
    dotyczacego kursu korony do euro. Pisales o kursach zlotowki do euro
    i korony, to sa zupelnie inne rzeczy (tym bardziej im bardziej
    detaliczna transakcja).
    --
    Krzysztof Halasa


  • 115. Data: 2008-11-11 00:34:03
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-11-10, Szymon <n...@o...pl> wrote:

    [...]

    > Ekszpert grupowy odpowiada:
    > To że muszą je zamienić na złotówki. W kantorze/banku, czy gdziekolwiek.

    Wycinaj bardziej z kontekstu, to będziesz miał jeszcze lepsze wyniki w
    manipulowaniu cudzymi wypowiedziami.

    Hint: jak nie zrozumiałeś, to nie cytuj, a tym bardziej nie cytuj
    fragmentów.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 116. Data: 2008-11-11 00:54:51
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m31vxj9u1l.fsf@maximus.localdomain...

    > Z tym, ze akurat przyjecie euro nie jest tu warunkiem - ten proces
    > nastepuje od momentu, w ktorym ceny pracy zaczal wyznaczac rynek,
    > niezaleznie od euro i UE.

    Tak ale zniknie jakaś tam bariera psychologiczna.
    Do tej pory Niemiec zarabiał powiedzmy 2 tys. euro, Polak 2 tys. zł i jakoś
    to było.
    Po wprowadzeniu euro, Niemiec nadal będzie zarabiał 2 tys. euro, Polak
    powiedzmy 550 euro i tu różnica zacznie być widoczna "czarno na białym",
    jakiekolwiek przeliczniki przestaną być konieczne.


  • 117. Data: 2008-11-11 08:11:23
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Marcin Wasilewski pisze:
    > Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    > news:m31vxj9u1l.fsf@maximus.localdomain...
    >
    >> Z tym, ze akurat przyjecie euro nie jest tu warunkiem - ten proces
    >> nastepuje od momentu, w ktorym ceny pracy zaczal wyznaczac rynek,
    >> niezaleznie od euro i UE.
    >
    > Tak ale zniknie jakaś tam bariera psychologiczna.
    > Do tej pory Niemiec zarabiał powiedzmy 2 tys. euro, Polak 2 tys. zł i
    > jakoś to było.
    > Po wprowadzeniu euro, Niemiec nadal będzie zarabiał 2 tys. euro, Polak
    > powiedzmy 550 euro i tu różnica zacznie być widoczna "czarno na białym",
    > jakiekolwiek przeliczniki przestaną być konieczne.


    I właśnie od tego mają rosnąć płace? Nie wierzę w to.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz


  • 118. Data: 2008-11-11 08:40:54
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: RobertS <b...@x...pl>

    > I właśnie od tego mają rosnąć płace? Nie wierzę w to.
    >
    płace podobnie jak ceny mają tendencje do wyrównywania się, niemcy
    raczej nie zaczną nagle zarabiać nominalnie mniej więc naturalne jest,
    że w Polsce zarobki będą stopniowo wzrastać...tak jak ma to miejsce od
    kilkunastu lat, w latach 80-tych rodzice zarabiali po ok. 15 USD i
    normalnie się żyło, jak w latach 90-tych poszedłem do pierwszej roboty
    to zarabiałem ok. 200-300 USD i marzyłem, aby zarabiać 500...a teraz: co
    to jest 500 USD (1.400 zł)?

    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 119. Data: 2008-11-11 08:41:53
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    RobertS pisze:
    > > I właśnie od tego mają rosnąć płace? Nie wierzę w to.
    >>
    > płace podobnie jak ceny mają tendencje do wyrównywania się, niemcy
    > raczej nie zaczną nagle zarabiać nominalnie mniej więc naturalne jest,
    > że w Polsce zarobki będą stopniowo wzrastać...tak jak ma to miejsce od
    > kilkunastu lat, w latach 80-tych rodzice zarabiali po ok. 15 USD i
    > normalnie się żyło, jak w latach 90-tych poszedłem do pierwszej roboty
    > to zarabiałem ok. 200-300 USD i marzyłem, aby zarabiać 500...a teraz: co
    > to jest 500 USD (1.400 zł)?


    Zatem - jak zostało wykazane - wzrost płac jest wynikiem rozwoju
    gospodarki, a nie wspólnej waluty.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz


  • 120. Data: 2008-11-11 08:47:01
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:

    [...]

    >> Po wprowadzeniu euro, Niemiec nadal będzie zarabiał 2 tys. euro,
    >> Polak powiedzmy 550 euro i tu różnica zacznie być widoczna "czarno
    >> na białym", jakiekolwiek przeliczniki przestaną być konieczne.
    >
    >
    > I właśnie od tego mają rosnąć płace? Nie wierzę w to.

    A w magię końcówek .99 wierzysz? Też, "matematycznie" rzecz
    biorąc nie ma to uzasadnienia. Tylko, że jakoś działa
    na większość ludzi.
    KJ

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1