-
1. Data: 2004-12-03 15:47:40
Temat: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: "P P" <p...@W...gazeta.pl>
Witam wszystkich
- chciałem się podzielić z Wami moimi perypetiami z Pekao SA - być może kogoś
przestrzegę przed tym bankiem. Poniżej wklejam list, jaki napisałem do banku,
ale że jest długi to postaram się umieścić najpierw krótkie streszczenie
sytuacji:
Otóż, we wrześniu dostałem nową karte płatniczą którą polecono mi aktywować w
bankomacie. Bankomat mi ją wciągnął. Oddział przy Bankomacie nie chciał mi
karty oddać, tylko odesłał ją do mojego macierzystego oddziału. Tam ona nie
dotarła. Bujałem się między oddziałami kilkanaście razy, karty do tej pory
nie mam i ogólnie wszyscy mają na mnie zlewkę. A jak chcecie się pośmiać to
obszerny opis jest poniżej (mój list do banku). No i jak tu być spokojnym,
jak musze za każdym razem latać do banku po pieniądze???
Szanowni Państwo,
Pozwoliłem napisać sobie do Państwa z powodu skandalicznego funkcjonowania
obsługi klienta w Państwa banku.
Jestem klientem Państwa banku od dość dawna, do chwili obecnej prowadziłem u
Państwa kilka rachunków. Dość często spotykałem się z mało pro-klienckim
podejściem, jednak sytuacja, z którą spotkałem się we wrześniu i która trwa
po dziś dzień, jest co najmniej skandaliczna.
Przejdzmy do konkretów.
7 września bankomat w jednym z Państwa oddziałów zatrzymał moją kartę.
Zatrzymanie nastąpiło po próbie aktywacji karty w bankomacie oddziału przy
ulicy Wilczej w Warszawie (informacje o możliwości uaktywnienia karty w
powyższy sposób otrzymałem od pracownicy powyższego oddziału). Po zatrzymaniu
karty przez bankomat udałem się do placówki, której własnością jest bankomat
(oddział przy ul. Wilczej). Otrzymałem w niej informację,.że moja karta w tym
samym dniu zostanie odesłana do oddziału, w którym założyłem konto (oddział
znajdujący się na ul. Marszałkowskiej przy kinie Bajka).
13 września odwiedziłem oddział na ul. Marszałkowskiej, otrzymałem w nim
informację, że moja karta nie dotarła jeszcze do oddziału i poproszono mnie o
wizytę za tydzień. Przy okazji kolejnej wizyty (20.10.2004) dowiedziałem się,
że oddział mojej karty nie posiada i w celu wyjaśnienia sytuacji zostałem
odesłany do oddziału przy ul. Wilczej. Na ulicy Wilczej otrzymałem
informację, że karta została wysłana na Marszałkowską. Pani, przez którą
byłem obsługiwany, na moją gorącą prośbę sprawdziła termin wysłania karty –
okazało się, że karta została wysłana 7 września.
Oczywiście zostałem skierowany do oddziału na Marszałkowskiej, gdzie
dowiedziałem się, że karty nie ma. Zostałem odesłany z kwitkiem i obiecano mi
szybkie wyjaśnienie. Tego samego dnia odebrałem telefon od Pani z oddziału na
Marszałkowskiej, w celu wyjaśnienia sytuacji poproszono mnie o wizytę na
Wilczej. Na Wilczej po raz kolejny otrzymałem informację, że karta została
wysłana na Marszałkowską. W celu wyjaśnienia sytuacji poprosiłem obsługującą
mnie Panią o telefon do oddziału na Marszałkowskiej. Dowiedziałem się że Pani
nie dysponuje telefonem do oddziału na Marszałkowskiej i że muszę po prostu
tam pojechać!! Po odnalezieniu telefonu do oddziału na Marszałkowskiej
zadzwoniłem tam i poprosiłem o wyjaśnienie sytuacji. Oczywiście byłem
poproszony o wizytę w oddziale. Wizyta oczywiście niczego nie wyjaśniła, lecz
sprawa została przekazana do osoby, która miała wyjaśnić temat. Tego samego
dnia otrzymałem telefon od osoby mającej wyjaśnić zaistniałą sytuację. Po raz
kolejny ( 4 lub 5 !!!) opisałem zaistniałą sytuację, otrzymałem obietnicę
szybkiej reakcji na problem. Po dziś dzień nie otrzymałem żadnej odpowiedzi z
Państwa strony, nie przesłano mi również karty.
Wydaje mi się, że w trakcie wyjaśniania powyższej sytuacji w stosunku do
Państwa banku wykazałem aż za dużo wyrozumiałości. Mimo tego zostałem
potraktowany w sposób, z którym nie spotkałem się nigdzie. W żadnym innym
banku nie traktuje się tak klienta. Nawet w instytucjach Państwowych poziom
obsługi jest znacznie wyższy.
Poproszę o reakcję na zaistniałą sytuacją oraz o wyjaśnienie tematu.
Co prawda nie będę już korzystał z usług Państwa banku oraz będę żarliwie
odradzał wszystkim znajomym prowadzenia u Państwa jakichkolwiek rachunków,
lecz ze względu na długi czas oczekiwania na wyjaśnienie tematu chciałbym
otrzymać odpowiedź na pytanie - co się stało z moją kartą?
Z poważaniem,
i tu moje nazwisko...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-12-03 16:12:03
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Fri, 3 Dec 2004 15:47:40 +0000 (UTC), "P P"
<p...@W...gazeta.pl> wrote:
>- chciałem się podzielić z Wami moimi perypetiami z Pekao SA - być może kogoś
>przestrzegę przed tym bankiem. Poniżej wklejam list, jaki napisałem do banku,
Ty chyba na prochach jesteś? :-) Ja bym po drugiej wizycie zszedł na
zawał albo trafił do pudła za chuligańskie wybryki i zniszczenie
mienia :-)
--
Jarek Andrzejewski
-
3. Data: 2004-12-03 16:36:02
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Fri, 3 Dec 2004 15:47:40 +0000 (UTC), P P naskrobał(a):
> Witam wszystkich
> - chciałem się podzielić z Wami moimi perypetiami z Pekao SA - być może kogoś
> przestrzegę przed tym bankiem. Poniżej wklejam list, jaki napisałem do banku,
> ale że jest długi to postaram się umieścić najpierw krótkie streszczenie
> sytuacji:
> Otóż, we wrześniu dostałem nową karte płatniczą którą polecono mi aktywować w
> bankomacie. Bankomat mi ją wciągnął. Oddział przy Bankomacie nie chciał mi
> karty oddać, tylko odesłał ją do mojego macierzystego oddziału. Tam ona nie
> dotarła. Bujałem się między oddziałami kilkanaście razy, karty do tej pory
> nie mam i ogólnie wszyscy mają na mnie zlewkę. A jak chcecie się pośmiać to
> obszerny opis jest poniżej (mój list do banku). No i jak tu być spokojnym,
> jak musze za każdym razem latać do banku po pieniądze???
troche mi to przypomina klimat w PKO BP jednak ja byłem mniej cierpliwy i
udało mi się szybiej zakończyc z nimi tak mało owocną współprace.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
4. Data: 2004-12-03 16:37:49
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: "Zeus" <z...@f...de>
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <j...@d...com.pl> napisał w wiadomości
news:gv31r05e0u2skc0glh8frhsfe6f1cljgpe@4ax.com...
> On Fri, 3 Dec 2004 15:47:40 +0000 (UTC), "P P"
> <p...@W...gazeta.pl> wrote:
>
>>- chciałem się podzielić z Wami moimi perypetiami z Pekao SA - być może
>>kogoś
>>przestrzegę przed tym bankiem. Poniżej wklejam list, jaki napisałem do
>>banku,
>
> Ty chyba na prochach jesteś? :-) Ja bym po drugiej wizycie zszedł na
> zawał albo trafił do pudła za chuligańskie wybryki i zniszczenie
> mienia :-)
Potwierdzam! Rzeczywiscie, nie od dzisiaj sie spotykam ze złym traktowaniem
klienta przez ten bank.
Cholera, zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego tak jest ze to wlasnie Pekao
SA zbiera takie baty. Inne banki niby tez jakos funkcjonuja i maja w
portfolio usług to samo, z małymi odstepstwami co inne, a wcale tak nie
jest.Wczoraj wpadł mi w rece przedostatni numer Profitu, gdzie opisany jest
rok "rządów" Bieleckiego na fotelu prezesa banku. Zatrzymało mnie tylko
jedno zdanie z tego artykułu: "Finansisci zwracaja uwage, ze pod rzadami
Bieleckiego Pekao SA pozostało bardzo ostrozna instytucja". Niby ci sami
ludzie, gdzie indziej, kompetentni bankowcy, poinformowani, a nie chce im
sie nawet ruszyc palcem i cos dla klienta zrobic, pomoc i najwaznijesze -
samemu byc z tego zadowolonym.
Sami sobie pracuja na taka opinie, ze jak sie patrzy na logo żóbra na
niebieskim tle, myśli sie: "O, to ten bank, co wszycy na niego narzekaja.
Nie ide tam."
Ehh...
-
5. Data: 2004-12-03 20:02:13
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: "jaQbek" <a...@n...koncu.postu>
Użytkownik "P P" <p...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:coq1qs$nud$1@inews.gazeta.pl...
> Witam wszystkich
> - chciałem się podzielić z Wami moimi perypetiami z Pekao SA - być może
kogoś
> przestrzegę przed tym bankiem. Poniżej wklejam list, jaki napisałem do
banku,
> ale że jest długi to postaram się umieścić najpierw krótkie streszczenie
> sytuacji:
Polecam Ci lekturę moich perypetii z tymi [ocenzurowano]. Każdy telefon
kończył się tym, że wysłuchiwałem ich prywatnych problemów, bo "ja się nie
wyrabiam" , "dzieci mi chorują" itp. 2 lata temu złozyłem u nich pismo,
które nie wiadomo dokąd trafiło, czy wogóle się nim ktos zajął ... eh,
zapraszam do lektury, wątki znajdziesz w archiwum pod moja ksywą
jaQbek
-
6. Data: 2004-12-03 21:03:14
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: "anbarkh" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "jaQbek" <a...@n...koncu.postu> napisał w wiadomości
news:coqgp4$gso$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "P P" <p...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:coq1qs$nud$1@inews.gazeta.pl...
>> Witam wszystkich
>> - chciałem się podzielić z Wami moimi perypetiami z Pekao SA - być może
> kogoś
>> przestrzegę przed tym bankiem. Poniżej wklejam list, jaki napisałem do
> banku,
>> ale że jest długi to postaram się umieścić najpierw krótkie streszczenie
>> sytuacji:
>
> Polecam Ci lekturę moich perypetii z tymi [ocenzurowano]. Każdy telefon
> kończył się tym, że wysłuchiwałem ich prywatnych problemów, bo "ja się nie
> wyrabiam" , "dzieci mi chorują" itp. 2 lata temu złozyłem u nich pismo,
> które nie wiadomo dokąd trafiło, czy wogóle się nim ktos zajął ... eh,
> zapraszam do lektury, wątki znajdziesz w archiwum pod moja ksywą
>
> jaQbek
ja jak zobaczylem sposob obslugi klienta w Olsztynie, z mety kazalem zonie
zmienic bank na inny.
Dzis nie mam juz tych problemow, a innych moge tylko przestrzec wszystko,
tylko nie PKO SA.
pozdrawiam
anbarkh
-
7. Data: 2004-12-03 22:06:05
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: "Paweł" <t...@o...pl>
daj spokój, oni się nie zmienią, jedyne co ich może ruszyć to drastyczny
spadek zysków - a to o dziwo wciąż nie ma miejsca
- wiec postaraj się wczuc w ich sytuację - skoro bank zarabia skoro są
klienci którzy nawet płacą za taką obsługę to po co mają coś zmieniac ?
-
8. Data: 2004-12-04 01:09:39
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: "wkg" <w...@p...onet.pl>
Paweł wrote:
> daj spokój, oni się nie zmienią, jedyne co ich może ruszyć to
> drastyczny spadek zysków - a to o dziwo wciąż nie ma miejsca
Dlaczego o dziwo ? Co ma poziom obslugi klienta indywidualnego do zyskow ?
Na czym zarabiaja banki ?
pzdr
wkg
-
9. Data: 2004-12-04 17:21:01
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>
wkg <w...@p...onet.pl> wrote:
> zyskow ? Na czym zarabiaja banki ?
Na przyklad na oplatach i prowizjach.
Na przyklad w Pekao udzial prowizji w wyniku na dzialanosci bankowej ciagle
rosnie.
W 2001 26%, 2002 28% a w ubieglym roku 34%.
--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!
-
10. Data: 2004-12-05 20:38:51
Temat: Re: Skandaliczna obsługa w Pekao SA! :(
Od: "Marcin Jackowski" <m...@p...pl>
> lecz ze względu na długi czas oczekiwania na wyjaśnienie tematu chciałbym
> otrzymać odpowiedź na pytanie - co się stało z moją kartą?
przeciez to nie Twoja karta tylko banku...
:)
Marcin