Można przypuszczać, że na najbliższym posiedzeniu (28-29 maja) RPP nie
obniży stóp procentowych. Dlaczego? Charakterystyczne jest prześledzenie
argumentacji przeciw obniżeniu stóp procentowych. W latach 2000-2001 mówiło
się jedynie o wysokiej inflacji. Spadek inflacji miał być jedynym kryterium
dla RPP. Kiedy inflacja zaczęła spadać, mówiło się, że dopiero odpowiednio
długi trend spadkowy da podstawę do obniżenia oprocentowania, a Rada w taki
trend długofalowy nie wierzyła. Kiedy trudno było użyć i tego argumentu,
powstało ponoć zagrożenie zmianami, jakie mogą wywołać wybory w 2001 r.
Następnie podnoszono, że grozi dziura budżetowa. Kiedy i to opanowano, Rada
czekała na ogłoszenie założeń polityki gospodarczej nowego rządu. Potem na
przyjęcie przez Sejm tej polityki.

Kolejno zaczęto się martwić spadającą skłonnością do
oszczędzania i małym wzrostem depozytów, zapominając, że m.in. w wyniku
schładzania gospodarki - w tym w wyniku wysokiego oprocentowania kredytów -
zarówno gospodarstwa domowe, jak i przedsiębiorstwa po prostu nie mają
pieniędzy na oszczędzanie. Najbardziej ubawiły jednak ostatnie argumenty
prof. Leszka Balcerowicza, który zaczął się nagle martwić o wartość naszych
uczciwie zarobionych pieniędzy. Wielka szkoda, że nie martwił się w 1989 i
1990 r., fundując nam kilkusetprocentową inflację i pozbawiając miliony
ludzi wszelkich oszczędności przez wprowadzenie swojej polityki szokowej.
Jeszcze bardziej smakowity jest ostatni argument pana profesora, który
oświadczył w wywiadzie radiowym, że jednym z istotnych warunków danego
obniżenia stóp procentowych jest przyjęcie przez Sejm zmian w kodeksie
pracy.

Następnym argumentem może być tylko zmniejszenie plam na słońcu.
Tutaj nie chodzi o racjonalną politykę pieniężną wspomagającą program
gospodarczy kraju, lecz o kontynuację "neoliberalnej" polityki prowadzonej
od 1989 r. przez prof. Leszka Balcerowicza i kolejne prawicowe ekipy
rządowe.


Zbigniew Karcz (Gazeta Finansowa)
za Expanderem

--
------
Amra the Freelancer
www.prnews.pl - wiadomosci z e-bankowosci

do góry

Następnym argumentem może być tylko zmniejszenie plam na słońcu.
> Tutaj nie chodzi o racjonalną politykę pieniężną wspomagającą program
> gospodarczy kraju, lecz o kontynuację "neoliberalnej" polityki prowadzonej
> od 1989 r. przez prof. Leszka Balcerowicza i kolejne prawicowe ekipy
> rządowe.


Skrytobujczym pozeraczom oszczednosci spoleczenstwa mowimy
stanowczo - "NIE".
Wraca do Polski komuna, wraca znany z historii ton wypowiedzi
(czy gdzies pod tym artykulem nie bylo dopisku - artykul sponsorowany przez
SLD)
szkoda tylko ze nie bedzie nowych filmow Stanislawa Barei :((

do góry

Użytkownik Piotr K <p...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:act6od$5hr$...@n...tpi.pl...
> Następnym argumentem może być tylko zmniejszenie plam na
słońcu.
> > Tutaj nie chodzi o racjonalną politykę pieniężną wspomagającą program
> > gospodarczy kraju, lecz o kontynuację "neoliberalnej" polityki
prowadzonej
> > od 1989 r. przez prof. Leszka Balcerowicza i kolejne prawicowe ekipy
> > rządowe.
>
>
> Skrytobujczym pozeraczom oszczednosci spoleczenstwa mowimy
> stanowczo - "NIE".
> Wraca do Polski komuna, wraca znany z historii ton wypowiedzi
> (czy gdzies pod tym artykulem nie bylo dopisku - artykul sponsorowany
przez
> SLD)
> szkoda tylko ze nie bedzie nowych filmow Stanislawa Barei :((

Ale moze ktos dokreci druga czesc Rejsu ;-) "Wogole nie oszczedzam
pieniedzy - szczegolnie w bankach z kapitalem zagranicznym..."

Malin

do góry

Użytkownik "Piotr K" <p...@p...com> napisał w wiadomości
news:act6od$5hr$1@news.tpi.pl...
> Skrytobujczym pozeraczom oszczednosci spoleczenstwa mowimy
> stanowczo - "NIE".
> Wraca do Polski komuna, wraca znany z historii ton wypowiedzi
> (czy gdzies pod tym artykulem nie bylo dopisku - artykul sponsorowany
przez
> SLD)
> szkoda tylko ze nie bedzie nowych filmow Stanislawa Barei :((

A jaki problem obniżyć stopy, przecież zawsze można je podnieść, jeśli
będzie coś się działo nie tak.
Gospodarka leży, to może warto jej pomóc, a przynajmniej nie szkodzić
psychologicznie.

Pozdrawiam
Robert Wicik

p.s. też nie popieram "Komuny"

do góry

Użytkownik Robert Wicik <R...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:act8lj$qn0>
> A jaki problem obniżyć stopy, przecież zawsze można je podnieść, jeśli
> będzie coś się działo nie tak.
> Gospodarka leży, to może warto jej pomóc, a przynajmniej nie szkodzić
> psychologicznie.

Pancjentowi choremu na anemie takze mozna upuscic troszke krwi.... najwyzej
pozniej sie zaaplikuje nowa krew... Tylko czy do czasu powrotu poziomu krwi
do obiegu pacjent nie zjejdzie?

Malin


--


=========
"Wogole nie oszczedzam pieniedzy - szczegolnie w bankach z kapitalem
zagranicznym..."
Jacek Maliszewski
mail to: J...@w...bankier.pl

do góry

Użytkownik "Jacek Maliszewski" <J...@s...home.pl> napisał w
wiadomości news:act903$na9$1@news.tpi.pl...
> Pancjentowi choremu na anemie takze mozna upuscic troszke krwi....
najwyzej
> pozniej sie zaaplikuje nowa krew... Tylko czy do czasu powrotu poziomu
krwi
> do obiegu pacjent nie zjejdzie?

Pacjent tak, czy tak nie. Ale jeden z lekarzy pewnie tak :-)).

Pozdrawiam
R.Wicik

do góry

<ciach lewicowe brednie>
> Wielka szkoda, że nie martwił się w 1989 i 1990 r., fundując nam
kilkusetprocentową inflację i
> pozbawiając miliony ludzi wszelkich oszczędności przez wprowadzenie
swojej polityki szokowej.

spooro mogę znieść, ale prymitywne kłamstwa mnie odrzucają, nie wiem ile lat
miałeś w 1989 roku,
ale jeśli mało to postaraj się nadrobić braki w wiadomościach i dowiedz się
może kto nam załątwił hiperinflację

mały hint żebyś nie musiał dużo szukać :

wiesz jaki był największy banknot w obiegu w roku 1980 ?
był to banknot 2000 zł

a wiesz jaki był banknot u schyłku rządów ekipy Rakowskiego ?
banknot 2 000 000 zł - planowano już też druk banknotu 5 000 000 zł

a dzięki Bogu, odkąd mamy Balcerowicza to kurs USD jest mniej więcej stały,
banknot 200 zł jest też od jakichś 7 lat największy

i to jest lepsza zachęta do oszczędzania, niż cokolwiek co było wcześniej, a
że nie zawsze starcza to inna sprawa, ale to juz naprawdę nie jest winą
prof. Balcerowicza, mamy za to jako naród dziwną skłonność do opluwania
ludzi, którzy naprawdę coś dla tego kraju zrobili, akurat Balcerowicz jest
przykładem człowieka, który sporo poświęca pracując dla Polski, bo na
świecie znalazłby bez problemu lepiej płatne posady

do góry

> spooro mogę znieść, ale prymitywne kłamstwa mnie odrzucają, nie wiem ile
lat
> miałeś w 1989 roku,
> ale jeśli mało to postaraj się nadrobić braki w wiadomościach i dowiedz
się
> może kto nam załątwił hiperinflację

he he - ale te wszystkie twoje zlote mysli - nie do mnie :) To do Expandera
badz Zbigniewa Karcza z Gazety Finansowej - autora art.

do góry

a niby taki Luzak he he :)

Pozdro


----------------------------------------------------
------
UWAGA !!
Odpowiadajac na ten e-mail usun : NOSPAM z adresu

do góry

On Mon, May 27, 2002 at 03:10:09PM +0200, AMRA wrote:

> > spooro mogę znieść, ale prymitywne kłamstwa mnie odrzucają, nie wiem ile
> lat
> > miałeś w 1989 roku,
> > ale jeśli mało to postaraj się nadrobić braki w wiadomościach i dowiedz
> się
> > może kto nam załątwił hiperinflację
>
> he he - ale te wszystkie twoje zlote mysli - nie do mnie :) To do Expandera
> badz Zbigniewa Karcza z Gazety Finansowej - autora art.

Amra, ale tak powazniej - ile lat miales w '89? ;-)

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry