On 4 Paź, 23:53, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<p...@c...fontem.lucida.console> wrote:

> BTW dopalaczy -- ciekawe, że aż trzeba było takich wypadków, aby ludziom
> zaświtało, że dopalacze trzeba uznać za środki zabijające ludzi. :)

Wydaje Ci się, że media epatują dopalaczami bo coś się nagle ostatnio
w temacie zmieniło?
Odważna hipoteza. Ja stawiam na to, że zabrakło tematów zastępczych.

do góry

Endriu wrote:

>>> W roku 2009 płaciłem za olej napędowy około 3.5 za litr, teraz ponad 4
>> >złote za litr. :)
>> >
>
>>Myślę, że inflacja pomyliła Ci się z kursem walut
>
> Kiedyś Anatol (który osatnio jakoś się nie odzywa) zapodał link do takiej
> ładnej strony NBP:
> http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/pieniezna_
i_bankowa/m3.html
>
> W której widnieje ładna kolumna pod nazwą "Pieniądz gotówkowy w obiegu
> (poza kasami banków)"
> Jak skomentujesz drogi totusie (z małej litery), że od stycznia 2005 ilość
> pięniadza w obiegu niemal się PODWOIŁA z 50 mld do niemal 100 mld?.
>
> http://zapisz.net/images/344_bez_tytu_u.png
>
>
Inflacja to przewaga na rynku pieniędzy nad wartością towarów i usług.
Podałeś jedną stronę porównania. Podaj drugą pamiętając o tym, że na rynku
jest produkcja rodzima + import - eksport. Skomentuję to tak, że zadajesz
tendencyjne pytania z tezą jak to masz we zwyczaju.

do góry

> Inflacja to przewaga na rynku pieniędzy nad wartością towarów i usług.
> Podałeś jedną stronę porównania. Podaj drugą pamiętając o tym, że na rynku
> jest produkcja rodzima + import - eksport. Skomentuję to tak, że zadajesz
> tendencyjne pytania z tezą jak to masz we zwyczaju.

A co śmiesz twierdzić, że PKB w ostatnich latach - analogicznie jak podaż
pieniądza - przyrastał w stosunku 20% w skali rocznej ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

Endriu wrote:

>> Inflacja to przewaga na rynku pieniędzy nad wartością towarów i usług.
>> Podałeś jedną stronę porównania. Podaj drugą pamiętając o tym, że na
>> rynku jest produkcja rodzima + import - eksport. Skomentuję to tak, że
>> zadajesz tendencyjne pytania z tezą jak to masz we zwyczaju.
>
> A co śmiesz twierdzić, że PKB w ostatnich latach - analogicznie jak podaż
> pieniądza - przyrastał w stosunku 20% w skali rocznej ?.
>
>
To jest cały Twój sposób dyskusji. Procent składany do dla Ciebie: 100% w 5
lat to jest 20% rocznie. Takie chwyty stosuj u swojej cioci na imieninach
gdzie wszyscy są tynkarze i nikt na niczym się nie zna. Powtórzę Ci jeszcze
raz. Inflacja to przejaw nadmiaru pieniądza nad wartością towarów na rynku,
dostępnych za te pieniądze. Nic tu nie ma o PKB. Wyżej cytujesz mój list ale
go nie przeczytałeś lub udajesz, że nie zrozumiałeś. Dla inflacji nie ma
znaczenia czy towary są z rodzimej produkcji czy z importu. Przyrost
produkcji może być ujemny i inflacji nie będzie. Takie zjawisko występowało
w tym roku w USA. Nie rżnij głupa większego niż jesteś. Śmiem twierdzić, że
wykazujesz się matolstwem w tej rozmowie.

do góry

totus wrote:

> Endriu wrote:
>
>>> Inflacja to przewaga na rynku pieniędzy nad wartością towarów i usług.
>>> Podałeś jedną stronę porównania. Podaj drugą pamiętając o tym, że na
>>> rynku jest produkcja rodzima + import - eksport. Skomentuję to tak, że
>>> zadajesz tendencyjne pytania z tezą jak to masz we zwyczaju.
>>
>> A co śmiesz twierdzić, że PKB w ostatnich latach - analogicznie jak
>> podaż pieniądza - przyrastał w stosunku 20% w skali rocznej ?.
>>
>>
> To jest cały Twój sposób dyskusji. Procent składany do dla Ciebie: 100% w
> 5 lat to jest 20% rocznie. Takie chwyty stosuj u swojej cioci na
> imieninach gdzie wszyscy są tynkarze i nikt na niczym się nie zna.
> Powtórzę Ci jeszcze raz. Inflacja to przejaw nadmiaru pieniądza nad
> wartością towarów na rynku, dostępnych za te pieniądze. Nic tu nie ma o
> PKB. Wyżej cytujesz mój list ale go nie przeczytałeś lub udajesz, że nie
> zrozumiałeś. Dla inflacji nie ma znaczenia czy towary są z rodzimej
> produkcji czy z importu. Przyrost produkcji może być ujemny i inflacji nie
> będzie. Takie zjawisko występowało w tym roku w USA. Nie rżnij głupa
> większego niż jesteś. Śmiem twierdzić, że wykazujesz się matolstwem w tej
> rozmowie.

Dodam jeszcze, że po stronie pieniężnej porównania nie występuje tylko
gotówka, na którą się powołujesz ale również kredyt, którego dynamiki nie
uwzględniasz w swojej tendencyjnej insynuacji, że gus razem z rządem kłamie
przy publikacji wskaźnika inflacji. Prymitywne zagrywki. Strategia
przeniesiona żywcem spod kościoła.

do góry

Użytkownik "marfi" <marfi @bb.onet.pl> napisał w wiadomości
news:4ca9d6cf$0$22816$65785112@news.neostrada.pl...

> IMO waltornie powinny iść w górę...


czymże jest twa waltornia?


--
Mam pierdolca - zbieram na psychiatrę.

Proszę o wsparcie
mBank 28 1140 2004 0000 3002 3182 2875

Dziękuję za donację.

do góry

> Dla inflacji nie ma znaczenia czy towary są z rodzimej produkcji czy z
> importu. Przyrost
> produkcji może być ujemny i inflacji nie będzie.

A ta recepta twoja recepta na zbicie inflacji to prosto od Balcerowicza,
czy od mistrza Grzesia Kołodki ?.

Nic nie produkować, importować i dodrukowywać ...
A wszsytko sfinansuje wujek DEFICYT .....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

>> Dla inflacji nie ma znaczenia czy towary są z rodzimej produkcji czy z
>> importu. Przyrost
>> produkcji może być ujemny i inflacji nie będzie.
>
> A ta recepta twoja recepta na zbicie inflacji to prosto od Balcerowicza,
> czy od mistrza Grzesia Kołodki ?.
>
> Nic nie produkować, importować i dodrukowywać ...
> A wszsytko sfinansuje wujek DEFICYT .....

Acha zapomniałem dodać - wszystko brać na kredyt .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

Użytkownik "dziegiec" <d...@g...com> napisał w wiadomości
news:19bd9dc3-7712-4442-ae85-207d917ac2be@n3g2000yqb
.googlegroups.com...
On 4 Paź, 23:53, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<p...@c...fontem.lucida.console> wrote:

>> BTW dopalaczy -- ciekawe, że aż trzeba było takich wypadków, aby ludziom
>> zaświtało, że dopalacze trzeba uznać za środki zabijające ludzi. :)

> Wydaje Ci się, że media epatują dopalaczami bo coś się nagle ostatnio
> w temacie zmieniło?
> Odważna hipoteza. Ja stawiam na to, że zabrakło tematów zastępczych.


Jest zapewne jeszcze inaczej:

świat narkotykowy traci rynek na rzecz mniej lub bardziej legalnie i
oficjalnie działajacych sklepów i hurtowni środków kolekcjonerskich.

Więc walczy z tym za pomocą rządu i polityków sprzedajnych jak dziwki (za
bycie w mediach wszystko, a kto wie za jaką kasę jescze w kieszeń pakowaną).
Do tego nie inwestując w tą walkę własnych środków - bo zapłaca za to
podatnicy/ja-ty/społeczeństwo pieniedzmi wydawanymi przez (znowu pojawia
sie!) rząd don-kichotów (albo i don-aldów jak kto woli).


--
Mam pierdolca - zbieram na psychiatrę.

Proszę o wsparcie
mBank 28 1140 2004 0000 3002 3182 2875

Dziękuję za donację.

do góry

>>> Dla inflacji nie ma znaczenia czy towary są z rodzimej produkcji czy z
>>> importu. Przyrost
>>> produkcji może być ujemny i inflacji nie będzie.
>>
>> A ta recepta twoja recepta na zbicie inflacji to prosto od Balcerowicza,
>> czy od mistrza Grzesia Kołodki ?.
>>
>> Nic nie produkować, importować i dodrukowywać ...
>> A wszsytko sfinansuje wujek DEFICYT .....
>
> Acha zapomniałem dodać - wszystko brać na kredyt .....

Tak jak w Ameryce:
news:i84h9p$1eq$1@inews.gazeta.pl

"[...] Urzędnicy przestraszyli się, ze gospodarka zacznie się zwijać.
Postanowili załatać wyrwę po kredycie gotówką. Dlatego nie ma inflacji w
Stanach. [...]".

Pytanie tylko skąd "urzędnicy" wzięli na to pieniądze.....?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry