Konto bankowe z wieloma właścicielami


Dwóch mężczyzn z dwóch różnych miast, to samo nazwisko i za sprawą
pomyłki bankowej wspólne konto. I pełny dostęp do jego zasobów.
Niemożliwe? A jednak!


Artur M. z Lublina założył konto. Zalogował się na bankową stronę
internetową i okazało się, że ma również dostęp do konta państwa M. z
Wrocławia. Obaj panowie nazywają się tak samo, ale ich dane osobowe są
zupełnie różne. Mimo to Artur M. z Lublina może podejrzeć wszystko:
przelewy, transakcje, historię rachunku. Mężczyznę prawdopodobnie
dopisano do rachunku jako współwłaściciela zamiast prawdziwego męża pani
Marii M. z Wrocławia. Co więcej, w banku poinformowano go, że może bez
problemu wypłacić pieniądze z tego konta, bo to... przecież jego konto.

To skandal. Mógł wyczyścić moje konto - mówi reporterowi RMF przerażony
Artur M. z Wrocławia. Kiedy zobaczył wyciągi ze swojego konta,
wydrukowane przez innego Artura M., nie mógł w to uwierzyć. Jak mówi,
bał się hakerów, złodziei, ale nie spodziewał się, że na takie
zagrożenie wystawi go bank. Całe konto mogło zostać wyczyszczone, nawet
z linią debetową - mówi mężczyzna. Kilka tygodni temu wziął 50 tys.
kredytu na remont domu - te pieniądze i wszystkie oszczędności mógł
stracić, dlatego o dziurawym systemie banku zawiadomi Generalny
Inspektorat Nadzoru Bankowego. Zapowiedział, że będzie żądał
gigantycznego odszkodowania.


[ za: http://www.rmf.fm/fakty/?id=100789 ]

do góry

Witaj gollum!

W Twoim liście datowanym 6 czerwca 2006 (12:32:12) można przeczytać:

> Dwóch mężczyzn z dwóch różnych miast, to samo nazwisko i za sprawą
> pomyłki bankowej wspólne konto. I pełny dostęp do jego zasobów.
> Niemożliwe? A jednak!
> [ za: http://www.rmf.fm/fakty/?id=100789 ]

Obstawiałbym PKO BP :]


--
Pozdrowienia,
oboista

do góry

gollum wrote:
> Zapowiedział, że
> będzie żądał gigantycznego odszkodowania.

Proporcjonalnego do gigantycznych strat :-)

do góry

no nie wiem a można to tak już w PKO wypłacać bez problemu w innej placówce
bankowej niż macierzystej ?

do góry

oboista napisał(a):

>
> Obstawiałbym PKO BP :]
>

E tam, w bepehu kilka lat temu nie takie numery odchodziły ;-) Miałem
kartę VC jako pełnomocnik konta, ale po wymianie karty przypisano ją do
mojego rachunku, ot tak... Nazwisko im się zgadzało.

Koleżanka miała inny przypadek - też z kartą, z tym, że jej przypisano
zupełnie innego faceta do konta ;-) W obu przypadkach nawet słowo
"przepraszam" nie padło.

Wprawdzie obciążenia wystornowano, ale odsetki od debetu zostały do
spłacenia.

M.

do góry

> Koleżanka miała inny przypadek - też z kartą, z tym, że jej przypisano
> zupełnie innego faceta do konta ;-)

Hmmm, co całkiem ciekawą niszę na rynku wypełnili:
Konto dla samotnych, z kojarzeniem par w cenie abonamentu ;-DDD


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

oboista wrote:

> Obstawiałbym PKO BP :]

Błąd! ING

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article
?AID=/20060607/LUBLIN/60606025

do góry

jureq napisał(a):

>> Obstawiałbym PKO BP :]
> Błąd! ING

Heh, oni już tak mają.

Moja żona nosi inne nazwisko niż ja. Zamówiłem kartę kredytową dla
siebie oraz dodatkową dla żony. Karty dotarły do oddziału. Jednak
pracownik sortujący karty stwierdził, że nie mają klienta o nazwisku
mojej żony (dość rzadkim). Znalazł w systemie osobę nazywającą się
identycznie i radośnie odesłał kartę do niej (w zasadzie do oddziału
prowadzącego jej rachunek, znajdującego się w innym mieście), nie
sprawdzając żadnych danych.

Marek

do góry