eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPytanie o raty GE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 11. Data: 2006-07-25 10:22:18
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: "turczy" <turczy[wywalwnawiasie]@frazpc[toteż].pl>


    Użytkownik <a...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:1153822604.980026.299830@i3g2000cwc.googlegroup
    s.com...

    Neko napisał(a):

    Mam jeszcze jedno pytanie. Nie otrzymałem wczoraj kopii umowy
    kredytowej z moim podpisem, Dzisiaj człowiek w sklepie powiedział mi
    że nie może mi jej skopiować ponieważ wysłał już ją do GE, a
    umowę dostanę od GE.
    Pytanie moje, czy pracownik sklepu ma do tego prawo, i czy umowa od GE
    powinna przyjść w wersji z moim podpisem, bo wydaje mi się trochę
    dziwne że może być inaczej...

    Pozdrawiam.

    To standardowa procedura. Ty podpisujesz wszystkie kopie, potem bank
    (pracownik) wszystkie i odsyła (oddaje) jedną.
    Widocznie facet który sporzadza papierki nie moze podpisać umowy sam.
    Arek


  • 12. Data: 2006-07-25 11:00:24
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_poczta.wp.pl>

    Użytkownik <a...@g...pl> napisał

    Mam jeszcze jedno pytanie. Nie otrzymałem wczoraj kopii umowy
    kredytowej z moim podpisem, Dzisiaj człowiek w sklepie powiedział mi
    że nie może mi jej skopiować ponieważ wysłał już ją do GE, a
    umowę dostanę od GE.
    Pytanie moje, czy pracownik sklepu ma do tego prawo, i czy umowa od GE
    powinna przyjść w wersji z moim podpisem, bo wydaje mi się trochę
    dziwne że może być inaczej...


    ---

    Umowe dostaniesz w ciagu kilku dni opieczentowana
    przez Bank. Wszystko jest okey. Spokojnie.

    Neko



  • 13. Data: 2006-07-25 11:26:08
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: b...@i...pl (Bankier Amator)

    Witaj,

    Po prostu usiądź i przeczytaj dokładnie umowe.
    I nie ma co panikowac jeśli brałeś raty "zero procent" to ok.

    Ale spotkałem sie z różnymi umowami GE - też było np. zero kosztów,
    odsetek tylko że miałeś np. 6 miesięcy na spłate. Jeśli spłaciłeś całość
    to ok. Jeśli nie to koszt kredytu wynosił 83%.

    Wiec czytajcie co podpisujecie nie sluchajcie co wam sprzedawcy mówią - bo
    czasem strasznie ściemniają, żeby sprzedac towar.

    Rozum trzeba swój mieć!Wiadomosc zostala wyslana z serwisu -> kredycik.pl


  • 14. Data: 2006-07-25 11:38:29
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_poczta.wp.pl>

    Użytkownik "Bankier Amator" <b...@i...pl> napisał

    > Rozum trzeba swój mieć!Wiadomosc zostala wyslana z serwisu -> kredycik.pl


    99% spoleczenstwa nie czyta nigdy umow.

    Na 200-250 umow ktore sporzadzam w ciagu roku
    tylko 2 max 3 sa czytane przez ludzi.

    Czytanie umowy jest tak niecodziennym zjawiskiem,
    ze bardziej spodziewam sie wyladowania
    UFO pod moim biurem, nizeli przeczytaniem
    umowy przez Klienta. :)

    Neko



  • 15. Data: 2006-07-25 13:25:30
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: "RobertS" <r...@x...pl>

    dokladnie czytam kazda umowe (czasem daruje sobie regulamin, bo zwykle
    przegladam go juz w necie) i tym samym zdarza mi sie wywolac niezla
    konsternacje pracownika banku, bo jak zadam pytanie to zwykle dowiaduje sie,
    ze "o to jeszcze nikt nie pytal" lub cos podobnego

    ludzie nie czytaja co podpisuja, a pozniej maja pretensje, ze cos kosztowalo
    inaczej niz im sie wydawalo....

    pozdr.
    RobertS



  • 16. Data: 2006-07-25 13:44:13
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    a...@g...pl wrote:
    > Liwiusz napisał(a):
    >
    >> BTW: Co takiego złego wyczytałeś o GE?
    >>
    >
    > Pomijając narzekania ludzi na problemy ze strony GE (niekompetencja
    > infolinii), w sytacjach gdy nie włacili w terminie rat... to
    > generalnie ludzie narzekają na infolinie.

    Efekt prsychologiczny.
    Jak ktoś czegos nie płaci w ternminie to potem strasznie się cięzko z
    nim dogadać, więc w drugą stronę też to działa, jak infolinia słyszy, że
    coś jest nie tak, to od razu przybierają obronną pozycję.
    Ja tam akurat nie narzekałem na jakość infolinii, zawsze szybko i
    konkretnie załatwiałem to co chciałem.


    , Wycztałem też o
    > potworkach typu 80gr zadłużenia za dawno spłacony kredyt (i BIK w
    > konsekwencji)

    Zaraz to albo spłacony i nie ma zadłużenia, albe jest 80 gr zadłużenia i
    nie jest spłacony.
    Po spłaceniu ostatniej raty zadzwoń i poproś o przesłanie pisma, że
    kredyt został zamknięty. Wówczas nie będziesz miał problemów.

    Te wszystkie opowieści o 80 gr biorą się po porstu z ignorancji
    spłacającychm, a nie wymysłów banku.

    Też to przerabiałem, miałem równe raty więć popatrzyłem na wysokość,
    wklepałem zlecenie stałe xxx.20 gr i tak sobie leciało. A potem
    zadzwoniłem o banku, a pani do mnie, że mój kredyt nie jest spłacony i
    wiszę im 10 gr. Okazało się, że z racji tego, że rata nie wychodziła
    okrągła i ostatnia rata była o 10 gr wyższa, czego nie zauważyłem.
    I tak zwykle jest z większością takich "pretensji" do banku.
    Klient zawalił, głupio mu się przyznać więc prościej napisać że bank
    jest do d...
    10 gr spłacać nie musiałem, babka zamknęła kredyt i dostałem pisemko, że
    kredyt jest spłacony.


    > czy niedostarczenie na czas druków wpłat i nie
    > terminową wpłatą z tego powodu (konsekwencje jak wyżej)...
    Niedostarczenie druków nie jest usprawiedliwieniem niewpłacenia raty.
    Wysokość rat , termin wpłaty i numer konta jest bezpośrednio na umowie.
    ten kto faktem niedostarczenia druków tłumaczy niespłacenie raty kredytu
    jest po prostu śmieszny.




    I to
    > chyba tyle. Nie mam żadnego porównania z innymi bankami więc nie
    > wiem jak bardzo żle świadczy to o GE na tle innych banków...

    Generalnie po za kosmicznym oprocentowaniem (dwa lata temu przysłali mi
    propozyćje na 52.8% w stosunku rocznym) raczej zachowują się normalnie.
    Trzeba tylko czytac co się podpisuje, bo rata jest na xxx %, ale do tego
    dochodż opłaty za 1) rozpatrzenbie wniosku 2) miesieczną obsługę i
    okazuje się że kredyt wyszedł znacznie drożej niż nam się wydawało.


  • 17. Data: 2006-07-25 20:23:58
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: Michał Dąbrowski <d...@S...pl>

    Dnia Tue, 25 Jul 2006 08:44:13 -0500, witek napisał(a):

    >> czy niedostarczenie na czas druków wpłat i nie
    >> terminową wpłatą z tego powodu (konsekwencje jak wyżej)...
    > Niedostarczenie druków nie jest usprawiedliwieniem niewpłacenia raty.
    > Wysokość rat , termin wpłaty i numer konta jest bezpośrednio na umowie.
    > ten kto faktem niedostarczenia druków tłumaczy niespłacenie raty kredytu
    > jest po prostu śmieszny.

    Zdaję się, że to mój post był na ten temat, a chodziło o coś innego.
    Bank nie dostarczył druczków, więc mama wpłaciła W TERMINIE (kilka dni
    przed terminem gwoli ścisłości) zgodnie z tym, co było na umowie. Ale
    poszła na wszelki wypadek do sklepu, gdzie był kredyt brany wyjaśniać
    (jakiś tydzień po terminie pierwszej raty). A tam kobieta powiedziała, że
    jak nei doszły druczki, to mama nie powinna wpłacać i teraz ma czekać na
    nowe druczki, z nowym harmonogramem, bo okazało się, że kobieta źle adres
    wpisała (mama ma adres XX / YY m. ZZ, a często, nawet jak się ludziom
    zwróci uwagę, to i tak w papierach jest ok, a w systemie brak jest numeru
    mieszkania). Kobieta poprawiła adres w systemie i powiedziała: czekać na
    druczki. Druczki nie przychodziły, a tymczasem kilka dni przed terminem
    drugiej raty pismo z działu windykacji, że mama nie spłaca (na dobry
    adres). No to zadzwoniłem na numer podany na piśmie - oni dalej mają zły
    adres (a windykacja dobry??). I tak się woziłem parę razy z nimi. Jak w
    końcu postraszyłem Nadzorem Bankowym, to druczki przyszły i już było
    wszystko w porządku.

    Ja sam z kolei później też tam brałem coś na raty. Też druczki nie przyszły
    (a już kobietę przypilnowałem o adres przy umowie, żeby w systemie był
    dobry), ale nie miałem nawet zamiaru z nich korzystać. Płaciłem przelewem
    na konto, ani widu, ani słychu od banku, myślałem, że przynajmniej jak
    spłacę, to coś przyślą - podziękowania, kartę kredytową, czy coś, ale nic.
    Jakieś półtora roku temu skończyłem spłacać i w BIKu nic nie ma, więc chyba
    dobrze spłacony.


    --
    Michał Dąbrowski
    d...@S...pl
    gg:4945190
    -------
    2 seconds before The Big Bang, God claimed on the press conference that
    everything was under control.


  • 18. Data: 2006-07-25 20:27:53
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: Michał Dąbrowski <d...@S...pl>

    Dnia Tue, 25 Jul 2006 13:38:29 +0200, Neko napisał(a):

    > Na 200-250 umow ktore sporzadzam w ciagu roku
    > tylko 2 max 3 sa czytane przez ludzi.
    > Czytanie umowy jest tak niecodziennym zjawiskiem,
    > ze bardziej spodziewam sie wyladowania
    > UFO pod moim biurem, nizeli przeczytaniem
    > umowy przez Klienta. :)

    Ląduje u Ciebie UFO 3 razy do roku? Spodziewaj się niedługo pielgrzymek :)
    MSPANC

    --
    Michał Dąbrowski
    d...@S...pl
    gg:4945190
    -------
    2 seconds before The Big Bang, God claimed on the press conference that
    everything was under control.


  • 19. Data: 2006-07-25 20:52:11
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: "Robert" <r...@a...pl>

    a co masz napisane w umowie?

    ze jak nie dostaniesz drukow to mozesz sobie odpuscic i nie placic?

    nie sadze, wiec w przypadku kiedy nie dostales drukow - zagladasz
    do umowy i tam znajdziesz numer konta na jaki powinienes dokonac wplaty,
    harmonogram splat rowniez powinienes miec, ale w przypadku watpliwosci
    nalezy zadzwonic do banku i sprawe wyjasnic

    pozdr.
    RobertS



  • 20. Data: 2006-07-27 12:59:12
    Temat: Re: Pytanie o raty GE
    Od: m...@p...pl (McMac)

    On Tue, 25 Jul 2006 09:06:05 +0100, "Hants" <hants@CUT_ITvp.pl> wrote:

    >> Wycztałem też o
    >> potworkach typu 80gr zadłużenia za dawno spłacony kredyt (i BIK w
    >konsekwencji)
    >
    >Bzdura - cztery lata temu wszystkie zadluzenia ponizej 10 zl lecialy do
    >umorzenia bez wpisow. IMHO nic sie nie zmienilo

    Bzdura. Mnie GE właśnie jakieś 4 lata temu wpisał do BIK-u jakieś niespłacone
    zadłużenie na 3zł. Oczywiście nic im nie zalegałem.

    --
    - Maciej Kulawik ----------------
    - m...@p...pl --------------

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1