-
21. Data: 2008-11-09 16:08:18
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: "Szymon" <n...@o...pl>
> Każde wahnięcie jest złe dla firmy.
Kiepsko maja koncerny paliwowe, skoro cena benzyny zmienia sie czesto
kilkaset raz w roku.
Ciekawe jest to, ze gdy barylka ropy rosla to podwyzszano cene na stacjach,
bo rosnie. Gdy barylka spadla to cena na stacjach zostawala taka sama, bo
mamy w zbiornikach jeszcze drozsze :-) Sugeruje porownac cene barylki ropy i
obnizki na stacjach benzynowych. Zatem kurs waluty czy nawet wahniecia na
rynkach to czesto nie jedyne wskazniki koncowej ceny produktu.
-
22. Data: 2008-11-09 16:13:22
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: "cef" <c...@i...pl>
Ryszard wrote:
> "Paranaukowe" opracowania mam w postaci chociażby informacji od wielu
> ludzi mieszkających w Niemczech, że stracili. Tak uważa ta nacja.
Skoro odnieśli wrażenie (podobnie jak Ci Holenrzy kolegi ra9...coś tam),
że sila nabywcza ich zarobków spadła,
to może po prostu zrabiali za dużo i gospodarka rynkowa to zweryfikowała?
Tez tak "paranaukowo" słyszałem od wielu Niemców i nawet widzę na własne
oczy
jaki to ma wpływ na ich gospodarkę - jak ona "marnieje i upada" stając się
coraz mniej atrakcyjną i nie potrafiącą sprzedać swoich "niskoprzetworzonych
produktów"
na światowym rynku.
-
23. Data: 2008-11-09 16:23:30
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>
Użytkownik "Szymon" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gf71p6$50s$1@news.dialog.net.pl...
> Prosta rzecz - juz dzis mozna w sklepie placic euro. Zwroc uwage jakie
> przeliczniki stosuja owe sklepy i jak to sie ma do obecnego kursu. Jakies
> wnioski?
1. Wniosek jest jeden - teraz przelicznik zależy od fantazji sprzedawcy,
w przypadku zmiany zł na euro, będzie sztywno określony w ustawie.
2. Nie pomyślałeś o tym, że sprzedawcy stosują gorszy przelicznik niż
banki, bo a) ponoszą ryzyko zmiany kursu, b) ponoszą koszty sprzedaży tej
waluty. Zmiana zł na euro zlikwiduje oba powyższe problemy.
-
24. Data: 2008-11-09 16:26:07
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: Maciej Bojko <m...@g...com>
On Sun, 9 Nov 2008 17:04:26 +0100, "Szymon" <n...@o...pl> wrote:
>> Jak będzie wymóg podawania _obu_ cen, to każdy sobie może obliczyć
>> przelicznik.
>
>Jesli bedzie, ale nadal pozostanie wymog zaokraglenia. Czy jakis kraj z
>wprowdzajacych euro stosowal przelicznik do 4 miejsc po przecinku, by
>odzwierciedlic kurs?
Nie czaję. W tej chwili kurs euro to 3.6474 zł. Sugerujesz, że za parę
lat znikną wszystkie cyfry znaczące po przecinku? Dlaczego?
--
Maciej Bójko
m...@g...com
-
25. Data: 2008-11-09 16:48:32
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: "Szymon" <n...@o...pl>
> Nie czaję. W tej chwili kurs euro to 3.6474 zł. Sugerujesz, że za parę
> lat znikną wszystkie cyfry znaczące po przecinku? Dlaczego?
Z tych samych powodow, dla ktorych denominacja byla 1:10000, a nie
1:10354,5234.
Procz sklepow wielkopowierzchniowych, ktore pewnie mimo tysiecy towarow
najsprawniej przejda na euro, zostaja mali sklepikarze, starsze osoby,
drobni ciulacze itp. Jakos nie moge sobie wyobrazic Polakow biegajacych z
kalkulatorami po ulicach, by przeliczac sobie wedlug kursu 3,6474. Dla
wartosci 1:4 to bedzie duzy problem, bo gdy ktos zarabial 1523,35zl to
chwile mu zajmie przeliczenie czy pracodawca sie nie pomylil w wyplacie
(gros osob przeciez nadal dostaje gotowke do reki, nie wspominajac o cenach
umownych za uslugi). Natomiast jakbys owe 1523,35 kazal ludziom dzielic na
3,6474 to dopiero bysmy mieli burdel. Na samych przekretach z tego tytulu
wieeeelu sie wzbogaci i niemalo straci.
Przypomnij sobie ile osob starszych nie moglo sie polapac po denominacji czy
towar kosztujacy 100zl jest drogi czy nie. Dopiero po informacji ile to
bedzie na stare - decydowano sie na zakup lub nie. Przy przeliczniku 3,6474
to bedzie juz dramat. Oczywiscie przez kilka lat, potem juz nie, jednak
chaos nas ogarnie niewatpliwie.
-
26. Data: 2008-11-09 17:11:03
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>
Użytkownik "Szymon" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gf74bs$6ik$1@news.dialog.net.pl...
> Przypomnij sobie ile osob starszych nie moglo sie polapac po denominacji
> czy towar kosztujacy 100zl jest drogi czy nie. Dopiero po informacji ile
> to bedzie na stare - decydowano sie na zakup lub nie. Przy przeliczniku
> 3,6474 to bedzie juz dramat. Oczywiscie przez kilka lat, potem juz nie,
> jednak chaos nas ogarnie niewatpliwie.
Czy właśnie nie w celu ominięcia tego problemu ceny przez pewnien okres
mają być podawane w obu walutach?
Poza tym wymiana też się nie odbędzie w jeden dzień. Przez pewien okres
sklepy będą musiały przyjmować obie waluty i przeliczać. Z tego co pamiętam
przy wprowadzeniu euro w Niemczech, to przez pewien czas sklepy mogły nawet
wydawać resztę w starych monetach pomimo, że obowiązującą walutą było już
euro.
-
27. Data: 2008-11-09 17:15:01
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-11-09, ra9om1ak <r...@g...pl.WYTNIJ.TO> wrote:
[...]
>> Tak. Ale takie wahania to będzie samodzielna decyzja sprzedawcy, który
>> będzie chciał coś na tym ugrać. A nie podwyżek jako takich.
>
> Sprzedawcy gum do zucia, to jedno. Dostawcy pradu, gazu, innych mediow - to
> drugie. Tam sobie nie poskaczesz. Pomijam nawet kwestie konkurencji na rynku
> i mozliwosci wyboru.
No akurat co do cen prądu, gazu i innych mediów, to te rynki są pod
silną kontrolą różnych urzędów (np. URE). Tu sobie "sprzedawca"
nie poskacze.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
28. Data: 2008-11-09 17:17:24
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-11-09, Szymon <n...@o...pl> wrote:
>> Jak będzie wymóg podawania _obu_ cen, to każdy sobie może obliczyć
>> przelicznik.
>
> Jesli bedzie, ale nadal pozostanie wymog zaokraglenia. Czy jakis kraj z
> wprowdzajacych euro stosowal przelicznik do 4 miejsc po przecinku, by
> odzwierciedlic kurs?
Wystarczy znajomość reguł matematycznych.
>>> I teraz pytanie jak zostanie wszystko zaokraglone. Ja stawiam,
>>> ze do pelnych zlotych, a zatem 1:4 w obecnej sytuacji.
>>
>> Bułki 20 gr zaokrąglisz do 1 zł, czy 0 zł? :)
>
> Nie bardzo widze zwiazek. Jesli zamierzasz wprowadzic przelicznik do 4
> miejsca po przecinku to powodzenia. Moim zdaniem absurdem jest takie
> myslenie.
Ty, ale wiesz że _teraz_ taki kurs istnieje i ludziom jakoś to nie
przeszkadza?
>> Tak. Ale takie wahania to będzie samodzielna decyzja sprzedawcy, który
>> będzie chciał coś na tym ugrać. A nie podwyżek jako takich.
>
> A co mnie to obchodzi? Dla mnie, klienta, bedzie drozej, a sila pieniadza
> mniejsza. A czy to winny Tusk, sprzedawca czy jacys masoni to juz mniejsza o
> to :-)
To Cię to obchodzi, że mówisz tamtemu że baran i szukasz takiego który
gra uczciwie.
> Prosta rzecz - juz dzis mozna w sklepie placic euro. Zwroc uwage jakie
> przeliczniki stosuja owe sklepy i jak to sie ma do obecnego kursu. Jakies
> wnioski?
Teraz to sklepy ponoszą ryzyko kursowe.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
29. Data: 2008-11-09 17:18:19
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: "Zbigniew Demidowicz" <d...@g...pl>
Szymon <n...@o...pl> napisał(a):
> Zatem - moim zdaniem - wahania cen (w gore lub w dol) sa bezsprzecznie
> nieuniknione.
..co jest "oczywistą oczywistością" ;)
Amen.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
30. Data: 2008-11-09 17:19:29
Temat: Re: Przejście na Euro .
Od: "ra9om1ak" <r...@g...pl.WYTNIJ.TO>
kolega c-costam wrote:
> Skoro odnieśli wrażenie (podobnie jak Ci Holenrzy kolegi ra9...coś
> tam),
Dobra masz pamiec. Polecam kopiuj-wklej.
> że sila nabywcza ich zarobków spadła,
> to może po prostu zrabiali za dużo i gospodarka rynkowa to
> zweryfikowała?
Zmiana waluty to jeden z instrumentow weryfikacyjnych gospodarki ?
--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl