Robert Kois <k...@h...pl> writes:

> Żadne podobieństwa. Jak by to weszło to banki będą z automatu odwalać
> wszystko niezgodne z wzorcem. Bo kto będzie odpowiadać za błędy w
> porównaniu? Jak coś się nie będzie zgadzać to odrzuci dla świętego spokoju.

Bank odpowiada za wlasciwe wykonania zlecenia ale takze za jego
niewykonanie bez powodu. Sprobuj w SWIFTowym przelewie napisac o bin
Ladenie. Inna sprawa, ze w przypadku Elixiru takze nie jest to zadna
nowosc.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Kamil Jońca pisze:
> Pete <n...@n...com> writes:
>
>> Jacek Osiecki pisze:
>>> Dnia Fri, 10 Apr 2009 18:19:04 +0000 (UTC), aneczka napisał(a):
>>>> a w ogóle to masz szczęście, że to mBanku dotyczy, bo to on właśnie był stroną
>>>> w tym postępowaniu sądowym, więc wyrok dobrze zna ;)
>>> Tak w ogóle to ten wyrok to jedna wielka głupota... Sędzia wykazał się
>>> wyjątkową ignorancją :(
>> Bo?
>
> Bo w archiwum grupy jest wiele dyskusji na ten temat. I nie mam
> wrażenia, żeby był jakiś *istotny* postęp jeśli chodzi o dopasowanie
> "TP" do "Telekomunikacja Polska" ...

Ale dlaczego "ignorant"? Bo go nie interesuje, że nie ma sensownego
algorytmu do weryfikacji tych danych? To nie jego, ani klientów banków
problem.

To jest wyłącznie ryzyko prowadzenia banku. Albo bank się zgadza z
obowiązującym prawem (czytaj: odbiorcą przelewu jest podmiot a nie numer
rachunku) albo się nie zgadza i zamyka interes.

--
Pete

do góry

Date: Sat, 11 Apr 2009 15:34:08 +0200, name: Pete:

>> Bo w archiwum grupy jest wiele dyskusji na ten temat. I nie mam
>> wrażenia, żeby był jakiś *istotny* postęp jeśli chodzi o dopasowanie
>> "TP" do "Telekomunikacja Polska" ...
>
> Ale dlaczego "ignorant"? Bo go nie interesuje, że nie ma sensownego
> algorytmu do weryfikacji tych danych? To nie jego, ani klientów banków
> problem.
>
> To jest wyłącznie ryzyko prowadzenia banku. Albo bank się zgadza z
> obowiązującym prawem (czytaj: odbiorcą przelewu jest podmiot a nie numer
> rachunku) albo się nie zgadza i zamyka interes.

Ale to ty zapłacisz karne odsetki jak ci przelewy za rachunki
nie dojdą. Trudno mi sobie wyobrazić co by się zaczęło dziać jakby
banki z dnia na dzień zaczęły co do literki weryfikować nazwę
odbiorcy.
No chyba, że banki zastosują algorytm "człowiek" i za każdy przelew
będziesz placił 5zł. Też bedziesz zadowolony?

Pozdrawiam
Miroo

do góry

Pete <n...@n...com> writes:

> Kamil Jońca pisze:
>> Pete <n...@n...com> writes:
>>
>>> Jacek Osiecki pisze:
>>>> Dnia Fri, 10 Apr 2009 18:19:04 +0000 (UTC), aneczka napisał(a):
>>>>> a w ogóle to masz szczęście, że to mBanku dotyczy, bo to on właśnie był stroną
>>>>> w tym postępowaniu sądowym, więc wyrok dobrze zna ;)
>>>> Tak w ogóle to ten wyrok to jedna wielka głupota... Sędzia wykazał się
>>>> wyjątkową ignorancją :(
>>> Bo?
>>
>> Bo w archiwum grupy jest wiele dyskusji na ten temat. I nie mam
>> wrażenia, żeby był jakiś *istotny* postęp jeśli chodzi o dopasowanie
>> "TP" do "Telekomunikacja Polska" ...
>
> Ale dlaczego "ignorant"? Bo go nie interesuje, że nie ma sensownego

Ok. Może za mocne słowo.

> algorytmu do weryfikacji tych danych? To nie jego, ani klientów banków
> problem.
>
> To jest wyłącznie ryzyko prowadzenia banku. Albo bank się zgadza z
> obowiązującym prawem (czytaj: odbiorcą przelewu jest podmiot a nie
> numer rachunku) albo się nie zgadza i zamyka interes.

1. Zwracam uwagę, że (jeśli dobrze zrozumiałem) to jednak 50% winy
zostało przypisane nadawcy przelewu.
2. Dotyczyło to sprawy z okresu wprowadzania NRB, obecnie gdy NRB ma w
sobie ileś zabezpieczeń, wyrok mógłby byc inny.
3. kwota przelewu była 6-cyfrowa, to też mogło mieć wpływ na opinię "czy
bank powinien sprawdzać"

KJ

--
Linux jest w stanie przeżyc wyjęcie procesora - resztę doliczy w pamięci.

do góry

Miroo <m...@C...LETTERSpl> writes:

> Ale to ty zapłacisz karne odsetki jak ci przelewy za rachunki
> nie dojdą.

Bank takze.

> Trudno mi sobie wyobrazić co by się zaczęło dziać jakby
> banki z dnia na dzień zaczęły co do literki weryfikować nazwę
> odbiorcy.

Nic by sie nie zaczelo dziac.

> No chyba, że banki zastosują algorytm "człowiek" i za każdy przelew
> będziesz placił 5zł. Też bedziesz zadowolony?

Bez sensu, wiekszosc przelewow jest wielokrotnie powtarzana (co do nazwy
beneficjenta i numeru rachunku przynajmniej), sprawdzenie tego nie jest
najmniejszym problemem technicznym. Oczywiscie, czasem musi zrobic to
czlowiek (i czasem rzeczywiscie robi). To drobiazg.

BTW: sa przelewy (krajowe, elixir) drozsze niz 5 zl.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Użytkownik <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1c1de9a8-43b8-40b0-8f2a-16dd7619b072@37g2000yqp
.googlegroups.com...
On 10 Kwi, 15:11, Peet <w...@y...com> wrote:

> Allegro ma program ochrony kupujących i to ono zwróci Ci
> pieniądze.http://www.allegro.pl/help_item.php?item=1
26

ze nie wiec caly ten POK jest !@#$% warty :)

No sorry, ale trudno zeby placili za ewidentna glupote Kupujacych.
Moze jeszcze maja placic, jak Cie cyganka na ulicy naciagnie na wrozbe albo
jak przerzniesz w "trzy karty"
Numer z listem od rzekomego Sprzedajacego jest stary jak swiat - tzn stary
jak Allegro.

Pozdrawiam
SDD

do góry

> 1. Zwracam uwagę, że (jeśli dobrze zrozumiałem) to jednak 50% winy
> zostało przypisane nadawcy przelewu.
> 2. Dotyczyło to sprawy z okresu wprowadzania NRB, obecnie gdy NRB ma w
> sobie ileś zabezpieczeń, wyrok mógłby byc inny.
> 3. kwota przelewu była 6-cyfrowa, to też mogło mieć wpływ na opinię
> "czy bank powinien sprawdzać"
>

kwoty ala 100 tysiecy i wiecej, OK powinno byc to bardziej weryfikowane - tu
sie moge zgodzic.

Ale nizsze? To jak winic telekomunikacje ze naliczyla za impuls a ktos wykrecil
zly numer... troche naciagane porownanie ale wina jak dla mnie jest po stronie
zlecajacego przelew. I bedzie sie sadzil i mBank z moich odsetek mu wyplaci
odszkodowanie (jesli sie mu uda wygrac) bo sie dal naciac i szuka kozla
ofiarnego. Przykre ale warto wiedziec, chyba nawet allegro o tym u siebie pisze
w centrum bezpieczenstwa, jak sie nie dac nabic przez cwaniaczka. Cwaniaczek
powinien beknac 10 krotnosc skradzionej kwoty + odpracowac przy sprzataniu
psich kup. To by byly kary. A pewnie beda zawiasy jesli go znajda.

A wyobrazcie sobie taki system przelewow - wpisuje numer konta na ktory chce
przelac a bank (dekodujac IBAN) laczy sie z bankiem X, zapytanie robi do bazy
tego banku o dane wlasciciela, i wyswietla to nastepnie u mnie w systemie -
widze do kogo przelew ma isc i sam decyduje czy adres jest tym ktorego sie
spodziewalem. Tak tez byc nie moze - ochrona danych osobowych, poufne, tajne
itd. Trzeba po prostu byc czujnym. Ktos moze miec konto osobiste i 1 os. DG,
nie musi miec konta firmowego. I juz dane pdoawane na stronie firmowej moga sie
nie zgadzac jesli by przelewy byly weryfikowane pod tym katem. Utrudnialoby to
zycie.

do góry

Koteczek wrote:

> A wyobrazcie sobie taki system przelewow - wpisuje numer konta na ktory
> chce przelac a bank (dekodujac IBAN) laczy sie z bankiem X, zapytanie
> robi do bazy tego banku o dane wlasciciela, i wyswietla to nastepnie u
> mnie w systemie - widze do kogo przelew ma isc i sam decyduje czy adres
> jest tym ktorego sie spodziewalem. Tak tez byc nie moze - ochrona danych
> osobowych, poufne, tajne itd. Trzeba po prostu byc czujnym. Ktos moze
> miec konto osobiste i 1 os. DG, nie musi miec konta firmowego. I juz
> dane pdoawane na stronie firmowej moga sie nie zgadzac jesli by przelewy
> byly weryfikowane pod tym katem. Utrudnialoby to zycie.

Najprostsze rozwiązanie to, dać nadawcy przelewu możliwość wyboru - czy
chce wysłać "na numer" czy "na odbiorcę". Jeśli wybierze pierwszą opcję,
to nie ma prawa do reklamacji (w omawianym przypadku). Opcje mogę się
naturalnie różnić ceną.

--
MiCHA

do góry

On 2009-04-11, Miroo <m...@C...LETTERSpl> wrote:

[...]

> Ale to ty zapłacisz karne odsetki jak ci przelewy za rachunki
> nie dojdą. Trudno mi sobie wyobrazić co by się zaczęło dziać jakby
> banki z dnia na dzień zaczęły co do literki weryfikować nazwę
> odbiorcy.

Już to robią w przypadku zagranicznych SWIFTów. I efekt jest taki, że do
kumpla od miesiąca "idzie" (już chyba 4-ty raz) jeden przelew, bo jednemu
bankowi się nie spodobała jakaś literka i odrzucił przelew.

I tak w koło Macieju, a podatek zapłacić od faktury trzeba (mimo, że
kasa nie doszła), opłacić wszystko trzeba, itd. itp.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Dnia Sat, 11 Apr 2009 19:40:58 +0200, Kamil Jońca napisał(a):

> 1. Zwracam uwagę, że (jeśli dobrze zrozumiałem) to jednak 50% winy
> zostało przypisane nadawcy przelewu.
> 2. Dotyczyło to sprawy z okresu wprowadzania NRB, obecnie gdy NRB ma w
> sobie ileś zabezpieczeń, wyrok mógłby byc inny.
> 3. kwota przelewu była 6-cyfrowa, to też mogło mieć wpływ na opinię "czy
> bank powinien sprawdzać"

4. Jestem przekonany, ze gdyby przelew zlecił ktoś inny niż urząd
skarbowy, to sąd by orzekł o 100%-owej winie zlecającego.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

do góry