Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:983a5$452d66f1$540ad935$23440@news.chello.pl...
> Myslem wierzyciel, a napisalem dluznik. Przepraszam za wprowadzenie w blad
> tych wszytkich, ktorzy nie wywnioskowali tego z kontekstu. Mam nadzieje,
ze
> byla to tylko jedna osoba, bo inaczej nasz piekny kraj marnie skonczy ;).

Szczególnie jeśli wszyscy zaczniemy co innego myśleć a co innego mówić czy
pisać...

JS

do góry

Kamil Jońca wrote:

> m...@g...com wrote:[...]
>
>>> Tego to na 100% w żadnym kodeksie nie ma! Chyba, że KC = komitet
>>> centralny. Sprawdź sobie kto to jest dłużnik...
>>>
>> A czytałeś ty kiedykolwiek KC? W szczególności art.356 par.2 ?
>>
>
> Ale obstawiam, że tam jest o wierzycielu, a nie dłużniku. :-)

Aj tam, takie szczegóły :):)

p. m.

do góry

"ianus" <U...@o...pl> wrote in message
news:egkqf8$q96$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Szczególnie jeśli wszyscy zaczniemy co innego myśleć a co innego mówić czy
> pisać...
>

Eeeee... pomylic kazdemu zdarzyc sie moze. Gorzej gdy czytajacy nie potrafi
zrozumiec sensu wypowiedzi i wyeliminowac blad. Ale to juz temat na inna
dyskusje.

MK

do góry

Witam,
to ja w nawiązaniu do wątku:
http://pl-biznes-banki.my-use.net/weryfikacja,nr,rac
h,z,nazwa,beneficjenta_a1695426.aspx
do daję do listy banków, które weryfikują GE Money Bank S.A.
I jak tam Kubusie Puchatki i inne milusie stworzonka ? A - miał też być
przelew na mamę Muminka :)

Pozdrawiam,
K

do góry

Użytkownik "FW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:eggu4p$duq$1@inews.gazeta.pl...
> Dziś dostałem taki zwrot przelewu:
>
> Nadawca GE Money Bank S.A.
> ul.Elżbietańska 2
> 80-894 Gdańsk 9675
>
> Tytuł przelewu WPL Z DN 07.10.06 ZWROT
> RACHUNEK NIEZGODNY Z BRZMIENIEM
> BRAK DANYCH KREDYTOBIORCY


Jaka była kwota przelewu ?
Niektóre banki weryfikują nazwę z nr konta od pewnego progu kwotowego - np.
Kredyt Bank robi to od kwoty 30 000.
Jak brzmiała nazwa odbiorcy ?
Może napisałeś tylko GE Money Bank SA.
Było gdzieś wpisane imię i nazwisko kredytobiorcy ?
Może pomyliłeś konta.
Z opisu banku wynika,że nie posiadał na przelewie danych kredytobiorcy.
To, że Ty płaciłeś za sąsiada nie ma żadnego znaczenia - masz prawo dokonać
spłaty, ale ważne jest aby prawidłowo napisać dane odbiorcy.
EKRA

do góry

EKRA <l...@p...onet.pl> napisał(a):

> Użytkownik "FW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:eggu4p$duq$1@inews.gazeta.pl...
> > Dziś dostałem taki zwrot przelewu:
> >
> > Nadawca GE Money Bank S.A.
> > ul.Elżbietańska 2
> > 80-894 Gdańsk 9675
> >
> > Tytuł przelewu WPL Z DN 07.10.06 ZWROT
> > RACHUNEK NIEZGODNY Z BRZMIENIEM
> > BRAK DANYCH KREDYTOBIORCY
>
>
> Jaka była kwota przelewu ?
> Niektóre banki weryfikują nazwę z nr konta od pewnego progu kwotowego - np.
> Kredyt Bank robi to od kwoty 30 000.
> Jak brzmiała nazwa odbiorcy ?
> Może napisałeś tylko GE Money Bank SA.
> Było gdzieś wpisane imię i nazwisko kredytobiorcy ?
> Może pomyliłeś konta.
> Z opisu banku wynika,że nie posiadał na przelewie danych kredytobiorcy.
> To, że Ty płaciłeś za sąsiada nie ma żadnego znaczenia - masz prawo dokonać
> spłaty, ale ważne jest aby prawidłowo napisać dane odbiorcy.
> EKRA


Małe podsumowanie

Przelew poszedł z tytułem: Imię Nazwisko (właściwego kredytobiorcy), spłata
raty kredytu
Odbiorca: GE Money Bank (tylko tyle, ale mamy w Polsce tylko jeden bank GE
Money. Bank to nie Jan Kowalski, których jest pewnie z tysiąc).

Rata była typowo hipermarketowa, dwieście złotych z hakiem.

W GE Money nie byłem w stanie uzyskać żadnych informacji, zasłonili się
tajemnica bankową.

Zwrot przelewy reklamowałem w swoim banku, dwukrotnie (oddział i infolinia).
W obu przypadkach zostałem zapewniony, ze przelew był w pełni poprawny i nie
ma najmniejszego powodu, by został zwrócony.

We wtorek wieczorem puściłem przelew ponownie, bez żadnych zmian, więc wyszedł
pierwszą sesją eliksiru w środę.

Do dziś (sobota) przelew nie został zwrócony, więc zakładam, że tym razem
został zaksięgowany.



Wnioski

Gdybym nie zauważył przez przypadek, że mam w historii uznanie, nie
zauważyłbym pewnie, że miałem do dyspozycji 200 zł więcej i wydałbym je w
ciągu miesiąca.
Znajomy dostałby pewnie pod koniec października pismo z banku, po którym by
mnie przeklął, że połakomiłem się na dwie stówy.

Z bankiem, w którym przyjęcie przelewu zależy od widzimisię pracownika nie
chcę mieć nic wspólnego, a i innym szczerze odradzam GE Money Bank.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"FW" <f...@g...SKASUJ-TO.pl> writes:

> Odbiorca: GE Money Bank (tylko tyle, ale mamy w Polsce tylko jeden bank GE
> Money.

I tak mialo byc? Moze ten znajomy ma jakas np. umowe, w ktorej jest
napisane kto ma byc odbiorca przelewu? Moze ktos inny?
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> napisał(a):

> > Odbiorca: GE Money Bank (tylko tyle, ale mamy w Polsce tylko jeden bank GE
> > Money.
>
> I tak mialo byc? Moze ten znajomy ma jakas np. umowe, w ktorej jest
> napisane kto ma byc odbiorca przelewu? Moze ktos inny?

Pytasz serio, czy trochę jaja sobie robisz?

W sumie, to ciekawy wątek może się zrobić; kto może być odbiorcą raty kredytu
zaciągniętego w GE Money?

Przyjęcie ponownie wysłanego przelewu ma proste rozwiązanie. Aż dziw, że nikt
na nie do tej pory nie wpadł.
Otóż siódmego była pełnia księżyca. W tej złej atmosferze jakiś nadgorliwiec
cofnął przelew. Za kilka dnia blask księżyca zelżał i przelewy przeszłe
wszystkie.

Jestem pewien, że w Gdańsku, na Elżbietańskiej w przedpokoju prezesa wisi
zmiana regulaminu uwzględniająca wpływ faz księżyca na księgowanie przelewów.
A że jak powszechnie wiadomo, bank może wszystko, a klient nic, więc
zamiłowanie teściowej prezesa GE Money do astrologii jest najbardziej
prawdopodobnym wytłumaczeniem zaistniałej sytuacji.

Drugie, mniej prawdopodobne wytłumaczenie to takie, że przelew cofnął ktoś
czytający tę grupę.
Po liczbie osób poważnie zastanawiających się, czy GE Money Bank, a nie GE
Money Bank przy ulicy Elżbietańskiej, kwalifikuje przelew do odrzucenia z
powodu braku danych kredytobiorcy wnoszę, że nadgorliwców ci u nas dostatek.

Strach się bać, co by było, gdyby ktoś wpisał jako odbiorcę np. GE Many Bank.

Ponieważ nie sądzę, by takie wybiórcze odrzucanie przelewów wynikało z
celowego działania ani były efektem polityki banku, byłoby dobrze, by ludzie
odpowiedzialni za procedury doszli do wniosku, że tu akurat dano pracownikom
zbyt dużo swobody. Zawsze może się trafić, że przed monitorem zasiądzie
nadgorliwiec z klapkami na oczach i o umyśle tak ścisłym, że aż głowa boli z
ucisku. Żadna firma nie może odpowiadać za pracownika - czarną owcę, który
cofa przelew przekręcając przy tym nazwisko, ale może i powinna stworzyć takie
procedury, by czarna owca nie mogła narobić szkód.



P.S.
Odwiedziłem znajomego z pytaniem o samopoczucie i pod wymyślonym naprędce
pretekstem zajrzałem do umowy. Kredyt zaciągnięty w GE Money banku, z siedzibą
w Gdańsku przy ulicy Elżbietańskiej.

Dla mnie sprawa zakończona. Niesmak pozostał.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"FW" <f...@g...SKASUJ-TO.pl> writes:

> Odwiedziłem znajomego z pytaniem o samopoczucie i pod wymyślonym naprędce
> pretekstem zajrzałem do umowy. Kredyt zaciągnięty w GE Money banku,
> z siedzibą
> w Gdańsku przy ulicy Elżbietańskiej.
>
> Dla mnie sprawa zakończona. Niesmak pozostał.

Dziwny sposob postepowania - dlaczego nie zlozysz (lub znajomy, albo
obaj) reklamacji?

To, ze bank sprawdza nazwe beneficjenta to bardzo dobrze, natomiast
odrzucone bezpodstawnie przelewy to inna bajka - na dobra sprawe
mozna upierac sie, ze rata zostala zaplacona (zwlaszcza ze to bylo
placone z cudzego konta - co by bylo w przypadku "agencji grosik"?).
Niech bank wyjasni o co chodzi.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> napisał(a):

> Dziwny sposob postepowania - dlaczego nie zlozysz (lub znajomy, albo
> obaj) reklamacji?

Złożyłem dwukrotnie reklamację w moim banku, raz w pobliskiej placówce, raz na
infolinii.
Bank stwierdził dwa razy, ze przelew był prawidłowy.

Gdyby kredyt był mój lub kogoś z rodziny, nie odpuściłbym GE Money i dochodził
prawdy do skutku.

W tym przypadku to nie ma sensu, gdyż okazało się, że rata i tak została
opłacona w terminie.

A drugi, ważniejszy powód, to robienie niepotrzebnego zamieszania.
Ja jestem urodzony za Gomółki (tak mi się z kaczorami ten okres kojarzy), a
tamten facet nim komuna nastała. Ja wiem, że banki kombinują jak mogą, i
trzeba swoich praw dochodzić.
Internetem posługuję się na co dzień, od banków począwszy, przez TFI, po WGPW.
Natomiast tamten facet całe życie wszelkie rachunki płacił w okienku, na
blankiecie, z pieczątką.
Pierwsza jego wirtualna płatność to ten nieszczęsny przelew, który dla niego
zrobiłem.
Gdyby miał on teraz miesiąc albo i dłużej prowadzić korespondencję z GE Money
i wyjaśniać, to wyrządziłbym mu tyle kłopotu, że nie spojrzałbym mu w oczy. A
on po takich przejściach na drugi raz, choćby z czterdziestostopniową gorączką
zasuwałby do okienka na pocztę.

A sprawa i tak by się zakończyła bez winy banku. Dlaczego? No cóż, jestem
pewien, że bank przytoczyłby odpowiedni punkt regulaminu, w którym całą
odpowiedzialność zrzuciłby na klienta.
Taki mamy system bankowy, w którym bank może wszystko, a klient tylko płacić.

Przypominają mi się od razu legendarne[1] wpłatomaty mBanku, których działanie
polega na zawieszaniu się i blokowaniu pieniędzy.
Wpłaciłeś naiwny kliencie forsę na cały miesiąc? To płacz, skoro byłeś głupi.
Popatrz do regulaminu, który podpisałeś. Bank ma 30 dni na rozpatrzenie
reklamacji.


Drążenie tematu w GE Money nie przyniosłoby nikomu pożytku.
Nie już tylko Google nakarmi archiwum.



[1] Google wyrzuciło sympatyczną odpowiedź ekipy mBanku (to nie moja historia)

http://www.mbank.com.pl/cafe/forum/read.html?f=1&i=7
73908&t=773908&sr=dd&pn=4
http://tinyurl.com/y9uwtr
[mRadny] No cóż, w takiej sytuacji, jedynym co powinno Cię interesować jest
punkt regulaminu, mówiący o tym, że bank na rozpatrzenie takiej reklamacji ma
do 30 dni. I wszelkie żale i połajanki schowaj głęboko do kieszeni, bo bank
nie przekroczył limitu czasu.


P.S.
Ciekawe kiedy nasycenie na rynku zmusi Mac Banki, jak mBank czy GE Money, do
wprowadzenia do słowników słowa przepraszamy?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry