eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRenegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 11. Data: 2012-09-30 08:45:42
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: SQLwiel <"[nick]"@guglowapoczta.com>

    W dniu 2012-09-30 08:10, Kamil Jońca pisze:
    > KJ<h...@o...pl> writes:
    >
    >>> Jak nie musisz to spałcaj i nie dotykaj bo zacznie smierdziec.
    >>> jak faktycznie nie masz mozliwosci spłaty, to oczywiscie lepiej gadac z
    >>> bankiem niz czekac az bank sam zacznie cie szukac, ale szanse jak wyzej.
    >>> Da sie, bod warunkeim, ze bank na tym jeszcze wiecej zarobi.
    >>
    >>
    >> no to chyba faktycznie potrzebna jest jakaś rewolucja żeby zmieść ten
    > Ale chwila. Na co poszły pieniadze z kredytu?

    A co Cię to obchodzi i co to ma do rzeczy?
    Mógł przełajdaczyć. Jego wybór i prawo, a problem spadkobierców.
    Kredytu gotówkowego nie bierze się na zakup trwałego składnika majątku,
    bo na taki cel są tańsze sposoby. Chyba, że jak wątkotwórca sugeruje,
    spadkodawca po prostu dał się wcześniej wydymać. Zdarza się. Dymacze są
    szkoleni.

    Nie zapominajmy o pewnym pryncypium: Spadkodawca mógł zrobić ze swoimi
    pieniędzmi co chciał. Teraz, gdy zmarł, to już mu to loto. A
    spadkobiercy, jeśli coś chcą z jego pieniędzy dostać, to muszą pokonać
    pewne przeszkody. Jednak mają wybór: mogą nie pokonywać i nic nie brać.
    Wystarczy odrzucić spadek. "Król bierze schedę" - skąd to?


    Na marginesie:
    Mam znajomą starszą panią, +80 lat. Ma dom (~1mln) i syna, z którym nie
    ma żadnej "przyzwoitej" relacji (jakiś nieudacznik). Mówię jej: weź
    kredyt pod ten dom i korzystaj z życia na maksa, na ile się da. Spędzaj
    życie w ciepłych krajach i luksusowych hotelach, z lekarzami,
    rehabilitantami, masażystami, kosmetyczkami i innymi przychodzącymi do
    ciebie. Zapewniam cię, że ci wystarczy (póki nie złapiesz się np. za
    hazard...)"

    Inny, skrajny przykład: moja mama skrupulatnie się ze mną "rozlicza".
    Jestem jedynym spadkobiercą. Jednak gdy coś dla niej kupuję i przynoszę
    jej do domu, to ona zapisuje w zeszyciku i co miesiąc podsumowuje.
    Domaga się nawet, że chce mi to oddać (to jakieś, uwaga! będzie już ze
    2-3 kpln...) Zabawne, nie?
    No wiem... ten, czy kolejny żunt może przywrócić pod. od sp. i dar.
    Dlaczego by nie? Ale nie będę namawiał mamę, aby wyrzekła się prawa
    dysponowania swoją własnością.


    --

    Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel.


  • 12. Data: 2012-09-30 08:59:58
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: Michal Tyrala <w...@b...com.pl>

    On Sun, 30 Sep 2012 01:52:00 +0200, Darek wrote:
    > > Zdaje się, że można przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza czyli odrzucić
    długi a przyjąć spadek :) Ale ja też odsyłam do fachowców.
    > >
    > Nie, odpowiada się za długi do wysokości majątku

    Bzdura, przy przyjeciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza odpowiada się
    do wartosci masy spadkowej.

    --
    Michał

    wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns


  • 13. Data: 2012-09-30 09:02:36
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    SQLwiel <"[nick]"@guglowapoczta.com> writes:

    > W dniu 2012-09-30 08:10, Kamil Jońca pisze:
    >> KJ<h...@o...pl> writes:
    >>
    >>>> Jak nie musisz to spałcaj i nie dotykaj bo zacznie smierdziec.
    >>>> jak faktycznie nie masz mozliwosci spłaty, to oczywiscie lepiej gadac z
    >>>> bankiem niz czekac az bank sam zacznie cie szukac, ale szanse jak wyzej.
    >>>> Da sie, bod warunkeim, ze bank na tym jeszcze wiecej zarobi.
    >>>
    >>>
    >>> no to chyba faktycznie potrzebna jest jakaś rewolucja żeby zmieść ten
    >> Ale chwila. Na co poszły pieniadze z kredytu?
    >
    > A co Cię to obchodzi i co to ma do rzeczy?

    Nie obchodzi mnie.
    ALe jeśli przełajdaczył to jaka w tym wina banku?

    KJ

    --
    http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
    ... bacteriological warfare ... hard to believe we were once foolish
    enough to play around with that.
    -- McCoy, "The Omega Glory", stardate unknown


  • 14. Data: 2012-09-30 11:42:59
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: Pan Sowa <p...@g...ru>

    W dniu 2012-09-30 08:43, Przemyslaw Kwiatkowski pisze:
    > No jasne, jak Kali wyłudzić kredyt to dobrze, jak Kalemu udzielić
    > kredytu to źle...
    > A kto Ci każe ten spadek przyjmować?

    Odrzucenie spadku jest ryzykowane gdyż : 1) spadek może przejść na kogoś
    innego, komu zrobimy krzywdę, 2) wierzyciel może uznać że spadek
    odrzuciliśmy po to aby go pokrzywdzić i będzie domagał uznana się
    bezskuteczności tej czynności.

    Dlatego też najlepiej przyjmować spadek z dobrodziejstwem inwentarza.
    (często np. mieszkanie takiego "dziadka" jest już od 20 lat przepisane
    na jakiegoś wnuczka i faktyczna wartość spadku to coś ok. 0 zł).


    Mr Owl



  • 15. Data: 2012-09-30 12:07:49
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 30 września 2012 11:44:07 UTC+2 użytkownik Pan Sowa napisał:

    > (często np. mieszkanie takiego "dziadka" jest już od 20 lat przepisane
    >
    > na jakiegoś wnuczka i faktyczna wartość spadku to coś ok. 0 zł).
    Skoro przepisane na wnuczka to nie wchodzi w skład masy spadkowej.


  • 16. Data: 2012-09-30 13:06:20
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 30.09.2012 06:44, SQLwiel pisze:
    > W dniu 2012-09-29 20:30, KJ pisze:
    >> Kredytobiorca umarł zostawiając niespłacony kredyt gotówkowy który nie
    >> był ubezpieczony.
    >>
    >> Czy są jakieś szanse renegocjacji z bankiem takiego kredytu
    >> uwzględniając np fakt że kredytobiorca podał we wniosku nieprawdzie
    >> informacje a bank tego nie sprawdził ?? (np że jest rozwiedziony)
    >
    > Nie-spłacić kredytu - tylko tak, jak Ci pisano, tj "z dobr. inwentarza",
    > a i to z utarczkami typu "wycena składników majątku". Za wszystko
    > zapłacą spadkobiercy.

    Czy ktoś z grupowiczów kiedykolwiek przeprowadzał taki inwentarz? Z tego
    co pamiętam, komornik bierze jakieś chore pieniądze za taki spis - czy
    opłata za przeprowadzenie spisu nie pochłonie połowy majątku w typowych
    sytuacjach?

    p. m.


  • 17. Data: 2012-09-30 13:22:13
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On 09/30/2012 09:02 AM, Kamil Jońca wrote:
    > SQLwiel <"[nick]"@guglowapoczta.com> writes:
    >
    >> W dniu 2012-09-30 08:10, Kamil Jońca pisze:
    >>> KJ<h...@o...pl> writes:
    >>>
    >>>>> Jak nie musisz to spałcaj i nie dotykaj bo zacznie smierdziec.
    >>>>> jak faktycznie nie masz mozliwosci spłaty, to oczywiscie lepiej gadac z
    >>>>> bankiem niz czekac az bank sam zacznie cie szukac, ale szanse jak wyzej.
    >>>>> Da sie, bod warunkeim, ze bank na tym jeszcze wiecej zarobi.
    >>>>
    >>>>
    >>>> no to chyba faktycznie potrzebna jest jakaś rewolucja żeby zmieść ten
    >>> Ale chwila. Na co poszły pieniadze z kredytu?
    >>
    >> A co Cię to obchodzi i co to ma do rzeczy?
    >
    > Nie obchodzi mnie.
    > ALe jeśli przełajdaczył to jaka w tym wina banku?

    Jak to jaka? Zydzi, cyklisci, masoni!


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://wpkg.org



    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---


  • 18. Data: 2012-09-30 16:06:10
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Pan Sowa wrote:
    > 2) wierzyciel może uznać że spadek odrzuciliśmy po to aby go pokrzywdzić
    > i będzie domagał uznana się bezskuteczności tej czynności.

    cos pomerdales.

    to nie jeego wierzyciel i nie jego dług.


  • 19. Data: 2012-09-30 16:08:11
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    m wrote:
    > W dniu 30.09.2012 06:44, SQLwiel pisze:
    >> W dniu 2012-09-29 20:30, KJ pisze:
    >>> Kredytobiorca umarł zostawiając niespłacony kredyt gotówkowy który nie
    >>> był ubezpieczony.
    >>>
    >>> Czy są jakieś szanse renegocjacji z bankiem takiego kredytu
    >>> uwzględniając np fakt że kredytobiorca podał we wniosku nieprawdzie
    >>> informacje a bank tego nie sprawdził ?? (np że jest rozwiedziony)
    >>
    >> Nie-spłacić kredytu - tylko tak, jak Ci pisano, tj "z dobr. inwentarza",
    >> a i to z utarczkami typu "wycena składników majątku". Za wszystko
    >> zapłacą spadkobiercy.
    >
    > Czy ktoś z grupowiczów kiedykolwiek przeprowadzał taki inwentarz? Z tego
    > co pamiętam, komornik bierze jakieś chore pieniądze za taki spis - czy
    > opłata za przeprowadzenie spisu nie pochłonie połowy majątku w typowych
    > sytuacjach?
    >
    > p. m.

    10% skredniej krajowej za kazda godzine pracy komornika.




  • 20. Data: 2012-09-30 16:24:55
    Temat: Re: Renegocjacja kredytu z bankiem po śmierci kredytobiorcy
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 30.09.2012 16:08, witek pisze:
    > m wrote:
    >> W dniu 30.09.2012 06:44, SQLwiel pisze:
    >>> W dniu 2012-09-29 20:30, KJ pisze:
    >>>> Kredytobiorca umarł zostawiając niespłacony kredyt gotówkowy który nie
    >>>> był ubezpieczony.
    >>>>
    >>>> Czy są jakieś szanse renegocjacji z bankiem takiego kredytu
    >>>> uwzględniając np fakt że kredytobiorca podał we wniosku nieprawdzie
    >>>> informacje a bank tego nie sprawdził ?? (np że jest rozwiedziony)
    >>>
    >>> Nie-spłacić kredytu - tylko tak, jak Ci pisano, tj "z dobr. inwentarza",
    >>> a i to z utarczkami typu "wycena składników majątku". Za wszystko
    >>> zapłacą spadkobiercy.
    >>
    >> Czy ktoś z grupowiczów kiedykolwiek przeprowadzał taki inwentarz? Z tego
    >> co pamiętam, komornik bierze jakieś chore pieniądze za taki spis - czy
    >> opłata za przeprowadzenie spisu nie pochłonie połowy majątku w typowych
    >> sytuacjach?
    >>
    >> p. m.
    >
    > 10% skredniej krajowej za kazda godzine pracy komornika.

    No własnie. Biorąc pod uwagę że taki komornik może kilka godzin spędzić
    na sporządzaniu spisu, to wychodzi okolice pół średniej krajowej, może
    cała, może więcej.

    Stąd nie wiem dlaczego tak często jest to polecana metoda a jednocześnie
    ci którzy polecają - nie wspominają nic o tym że to może tyle kosztować.

    p. m.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1