-
1. Data: 2020-09-24 17:24:06
Temat: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: "witrak()" <w...@h...com>
...które kiesko traktują klientów składających reklamacje nieautoryzowanych ociążeń
rachunków.
https://tvn24.pl/biznes/pieniadze/nieautoryzowane-tr
ansakcje-platnicze-banki-odnotowaly-wiecej-zgloszen-
rzecznik-finansowy-4696573
"Na taki wzrost największy wpływ miały działania oszustów w drugim miesiącu epidemii,
czyli od 15 kwietnia do 14 maja 2020 roku, kiedy ankietowane banki zanotowały niemal
9 tysięcy zgłoszeń, wobec 6,2 tysiąca rok wcześniej. To wzrost o ponad 40 procent" -
czytamy w komunikacie.
"To niepokojące dane, bo utrzymywanie przez część banków niezgodnych z prawem
procedur działania, będzie skutkowało kolejnymi wnioskami o naszą interwencję. Tym
bardziej że z dostarczonych danych wynika, że niecała połowa zgłoszeń
nieautoryzowanych transakcji jest rozpatrywana w terminach określonych w ustawie" -
podkreślił Mariusz Golecki.
A banki reagują! Historia:
Dzwoni duży bank, aby przeprowadzić weryfikację przelewu (faktycznie trochę duży,
więc nie mam pretensji). Pani grzecznie (jak zwykle) pyta czy może, potem zadaje
serię pytań, które w przeświadczeniu banku powinny wystarczyć do potwierdzenia, że ja
to ja, a następnie odczytuje mi rotę informacji o nowych rodzajach przestępstw,
głównie wyłudzeń na wnuczka itp. (system sprawdza PESEL i dobiera odpowiedni tekst?),
aż wreszcie BUM!
Pada pytanie, czy ten przelew nie jest przypadkiem związany z okolicznościami
wskazanymi w "rocie objaśnienia".
Trochę mnie przytyka, ale reaguję: tłumaczę pani, że poprzednie pytania były OK, bo
służyły potwierdzeniu mojej tożsamości - a więc również zapewnieniu bezpieczeństwa
mojej kasy - ale na to pytanie nie mam obowiązku odpowiedzieć.
Panie - zaskoczona... Po chwili formułuje pytanie inaczej, ale dalej jego istota się
nie zmienia - mam potwierdzić, że jest/nie jest to okup, "pomoc wnuczkowi" itp.
Objaśniam jeszcze raz, że nie mam obowiązku i że nie odpowiem.
Pani przez moment usiłuje przekonywać, ale wreszcie daje za wygraną.
Przelew przechodzi.
Spotkaliście się z czymś podobnym, albo z innym objawem nagłego "wzrostu dbałości
banków" o bezpieczeństwo naszych pieniędzy?
Ja nie miałbym nic przeciwko potwierdzaniu przelewów na kwoty większe niż na zakup
telewizora 80 cali, czy iRobot Roomba s9+, ale robię te przelewy od nastu miesięcy w
kółko pomiędzy tymi samymi kontami i prawie za każdym razem, jak suma jest okrągła,
zawracają mi głowę...
Piszę o tym, bo ostatnio inny bank zablokował mi kasę na kilka dni i tylko moja
determinacja i spędzenie prawie 3 godzin przy telefonie (na słuchaniu muzyczki i
wielokrotnym objaśnianiu charakteru okoliczności pojawienia się problemu). A rzecz
była prosta: nie udało mi się potwierdzić tożsamości (zapytali mnie o fakt sprzed
wielu lat) i bank uznał, że nie musi mnie informować, że wszystkie dalsze przelewy
już nawet w ogóle weryfikowane nie będą, tylko będą kwalifikowane jako próby
nieautoryzowanych transakcji.
Dlatego łączę tę absurdalne chwilami działania z pogrożeniem paluszkiem bankom
(zwłaszcza, że uprawnienia RF przejdą od początku 2021 do UOKIK).
witrak()
-
2. Data: 2020-09-24 20:26:26
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2020-09-24 o 17:24, witrak() pisze:
> Panie - zaskoczona... Po chwili formułuje pytanie inaczej, ale dalej jego istota
się nie zmienia - mam potwierdzić, że jest/nie jest to okup, "pomoc wnuczkowi" itp.
Objaśniam jeszcze raz, że nie mam obowiązku i że nie odpowiem.
A ja nie rozumiem co Ci zależy potwierdzić, że nie jesteś otępiałym
umysłowo klientem będącym właśnie ofiarą oszustwa 'na wnuczka' czy
innego podobnego.
Im więcej banki będą miały problemów z takimi oszustwami i klienci nie
będą rozumieli, że nawet jak nie muszą to mogą potwierdzić swój stan
umysłu to może skutkować usuwaniem przez banki usług które narażają je
na takie problemy (straty) i za jakiś czas polecenie przelewu będziemy
składać tylko osobiście w oddziale i za okazaniem dowodu osobistego.
P.G.
-
3. Data: 2020-09-25 12:49:02
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: "witrak()" <w...@h...com>
On Thursday, September 24, 2020 at 8:26:25 PM UTC+2, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2020-09-24 o 17:24, witrak() pisze:
> > Panie - zaskoczona... Po chwili formułuje pytanie inaczej, ale dalej jego istota
się nie zmienia - mam potwierdzić, że jest/nie jest to okup, "pomoc wnuczkowi" itp.
Objaśniam jeszcze raz, że nie mam obowiązku i że nie odpowiem.
> A ja nie rozumiem co Ci zależy potwierdzić, że nie jesteś otępiałym
> umysłowo klientem będącym właśnie ofiarą oszustwa 'na wnuczka' czy
> innego podobnego.
Hm, wydaje mi się,że nie jesteś ode mnie młodszy aż tyle, abyś nie pamiętał "innych
czasów", które - jak wielu twierdzi - wracają. Czasów, kiedy zasada "wszystko, co
powiesz, może być użyte przeciwko tobie" dotyczyła wszystkich i zawsze.
Ja z założenia nie składam żadnych formalnych oświadczeń, do których nie jestem
zobowiązany prawnie. Gdyby Pani pytała ot tak sobie - to może bym odpowiedział, ale
to jest nagrywane, dokumentowane i stanowi dowód.
Poza tym, zawsze pamiętam o zasadzie gotowania żaby żywcem...
> Im więcej banki będą miały problemów z takimi oszustwami i klienci nie
> będą rozumieli, że nawet jak nie muszą to mogą potwierdzić swój stan
> umysłu to może skutkować usuwaniem przez banki usług które narażają je
Znasz jakąś babcię/dziadka, który w opisanej sytuacji powie "No tak, mam Alzheimera,
i w ogóle nie pamiętam głosu wnuczka."?
> na takie problemy (straty) i za jakiś czas polecenie przelewu będziemy
> składać tylko osobiście w oddziale i za okazaniem dowodu osobistego.
A to jest bzdura. Rozwiązaniem problemu nie jest sprawdzanie przez banki, tylko
wychowanie świadomego, myślącego społeczeństwa.
Poza tym banki powinny głębiej rozważać konsekwencje wprowadzania nowych usług i *z
góry* przewidywać środki utrzymujące poziom bezpieczeństwa klientów po uruchomieniu
usługi. Tego do tej pory nie robiły. Ba, działały (w imię oszczędności -> zwiększenia
zysków) w odwrotną stronę. Ostatnia dyskusja przypomniała o likwidacji tokenów,
pozwalających potwierdzać konkretny przelew, na konkretną kwotę. Sam mam jeszcze taki
token Vasco wydany przez Bank Pekao. I byłbym skłonny za niego znowu zapłacić, byleby
nie musieć nosić stale ze sobą "tokena", który jest też jedynym narzędziem do
zaalarmowania banku w razie napadu, kradzieży czy wymuszenia.
Ale bankom to niepotrzebne, bo w ich interesie jest tylko wprowadzenie takich zasad,
aby nie dało się *udowodnić*, że nie podjęły dostatecznych działań zabezpieczających.
witrak()
-
4. Data: 2020-09-25 13:09:17
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: _Master_ <M...@...pl>
A gdyby tak zgodnie z unijnym dbaniem o klienta jako słabszej strony
umowy zakwestionować konstrukcję karty kredytowej?
A konkretnie wypłacanie najpierw funduszy z POŻYCZKI w nadziei że klient
zapomni spłacić?
A właściwie dla zasady. To klient powinien zdecydować z jakiej puli w
jakiej kolejności będą wypłacane pieniądze. TERAZ NIE MOŻE ZDECYDOWAĆ!
Przecież to jawne łamanie praw konsumenckim a może nawet człowieka ;-)
-
5. Data: 2020-09-25 15:45:29
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2020-09-25 o 12:49, witrak() pisze:
> Hm, wydaje mi się,że nie jesteś ode mnie młodszy aż tyle,
Nie wykluczałbym odwrotnego kierunku 'młodszości'.
> abyś nie pamiętał "innych czasów", które - jak wielu twierdzi - wracają. Czasów,
kiedy zasada "wszystko, co powiesz, może być użyte przeciwko tobie" dotyczyła
wszystkich i zawsze.
> Ja z założenia nie składam żadnych formalnych oświadczeń, do których nie jestem
zobowiązany prawnie. Gdyby Pani pytała ot tak sobie - to może bym odpowiedział, ale
to jest nagrywane, dokumentowane i stanowi dowód.
Jakby Twoim interesem było aby być w tym momencie niepoczytalnym to
takie nagranie mogło by zostać wykorzystane przeciwko Tobie.
Innego negatywnego wykorzystania tego dowodu sobie na razie nie wyobrażam.
Zgadzam się z tym, że podejście: 'z założenia nie składam....' jest w
sumie słuszne. Ale trzeba też rozumieć bank, że próbuje zapobiec
sytuacjom w których potem się okazuje, że klient nie wiedział co robi i
niby bank przez zbyt słabe zabezpieczenia dopuścił.... więc to wina banku.
W poprzednim poście miałem jeszcze dodać, że w sumie Twoja odmowa
odpowiedzi już była wystarczającą informacją, że jesteś świadomym klientem.
>> Im więcej banki będą miały problemów z takimi oszustwami i klienci nie
>> będą rozumieli, że nawet jak nie muszą to mogą potwierdzić swój stan
>> umysłu to może skutkować usuwaniem przez banki usług które narażają je
> Znasz jakąś babcię/dziadka, który w opisanej sytuacji powie "No tak, mam
Alzheimera, i w ogóle nie pamiętam głosu wnuczka."?
Teraz nie. Ale na pewnym etapie Alzheimera (trwającym ze 3 lata) tata
był bardzo naiwny i mógłby realizować co mu ktoś przez telefon wmówił.
Na pytanie czy to jest wypłata dla wnuczka zdecydowanie by potwierdził,
gdyby taką bajkę mu wciśnięto. Nie rozumiałby dlaczego go o to pytają,
ale by potwierdził.
>> na takie problemy (straty) i za jakiś czas polecenie przelewu będziemy
>> składać tylko osobiście w oddziale i za okazaniem dowodu osobistego.
>
> A to jest bzdura. Rozwiązaniem problemu nie jest sprawdzanie przez banki, tylko
wychowanie świadomego, myślącego społeczeństwa.
Uważam, że jestem świadomy i myślący (na razie), ale tata też był (do
czasu).
Potencjalne ofiary ataku 'na wnuczka' nie są chyba wybierane jedynie
według kryterium posiadania wnuczka.
> Poza tym banki powinny głębiej rozważać konsekwencje wprowadzania nowych usług i *z
góry* przewidywać środki utrzymujące poziom bezpieczeństwa klientów po uruchomieniu
usługi.
Bezpieczeństwo jest zawsze przeciwieństwem wygody. Dla 90+% klientów
najważniejsza jest wygoda.
Jakby banki zaczęły różnicować ofertę w funkcji na ile dany klient jest
świadomy i myślący to dopiero by się podniosła wrzawa o dyskryminacji.
A jak inaczej zrobić tak, aby ci którzy mogą być narażeni na takie
wyłudzenia byli dokładnie kontrolowani, a te 90% miało wygodnie.
> Ostatnia dyskusja przypomniała o likwidacji tokenów, pozwalających potwierdzać
konkretny przelew, na konkretną kwotę.
Tylko, że taki token prawdopodobnie nie zapobiegłby atakowi 'na wnuczka'
a pytanie może zapobiec.
> do zaalarmowania banku w razie napadu, kradzieży czy wymuszenia.
Rozważasz sytuacje gdy w momencie napadu, kradzieży, wymuszenia jesteś
świadomy, że coś takiego ma miejsce. Problemem o którym była mowa są
sytuacje, gdy atakowany nie jest tego świadomy i konsultant ma mu to
uświadomić.
Nie byłoby to problemem banków, gdyby działała zasada "człowiek ponosi
konsekwencje swoich decyzji", ale z tego co widzimy w temacie
'frankowiczów' wygląda, że jest dokładnie odwrotnie.
P.G.
-
6. Data: 2020-09-25 16:06:35
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 25 września 2020 15:45:28 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
> Problemem o którym była mowa są
> sytuacje, gdy atakowany nie jest tego świadomy i konsultant ma mu to
> uświadomić.
Znam osobe pracująca w placówce realizującej przekazy Western Union
Raz// dwa razy w tygoidniu trafia im się klient ktory che wysłac do Nigeri/ Kongo itp
pieniuadze .
Wpłata prowizji za pożyczke/ opłata za transport lotniczy psa/ opłata za wartościowa
przesyłkę itp. Pomysłowość osób z drugiej strony jest ogromna.
Ci z tej strony(wpłacajacy) to tez różny przekrój wiekowy- od młodych dwudziesto
paroletnich osób do emerytów.
I trzeba im uświadamiać że to oszustwo
Osobiście tez znam osobę(emerytowana nauczycielka) która do takiej "Nigerii" kilka
lat temu dla Generała wysłała łącznie kilkadziesiąt tysięcy zł.
Długo by opisywać(znam dość dokładnie całą historie) jak ja zmanipulowali ale
wysłała. Od jakiegoś czasu Western Union blokuje takie podejrzane przekazy i zwraca
nadawcy ale tamta strona tez jest kreatywna i osoby wpłacające sa dokładnie
instruowane co mają mówić przy weryfikacji. I nie zawsze taki przekaż zostanie
zblokowany
Niby osoba dorosła, powinna ponosić konsekwencje swoich decyzji ale jednak prawidłowa
weryfikacja sporo takich przekrętów powstrzymała.
-
7. Data: 2020-09-25 16:26:21
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Piotr Gałka <p...@c...pl> writes:
> A jak inaczej zrobić tak, aby ci którzy mogą być narażeni na takie
> wyłudzenia byli dokładnie kontrolowani, a te 90% miało wygodnie.
Czy inaczej to nie wiem, ale można to robić zwyczajnie:
- maksymalne saldo (+ linia kredytowa itp) w ciągu ostatniego
roku < 5000 zł => maksymalna wygoda
- maksymalne j.w. 100 kzł => bezpieczeństwo
- powyżej - ustalenia indywidualne
Czy w każdym razie jakoś tak.
--
Krzysztof Hałasa
-
8. Data: 2020-09-25 20:35:14
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2020-09-25 o 16:26, Krzysztof Halasa pisze:
> Czy inaczej to nie wiem, ale można to robić zwyczajnie:
> - maksymalne saldo (+ linia kredytowa itp) w ciągu ostatniego
> roku < 5000 zł => maksymalna wygoda
> - maksymalne j.w. 100 kzł => bezpieczeństwo
> - powyżej - ustalenia indywidualne
>
> Czy w każdym razie jakoś tak.
>
W sumie coś podobnego (tylko oparte na kwocie przelewu a nie saldzie)
opisał witrak() jako budzące jego sprzeciw.
Wszystkim nie dogodzisz :)
P.G.
-
9. Data: 2020-09-25 21:05:20
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2020-09-25 o 16:06, Kris pisze:
> W dniu piątek, 25 września 2020 15:45:28 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
>> Problemem o którym była mowa są
>> sytuacje, gdy atakowany nie jest tego świadomy i konsultant ma mu to
>> uświadomić.
>
> Znam osobe pracująca w placówce realizującej przekazy Western Union
> Raz// dwa razy w tygoidniu trafia im się klient ktory che wysłac do Nigeri/ Kongo
itp pieniuadze .
Jak pewnie w okolicy 1993 dostałem pierwszego maila oferującego biznes z
Nigerii to autentycznie myślałem, że to jest jakaś poważna oferta.
Wtedy jeszcze człowiek nie miał pojęcia o takich działaniach.
Oferta była mniej więcej taka:
Chcemy kupować w dużych ilościach wasze produkty pod warunkiem, że do
ich montażu użyjecie elementów kupionych od nas.
A że niedawno jednorazowo sprzedaliśmy do Hiszpanii 30 naszych urządzeń
(więcej niż roczna sprzedaż wtedy w Polsce) to uważałem, że jak ktoś by
zaopatrywał duży rynek to może faktycznie potrzebował by tego dużo.
Wymóg montażu z ich elementów też dawał się wtedy logicznie uzasadnić bo
sami już się zorientowaliśmy, że elementy z CEMI nam padają i
zastąpiliśmy je 3x droższymi z importu.
Jedyne co budziło moje wątpliwości to to, że nie napisali konkretnie
jakie urządzenia są im potrzebne, ani w jakim języku ma być
współpracujące z urządzeniem oprogramowanie.
Dlatego zacząłem się zastanawiać o co to może biegać i doszedłem do
wniosku, że chodzi o pranie pieniędzy.
> Wpłata prowizji za pożyczke/ opłata za transport lotniczy psa/ opłata za
wartościowa przesyłkę itp. Pomysłowość osób z drugiej strony jest ogromna.
> Ci z tej strony(wpłacajacy) to tez różny przekrój wiekowy- od młodych dwudziesto
paroletnich osób do emerytów.
Młodzi mogli się nie zetknąć z informacją o tym. Na pewno korzystają z
internetu, ale czy trafiają na takie wiadomości, czy tylko przeglądają
treści na facebooku czy filmiki na youtube.
A emeryci - zapewne wielu z nas zdziecinnieje na ster lata.
Na podstawie tego jak wtedy przez ileś dni się zastanawiałem, czy to
jest faktyczne zapytanie, czy nie, wyobrażam sobie że jest mnóstwo osób,
które da się na odpowiednią bajeczkę nabrać.
Zresztą to mniej więcej widać po wyborach - 50% wierzy w bzdury (i każde
50% myśli, że piszę tu o tym drugim 50% :) ).
Kiedyś słyszałem informację w 'wyjątkowym pechowcu'. Jakiś emerytowany
oficer WP trzy razy wtopił duże kwoty w kolejnych głośnych aferach.
Według mnie nie powinni mówić o wyjątkowym pechowcu, ale o wyjątkowo
odpornym na uczenie się na swoich błędach.
> Niby osoba dorosła, powinna ponosić konsekwencje swoich decyzji ale jednak
prawidłowa weryfikacja sporo takich przekrętów powstrzymała.
Wiedzę o takich rzeczach powinna dawać szkoła.
Tylko jest z tym problem bo nie da się przekazać takiej wiedzy bez
nauczenia człowieka krytycznej oceny docierających do niego wiadomości,
a to by zabrało widownię TVP - czyli kicha.
P.G.
-
10. Data: 2020-09-26 01:34:52
Temat: Re: Rzecznik Finansowy zapowiada przetrzepanie skóry bankom
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Piotr Gałka <p...@c...pl> writes:
> W sumie coś podobnego (tylko oparte na kwocie przelewu a nie saldzie)
> opisał witrak() jako budzące jego sprzeciw.
Kwota przelewu jest gorsza, bo można wyprowadzać pieniądze małymi
porcjami.
> Wszystkim nie dogodzisz :)
Nie chodzi o to, by komuś dogadzać, tylko o stosowanie logicznych
procedur.
--
Krzysztof Hałasa