-
1. Data: 2004-04-29 09:02:55
Temat: Pytanie 1
Od: "Jędrek" <J...@w...pl>
spoźniona wpłata raty za TV. Bank przysyła przypomnienie z działu
windykacyjnego + UWAGA 125 zł kosztów upomnienia. Skąd banki różnie
naliczają takie kwoty ? mogli napisać przeci że np. 2000 zł kosztów.
pozdrawiam
Jędrek
-
2. Data: 2004-04-29 09:31:48
Temat: Re: Pytanie 1
Od: Tashi <k...@p...WYTNIJTO.onet.pl>
Czytaj umowę. Jeśli był to telewizor kupiony np. w promocji Lukasa raty 0%
to spóźnienie z automatu przekreśla jej warunki i od tej pory płącisz jak
za "normalne" raty.
T.
Dnia Thu, 29 Apr 2004 11:02:55 +0200, Jędrek <J...@w...pl> napisał:
> spo 1/4 niona wp?ata raty za TV. Bank przysy?a przypomnienie z dzia?u
> windykacyjnego + UWAGA 125 z? kosztów upomnienia. Sk?d banki ró?nie
> naliczaj? takie kwoty ? mogli napisaae przeci ?e np. 2000 z? kosztów.
>
> pozdrawiam
>
> J?drek
>
>
--
Używam M2 - innowacyjnego klienta poczty wbudowanego w Operę:
http://www.opera.com/
-
3. Data: 2004-04-29 12:41:11
Temat: Re: Pytanie 1
Od: Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZpoczta.fm>
Jędrek <J...@w...pl> wrote:
> spoźniona wpłata raty za TV. Bank przysyła przypomnienie z działu
> windykacyjnego + UWAGA 125 zł kosztów upomnienia.
No nieźle przywalili. Jaki to bank?
> Skąd banki różnie
> naliczają takie kwoty ?
Z kosmosu. Jak się klient spóźnia, to przyp...
> mogli napisać przeci że np. 2000 zł kosztów.
Mogli.
Np. taki Fortis za realizację egzekucji komorniczej z konta bije klienta
płaską prowizją 260 PLN.
Nie ma niestety wyjścia - trzeba czytać umowy.
Może kiedyś zawita tu cywilizacja, bo na razie to w tym względzie dziki
zachód.
--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm
.-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!
-
4. Data: 2004-04-29 13:54:02
Temat: Re: Pytanie 1
Od: "rsa127" <r...@n...gazeta.pl>
Nie do końca dziki zachód. Po prostu mentalność i ignoracja klientów. Gdyby
klienci czytali warunki i nie otwierali rachunków w bankach, które mają
takie podejście do klientów. Ale większość patrzy na reklamę i podstawowe
prowizje. Może jednak czasami wyższa opłata za prowadzenie rachunku jest
warta rozważenia. Nie mówię oczywiście, że zawsze idzie to w parze.
"Piotr Grzegorz Skowroński" <s...@S...PRECZpoczta.fm> wrote in message
news:4090f6ef$1@news.home.net.pl...
> Jędrek <J...@w...pl> wrote:
> > spoźniona wpłata raty za TV. Bank przysyła przypomnienie z działu
> > windykacyjnego + UWAGA 125 zł kosztów upomnienia.
>
> No nieźle przywalili. Jaki to bank?
>
> > Skąd banki różnie
> > naliczają takie kwoty ?
>
> Z kosmosu. Jak się klient spóźnia, to przyp...
>
> > mogli napisać przeci że np. 2000 zł kosztów.
>
> Mogli.
> Np. taki Fortis za realizację egzekucji komorniczej z konta bije klienta
> płaską prowizją 260 PLN.
>
> Nie ma niestety wyjścia - trzeba czytać umowy.
> Może kiedyś zawita tu cywilizacja, bo na razie to w tym względzie dziki
> zachód.
>
>
> --
> ukłony - skowi
> skowi at poczta fm
>
> .-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!
>
-
5. Data: 2004-04-29 16:26:55
Temat: Re: Pytanie 1
Od: Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZpoczta.fm>
rsa127 <r...@n...gazeta.pl> wrote:
> Nie do końca dziki zachód. Po prostu mentalność i ignoracja klientów.
Tak, a to bardzo chętnie wykorzystują m. in. banki.
A jakbym ja chciał w TOiP umieścić pozycję: "za niezrealizowanie dyspozycji
zgodnie z pisemnym żądaniem - opłata ponoszona przez bank: 125 PLN" - to
bank poszedłby na to? Nie sądzę.
Skubać można tylko klienta. Jak coś nie gra z drugiej strony --> bank się
tak chętnie kasą nie podzieli. I takie opłaty motywuje kosztami
operacyjnymi. A na dobrą sprawę, jak bank coś spartaczy albo się pomyli, to
klient też ponosi "koszty operacyjne" - strata czasu, dzwonienie, pisanie,
znaczki pocztowe, co tam jeszcze... Więc tak samo mógłby się domagać
"prowizji". Jeśli nie może - to jest to w tym sensie dziki zachód.
Bank to nie dobry wujek - skoro nie musi grać fair, to nie gra. A zmusić go
do tego może tylko dojrzały, cywilizowany i uregulowany rynek konsumencki.
> Gdyby klienci czytali warunki i nie otwierali rachunków w bankach,
> które mają takie podejście do klientów. Ale większość patrzy na
> reklamę i podstawowe prowizje.
Owszem, dokładnie tak jest i zawsze będzie. Jeśli bank chce być uczciwy, to
konsumentowi powinien podać wszystkie dane jak wół krowie na miedzy. A nie
chować drobnym druczkiem lub w załącznikach podlegających jednostronnej
zmianie.
> Może jednak czasami wyższa opłata za
> prowadzenie rachunku jest warta rozważenia. Nie mówię oczywiście, że
> zawsze idzie to w parze.
Też jestem tego zdania.
PS. pisz pod postem.
--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm
.-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!
-
6. Data: 2004-04-29 19:23:23
Temat: Re: Pytanie 1
Od: "rsa127" <r...@n...gazeta.pl>
> Skubać można tylko klienta. Jak coś nie gra z drugiej strony --> bank się
> tak chętnie kasą nie podzieli. I takie opłaty motywuje kosztami
> operacyjnymi. A na dobrą sprawę, jak bank coś spartaczy albo się pomyli,
to
> klient też ponosi "koszty operacyjne" - strata czasu, dzwonienie, pisanie,
> znaczki pocztowe, co tam jeszcze... Więc tak samo mógłby się domagać
> "prowizji". Jeśli nie może - to jest to w tym sensie dziki zachód.
To mi się udało. Jeden bank odmówił mi uznania reklamacji. Wysłałem skargę
do UOKiK. Po pozytywnej reakcji ponowiłem reklamację w banku z żądaniem
zwrotu kosztu poleconego i jakiś drobiazgów. W ciągu 2 dni pojawiły się na
koncie. W tym samym banku po ogromnej ilości błędów po stronie banku
napisałem reklamację z wyliczeniem straconego czasu na wielokrotne telefony,
wizyty w banku, benzynę itp. Obniżyli mi prowizję za kredyt i zyskałem ok.
1000 PLN.
-
7. Data: 2004-04-30 13:37:50
Temat: Re: Pytanie 1
Od: Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZpoczta.fm>
rsa127 <r...@n...gazeta.pl> wrote:
> Obniżyli mi
> prowizję za kredyt i zyskałem ok. 1000 PLN.
Fuksiarz :)
--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm
.-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!
-
8. Data: 2004-05-01 20:28:39
Temat: Re: Pytanie 1
Od: Piotr \"Kazimierz\" Kuźmiak <kazmirz@(usuń)astercity.net>
"Piotr Grzegorz Skowroński" <s...@S...PRECZpoczta.fm> wrote in message
news:40912bd6$1@news.home.net.pl...
> Skubać można tylko klienta. Jak coś nie gra z drugiej strony --> bank się
> tak chętnie kasą nie podzieli. I takie opłaty motywuje kosztami
> operacyjnymi. A na dobrą sprawę, jak bank coś spartaczy albo się pomyli,
to
> klient też ponosi "koszty operacyjne" - strata czasu, dzwonienie, pisanie,
> znaczki pocztowe, co tam jeszcze... Więc tak samo mógłby się domagać
> "prowizji". Jeśli nie może - to jest to w tym sensie dziki zachód.
Po problemach z odnowieniem debetowej VC w Multi napisalem reklamacje, ze
mnie to kosztowalo (czas, dojazd do oddzialu, telefony etc) i w wyniku tego
dali mi ją za darmo. Wiec nie demonizuj tak.
--
Piotr "Kazimierz" Kuźmiak
-
9. Data: 2004-05-03 22:03:38
Temat: Re: Pytanie 1
Od: Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZpoczta.fm>
Piotr "Kazimierz" Kuźmiak <kazmirz@(usuń)astercity.net> wrote:
>
> Po problemach z odnowieniem debetowej VC w Multi napisalem
> reklamacje, ze mnie to kosztowalo (czas, dojazd do oddzialu, telefony
> etc) i w wyniku tego dali mi ją za darmo. Wiec nie demonizuj tak.
A to mnie zaskoczyłeś.
--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm
.-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!