-
51. Data: 2016-11-25 11:01:07
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
Rzeczywiście miło - ale to jest sytuacja tylko wtedy, gdy sąd unieważni umowę w
całości, a nie tylko wytnie z niej jakieś zapisy.
Jedyny haczyk to ten:
> - Pytanie od kiedy w takiej sytuacji liczyć okres przedawnienia.
> Literatura prawnicza stawia tutaj na moment spełnienia świadczenia,
> czyli w tym wypadku moment wypłaty kredytu. Sąd może jednak uznać, że
> lepszym momentem będzie ten, w którym unieważniono umowę - mówi Konieczny."
więc jeśli sąd uzna ten "lepszy" moment, to plan weźmie w łeb, żadnego przedawnienia
nie będzie :( Ale kto wie, może nie sąd nie będzie "poprawiać" i każe postępować wg
literatury.
-
52. Data: 2016-11-25 11:03:07
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 24.11.2016 13:54, Kris pisze:
> Zaryzykuje stwierdzenie że chyba nikomu w latach 2008-2016 rata
> dwukrotnie nie wzrosła przy kredytach gdzie oprocentowanie zależne
> jest od libor+stała marża
Z ostatnich doniesień prasowych o wyrokach zrozumiałem, że przynajmniej
niektóre banki nie kierowały się liborem, i pomimo spadku liboru rata
liczona we frankach nie spadała. A skoro kurs wzrósł dwukrotnie...
Ale z frankami to mniejszy problem w wysokości rat, a większy w tym, że
pomimo lat spłacania kwota do spłacenia (liczona w złotówkach) rośnie. W
ten sposób takiego kredytu nie spłaci się nigdy.
Generalnie uważam za naciągactwo i wykorzystywanie silniejszej pozycji
oferowanie kredytów obarczonych ryzykiem kursowym klientom, których nie
stać było na spłacanie kredytów w walucie krajowej.
MJ
-
53. Data: 2016-11-25 11:31:38
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 25-11-2016 o 11:03, Michał Jankowski pisze:
> Ale z frankami to mniejszy problem w wysokości rat, a większy w tym, że
> pomimo lat spłacania kwota do spłacenia (liczona w złotówkach) rośnie. W
> ten sposób takiego kredytu nie spłaci się nigdy.
Ciekawe jak Ci to wyszło?
Przecież kwota kredytu spadnie do 0 dokładnie w terminie ustalonym na
samym początku. Jaki by nie był wtedy kurs to po przeliczeniu tego 0 też
wyjdzie 0.
P.G.
-
54. Data: 2016-11-25 11:37:27
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 25.11.2016 11:31, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 25-11-2016 o 11:03, Michał Jankowski pisze:
>
>> Ale z frankami to mniejszy problem w wysokości rat, a większy w tym, że
>> pomimo lat spłacania kwota do spłacenia (liczona w złotówkach) rośnie. W
>> ten sposób takiego kredytu nie spłaci się nigdy.
>
> Ciekawe jak Ci to wyszło?
> Przecież kwota kredytu spadnie do 0 dokładnie w terminie ustalonym na
> samym początku. Jaki by nie był wtedy kurs to po przeliczeniu tego 0 też
> wyjdzie 0.
Pod warunkiem, że rosnące raty w pewnym momencie nie wykończą...
MJ
-
55. Data: 2016-11-25 12:20:45
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o1928o$1uo$...@n...agh.edu.pl...
W dniu 24.11.2016 13:54, Kris pisze:
>> Zaryzykuje stwierdzenie że chyba nikomu w latach 2008-2016 rata
>> dwukrotnie nie wzrosła przy kredytach gdzie oprocentowanie zależne
>> jest od libor+stała marża
>Z ostatnich doniesień prasowych o wyrokach zrozumiałem, że
>przynajmniej
>niektóre banki nie kierowały się liborem, i pomimo spadku liboru rata
>liczona we frankach nie spadała. A skoro kurs wzrósł dwukrotnie...
Tytulowy mbank chocby.
A inne - niektore sobie wpisaly w umowie "nie mniej niz zero", inne
nie wpisaly ...
>Ale z frankami to mniejszy problem w wysokości rat, a większy w tym,
>że
>pomimo lat spłacania kwota do spłacenia (liczona w złotówkach)
>rośnie. W
>ten sposób takiego kredytu nie spłaci się nigdy.
No jak - za kazda ratą iles CHF sie splaca, i kwota CHF do splaty
maleje, az w koncu dojdzie do zera.
Oczywiscie rata liczona w PLN rosnie. Ale przeciez wzrost kursu sie
zatrzymal.
A nawet jakby sie nie zatrzymal, to i tak splacisz ... o ile bedzie
Cie na rate stac.
Bo teoretyczne to CHF moze tak szybowac w gore, ze wzrost zarobkow w
PLN nie wystarczy.
>Generalnie uważam za naciągactwo i wykorzystywanie silniejszej
>pozycji
>oferowanie kredytów obarczonych ryzykiem kursowym klientom, których
>nie
>stać było na spłacanie kredytów w walucie krajowej.
Klient ma prawo powiedziec "dziekuje", poki jeszcze nie zostal
klientem, to on ma silniejsza pozycje.
Swojej to banki mogly naduzywac, jak pozniej zmienialy jednostronnie
umowy uciekajac od ujemnego Liboru :-)
Hm, ryzyko kursowe nie wydawalo sie duze. I jakos je tam bank bral pod
uwage, potem jeszcze KNF ostrzejsze kryteria narzucila
A teraz to mozna oferowac klientowi kredyt w PLN, obarczony nieznanym
ryzykiem wzrostu Wibor ?
Skad wiesz, ze bedzie cie stac na splate ?
J.
-
56. Data: 2016-11-25 12:33:17
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:58380714$0$663$6...@n...neostrada.
pl...
>Z pierwszego linku:
>"Konsekwencje unieważnienia umowy
>Zgodnie z wyrokiem, w przypadku uprawomocnienia, kredytobiorca będzie
>mógł dochodzić od banku zwrotu wszystkich rat kapitałowo-odsetkowych.
>Czy także bank będzie mógł odzyskać kwotę, którą wypłacił?
>- mBank udzielił klientce kredytu w wysokości 155 tys. zł, a suma
Czy jednak 75 tys CHF ?
>spłaconych rat do marca 2015 roku wyniosła 93 tys. zł - mówi Tomasz
>Konieczny, radca prawny z kancelarii Konieczny, Grzybowski, Polak,
>który prowadzi sprawę. Teoretycznie zatem bank w ramach rozliczenia
>mógłby domagać się od klientki ok. 60 tys. zł. Tylko, że
>kredytobiorca może się tutaj powołać na zarzut przedawnienia i
>domagać się zwrotu wszystkich środków, które wpłacił. Zgodnie z
>prawem roszczenie banku co do zwrotu kwoty kredytu przedawnia się
>bowiem po 3 latach, a roszczenie klienta co do zwrotu rat (jako
>świadczenia nienależnego) dopiero po 10 latach.
Wot prawo.
>- Pytanie od kiedy w takiej sytuacji liczyć okres przedawnienia.
>Literatura prawnicza stawia tutaj na moment spełnienia świadczenia,
>czyli w tym wypadku moment wypłaty kredytu. Sąd może jednak uznać, że
>lepszym momentem będzie ten, w którym unieważniono umowę - mówi
>Konieczny."
A do zwyklych umow nie mozna tego zastowac ?
Przestac splacac po 3 latach i niech sie bank buja ...
J.
-
57. Data: 2016-11-25 12:33:31
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: z <...@...pl>
W dniu 2016-11-25 o 12:20, J.F. pisze:
> A teraz to mozna oferowac klientowi kredyt w PLN, obarczony nieznanym
> ryzykiem wzrostu Wibor ?
> Skad wiesz, ze bedzie cie stac na splate ?
Ale to działanie jest zgodne z prawem. Obczajasz subtelną różnicę? :-)
z
-
58. Data: 2016-11-25 13:20:13
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: z <...@...pl>
W dniu 2016-11-25 o 12:33, J.F. pisze:
> A do zwyklych umow nie mozna tego zastowac ?
>
> Przestac splacac po 3 latach i niech sie bank buja ...
>
Jeśli sąd unieważni umowę to proszę bardzo :-)
z
-
59. Data: 2016-11-25 13:51:09
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>
On 2016-11-25, z <...@...pl> wrote:
> W dniu 2016-11-24 o 23:50, Wojciech Bancer pisze:
>> Nie wszyscy. Znam frankowców, którzy nie protestują i są/byli
>> zadowoleni ze swoich decyzji. A kredyty już mają dawno spłacone.
>> Jak w życiu, przy ryzykownych zagrywkach ktoś wygrywa, ktoś
>> przegrywa.
>
> Bo nie chodzi kto wygrał kto przegrał tylko o przestrzeganie prawa.
Chodzi, chodzi. Bajanie o przestrzeganiu prawa jest tylko i wyłacznie
na pokaz. Jakby Ci wszyscy frankowcy chcieli być tacy mega uczciwi,
to nie powoływaliby się na fakt przedawnienia roszczeń z tyt. umowy
przedawnienia.
Prawo nie kreuje rzeczy i usług, tylko zajmuje się doprecyzowaniem
tych działających nieprawidłowo. Ale to jest zupełnie coś innego
niż działanie "wbrew prawu", to jest działanie w warunkach
niedoprecyzowanego prawa, o co można mieć pretensje wyłacznie
do posłów, a nie banków.
--
Wojciech Bańcer
w...@g...com
-
60. Data: 2016-11-25 14:22:02
Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
Od: z <...@...pl>
W dniu 2016-11-25 o 13:51, Wojciech Bancer pisze:
> Chodzi, chodzi. Bajanie o przestrzeganiu prawa jest tylko i wyłacznie
> na pokaz. Jakby Ci wszyscy frankowcy chcieli być tacy mega uczciwi,
> to nie powoływaliby się na fakt przedawnienia roszczeń z tyt. umowy
> przedawnienia.
>
A myślisz ze jak frank spadłby do 1 zł czy 50 groszy to nie byłoby larum
i lobby bankowe nie wylobbowałoby sobie pomocy od państwa dla ratowania
systemu bankowego.
Wszak system bankowy rzecz święta a to że pazerni marketingowcy znowu
narobili szamba...
> Prawo nie kreuje rzeczy i usług, tylko zajmuje się doprecyzowaniem
> tych działających nieprawidłowo. Ale to jest zupełnie coś innego
> niż działanie "wbrew prawu", to jest działanie w warunkach
> niedoprecyzowanego prawa, o co można mieć pretensje wyłacznie
> do posłów, a nie banków.
Wolno Ci mieć takie zdanie. Sądy jednak zaczynają mieć pretensje również
do banków :-)
z