-
51. Data: 2002-10-21 20:30:38
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: "TS" <(freespam)tsmaster@poczta.onet.pl>
> (np. bierze Pan kredyt 1000zł i spłaca go w dwóch ratach pierwsza po 1
miesiącu
> w wysokości 600zł a druga po trzech miesiącach w wysokości 550zł).
Ile (konkretnie) w takiej sytuacji wynosi stopa efektywna?
> ------------------
> I tu właśnie tkwi problem. W większości polskich podręczników podaje się
> definicję stopy efektywnej, przy założenie że okresy pomiędzy kolejnymi
> spłatami są identyczne, jest znane oprocentowanie nominalne en
(najczęściej w
> skali roku) oraz odsetki spłacane w i-tej racie są równe K*en/l, gdzie K
> wielkość kredytu w ostatnim okresie, l - liczba okresów w ciągu roku.
Wtedy i
> tylko wtedy wzór na oprocentowanie efektywne na postać ef=(1+en/l)^l-1.
Można
> to stosunkowo prosto wyprowadzić z ogólnej definicji tego pojęcia podanego
w
> poważnych pozycjach zagranicznych (tłumaczonych także na język polski).
> Definicja ta jest identyczna z definicją podaną w Ustawie. Choć raz
okazało
> się, że ustawodawcy znają się trochę na ekonomii. Szkoda tylko, że
wprowadzili
> niepotrzebne zamieszanie przez nazwanie stopy efektywnej stopą
rzeczywistą.
> ----------------
> Oczywiście, jak każdy obywatel ma Pan prawo definiować i wprowadzać różne
> pojęcia np. stopa sub-efektywna, ale nie wolno Panu pod powszechnie
przyjętą w
> naukach ekonomicznych definicję (mówię tutaj o stopie
efektywnej)podstawiać
> swoją i to do tego niepoprawną. Robiąć tak pzryznaje się Pan do
nieznajomości
> podstaw ekonomii. Proszę wziąść dobrą książkę ekonomiczną i poczytać.
> --------------
Nie mam chyba obowiązku znać podstawy ekonomii :-)
Przez ostatnie kilka lat pojęcie stopy efektywnej stosowane było przez
wszystkie banki dokładnie w takim znaczeniu o jakim pisałem. Nie jest to mój
wymysł. Szkoda tylko, że banki nie uwzględniały prowizji, opłat, itp.
Na dodatek znaczenie takie jest o tyle sensowne, że pokazuje ile dokładnie
kosztuje kredyt, albo ile można zarobić na lokacie.
> PS1 Gdzie w Pana rozumowaniu tkwi błąd. Pan policzył ile może zarobić Bank
> stosując pewną strategię reinwestowaniu środków. Można pokazać, że zarobek
ten
> jest równy stopie efektywnej(lub rzeczywistej jak woli ustawodawca) tylko
w
> przypadku, który wyspecyfikowałem powyżej.
Czyli w jakim przypadku? Bo jeśli chodzi o założenie, że istnieje
oproc.nominalne i raty spłacane są w równych odstępach czasu i równych
wysokościach części kapitałowej, to zarobek jest różny od stopy
rzeczywistej.
Co do strategii reinwestowania, to jest o tyle prosta, że zakłada
reinwestycję w dokładnie taki sam produkt. Obliczenia przy innej strategii
reinwestycji nie miałaby tutaj sensu.
> powodów nie jest preferowane, ponieważ np. w kredycie ratalnym na
telewizor
> stopa nominalna z reguły nie występuje.
No akurat w kredytach ratalnych z reguły występuje. Przynajmniej w tych
bankowych.
Spytam z drugiej strony.
Jeśli np. stopa efektywna kredytu wynosi 30%, to co to oznacza dla
kredytobiorcy?
--
______________________
Pozdrawiam
TS
-
52. Data: 2002-10-22 01:50:47
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
"TS" <(freespam)tsmaster@poczta.onet.pl> writes:
> Przez ostatnie kilka lat pojęcie stopy efektywnej stosowane było przez
> wszystkie banki dokładnie w takim znaczeniu o jakim pisałem. Nie jest to mój
> wymysł. Szkoda tylko, że banki nie uwzględniały prowizji, opłat, itp.
... co bylo w porzadku w odniesieniu do depozytow. I do tego glownie
owe banki to stosowaly.
> Na dodatek znaczenie takie jest o tyle sensowne, że pokazuje ile dokładnie
> kosztuje kredyt, albo ile można zarobić na lokacie.
To sa pojecia, ktore nic nie znacza. By zarobek/koszt mial znaczenie,
musi byc dokladnie umieszczony w czasie.
> Spytam z drugiej strony.
> Jeśli np. stopa efektywna kredytu wynosi 30%, to co to oznacza dla
> kredytobiorcy?
To, ze gdyby mial splacic caly kredyt w jednej racie po roku (tak jak
przy lokatach 12-miesiecznych), to zaplacilby 30% odsetek. Plan splat
moze byc inny, ale oprocentowanie sie nie zmienia - mozna taki kredyt
traktowac jako sume kilku kredytow, kazdy o roznym czasie i kwocie oraz
jednakowym, 30% oprocentowaniu w skali roku.
Stopa efektywna (rzeczywista) umozliwia porownanie kilku kredytow
oraz np. depozytow.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator
If you've sent me email recently and it remains unanswered, please try once
again. HDD crash might have eaten it :-(
-
53. Data: 2002-10-22 07:20:02
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: t...@p...onet.pl
> > (np. bierze Pan kredyt 1000zł i spłaca go w dwóch ratach pierwsza po 1
> miesiącu
> > w wysokości 600zł a druga po trzech miesiącach w wysokości 550zł).
>
> Ile (konkretnie) w takiej sytuacji wynosi stopa efektywna?
>
> > ------------------
> > I tu właśnie tkwi problem. W większości polskich podręczników podaje się
> > definicję stopy efektywnej, przy założenie że okresy pomiędzy kolejnymi
> > spłatami są identyczne, jest znane oprocentowanie nominalne en
> (najczęściej w
> > skali roku) oraz odsetki spłacane w i-tej racie są równe K*en/l, gdzie K
> > wielkość kredytu w ostatnim okresie, l - liczba okresów w ciągu roku.
> Wtedy i
> > tylko wtedy wzór na oprocentowanie efektywne na postać ef=(1+en/l)^l-1.
> Można
> > to stosunkowo prosto wyprowadzić z ogólnej definicji tego pojęcia podanego
> w
> > poważnych pozycjach zagranicznych (tłumaczonych także na język polski).
> > Definicja ta jest identyczna z definicją podaną w Ustawie. Choć raz
> okazało
> > się, że ustawodawcy znają się trochę na ekonomii. Szkoda tylko, że
> wprowadzili
> > niepotrzebne zamieszanie przez nazwanie stopy efektywnej stopą
> rzeczywistą.
> > ----------------
> > Oczywiście, jak każdy obywatel ma Pan prawo definiować i wprowadzać różne
> > pojęcia np. stopa sub-efektywna, ale nie wolno Panu pod powszechnie
> przyjętą w
> > naukach ekonomicznych definicję (mówię tutaj o stopie
> efektywnej)podstawiać
> > swoją i to do tego niepoprawną. Robiąć tak pzryznaje się Pan do
> nieznajomości
> > podstaw ekonomii. Proszę wziąść dobrą książkę ekonomiczną i poczytać.
> > --------------
>
> Nie mam chyba obowiązku znać podstawy ekonomii :-)
> Przez ostatnie kilka lat pojęcie stopy efektywnej stosowane było przez
> wszystkie banki dokładnie w takim znaczeniu o jakim pisałem. Nie jest to mój
> wymysł. Szkoda tylko, że banki nie uwzględniały prowizji, opłat, itp.
> Na dodatek znaczenie takie jest o tyle sensowne, że pokazuje ile dokładnie
> kosztuje kredyt, albo ile można zarobić na lokacie.
>
> > PS1 Gdzie w Pana rozumowaniu tkwi błąd. Pan policzył ile może zarobić Bank
> > stosując pewną strategię reinwestowaniu środków. Można pokazać, że zarobek
> ten
> > jest równy stopie efektywnej(lub rzeczywistej jak woli ustawodawca) tylko
> w
> > przypadku, który wyspecyfikowałem powyżej.
>
> Czyli w jakim przypadku? Bo jeśli chodzi o założenie, że istnieje
> oproc.nominalne i raty spłacane są w równych odstępach czasu i równych
> wysokościach części kapitałowej, to zarobek jest różny od stopy
> rzeczywistej.
> Co do strategii reinwestowania, to jest o tyle prosta, że zakłada
> reinwestycję w dokładnie taki sam produkt. Obliczenia przy innej strategii
> reinwestycji nie miałaby tutaj sensu.
>
> > powodów nie jest preferowane, ponieważ np. w kredycie ratalnym na
> telewizor
> > stopa nominalna z reguły nie występuje.
>
> No akurat w kredytach ratalnych z reguły występuje. Przynajmniej w tych
> bankowych.
>
> Spytam z drugiej strony.
> Jeśli np. stopa efektywna kredytu wynosi 30%, to co to oznacza dla
> kredytobiorcy?
>
> --
> ______________________
> Pozdrawiam
> TS
>
Odpowiadam na wszystkie Pana watpliwosci
---------
Co to oznacza, ze stopa efektywna kredytu wynosi 30% i co to oznacza dla
kredytobiorcy?
----------
Oznacza to, że kredyt ten (w kwocie K)jest równoważny załozeniu przez bank (w
innym banku) hipotetycznej lokaty w kwocie K na t dni, po której zakończeniu
odsetki będą równe K((1+0,3)^(t/365)-1), gdzie t jest liczbą dni pomiędzy datą
wypłaty kredytu a datą spłaty ostatniej raty kapitałowej lub
odsetkowej.Inaczej, jeżeli kredyt jest udzielony na t=365 dni, to odsetki
hipotetycznej lokaty (płatne po jej zakończeniu) bedą równe 30% kwoty lokaty.
Siła tej miary (orocentowania efektywnego lub jak chce ustawodawca RRSP) polega
na tym, że wiele parametrów określających dany kredyt (wielość prowizji, rat
kapitałowych i odsetkowych oraz czasy ich spłat) sprowadza do jednej liczby,
tzn do RRSP. Z kolei słabość RRSP polega na tym, że nie ma ona żadnego związku
(poza pewnymi przypadkami szczególnymi) z ilością kasy otrzymywanej przez bank
od kredytobiorcy. W szczególności w żadnym wypadku nie należy uważać, że
kredytobiorca musi zapłacic bankowi łącznie RRSP*K odsetek i prowizji.
Wobec tego nasuwa się pytanie czy bank stosując odpowiednią strategię jest
wstanie osiągnąć jednak realny zysk w wielkości RRSP*K lub więcej?
(Upraszczając rozumowanie oznaczało by to np., że Bank dysponująć kwotą K na
początku roku, na koniec roku otrzymuje fizycznie kwotę K oraz dodatkowo RRSP*K
lub więcej.) Odpowiedź. Jeżeli prowizja jest zerowa oraz równe okresy spłat, to
opisana przez Pana strategia zapewnia bankowi dokładnie zysk w wielkości
RRSP*K. Z kolei jeżeli okresy nie są równe lub prowizja niezerowa, to zysk
banku może być większy. Pojawiają się tutaj bardzo ciekawe problemy
matematyczne i oczywiście praktyczne. Chętnie o nich podyskutuję.
Przykład 1. Jak ustawić parametry każdego pojedynczego kredytu, aby przy
ustalonej RRSP, stopie nominalnej oraz świętej zasadzie "odsetki spłacane w
danej racie są równe kapitałowi z poprzedniego okresu pomnożonemu przez
odpowiedni ułamek oprocentowania nominalnego" oraz mając kapitał K na początku
roku, zarobić jak najwięcej na koniec roku; stosując oczywiście strategie
reinwestownia środków.
UWAGA: RRSP oraz stopa nominalna musi być taka sama dla każdego kredytu.
Przykład 2. Oprocentowanie nominalne też może podlegać wyborowi.
------------------
Kredyt 1000zł spłacany w dwóch ratach: pierwsza po 1 miesiącu w wysokości 600zł
a druga po trzech miesiącach w wysokości 550zł). Ile (konkretnie) w takiej
sytuacji wynosi stopa efektywna?
------------------
Stopa efektywna RRSP=e jest rozwiązaniem następującego równania z Ustawy:
1000 = 600/(1+e)^(1/12) + 550/(1+e)^{3/12); robię tutaj drobne założenie
upraszczające.
------------------
Nie mam chyba obowiązku znać podstawy ekonomii.
-------------------
Oczywiście nie ma pod warunkiem, że nie powinno się wtedy wwygłaszać na forum
publicznym jednoznacznych opinii. Tak naprawdę to problem polega na tym, ża Pan
działając może w dobrej wierze "leje wodę na młyn" nieuczciwym bankom i
dodatkow robi wodę z mózgu ich potencjalnym klientom". I tylko o to Pan Macko ,
ja i inni mają do Pana pretensję.
----------------
"Przez ostatnie kilka lat pojęcie stopy efektywnej stosowane było przez
wszystkie banki dokładnie w takim znaczeniu o jakim pisałem. Nie jest to mój
wymysł"
---------------
Ma Pan rację. Ale jest to tylko potwierdzenie jak bardzo banki starały się
oszukiwać klientów. Nie dotyczy to oczywiście banków w Uni lub w Stanach;
proszę to sprawdzić na odpowiednich stronach internetowych
Podsumowując jestem otwarty na dalszą dyskusje. Pozdrawiam i przepraszam po raz
kolejny za drobne złośliwości, Tensor1.
PS. Nie pracuje w banku i nie zajmuje się pracą naukową w dziedzinie ekononii i
bankowości.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
54. Data: 2002-10-22 07:33:21
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: t...@p...onet.pl
> "TS" <(freespam)tsmaster@poczta.onet.pl> writes:
>
> > Przez ostatnie kilka lat pojęcie stopy efektywnej stosowane było przez
> > wszystkie banki dokładnie w takim znaczeniu o jakim pisałem. Nie jest to mój
> > wymysł. Szkoda tylko, że banki nie uwzględniały prowizji, opłat, itp.
>
> ... co bylo w porzadku w odniesieniu do depozytow. I do tego glownie
> owe banki to stosowaly.
>
> > Na dodatek znaczenie takie jest o tyle sensowne, że pokazuje ile dokładnie
> > kosztuje kredyt, albo ile można zarobić na lokacie.
>
> To sa pojecia, ktore nic nie znacza. By zarobek/koszt mial znaczenie,
> musi byc dokladnie umieszczony w czasie.
>
> > Spytam z drugiej strony.
> > Jeśli np. stopa efektywna kredytu wynosi 30%, to co to oznacza dla
> > kredytobiorcy?
>
> To, ze gdyby mial splacic caly kredyt w jednej racie po roku (tak jak
> przy lokatach 12-miesiecznych), to zaplacilby 30% odsetek. Plan splat
> moze byc inny, ale oprocentowanie sie nie zmienia - mozna taki kredyt
> traktowac jako sume kilku kredytow, kazdy o roznym czasie i kwocie oraz
> jednakowym, 30% oprocentowaniu w skali roku.
I dodatkowo przez rok nie płacic żadnych odsetek ani prowizji; wszystko na
koniec roku. Dlatego też Pana interpretacja może być podważana przez niektórych
świadomych lub nieświadomych obrońców banków. Co Pan sądzi o mojej zawartej w
poprzednim poscie. Tensor1.
> Stopa efektywna (rzeczywista) umozliwia porownanie kilku kredytow
> oraz np. depozytow.
> --
> Krzysztof Halasa
> Network Administrator
> If you've sent me email recently and it remains unanswered, please try once
> again. HDD crash might have eaten it :-(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
55. Data: 2002-10-22 07:46:27
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com>
> > Przez ostatnie kilka lat pojęcie stopy efektywnej stosowane było przez
> > wszystkie banki dokładnie w takim znaczeniu o jakim pisałem. Nie jest to
mój
> > wymysł. Szkoda tylko, że banki nie uwzględniały prowizji, opłat, itp.
>
> ... co bylo w porzadku w odniesieniu do depozytow. I do tego glownie
> owe banki to stosowaly.
stosowały równo do depozytów i kredytów
> > Spytam z drugiej strony.
> > Jeśli np. stopa efektywna kredytu wynosi 30%, to co to oznacza dla
> > kredytobiorcy?
>
> To, ze gdyby mial splacic caly kredyt w jednej racie po roku (tak jak
> przy lokatach 12-miesiecznych), to zaplacilby 30% odsetek. Plan splat
> moze byc inny, ale oprocentowanie sie nie zmienia - mozna taki kredyt
> traktowac jako sume kilku kredytow, kazdy o roznym czasie i kwocie oraz
> jednakowym, 30% oprocentowaniu w skali roku.
No właśnie tu jest problem.
To, że stopa rzeczywista wynosi 30%, NIE OZNACZA, że przy jednorazowej
spłacie po roku, zapłacimy 30% więcej niż pożyczaliśmy.
--
Pozdrawiam,
Tomasz Stański
-
56. Data: 2002-10-22 16:12:12
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
"Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com> writes:
> stosowały równo do depozytów i kredytów
No coz. Z tym nie dyskutuje.
> > To, ze gdyby mial splacic caly kredyt w jednej racie po roku (tak jak
> > przy lokatach 12-miesiecznych), to zaplacilby 30% odsetek. Plan splat
> > moze byc inny, ale oprocentowanie sie nie zmienia - mozna taki kredyt
> > traktowac jako sume kilku kredytow, kazdy o roznym czasie i kwocie oraz
> > jednakowym, 30% oprocentowaniu w skali roku.
>
> No właśnie tu jest problem.
> To, że stopa rzeczywista wynosi 30%, NIE OZNACZA, że przy jednorazowej
> spłacie po roku, zapłacimy 30% więcej niż pożyczaliśmy.
Alez oznacza. Z definicji.
Moze kolejny przyklad?
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator
If you've sent me email recently and it remains unanswered, please try once
again. HDD crash might have eaten it :-(
-
57. Data: 2002-10-22 16:20:42
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
t...@p...onet.pl writes:
> > To, ze gdyby mial splacic caly kredyt w jednej racie po roku (tak jak
> > przy lokatach 12-miesiecznych), to zaplacilby 30% odsetek. Plan splat
> > moze byc inny, ale oprocentowanie sie nie zmienia - mozna taki kredyt
> > traktowac jako sume kilku kredytow, kazdy o roznym czasie i kwocie oraz
> > jednakowym, 30% oprocentowaniu w skali roku.
> I dodatkowo przez rok nie płacic żadnych odsetek ani prowizji; wszystko na
> koniec roku.
No tak, oczywiscie - na poczatku roku pozyczamy 1000 zl, po roku splacamy
1300 zl, i nie ma zadnych innych wplat czy wyplat.
> Dlatego też Pana interpretacja może być podważana przez
> niektórych
> świadomych lub nieświadomych obrońców banków. Co Pan sądzi o mojej
> zawartej w
> poprzednim poscie. Tensor1.
Nie przygladalem sie dokladnie wszystkim szczegolom, ale wyglada sensownie.
Wydaje mi sie, ze nie ma sensu bronic lub atakowac banki. Ustawa obowiazuje,
przy kredytach banki maja podawac stope rzeczywista, przy depozytach
podaja stope efektywna (bo tam nie ma prowizji itp), i nie ma problemu.
Ustawodawca mogl uzyc nazwy "stopa efektywna", ale bez tego tez da sie
zyc, tyle tylko ze okreslanie jakiejkolwiek "stopy efektywnej" innej niz
"rzeczywista" jest pozbawione sensu, i trzeba to traktowac podobnie
jak stopy "nominalne", odsetki platne z gory itd.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator
If you've sent me email recently and it remains unanswered, please try once
again. HDD crash might have eaten it :-(
-
58. Data: 2002-10-23 08:10:51
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com>
> > To, że stopa rzeczywista wynosi 30%, NIE OZNACZA, że przy jednorazowej
> > spłacie po roku, zapłacimy 30% więcej niż pożyczaliśmy.
>
> Alez oznacza. Z definicji.
> Moze kolejny przyklad?
Proszę bardzo:
Kredyt 1111,11 zł, prowizja 10% -> do wypłaty 1000,00 zł
Stopa nominalna = 20%
Płatny w dwóch ratach po 6 i 12 miesiącach: 666,37 zł i 611,26 zł
Stopa rzeczywista = 40,01%
Ten sam kredyt, ale spłacany jednorazowo po roku daje ratę 1333,33 zł
Spłaciliśmy więc 33,33% więcej niż pożyczaliśmy
33,33% <> 40,01%
--
Pozdrawiam,
Tomasz Stański
-
59. Data: 2002-10-23 08:56:14
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: "Karol" <a...@a...poczta.onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com> napisał w
wiadomości news:ap5lgb$h9i$1@sunflower.man.poznan.pl...
> > > To, że stopa rzeczywista wynosi 30%, NIE OZNACZA, że przy jednorazowej
> > > spłacie po roku, zapłacimy 30% więcej niż pożyczaliśmy.
> >
> > Alez oznacza. Z definicji.
> > Moze kolejny przyklad?
>
> Proszę bardzo:
>
> Kredyt 1111,11 zł, prowizja 10% -> do wypłaty 1000,00 zł
> Stopa nominalna = 20%
> Płatny w dwóch ratach po 6 i 12 miesiącach: 666,37 zł i 611,26 zł
> Stopa rzeczywista = 40,01%
> > Ten sam kredyt, ale spłacany jednorazowo po roku daje ratę 1333,33 zł
> Spłaciliśmy więc 33,33% więcej niż pożyczaliśmy
> 33,33% <> 40,01%
Chyba gdzies zrobiles blad w obliczeniach lub zalozeniach.
Jak kredyt splacony po roku moze miec mniejsza stope niz splacony na 2 raty?
Karol
-
60. Data: 2002-10-23 09:56:04
Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
Od: "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com>
> Odpowiadam na wszystkie Pana watpliwosci
> ---------
> Co to oznacza, ze stopa efektywna kredytu wynosi 30% i co to oznacza dla
> kredytobiorcy?
> ----------
> Oznacza to, że kredyt ten (w kwocie K)jest równoważny załozeniu przez bank
(w
> innym banku) hipotetycznej lokaty w kwocie K na t dni, po której
zakończeniu
> odsetki będą równe K((1+0,3)^(t/365)-1), gdzie t jest liczbą dni pomiędzy
datą
> wypłaty kredytu a datą spłaty ostatniej raty kapitałowej lub
> odsetkowej.Inaczej, jeżeli kredyt jest udzielony na t=365 dni, to odsetki
> hipotetycznej lokaty (płatne po jej zakończeniu) bedą równe 30% kwoty
lokaty.
Jak dla mnie, to nieco masło maślane.
Oczywiste jest że kredyt o stopie efektywnej 30% odpowiada lokacie o stopie
efektywnej=30%.
Pan "Kowalski", pyta jednak, co to oznacza dla niego?
I druga kwestia. Hipotetycznie, jeśli wezmę kredyt (roczny, na 12 rat) z
RRSP=10% i pieniądze wpłacę na lokatę o stopie efektywnej=10% to po roku
wyjdę na 0 (zero) ? Tak wynika z tego co Pan napisał.
> Siła tej miary (orocentowania efektywnego lub jak chce ustawodawca RRSP)
polega
> na tym, że wiele parametrów określających dany kredyt (wielość prowizji,
rat
> kapitałowych i odsetkowych oraz czasy ich spłat) sprowadza do jednej
liczby,
> tzn do RRSP. Z kolei słabość RRSP polega na tym, że nie ma ona żadnego
związku
> (poza pewnymi przypadkami szczególnymi) z ilością kasy otrzymywanej przez
bank
> od kredytobiorcy.
Tu się zgadzam.
> W szczególności w żadnym wypadku nie należy uważać, że
> kredytobiorca musi zapłacic bankowi łącznie RRSP*K odsetek i prowizji.
Tu się tym bardziej zgadzam.
> Wobec tego nasuwa się pytanie czy bank stosując odpowiednią strategię
jest
> wstanie osiągnąć jednak realny zysk w wielkości RRSP*K lub więcej?
> (Upraszczając rozumowanie oznaczało by to np., że Bank dysponująć kwotą K
na
> początku roku, na koniec roku otrzymuje fizycznie kwotę K oraz dodatkowo
RRSP*K
> lub więcej.) Odpowiedź. Jeżeli prowizja jest zerowa oraz równe okresy
spłat, to
> opisana przez Pana strategia zapewnia bankowi dokładnie zysk w wielkości
> RRSP*K.
Oczywiście, bo wtedy (przy zerowej prowizji) RRSP=StE.
> Z kolei jeżeli okresy nie są równe lub prowizja niezerowa, to zysk
> banku może być większy.
Czyli StE>RRSP
> Pojawiają się tutaj bardzo ciekawe problemy
> matematyczne i oczywiście praktyczne. Chętnie o nich podyskutuję.
> Przykład 1. Jak ustawić parametry każdego pojedynczego kredytu, aby przy
> ustalonej RRSP, stopie nominalnej oraz świętej zasadzie "odsetki spłacane
w
> danej racie są równe kapitałowi z poprzedniego okresu pomnożonemu przez
> odpowiedni ułamek oprocentowania nominalnego" oraz mając kapitał K na
początku
> roku, zarobić jak najwięcej na koniec roku; stosując oczywiście strategie
> reinwestownia środków.
> UWAGA: RRSP oraz stopa nominalna musi być taka sama dla każdego kredytu.
> Przykład 2. Oprocentowanie nominalne też może podlegać wyborowi.
Zagadnienie można też odwrócić, tzn. co zrobić aby zarobić tyle samo, ale
pokazać mniejszą RRSP?
Odpowiedź jest dość prosta :-), wystarczy przenieść zyski, na koszty
zabezpieczeń (nie są one wliczane do całkowitego kosztu kredytu) np.
ubezpieczenie kredytu, albo opłata za ustalenie poręczyciela.
Co prawda, w umowie trzeba podać także łączny koszt kredytu, ale tego nie
musi być w reklamach, a jak klient przyjdzie już do banku, to go nie
wypuszczą :-)
> ------------------
> Nie mam chyba obowiązku znać podstawy ekonomii.
> -------------------
> Oczywiście nie ma pod warunkiem, że nie powinno się wtedy wwygłaszać na
forum
> publicznym jednoznacznych opinii. Tak naprawdę to problem polega na tym,
ża Pan
> działając może w dobrej wierze "leje wodę na młyn" nieuczciwym bankom i
> dodatkow robi wodę z mózgu ich potencjalnym klientom". I tylko o to Pan
Macko ,
> ja i inni mają do Pana pretensję.
Dotychczas pisałem wyłącznie w opraciu o to, jak sam rozumiem pojęcie stopy
efektywnej. Teraz jednak sprowokował mnie Pan, abym poszukał źródeł
fachowych. Niestety w internecie ciężko coś sensowanego znaleźć. Jednak z
tego co znalazłem, może nie wprost, ale wynika, że stopa efektywna i
rzeczywista to nie to samo. To co wiem już na pewno, to tyle, że stopa
rzeczywista, to wewnętrzna stopa zwrotu z inwestycji (aczkolwiek, nadal nie
"czuję" jej znaczenia). Gorzej niestety ze stopą efektywną. Nie znalazłem
jednoznacznej definicji, natomiast ze szczępków które znalazłem, wynika że,
moja dotychczasowa interpretacja jest prawidłowa, czyli, że stopa efektywna
oznacza stosunek kosztów/zysków do kapitału początkowego.
> ----------------
> "Przez ostatnie kilka lat pojęcie stopy efektywnej stosowane było przez
> wszystkie banki dokładnie w takim znaczeniu o jakim pisałem. Nie jest to
mój
> wymysł"
> ---------------
> Ma Pan rację. Ale jest to tylko potwierdzenie jak bardzo banki starały się
> oszukiwać klientów. Nie dotyczy to oczywiście banków w Uni lub w Stanach;
> proszę to sprawdzić na odpowiednich stronach internetowych
Dlaczego oszukiwać? Jeśli powiem kredytobiorcy, że przez rok spłaci to co
pożyczył + 20%, to go oszukałem?
> Podsumowując jestem otwarty na dalszą dyskusje. Pozdrawiam i przepraszam
po raz
> kolejny za drobne złośliwości, Tensor1.
Jako, że póki co, przekonany jestem do swojej opinii, złośliwości mnie nie
ruszają. Te drobne oczywiście :-)
> PS. Nie pracuje w banku i nie zajmuje się pracą naukową w dziedzinie
ekononii i
> bankowości.
Ja również.
--
Pozdrawiam,
Tomasz Stański