Witam

Nie orientuję się za bardzo w temacie, dlatego chce się poradzić osób, które
są w temacie.
Kiedyś słyszałem, że opłacalnym jest wzięcie kredytu studenckiego i
zainwestowanie go gdzieś. Tylko że nie za bardzo wiem jak go zainwestować
tak, aby na nim zarobić. Najbezpieczniejsze byłyby obligacje, ale wypłaty
tegoż kredytu dostaje się co miesiąc. Istnieją lokaty, do których co miesiąc
dopłaca się pewne sumy pieniędzy. Myślałem również nad innymi funduszami,
ale nie wiem czy są bezpieczne.
Czy jest jakaś opcja, dzięki której wzięcie takiego kredytu byłoby dla mnie
opłacalne (możnaby zarobić kilka złotych) czy nie jest to możliwe?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Pozdrawiam
Paweł

do góry

"Pawe?" <p...@o...pl> wrote in message
news:diru5v$u80$1@news.onet.pl...
| Witam
|
| Nie orientuj? si? za bardzo w temacie, dlatego chce si? poradziae
osób, które
| s? w temacie.
| Kiedy? s?ysza?em, ?e op?acalnym jest wzi?cie kredytu studenckiego
i
| zainwestowanie go gdzie?. Tylko ?e nie za bardzo wiem jak go
zainwestowaae
| tak, aby na nim zarobiae. Najbezpieczniejsze by?yby obligacje, ale
wyp?aty
| tego? kredytu dostaje si? co miesi?c. Istniej? lokaty, do których
co miesi?c
| dop?aca si? pewne sumy pieni?dzy. My?la?em równie? nad innymi
funduszami,
| ale nie wiem czy s? bezpieczne.
| Czy jest jaka? opcja, dzi?ki której wzi?cie takiego kredytu
by?oby dla mnie
| op?acalne (mo?naby zarobiae kilka z?otych) czy nie jest to
mo?liwe?

Tak, wlasnie do tego sluzy kredyt studencki zeby go zainwestowac. W
siebie. Najpierw dostajesz kase i inwestujesz w siebie. Studiujesz
za pieniadze z kredytu, na przyklad stac Cie na studia w duzym
drogim miescie zamiast w malym rodzinnym miasteczku. Albo nie
musisz pracowac na 1 i 2 roku jako kelner i dzieki temu nie
dostajesz kopa z Uczelni.
Potem po studiach inwestycja Ci sie zwraca - firmy zabijaja sie o
Ciebie, dostajesz swietna prace. Wtedy bez problemu splacasz
kredyt.
--
Pozdrawiam!
__________
AA Surowiec
artur at e.pl

"What can be imagined, can be achieved"

do góry

Uzytkownik "Artur A. Surowiec" <s...@k...pl> napisal w wiadomosci >
> Tak, wlasnie do tego sluzy kredyt studencki zeby go zainwestowac. W
> siebie. Najpierw dostajesz kase i inwestujesz w siebie. Studiujesz
> za pieniadze z kredytu, na przyklad stac Cie na studia w duzym
> drogim miescie zamiast w malym rodzinnym miasteczku. Albo nie
> musisz pracowac na 1 i 2 roku jako kelner i dzieki temu nie
> dostajesz kopa z Uczelni.
> Potem po studiach inwestycja Ci sie zwraca - firmy zabijaja sie o
> Ciebie, dostajesz swietna prace. Wtedy bez problemu splacasz
> kredyt.
> --

Niedawno slyszalem w telewizji, ze taki kredyt nawet sam sie splacij, jak
polowe sie zainwestuje w cos, no a druga polowe mozna bez problemu wydawac.
Tylko pewnie to bylo kilka ladnych lat temu, kiedy oprocentowania na
lokatach byly znacznie wieksze.

do góry

Pawel napisał(a):

> Niedawno slyszalem w telewizji, ze taki kredyt nawet sam sie splacij, jak
> polowe sie zainwestuje w cos, no a druga polowe mozna bez problemu wydawac.
> Tylko pewnie to bylo kilka ladnych lat temu, kiedy oprocentowania na
> lokatach byly znacznie wieksze.

Inwestowanie w lokaty to zadne inwestowanie.

Kredyt ten oplaca sie wziasc nawet jak ta kasa nie jest potrzebna (tzn
poradzisz sobie bez niej, sytuacje gdy ktos dostaje 5 tys od
rodzicow/babci/dziadka na miesiac pomijam bo wtedy branie tego kredytu
to bzdura). Why? Oprocentowanie niskie. 5 lat studiow + 2 lata gdy go
nie splacasz + 10 lat gdy go splacasz. Za 7 lat te pieniadze beda duzo
mniej warte, a zarobki beda wieksze niz teraz. Zreszta, za 600
zl/miesiac mozna sie niezle zabawic, a kiedy to robic jak nie na
studiach ? ;)


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Użytkownik "Pawel" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:diu5e0$cm9$1@news.onet.pl

>> Tak, wlasnie do tego sluzy kredyt studencki zeby go
>> zainwestowac. W siebie. Najpierw dostajesz kase i inwestujesz
>> w siebie. Studiujesz za pieniadze z kredytu, na przyklad stac
>> Cie na studia w duzym drogim miescie zamiast w malym rodzinnym
>> miasteczku. Albo nie musisz pracowac na 1 i 2 roku jako kelner
>> i dzieki temu nie dostajesz kopa z Uczelni.
>> Potem po studiach inwestycja Ci sie zwraca - firmy zabijaja
>> sie o Ciebie, dostajesz swietna prace. Wtedy bez problemu
>> splacasz kredyt.
>
> Niedawno slyszalem w telewizji, ze taki kredyt nawet sam sie
> splacij, jak polowe sie zainwestuje w cos, no a druga polowe
> mozna bez problemu wydawac. Tylko pewnie to bylo kilka ladnych
> lat temu, kiedy oprocentowania na lokatach byly znacznie
> wieksze.

Dobrze slyszales, ale.. nie kilka lat temu, ale nawet nadal
teraz. Poczytaj to:
http://www.egospodarka.pl/11150,Kredyt-studencki-spl
aca-sie-sam,1,48,1.html

--
Oświadczenia/Informacje: Nie zgadzam się na wysyłanie ofert na
adres użyty do/podczas wysłania tej wiadomości.

do góry

Użytkownik "Maciej 'AbrahaM' Piotrowski" <n...@c...barg.cy> napisał
w wiadomości
>
> Dobrze slyszales, ale.. nie kilka lat temu, ale nawet nadal
> teraz. Poczytaj to:
> http://www.egospodarka.pl/11150,Kredyt-studencki-spl
aca-sie-sam,1,48,1.html
>
> --

Dzięki. Właśnie o tym mówiłem i tego również potrzebowałem. Natomiast nie
wiem jeszcze jaki fundusz inwestycyjny miałbym wybrać.

do góry

>
> Dzięki. Właśnie o tym mówiłem i tego również potrzebowałem. Natomiast nie
> wiem jeszcze jaki fundusz inwestycyjny miałbym wybrać.
>

Nadal czekam na pomoc - na wskazówki jaki fundusz miałbym wybrać.

Pozdrawiam
Paweł

do góry

Użytkownik "Paweł" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dj02bp$g0e$1@news.onet.pl

>> Dobrze slyszales, ale.. nie kilka lat temu, ale nawet nadal
>> teraz. Poczytaj to:
>> http://www.egospodarka.pl/11150,Kredyt-studencki-spl
aca-sie-sam,1,48,1.html
>>

> Dzięki. Właśnie o tym mówiłem i tego również potrzebowałem.
> Natomiast nie wiem jeszcze jaki fundusz inwestycyjny miałbym
> wybrać.

Sam odpowiadasz za swoje pieniadze. Nikt ci nie powie "wsadz w
fundusz XXX" bo byloby to konkretne wskazanie, a ty moglbys w
wypadku niepowodzenia (bo koniunktura gospodarcza, giedla, itp
nie sa zjawiskami w pelni przewidywalnymi) miec pretensje.

Przyjrzyj sie notowaniom funduszy (co moze byc pewna wskazowka)
biorac pod uwage ze autor tekstu zakladal stope zwrotu na 8% i
sproboj cos do tego dobrac. Jako ze ma byc mozliwie stabilne i
nie przesadnie wrazliwe na wachania koniunktury, to wskazanie
jest w kierunku tzw funduszy hybrydowych / stabilnego wzrostu.

Ponownie zastrzegam - powyzej jednie "glosno myslalem" - i nie
traktuj tego bron Boze jako porady. Co wiecej wyraznie pisze:
inwestowanie w fundusze zawsze jest w jakims stopniu obarczone
ryzkiem, wlacznie z tym ze zamiast zyskow mozesz miec straty,
w zaleznosci od rodzaju funduszu, mniejsze lub wieksze.

--
Oświadczenia/Informacje: Nie zgadzam się na wysyłanie ofert na
adres użyty do/podczas wysłania tej wiadomości.

do góry