-
31. Data: 2009-03-14 17:03:56
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: "kashmiri" <x...@g...com>
% <r...@r...pl> had the courage to write:
> kashmiri pisze:
>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
>> zaufania partnerów, itd.).
> możesz pisać, dostaniesz odpowiedź, że jest to niemierzalne i na tym
> skończy się twój dowód...
Straty moralne też są niemierzalne, a ludzie jakoś mają zasądzane
zadośćuczynienia.
Nie wprowadzaj w błąd please.
k.
-
32. Data: 2009-03-14 18:42:00
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sat, 14 Mar 2009 14:10:53 +0100, Kamil Jońca napisał(a):
>
> Obstawiam, że było podobnie jak u mnie. Też zażądałem niewielkiej kwoty
> jako "zadośćuczynieninia" i bank wypłacił. Nie, nie żebym miał podstawę
No, z tym niewielkim, to bym nie przesadzał.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
33. Data: 2009-03-15 07:13:38
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: Pete <n...@n...com>
kashmiri pisze:
> % <n...@n...com> had the courage to write:
>> kashmiri pisze:
>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>> kashmiri pisze:
>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona szkode.
>>>>>>>>>> A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
>>>>>>>>>> sprostowania danych.
>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy masz
>>>>>>>> na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest
>>>>>>> do jej naprawienia.
>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
>>>>> /.../
>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem
>>>>>> do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli tzw.
>>>> szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce
>>>> jedynie w związku ze szkodą na osobie."
>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie jest
>> szkodą.
>
> /.../
>
> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
> zaufania partnerów, itd.).
> k.
Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam fragment:
"Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku ze szkodą
na osobie."
Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
zadośćuczynienia.
--
Pete
-
34. Data: 2009-03-15 07:40:16
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: "kashmiri" <x...@g...com>
% <n...@n...com> had the courage to write:
> kashmiri pisze:
>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>> kashmiri pisze:
>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona szkode. A
>>>>>>>>>>> pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie skorowidz
>>>>>>>>>> pani Basi z gminy.
>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy masz
>>>>>>>>> na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
>>>>>> /.../
>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem do
>>>>>>> BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli tzw.
>>>>> szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce
>>>>> jedynie w związku ze szkodą na osobie."
>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
>>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie jest
>>> szkodą.
>> /.../
>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
>> zaufania partnerów, itd.).
>> k.
> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku
> ze szkodą na osobie."
> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
> zadośćuczynienia.
Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość. Sumę
podajesz z głowy - ideą jest, że otrzymanie tej sumy zadośćczyni wyrządzonej
krzywdzie. Zresztą zaduśćuczynienie niekoniecznie musi być pieniężne: często
jest to np.: przeprosiny w telewizji albo w prasie, wpłata na cel
charytatywny itd.
Wszystko, co powód sobie wymyśli, że "zmaże krzywdę".
Oczywiście sąd ocenia rodzaj i wielkość zadośćuczynienia i może na niektóre
rzeczy nie wyrazić zgody.
k.
-
35. Data: 2009-03-15 19:40:10
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: Pete <n...@n...com>
kashmiri pisze:
> % <n...@n...com> had the courage to write:
>> kashmiri pisze:
>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>> kashmiri pisze:
>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
>>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy
>>>>>>>>>> masz na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
>>>>>>> /.../
>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem
>>>>>>>> do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli
>>>>>> tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć
>>>>>> miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
>>>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie
>>>> jest szkodą.
>>> /.../
>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
>>> zaufania partnerów, itd.).
>>> k.
>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku
>> ze szkodą na osobie."
>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
>> zadośćuczynienia.
>
> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
Więc punkt drugi ustaleń.
Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty zdolności?
--
Pete
-
36. Data: 2009-03-15 19:58:50
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: "kashmiri" <x...@g...com>
Pete <n...@n...com> had the courage to write:
> kashmiri pisze:
>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>> kashmiri pisze:
>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
>>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona szkode.
>>>>>>>>>>>>> A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
>>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
>>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
>>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
>>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy masz
>>>>>>>>>>> na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
>>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
>>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
>>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
>>>>>>>> /.../
>>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem
>>>>>>>>> do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
>>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
>>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
>>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
>>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli tzw.
>>>>>>> szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce
>>>>>>> jedynie w związku ze szkodą na osobie."
>>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
>>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
>>>>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
>>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie jest
>>>>> szkodą.
>>>> /.../
>>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
>>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
>>>> zaufania partnerów, itd.).
>>>> k.
>>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
>>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku
>>> ze szkodą na osobie."
>>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
>>> zadośćuczynienia.
>> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
> Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
> Więc punkt drugi ustaleń.
> Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
> Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty zdolności?
Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie wspomnę o
godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu wniosków kredytowych.
Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś przedsiębiorstwa zwanego bankiem.
k.
-
37. Data: 2009-03-15 20:14:03
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: Pete <n...@n...com>
kashmiri pisze:
> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>> kashmiri pisze:
>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>> kashmiri pisze:
>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>>>> % <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
>>>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
>>>>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
>>>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
>>>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
>>>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
>>>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy
>>>>>>>>>>>> masz na to jakies argumenty w postaci wygranych spraw w sadzie?
>>>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
>>>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
>>>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
>>>>>>>>> /.../
>>>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z
>>>>>>>>>> wpisem do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
>>>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
>>>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
>>>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
>>>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli
>>>>>>>> tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć
>>>>>>>> miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
>>>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
>>>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np.
>>>>>>> bezsenna noc, stracony czas, nerwy, utrata twarzy/wiarygodności itd.
>>>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie
>>>>>> jest szkodą.
>>>>> /.../
>>>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
>>>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
>>>>> zaufania partnerów, itd.).
>>>>> k.
>>>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
>>>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku
>>>> ze szkodą na osobie."
>>>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
>>>> zadośćuczynienia.
>>> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
>> Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
>> Więc punkt drugi ustaleń.
>> Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
>> Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty zdolności?
>
> Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie wspomnę
> o godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu wniosków
> kredytowych. Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś przedsiębiorstwa
> zwanego bankiem.
> k.
Ale sąd będzie miał to głęboko w d...
A bez pomocy sądu, Twoje poczucie krzywdy pozostanie niezaspokojone.
--
Pete
-
38. Data: 2009-03-16 16:38:13
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: "kashmiri" <x...@g...com>
Pete <n...@n...com> had the courage to write:
> kashmiri pisze:
>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>> kashmiri pisze:
>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
>>>>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
>>>>>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
>>>>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
>>>>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
>>>>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
>>>>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora czy
>>>>>>>>>>>>> masz na to jakies argumenty w postaci wygranych
>>>>>>>>>>>>> spraw w sadzie?
>>>>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
>>>>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
>>>>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
>>>>>>>>>> /.../
>>>>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z wpisem
>>>>>>>>>>> do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
>>>>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
>>>>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
>>>>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
>>>>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę, czyli
>>>>>>>>> tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może mieć
>>>>>>>>> miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
>>>>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
>>>>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np. bezsenna
>>>>>>>> noc, stracony czas, nerwy, utrata
>>>>>>>> twarzy/wiarygodności itd.
>>>>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie
>>>>>>> jest szkodą.
>>>>>> /.../
>>>>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
>>>>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za utratę
>>>>>> zaufania partnerów, itd.).
>>>>>> k.
>>>>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
>>>>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w
>>>>> związku ze szkodą na osobie."
>>>>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
>>>>> zadośćuczynienia.
>>>> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
>>> Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
>>> Więc punkt drugi ustaleń.
>>> Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
>>> Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty zdolności?
>> Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie wspomnę o
>> godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu wniosków
>> kredytowych. Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś przedsiębiorstwa
>> zwanego bankiem.
>> k.
> Ale sąd będzie miał to głęboko w d...
> A bez pomocy sądu, Twoje poczucie krzywdy pozostanie niezaspokojone.
Dobra, wracamy do punktu wyjścia: to moje poczucie krzywdy zaspokaja się
właśnie zadośćuczynieniem, zasądzanym przez nikogo innego jak sąd. Może więc
skończysz już trollować?
k.
-
39. Data: 2009-03-17 07:47:30
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: Pete <n...@n...com>
kashmiri pisze:
> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>> kashmiri pisze:
>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>> kashmiri pisze:
>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>>>> kashmiri pisze:
>>>>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
>>>>>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
>>>>>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
>>>>>>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z zadaniem
>>>>>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
>>>>>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
>>>>>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
>>>>>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora
>>>>>>>>>>>>>> czy masz na to jakies argumenty w postaci wygranych
>>>>>>>>>>>>>> spraw w sadzie?
>>>>>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
>>>>>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
>>>>>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
>>>>>>>>>>> /.../
>>>>>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z
>>>>>>>>>>>> wpisem do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
>>>>>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
>>>>>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
>>>>>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
>>>>>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę,
>>>>>>>>>> czyli tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie może
>>>>>>>>>> mieć miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
>>>>>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda.
>>>>>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np.
>>>>>>>>> bezsenna noc, stracony czas, nerwy, utrata
>>>>>>>>> twarzy/wiarygodności itd.
>>>>>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej nie
>>>>>>>> jest szkodą.
>>>>>>> /.../
>>>>>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
>>>>>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za
>>>>>>> utratę zaufania partnerów, itd.).
>>>>>>> k.
>>>>>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
>>>>>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w
>>>>>> związku ze szkodą na osobie."
>>>>>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
>>>>>> zadośćuczynienia.
>>>>> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
>>>> Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
>>>> Więc punkt drugi ustaleń.
>>>> Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
>>>> Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty
>>>> zdolności?
>>> Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie
>>> wspomnę o godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu
>>> wniosków kredytowych. Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś
>>> przedsiębiorstwa zwanego bankiem.
>>> k.
>> Ale sąd będzie miał to głęboko w d...
>> A bez pomocy sądu, Twoje poczucie krzywdy pozostanie niezaspokojone.
>
> Dobra, wracamy do punktu wyjścia: to moje poczucie krzywdy zaspokaja się
> właśnie zadośćuczynieniem, zasądzanym przez nikogo innego jak sąd. Może
> więc skończysz już trollować?
Ale czy Ty rozumiesz słowo pisane?
Dobrze - będzie jak dla ucznia 1 klasy SP.
1. Z interpretacji (prawniczej) zadośćuczynienia: "... Tego rodzaju
świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
2. Utrata zdolności kredytowej _nie jest_ szkodą w rozumieniu KC.
3. Wniosek jest prosty (zapomniałem, że logika jest trochę później niż w
1 klasie):
Sąd stwierdza, że utrata zdolności nie jest szkodą na osobie => (i z pkt
1) => sąd stwierdza, że nie ma podstaw do zadośćuczynienia, bo _nie
wystąpiła_ szkoda.
Prościej już nie potrafię.
--
Pete
-
40. Data: 2009-03-17 10:01:31
Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
Od: Andrzej <a...@p...de>
Użytkownik szczurwa napisał:
> On 13 Mar, 12:49, "ntx" <n...@s...pl> wrote:
>
>
>>olozesz kurka...kto idzie po kredyt do dombanku:/...jakas masakra.
>
>
> A owszem...Byłem wtedy w potrzebie, a ową instytucję polecił mi Open
> Fajans. I tak załatwiał kredyt przez trzy miesiące, że w końcu go nie
> załatwił. Podejrzewam, że w moich kwitach wpisali 1.200.000. zamiast
> stu dwudziestu tysięcy i bank odmówił. Ale nie ma tego złego, cieszę
> się, że nie mam nic wspólnego z ta instytucją. Spread miała i ma
> złodziejski.
>
open polecił bank ze swojej grupy kapitałowej - co nie powinno dziwic.