-
51. Data: 2018-06-19 23:44:37
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 19 Jun 2018 23:36:59 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
> On 6/19/2018 3:09 PM, s...@g...com wrote:
>>> Ważne. Jesli źle działa robienie czegoś bez sensu to nalezy zaprzestać
>>> to robić a nie rozwiązywać nieistotne problemy.
>> Wyciales istotny fragment.
>> Ktos te wydruki robil, podpisywal sie pod nimi
>
> Czyli robił rzeczy bez sensu.
>
>> i potem do czegos byly potrzebne.
> Gwarantuje ze do niczego lub były dupochronem czyli tez do niczego.
Dupochron nie jest do niczego.
>> moze za 5 lat US sie obudzi i zrobi kontrole?
> Mają w komputerze wszystko a obecnie mają w swoim komputerze wszystko.
A jak dysk twardy padnie ? Albo sie okaze, ze nowy program starych
danych nie pokazuje, a stary program sprzed 5 lat nie dziala z nowym
windows ...
>> Albo jak ci taka drukarka wypluje datasheeta gdzie co druga osemka zamieni sie na
zero. Bedziesz zadowolony i zaatakujesz problem gdzies indziej czy jednak lepiej zeby
drukarka drukowala co powinna?
>
> Nie uzywam drukarki do drukwoania dataheetów a problem nierozrózniania
> na wydruku 0 od 8 nie istnieje od IXX wieku. Z dokladnością do
> gównianych drukarek z błedami w sterownikach.
>
> Ilośc błedow popełnianych przez białko jest aburdalnie wieksza niż przez
> komputery.
Jak sie jednak wydruk sprzed 5 lat ma, to kontrola se nie czepia :-)
J.
-
52. Data: 2018-06-19 23:46:20
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 6/19/2018 4:24 PM, J.F. wrote:
>> Nie, ona robiła to w wolnym czasie. Aby mieć powód odmowy
>> informatyzacji. Ponieważ tępa maszyna nie chciala sie popsuć była
>> wściekła. Podświadomie wiedziala że jest zbędna bo komputer robi to
>> miliony razy szybciej niż ona. I nigdzie nie podejmuje decyzji, jak
>> ona. Tylko liczy, jak ona. I sie nie myli. Co za kupa bezuzytecznego
>> żelastwa!
> W 2005 ? A gdziez ona sie uchowala bez komputera.
W pewnym zakładzie finansowanym z budżetu. Do 2010 roku w tym zakładzie
dostawalem paski drukowane na drukarce igłowej ktorej głowica pamiętala
Gierka (więc nieczytelne) z oprogramowania z DOSa. Wiewiorki ćwierkaly
że dane z jednego systemu sa co miesiąc przepisywane ręcznie do drugiego.
> Rozumiem jakbys pisal o 1985 ... bo 1995 to tez juz za pozno.
Nie, Mało tego, jeszcze z 5 lat temu miałem okazję oglądać na żywo
kobitę z wielkim kalkulatorem sumującą miliony cyfr z jakiejś
*wydrukowanej* przed chwilą tabelki z excela. W spółdzielni. Skanseny
debilizmu są wszędzie.
> Albo jej wlasnie wymowienie wreczyli, bo teraz druga ksiegowa zrobi jej
> robote jednym kliknieciem :-)
Bardzo łatwo zastapic i ta drugą, kilkać potrafimy już automatycznie.
> No chyba, ze zle interpretujesz - babka zrobila jak zwykle sama,
> komputer policzyl inaczej, i ona 8h dochodzila co jest zle, a w koncu
> byla wsciekla ... na siebie.
Nie, była wsciekła na komputery. A mi się dostało bo jestem
informatykiem. A my wszyscy tacy sami, tylko życie utrudniamy.
>> A po co komu *WYDRUKI* księgowe? Wydruki robi się w celu staromodnej
>> analizy przez białko. Po co?
> Do archiwum i dla kontroli.
Do tego archiwum co jest w piwnicy i grzyb je zjada?
A kontrola polega na tym że przychodzi zasuszony księgowy w okularach i
miesiąc przelicza słupki? To ciągle lata 60te?
Tej makulatury nikt kijem nie tknie. Nigdy.
> A nigdy nie wiadomo, czy komputer teraz pokaze tak samo jak 5 lat temu,
> wiec papier to dobra rzecz.
Nigdy nie wiadomo czy papier z przed 5 lat zawiera cos innego niż
kleksa. Od 20 lat w powszechnym uzyciu sa drukarki atramentowe. A na
moją uwagę że laser byłby pewniejszy większość puka się w czoło.
Szczególnie że mam czelność czepiać się lepszej, bo kolorowej, drukarki.
-
53. Data: 2018-06-19 23:54:35
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 6/19/2018 2:17 PM, J.F. wrote:
>>> No ale widzisz - koncepcja pojazdu jakos sie przebila.
>> A prawa jazdy?
> Tez ... ale zawieszone do odwolania...
Odwołanie nie nastapi za szybko. Innymi słowy nie ma i nie będzie.
>> Infrastruktura mogła by banglać na komputerze konsumenskim z półki z
>> Auchan. Wystarczył by to tej śmiejsznie małej ilości zapytań i
>> śmiesznie małej ilości danych jakie generowane są w CEPIKu. No dobra,
>> troche (ale tylko troche) przesadzam, plus poprawka na backup i raidy.
>> Ale przypuszczalnie zrabialne w latach 80tych i zrabialne dzisiaj na
>> prace dyplomowa studenta.
> W latach 80-tych kiepsko wykonalne - brak laczy, brak mobilnego internetu..
Mieli mobilne radiostacje. Żeby była jasność, przy kontroli do dzisiaj
sa używane. Telefonem można sporo zdziałać a policja w '80 miała
telefony *wystarczające* do tego aby potwierdzić uprawnienia. Problemem
wtedy była może znacząco większa chęć przykrecania śrubki obywatelowi.
>> Niestety u nas to oznacza pewno jakieś 50mln zł do wydania do
>> infrastrukture, 50 mln niedoszacowania i 50mln znikniete a na koniec
>> głośne pierdnięcie.
> Nawet dzis jak masz to wdrozyc, obslugiwac, zapewnic bezpieczenstwo -
> bedzie drozej.
Z nieznanych przyczyn. Jak mówie CEPIK nie wygląda gorzej niż projekt
studencki. Jest trywialany bo nie ma w koncepcie ani troche przeciążeń,
strumień danch jest stały przez cały rok. To że go nie potrafią do
dzisiaj uruchomić to swiadczy o skrajej niekompetencji wszystkich w to
umoczonych.
>> To akurat może sprawdzić. Oni ten plastik zabierają do autka zeby
>> sprawdzić czy ten plastik jest prawdziwy z wpisem do bazy. Żenujace.
> Naprawde po to ? Czy spisuja nie wiadomo co ...
Kontrolowali mnie ostatnio 13 lat temu więc ... posługuje się
obserwacjami znajomych. Zabieraja prawko i *weryfikują* czy nie zostało
odebrane uzywają z tym celu telefonu (bądz radia). Podobno terminale nie
działają na tyle wiarygodnie aby na nich polegać.
Efektem czego można zaryzykowac wniosek że jakaś częśc osob z zabranym
prawem jazdy dalej je posiada skoro to sprawdzają. Innymi słowy koncept
posiadania ze soba plastiku jest z definicji idiotyczny bo nic nie daje.
> No nie, zawieszalo sie przez zabranie plastiku/papierka.
> Zreszta nadal tak sie robi - ale mozna i flagę ustawic ..
Redundancja jest gorsza of faszyzmu.
-
54. Data: 2018-06-20 00:02:27
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 6/19/2018 8:50 AM, Liwiusz wrote:
>> https://mojepanstwo.pl/dane/sn_orzeczenia/23841,iv-c
sk-78-09
>> [...] Zasadniczo podpis powinien wyrażać co najmniej nazwisko. Nie
>> jest konieczne, aby było to nazwisko w pełnym brzmieniu, gdyż
>> dopuszczalne jest jego skrócenie, nie mus i ono być także w pełni
>> czytelne.[...]
> Wyciągasz z kontekstu w sposób niezrozumiały.
> Nie chodzi o to, abyś kaligrafował. Nie chodzi o to, abyś pisał ładnie,
> ale podpis musi być, choćby nieczytelnym, ale odwzorowaniem liter.
Nie liter. Może być nawet litera. Nigdzie nie okresla się ile % ma być
czytelne.
> Innymi słowy - stosuję zasadę
Kto?
>, że podpis uznaję za prawidłowy, jeśli
> znając nazwisko, i widząc podpis, mogę uznać, że rzeczywiście podpis
> może przedstawiać napisane to nazwisko.
Serio? A ja myslalem ze podpis ma przedstawiać wole konkretnej osoby a
nie popularnego nazwiska. No to coś nowego. To jakiś nowy trend w prawie?
>> Ponieważ to typowy prawniczy bełkot z gatunku "powinno być czarne, ale
>> białe też może być" to podpis nic konkretnego nie musi zawierac. U
>> mnie zawiera jedną litere i zawijas. Poczta wymaga ode mnie jakiegoś
>> innego
> Czyli jest parafką. A teraz doczytaj orzeczenia czym jest parafka i
> dlaczego nie jest podpisem.
Opieram sie na orzeczeniu powyżej. Powinien być nazwiskiem ale może być
nie w pelni czytelny. Bełkot.
> Albo bardziej praktycznie - biegły może mieć trudności z ocenieniem
> prawdziwości podpisu na podstawie jednej litery
Biegły ocenia nie tylko litery tylko mase innych parametrów. Zaryzykuje
ze ksztalt litery jest w podpisie nieistotny bo sąd twierdzi ze może być
nieczytelny. Nie jakiś anonimowy misiaczek z grupy na zadupiu internetu.
Sąd.
>, więc już to chociaż
> jest przesłanką na to, że nie można uznawać takich podpisów (nie mają
> one wartości dowodowej).
G. prawda. Podpisem jest cokolwiek co jest dla mnie identyfikujące z
dokładnością że pochodzi od nazwiska. Nie istnieja granicze
nieczytelności, istnieje tylko belkot prawniczy starający się żałośnie
wybrnąć z sytuacji kiedy czegoś nie potrafi zdefiniować. Prawo jest
niejasne więc nie mam obowiązku mieć podpisu czytelnego.
>> Widziałem tez misia co sie podpisywał HWDP.
> Generalnie tym wszystkim, którzy mówią, że oni muszą podpisywać się
> nieczytelnie
Bzdura, nikt tak nie mówi. Natomiast mowienie że mam się podpisywać
czytelnie jest nadużyciem bo wykładnia prawa jest taka że może być
nieczytelne.
> sugeruję to, co każdej innej osobie niepiśmiennej - niech
> składają swoje oświadczenia woli przez notariusza lub pełnomocnika i ich
> nieuctwo nie wyjdzie na światło dzienne.
Nieuctwo niepełnosprawnych też?
-
55. Data: 2018-06-20 00:11:22
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 6/19/2018 11:44 PM, J.F. wrote:
>>> i potem do czegos byly potrzebne.
>> Gwarantuje ze do niczego lub były dupochronem czyli tez do niczego.
> Dupochron nie jest do niczego.
Oczywiście że jest, jeśli jakieś trybko zbiera dupochrony to świadczy o
tym że jest problem w organizacji, przepływie danych bądź zarządzaniu. W
skrajnych przypadkach w PRL nie tylko zbierano na wszystko dupochrony
ale i haki generując paraliż biurokratyczny.
>>> moze za 5 lat US sie obudzi i zrobi kontrole?
>> Mają w komputerze wszystko a obecnie mają w swoim komputerze wszystko.
> A jak dysk twardy padnie ?
W US? Nie padnie. Martw się lepiej zeby w googlu dysk nie padł bo trzeba
będzie Bina używać.
> Albo sie okaze, ze nowy program starych
> danych nie pokazuje, a stary program sprzed 5 lat nie dziala z nowym
> windows ...
To się wsadzi do pierdla debila co zamawiał software i pisał
specyfikację. Może nie pomoże, ale ciśnienie upuści.
A serio - w duzych organizacjach gdzie maja podobne problemy archiwizuje
się albo całe komputery albo przynajmniej maszyny wirtualne.
Albo uzywa czegoś innego niż windows ...
>> Ilośc błedow popełnianych przez białko jest aburdalnie wieksza niż przez
>> komputery.
> Jak sie jednak wydruk sprzed 5 lat ma, to kontrola se nie czepia :-)
Bo ta kontrola składa sie z takich samych debili. Na tym polega problem,
ma nastapić wymiana pokoleniowa. Z jedych debili na innych debili, ale
Ci nowi powinni potrafić zadać sobie pytanie: a na h... te papiery?
-
56. Data: 2018-06-20 00:30:07
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 20 Jun 2018 00:11:22 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
> On 6/19/2018 11:44 PM, J.F. wrote:
>>>> moze za 5 lat US sie obudzi i zrobi kontrole?
>>> Mają w komputerze wszystko a obecnie mają w swoim komputerze wszystko.
>> A jak dysk twardy padnie ?
>
> W US? Nie padnie.
To teraz, starszych danych nie maja, to przyjda skontrolowac :-)
>> Albo sie okaze, ze nowy program starych
>> danych nie pokazuje, a stary program sprzed 5 lat nie dziala z nowym
>> windows ...
> To się wsadzi do pierdla debila co zamawiał software i pisał
> specyfikację. Może nie pomoże, ale ciśnienie upuści.
> A serio - w duzych organizacjach gdzie maja podobne problemy archiwizuje
> się albo całe komputery albo przynajmniej maszyny wirtualne.
No i maszyna wirtualna rok temu dzialala, a teraz nie dziala.
> Albo uzywa czegoś innego niż windows ...
Tez potrafi robic podobne niespodzianki.
>>> Ilośc błedow popełnianych przez białko jest aburdalnie wieksza niż przez
>>> komputery.
>> Jak sie jednak wydruk sprzed 5 lat ma, to kontrola se nie czepia :-)
>
> Bo ta kontrola składa sie z takich samych debili. Na tym polega problem,
> ma nastapić wymiana pokoleniowa. Z jedych debili na innych debili, ale
> Ci nowi powinni potrafić zadać sobie pytanie: a na h... te papiery?
Jest napisane, ze firma ma miec rejestr faktur ?
Nie widze w tym nic specjalnie glupiego ... dopoki nie pomysle o tych
10 mln faktur co miesiac w takim Plusie czy Orange :-)
J.
-
57. Data: 2018-06-20 00:46:54
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 19 Jun 2018 23:54:35 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
> On 6/19/2018 2:17 PM, J.F. wrote:
>>>> No ale widzisz - koncepcja pojazdu jakos sie przebila.
>>> A prawa jazdy?
>> Tez ... ale zawieszone do odwolania...
>
> Odwołanie nie nastapi za szybko. Innymi słowy nie ma i nie będzie.
Ale ktos pomyslal, ze moze byc.
Ba - byl pewny, ze bedzie :-)
>>> Infrastruktura mogła by banglać na komputerze konsumenskim z półki z
>>> Auchan. Wystarczył by to tej śmiejsznie małej ilości zapytań i
>>> śmiesznie małej ilości danych jakie generowane są w CEPIKu. No dobra,
>>> troche (ale tylko troche) przesadzam, plus poprawka na backup i raidy.
>>> Ale przypuszczalnie zrabialne w latach 80tych i zrabialne dzisiaj na
>>> prace dyplomowa studenta.
>> W latach 80-tych kiepsko wykonalne - brak laczy, brak mobilnego internetu..
>
> Mieli mobilne radiostacje. Żeby była jasność, przy kontroli do dzisiaj
> sa używane. Telefonem można sporo zdziałać a policja w '80 miała
> telefony *wystarczające* do tego aby potwierdzić uprawnienia. Problemem
> wtedy była może znacząco większa chęć przykrecania śrubki obywatelowi.
Jeszcze wez pod uwage, ze dokument wydawal Urzad Miasta/Gminy, ktory
nawet nie mial komputera. Po/milicja jakis swoj rejestr chyba miala,
ale zanim tam trafily dane, to miesiac mogl minac ...a tu mlody jakis
prowadzi i twierdzi, ze PJ ma ..
>>> Niestety u nas to oznacza pewno jakieś 50mln zł do wydania do
>>> infrastrukture, 50 mln niedoszacowania i 50mln znikniete a na koniec
>>> głośne pierdnięcie.
>> Nawet dzis jak masz to wdrozyc, obslugiwac, zapewnic bezpieczenstwo -
>> bedzie drozej.
> Z nieznanych przyczyn. Jak mówie CEPIK nie wygląda gorzej niż projekt
> studencki. Jest trywialany bo nie ma w koncepcie ani troche przeciążeń,
> strumień danch jest stały przez cały rok.
Ale nie taki maly, jesli mamy pare mln pojazdow rocznie
przerejestrowanych. Dodaj do tego stosowny serwer - nawet jesli klasy
"blaszak", specjaliste lub kilku od zabezpieczen, szkolenia dla
tysiaca urzedow, support dla nich, serwis - i to juz przestaje byc
studencki projekt, przynajmniej jesli chodzi o koszty.
> To że go nie potrafią do
> dzisiaj uruchomić to swiadczy o skrajej niekompetencji wszystkich w to
> umoczonych.
Albo tych, co nie spytali ile to potrwa :-)
>>> To akurat może sprawdzić. Oni ten plastik zabierają do autka zeby
>>> sprawdzić czy ten plastik jest prawdziwy z wpisem do bazy. Żenujace.
>> Naprawde po to ? Czy spisuja nie wiadomo co ...
>
> Kontrolowali mnie ostatnio 13 lat temu więc ... posługuje się
> obserwacjami znajomych. Zabieraja prawko i *weryfikują* czy nie zostało
> odebrane uzywają z tym celu telefonu (bądz radia).
Dawno temu te weryfikowanie widzialem/slyszalem, teraz juz nie
wpuszczaja do radiowozu ... ale czy wszystkie weryfikuja, czy po
prostu musza sobie do kapowniczka wpisac ?
Mam wrazenie, ze nie wszystkie.
> Efektem czego można zaryzykowac wniosek że jakaś częśc osob z zabranym
> prawem jazdy dalej je posiada skoro to sprawdzają.
Przybylo mozliwosci - np zdobyles 25 pkt, wyslali stosowny list, po
pewnym czasie PJ sie zawiesza, ale nadal je masz.
Przybylo tez ludzi poszukiwanych, wiec jest sens sprawdzic - ale to w
zasadzie nie ma zwiazku z PJ.
> Innymi słowy koncept
> posiadania ze soba plastiku jest z definicji idiotyczny bo nic nie daje.
W zasadzie tak ... ale jak widac jeszcze nie doroslismy do tego, aby
moc sie od niego uwolnic. Moze za pol roku :-)
>> No nie, zawieszalo sie przez zabranie plastiku/papierka.
>> Zreszta nadal tak sie robi - ale mozna i flagę ustawic ..
>
> Redundancja jest gorsza of faszyzmu.
J.
-
58. Data: 2018-06-20 00:57:11
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 19 Jun 2018 23:46:20 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
> On 6/19/2018 4:24 PM, J.F. wrote:
>>> Nie, ona robiła to w wolnym czasie. Aby mieć powód odmowy
>>> informatyzacji. Ponieważ tępa maszyna nie chciala sie popsuć była
>>> wściekła. Podświadomie wiedziala że jest zbędna bo komputer robi to
>>> miliony razy szybciej niż ona. I nigdzie nie podejmuje decyzji, jak
>>> ona. Tylko liczy, jak ona. I sie nie myli. Co za kupa bezuzytecznego
>>> żelastwa!
>> W 2005 ? A gdziez ona sie uchowala bez komputera.
>
> W pewnym zakładzie finansowanym z budżetu. Do 2010 roku w tym zakładzie
> dostawalem paski drukowane na drukarce igłowej ktorej głowica pamiętala
> Gierka (więc nieczytelne) z oprogramowania z DOSa. Wiewiorki ćwierkaly
> że dane z jednego systemu sa co miesiąc przepisywane ręcznie do drugiego.
Z tym Gierkiem to przegiales ... ale owszem, mogla byc dosc stara.
Bo dobra, skoro tyle wytrzymala :-)
Ale co - wolisz w ogole bez paskow, czy kartki papieru z laserowki czy
podglad gdzies na www ?
>> Rozumiem jakbys pisal o 1985 ... bo 1995 to tez juz za pozno.
> Nie, Mało tego, jeszcze z 5 lat temu miałem okazję oglądać na żywo
> kobitę z wielkim kalkulatorem sumującą miliony cyfr z jakiejś
> *wydrukowanej* przed chwilą tabelki z excela. W spółdzielni. Skanseny
> debilizmu są wszędzie.
Ale trzeba przyznac, ze to czasem moze byc prosciej, niz skakac po
arkuszach. Oczywiscie nie dla miliona, ale no dla 10 liczb.
>>> A po co komu *WYDRUKI* księgowe? Wydruki robi się w celu staromodnej
>>> analizy przez białko. Po co?
>> Do archiwum i dla kontroli.
> Do tego archiwum co jest w piwnicy i grzyb je zjada?
Zalezy, ja tam widzialem na pieterku, ze stolikiem dla kontrolujacych
...
> A kontrola polega na tym że przychodzi zasuszony księgowy w okularach i
> miesiąc przelicza słupki? To ciągle lata 60te?
> Tej makulatury nikt kijem nie tknie. Nigdy.
Ale moze jednak moze zażądac. Zdarzy sie raz na 100 lat ... czyli
czasem sie przyda.
>> A nigdy nie wiadomo, czy komputer teraz pokaze tak samo jak 5 lat temu,
>> wiec papier to dobra rzecz.
>
> Nigdy nie wiadomo czy papier z przed 5 lat zawiera cos innego niż
> kleksa. Od 20 lat w powszechnym uzyciu sa drukarki atramentowe. A na
> moją uwagę że laser byłby pewniejszy większość puka się w czoło.
> Szczególnie że mam czelność czepiać się lepszej, bo kolorowej, drukarki.
No nie wiem, ja tam laserowych po firmach widuje sporo.
Od paru lat takze kolorowych.
Tak sie przyjelo ze lepsze, a potem jacys zasuszeni emeryci nie chca
wymienic na atramentowe, a zasuszeni informatycy ich popieraja :-)
J.
-
59. Data: 2018-06-20 01:16:57
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"z" 5b266933$0$689$6...@n...neostrada.pl
> Obniżasz loty do tych szambonurków. A przecież masz wyższe ambicje.
Do tych? Widzę jednego, nie kilku...
Wy -- z, z woli Boga szambonurek grupy pbb, grupy pmtg?...
> Chociaż... każdy Twój krótki post bez opowieści z dzieciństwa i swoich wielu
przygód powinien być doceniony i odpowiednio
> uhonorowany.
Powinien? Post ma powinności? Zapisane w Konstytucji,
czy w ustawie zwyczajnej/pospolitej? ;)
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' danutac.oferty-kredytowe.pl '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . . ;,,. ; . ,.. ; ;. .
..;\|/.......................................
-
60. Data: 2018-06-20 01:38:48
Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"J.F." 1sonlvujglu4$.1mpspupg609k0$....@4...net
> W krematorium pala sie nawet lepiej.
> Tylko plastikiem przeciez palic nie
> wolno, tylko w specjalizowanej
> spalarni smieci :-)
> Albo w cementowni - prochem byles, w proch sie obrocisz :-)
Dobry ;) dowcip opowiedziany w złym momencie?
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-.
)\._.,--....,'``.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' danutac.oferty-kredytowe.pl '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . . ;,,. ; . ,.. ; ;. .
..;\|/.......................................