Witam,
Bedac na wczasach dokonalem zakupu w jedynm ze sklepow przy uzyciu KK
Multibanku.
Poniewaz to co zakupilem wyslalem poczta to dopiero po otrzymaniu
przesylki w domu zauwazylem,
ze to niedokladnie jest to co oczekiwalem.
Kontakt ze sprzedajacym mam ograniczony, wiec zastanawiam sie czy moge
w jakis sposob
zadzialac by towar zwrocic a pieniadze odzyskac?!
Czy mozna cos wskorac przez MultiBank a moze przez Vise?

Na infolinii Multi dostalem info ze musze sie skontaktowac ze
sprzedawca,
jednak ta odpowiedz mnie nie zadowala...

Za wszelkie informacje z gory dzieki
Jacek

do góry

Dnia Tue, 06 Apr 2010 09:53:58 -0700, Jacek napisał(a):

> Na infolinii Multi dostalem info ze musze sie skontaktowac ze
> sprzedawca,
> jednak ta odpowiedz mnie nie zadowala...

Jak kupisz zawór w sklepie, płacąc kartą, a on strzeli i zaleje
mieszkanie, to po odszkodowanie też wystąpisz do banku?


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry

On 6 Kwi, 18:53, Jacek <j...@g...pl> wrote:

> Na infolinii Multi dostalem info ze musze sie skontaktowac ze
> sprzedawca,
> jednak ta odpowiedz mnie nie zadowala...

Nic nie zdzialasz... jesli to sklep by Ci wysylal towar do domu to
moze... Ale jak kupiles towar normalnie w sklepie, i sam go sobie
wyslales to droga zamknieta jesli idzie o bank i chargeback.


Pozdrawiam
Rafal

do góry

Jacek <j...@g...pl> dared to write:
> Witam,
> Bedac na wczasach dokonalem zakupu w jedynm ze sklepow przy uzyciu KK
> Multibanku.
> Poniewaz to co zakupilem wyslalem poczta to dopiero po otrzymaniu
> przesylki w domu zauwazylem,
> ze to niedokladnie jest to co oczekiwalem.
> Kontakt ze sprzedajacym mam ograniczony, wiec zastanawiam sie czy moge
> w jakis sposob
> zadzialac by towar zwrocic a pieniadze odzyskac?!
> Czy mozna cos wskorac przez MultiBank a moze przez Vise?
>
> Na infolinii Multi dostalem info ze musze sie skontaktowac ze
> sprzedawca,
> jednak ta odpowiedz mnie nie zadowala...

Jesli towar jest niezgodny z umowa (np nie dziala tak, jak sprzedawca reklamowal),
mozesz zwrócic w ramach rekojmi. Zauwaz, ze towar musi byc niezgodny z umowa (opisem,
reklama itd.), a nie z Twoimi oczekiwaniami.

W niektórych krajach organizacja platnicza udziela gwarancji, ze zakupiony towar jest
zgodny z umowa; jesli nie jest, a sprzedawca odmówi uznania reklamacji, organizacja
zwraca pieniadze. Jest (bylo) tak na pewno w Wlk Brytanii; szukalem, czy jest tak
samo w PL na visa.pl, ale nic nie znalazlem. Warto dowiedziec sie w banku, czy
Visa/MC udziela takich gwarancji w PL.

k.

do góry

kashmiri pisze:


> Jesli towar jest niezgodny z umowa (np nie dziala tak, jak sprzedawca reklamowal),
mozesz zwrócic w ramach rekojmi.

To się nie nazywa rękojmia.



--
Liwius

do góry

JanKo pisze:
> Agent Liwiusz nadaje:
>> To się nie nazywa rękojmia.
>
> Nazywa. Kodeks Cywilny art. 556-576.


Która to rękojmia nie obowiązuje w przypadku zakupów firma-konsument,
tak jak w tym przypadku. Powoływanie się zatem na "rękojmię" to prosta
droga do zasadnego odrzucenia reklamacji.

--
Liwiusz

do góry

Agent Liwiusz nadaje:
> To się nie nazywa rękojmia.

Nazywa. Kodeks Cywilny art. 556-576.

do góry

"kashmiri" <n...@n...com> writes:

> W niektórych krajach organizacja platnicza udziela gwarancji, ze
> zakupiony towar jest zgodny z umowa; jesli nie jest, a sprzedawca
> odmówi uznania reklamacji, organizacja zwraca pieniadze. Jest (bylo)
> tak na pewno w Wlk Brytanii; szukalem, czy jest tak samo w PL na
> visa.pl, ale nic nie znalazlem. Warto dowiedziec sie w banku, czy
> Visa/MC udziela takich gwarancji w PL.

Obawiam sie, ze w takim przypadku, to to nie ma szans zadzialac nigdzie.
No chyba ze z jakas super karta consierge, ktora miesiecznie kosztuje
wiecej niz ten towar, to wtedy bank moze pokryje koszty, zeby klient byl
zadowolony.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Liwiusz (<l...@b...tego.poczta.onet.pl>) ma odwage pisac:
> JanKo pisze:
>> Agent Liwiusz nadaje:
>>> To się nie nazywa rękojmia.
>>
>> Nazywa. Kodeks Cywilny art. 556-576.
>
>
> Która to rękojmia nie obowiązuje w przypadku zakupów firma-konsument,
> tak jak w tym przypadku. Powoływanie się zatem na "rękojmię" to prosta
> droga do zasadnego odrzucenia reklamacji.


Przyznaję, pomyłka. Parę lat temu zastąpiono rękojmię w umowach
"konsumenckich" pojęciem "niezgodności towaru z umową". Reklamujemy więc
towar na tej podstawie, co zresztą na jedno wychodzi.

k.

do góry