eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Pytanie czy to nie wina banku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 51. Data: 2005-09-29 11:12:25
    Temat: Re: Pytanie czy to nie wina banku
    Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>

    Thu, 29 Sep 2005 01:38:08 +0200, w
    <gmr0bnp7d03b.1fji0ugmz7ha8$.dlg@40tude.net>, ...@...c napisał(-a):

    > Co do błedu kasjera sprawa jest oczywista ponieważ bank jest zobligowany to
    > szczególnej staranności czego nie dokonał wypłącając kwotę poza ustalony
    > limit od kasjera w okienku bankowym. Tym samym to kasjer popełnił bład a
    > nie klient. Pozaprawne poczynania kasjera dodatkowo to będą potwierdzać.

    Kasjer, owszem popełnił błąd, i w jego efekcie pewnie ma jakieś problemy,
    ale problemy również ma twój znajomy.

    > Jeżeli sprawa trafi do sądu to najprawdopodobniej sąd rozdzieli
    > odpowiedzialność na obie strony (czyli np. ustali harmonogram spłat bez
    > odsetek albo cześciowo umorzy) po warunkiem że tych pieniędzy np ktoś mu
    > nie ukradł (co za wredna sugestia) - wtedy zastosowanie ma art 409 KC i w
    > ogóle nic nie trzeba oddawać.

    ROTFL :)). Ale ty jesteś wesołkiem :). A twój znajomy widzę bardzo chce być
    wpisany na listę dłużników i mieć problemy w przyszłości z _jakimkolwiek_
    bankiem?

    > Ale co tam - tym wiesz lepiej o dostarczaniu rozrywki sądowi (nie wnikam w
    > szczegóły).

    Pisz jeszcze :)


  • 52. Data: 2005-09-29 17:48:58
    Temat: Re: Pytanie czy to nie wina banku
    Od: ...@...c

    Dnia Thu, 29 Sep 2005 13:12:25 +0200, r...@a...net.pl napisał(a):


    >> Jeżeli sprawa trafi do sądu to najprawdopodobniej sąd rozdzieli
    >> odpowiedzialność na obie strony (czyli np. ustali harmonogram spłat bez
    >> odsetek albo cześciowo umorzy) po warunkiem że tych pieniędzy np ktoś mu
    >> nie ukradł (co za wredna sugestia) - wtedy zastosowanie ma art 409 KC i w
    >> ogóle nic nie trzeba oddawać.
    >
    > ROTFL :)). Ale ty jesteś wesołkiem :). A twój znajomy widzę bardzo chce być
    > wpisany na listę dłużników i mieć problemy w przyszłości z _jakimkolwiek_
    > bankiem?

    'miszczu' (wybacz za określenie ) po pierwsze nie znam DGZ wiec cieżko mi
    powiedzieć że jestem jego znajomym.

    po drugie gdybyś choć raz z daleka sprawdził na jakiej podstawie można
    trafić do BIKu to bys zauważył że jeżeli sąd przychyli sie do klienta i nie
    uzna roszczenia banku lub chocby rozbije na raty to nie moze on trafic do
    BIKu.

    po trzecie sporo banków w ogole nie korzysta z BIK poniewaz ma wlasne bazy

    po czwarte te co korzystaja przy niskich kwotach nawet nie sprawdzaja ich (
    co IMO jest nieodpowiedzialne z ich storny)

    pomijam już kwestie SKOKów itd które z BIKów nie korzystają bo nie mogą.




    --
    pozdrawiam,


  • 53. Data: 2005-09-29 18:21:07
    Temat: Re: Pytanie czy to nie wina banku
    Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>

    Thu, 29 Sep 2005 19:48:58 +0200, w <uxqi4vwjz9v0.o4ssu2zv02ug$.dlg@40tude.net>,
    ...@...c napisał(-a):

    > po drugie gdybyś choć raz z daleka sprawdził na jakiej podstawie można
    > trafić do BIKu to bys zauważył że jeżeli sąd przychyli sie do klienta i nie
    > uzna roszczenia banku lub chocby rozbije na raty to nie moze on trafic do
    > BIKu.
    >
    > po trzecie sporo banków w ogole nie korzysta z BIK poniewaz ma wlasne bazy

    Tak, spółdzielczych :> czy też międzybankowa czarna lista dłużników, o której
    krążą mniejsze lub większe legendy. Tak czy siak trafi jego dług do wielu firm
    windykacyjnych, a to oznacza szansę na kredyt bliskie 0.

    > po czwarte te co korzystaja przy niskich kwotach nawet nie sprawdzaja ich (
    > co IMO jest nieodpowiedzialne z ich storny)

    Co to jest "niska kwota"? Przy 2000 już sprawdzają.

    > pomijam już kwestie SKOKów itd które z BIKów nie korzystają bo nie mogą.

    SKOK-i korzystają z BIK-u najbardziej. A nawet gdyby nie korzystały to
    faktycznie ma powody do cuiechy :>. Miszczu (pisownia zamierzona), widzę że
    dalej uskuteczniasz swoje teoryjki... Ponieważ ktoś inny ma zamiar z tych bzdur
    skorzystać, jestem niezmiernie ciekawy zakończenia tej sprawy :).


  • 54. Data: 2005-09-30 07:51:15
    Temat: Re: Pytanie czy to nie wina banku
    Od: Trzypion <t...@o...org.pulapka.pl>

    On Thu, 29 Sep 2005 12:36:25 +0200, Rafał Siech
    <r...@n...pl> wrote:

    >O ile mi wiadomo to pewnie w umowie był fragment "poddaję się egzekucji do
    >kwoty...".
    >A w takim wypadku wystarczy bankowy tytuł egzekucyjny - niestety :(

    Tudzież wystarczy również sprzeciw.
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
    _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Reporterka/II_
    MPL/
    ___________/ GG: 3524356


  • 55. Data: 2005-10-01 08:38:28
    Temat: Re: Pytanie czy to nie wina banku
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Trzypion napisał(a):
    > Tudzież wystarczy również sprzeciw.

    Jaki sprzeciw?

    KG

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1